Ten topic przynosi szczęście w miłości!!! Wejdż i wpisz się,a wkrótce ....

łooo matko, ja szczęście przynosi to w to wchodzę :D

AniX Mam do Ciebie pytanko ... nie boisz się ze twój chłopak Cię zdradzi. Nie pytam żeby dogryźć, tylko ja bym się bała. Ehhh ale ja to mam coś z głową :( trzymaj się

obecna

puk puk, dziś też jestem

ja też, ja też:)

Wiem że to raczej nieodpowienie miejsce ale muszę to wkońcu wyrzucić z siebie. Sama nie wiem co się ze mną dzieje ale nie potrafię przestać myśleć o pewnym chłopaku. To wszystko jest bardzo dziwne bo go nie znam. Zaczęło się to w ubiegłym roku jak jeszcze studiowałam. Osoba o której mowa studiuje/studiowała na tej samej uczelni ale na innym wydziale. Wiele razy wpadalismy na siebie przypadkiem, przypadkiem jeźdzlismy tym samym autobusem (na 80% mieszka na tym samym osiedlu) i odniosłam wrażenie, że coś dziwnego się ze mną dzieje gdy widzę tego faceta. Zresztą on też jakoś inaczej się zachowywał, nasza reakcja gdy znowu się spotykaliśmy "przypadkiem" była dziwna, można było wyczuć coś w rodzaju towarzyszącego nam napięcia. Czasami nie mogłam mu spojrzeć w oczy a innym razem nie mogłam ich oderwać, byłam w jakimś transie. To wszystko jest bardzo pokręcone. Moje mysli wciąż wirują wokół jego osoby a przecież od bardzo dawna go nie widziałam chociaż bardzo chciałam. To chyba wszystko.

Znowu proszę. I na dłużej, albo na stałe najlepiej.

ja potrzebuje koniecznie szczescia bo na moj rozum liczyc nie moge :-(

Mariusz P. + Izabella W. = WNM może, pomoże, oby!?

zaczynam powoli uważać te wpisy za bezsensowne, buuuu nic nie pomaga:(

qrna oprócz tych wpisów zostało?!

i jeszcze raz :)

mi przyniosl pecha:( milosc trwala tylko 7 mies:(:(:(

I ja też się wpisze!

...

....................... Też.

tak

....

przyniesie, potrzebuje go

anix tracę powoli nie tylko optymizm, ale również wiarę w to, że coś się zmieni. Jech...

Po raz trzeci się wpisuję... Tak bardzo bym chciała

...

Agucha, trzymaj się. Ja też tak mam. ............................................... Ale to przełamiemy :)

walentynkami wpis cos pomoże

a ja wierzę i się wpisuję:) jasne:/

ze wpis przed walentynkami rzeczywiscie moze zdzialac cuda, ale czy tak bedzie....

wpisuję się... też przed Walentynkami...

Renna- myślisz? Bo ja już chyba straciłam nadzieję na cokolwiek...

Agucha - jasne, ze przełamiemy. Razem raźniej :)

pewnie, że będzie!