Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Witam A ja już uporządkowałam bałagan mojego siedmiolatka i byłam z rodzinką na zakupach - dodatki do strojów na wesele i prezent. Kupiliśmy zestaw sztućców na 12 osób - nawet jak się powtórzy to się przyda bo tego nigdy za wiele co nie? Hani dzisiaj ugotowałam pierwszy raz zupkę z buraczkiem. Zjadła ją o 14.30 a teraz już czerwona kupka hi hi hi. Szybko to przez nią przelatuje :) Zmykam kolację naszykować rodzince bo zaraz bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia12 - sztucce to dobry prezent, akurat mi by sie bardzo przydal :) A ja dzis czuje sie paskudnie, chyba jakas grypa albo przeziebienie mnie bierze, w nocy gardlo mnie bolalo, jestem niewyspana, glowa mi peka a niestety nie ma sie kto zajac dzieckiem tylko ja! Tak to jest jak sie zyje z dala od rodziny. Juz dawno sie tak zle nie czulam. Chyba zadzwonie po meza zeby szybciej z pracy wracal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Cześć dziewczyny:) Trulpa, Duniu stwierdziłam ze nie ma sensu kupowania siateczeko bo mała poradziła sobie dzisiaj świetnie z arbuzem bez mojej pomocy i sie nie zakrztusiła.:) Aniu ja też chciała bym Twoje zdjątka a ty tylko obiecujesz....Aniu jak oczko? Asiu trzymaj sie książki Uśnij wreszcie ponoć skutkuje na 100%-dziewczyny tak piszą;)moja nadal przy piersi usypia:)A co do siateczki to jest to siateczka na owoce żeby sie dziecko nie zakrztusiło tylko sobie soczek sokało:) Zielna na wakacje w karkonosze? Kasiu 12 witam co u ciebie ucałuj swoje panny stęskniłam sie za wami:)mile widziane zdjątka z wakacji od was:)a swoją drogą to nieźle ci panienka na wadze podskoczyła, mam nadzieję że odpoczełaś i skupisz sie teraz na nadrabianiu zaległości:) Tu Kasiu gdzie wsiąkłaś??????ODEZWIJ SIĘ - TO ROZKAZ:) Dorotko,Soul,Flądra,Magda,Oliwka i reszta kobitek meldować sie Moja niunia zaczeła robić taki śmieszny dziubek jak się skarży na coś:)a cycka to w każdej pozycji dopadnie:D Gada jak najęta tylko mama nie mówi:(staje przy czym tylko może no i nie ma dla niejj miejsca do którego nie dojdzie:) Tlurpa a jak swojego męża poznałaś? lecę bo Gabi płącze buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
dziewczyny czy z bobasów dostałyście zaproszenie na casting?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Tlurpa!!! Współczuję choroby i wyobrażam sobie Twoją bezsilność:-( Trzymaj się i faktycznie dzwoń po chłopa! Nie ma co się zażynać. Kładź się do łóżka. Kasiu12, mam pytanko:-) Jak zrobiłaś zupkę z buraczkiem? Ja ostatnio przestawiłam się na zupki własnej roboty, bo kupnych Ala jeść nie chciała, a moje bardzo chętnie:-):-):-)(Ala zaczęła ostatnio jeść!!!, dlatego na razie zrezygnowałam z robienia jej USG jamy brzusznej) No i właśnie dzisiaj też kupiłam pierwszy raz buraczki. Właśnie się zastanawiam, jak je przyrządzić? W związku z naszym piątkowym wyjazdem muszę porobić zapasy i zawekować. Jutro zabieram się za duże gotowanie:-) Poradź mi coś, proszę:-) Któraś z Was (Emcia?) pisała o manii smoczkowej swojej pociechy. Jakbym czytała o Ali:-) Dwa pociągnięcia cycka, dwa smoka. Smok w czasie cyckania musi być w rączce, a jak zsypia, trzyma w każdej rączce po jednym smoku i z zamkniętymi już oczami wymienia sobie w buzi, raz jednego, raz drugiego:-) Anka, a jak Zosia zniosła fajerwerki? Też zastanawialiśmy się, czy nie wybrać się na zakończenie Dominika, ale baliśmy się korków i tłumów:-( No i nie wybraliśmy się. Poza tym z Gośką mielibyśmy w nocy problem:-( Z mniejszym dzieckiem łatwiej po nocy się szlajać. Jak Gosia miała kilka miesięcy, potrafiliśmy się wybrać z wózkiem na spacer na Długi Targ o północy, a teraz mam obiekcje, bo z Alą nie byłoby problemu, ale Gosi mi szkoda:-( Pozdrawiam wszystkie Mamuśki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia, a Karkonosze na wakacje to zły pomysł? Ja się napaliłam, bo lubię góry, a z Gośką wyższe odpadają. A i niezłe miejsce wypadowe np do Czech.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emi83
Zielna to dobry pomysł fajnie Ci, teżbym chciała...co do smoczka to mała smoczka sobie wyjmuje i szuka cycka a jak chcę jej smoczka wsadzić to ona w krzyk:) a w dzień to przeważnie bez. drugi ząb nam idzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, tutaj znowu cos sie ruszylo :-) Zielna____zazdroszcze wypadu w Karkonosze. Tak tesknie do gor, a juz naszych \"normalnych\" - to wogole 😭. Pisze \"normalnych\" bo w Texasie, daleko od nas na poludniu sa gory, ale takie jak na westernach sie oglada, lyse, niemile, skaliste i tylko krzaczaste akacje ubrania dra :-( Takze poprosze mnostwooooo ftoek, dla podratowania mojej osoby :-p Kasia12____oj, fajnie, ze pojawilas sie u nas znowu. Dzieci rosna - no. Za pare dni szkola - hehe, przypomnialam sobie, jak to ja zawsze robilam swoje \"powakacyjne\" porzadki na biurku. Jakos zawsze lubilam ukladanie nowych ksiazek, zeszytow itp. Tlurpa____ zdzwaniaj meza z pracy, pewnie. Jak tylko masz taka mozliwosc, zeby byl troche wczesniej i zebys mogla sie nieco podkurowac. Duzo zdrowka 🌼 Hanka od paru dni \"potakuje\" kiwajac glowa, a ze najczesciej robi to z szerko rozdziawiona buzia - wyglada przekomicznie :-D Szczerzy sie ala wsciekniety kroliczek - to juz chyba cwiczenia do mowienia. Ja sie smieje, ze wietrzy sobie w ten sposob dziasla - gore ma juz tak spuchnieta, ze nie wiem czy bardziej jeszcze mozna :-( No i iwdac, ze coraz mocniej ja zabki swedza, wiec moglyby juz sie zdecydowac i wyjsc. Chociaz te jednyki, choc i dwojkom nieduzo brakuje. Mala tez jak zasypia to koniecznie z jednym smokiem w dziobie, drugi - w raczce. Juz sie zastanawiam jak nam pojdzie kiedys odzwyczajanie od tegoz przyjaciela...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duniu, co do smoka, nie chcę Cię załamywać, ale moja Gosia wyrzuciła swoje smoki dopiero tydzień temu w Oliwskim Zoo przy fokach:-) (a też ich miała kilka i wymieniała je podczas snu) W zeszłym roku była dwumiesięczna rozłąka ze smokiem, ale Gosia znosiła to tak ciężko, że lekarz poradził wprowadzić go ponownie. Mówił, że powinna wyrosnąć do czterech lat. I faktycznie miał rację. Wprawdzie ze smokiem odeszły w zapomnienie południowe drzemki (a jeśli udało mi się zgrać obie baby, to miałam chwilę dla siebie:-( ) ale jak na razie Gosia znosi rozłąkę całkiem dobrze. A tak się bałam:-) Mam nadzieję, że Ala nie będzie aż tak przywiązana do swoich \"przyjaciół\" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia naprawdę nazywała smoki swoimi przyjaciółmi:-D I w zeszłym roku rozpaczała nocami, że tęskni za swoimi przyjaciółmi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milusia*27
NICK------------IMIĘ--------DATA UR-----WAGA----WZROST-----OSTATNIA WAGA (wiek w mies) gosiaczek26--Wiktoria---26.07.05 Hana---------Oliwia--------27.10.05 Dorota28----Bartuś-------30.10.05-------3530g-----57cm-----88009,5m) Anka33 ------Zosia --------31.10.05-------2970g-----51cm ----7400(7,5m) Mia26---------Mateusz-----01.11.05 Aga*-----------Pawełek-----03.11.05------3600g-----55cm-----9600 (6m) Zielna----------Ala-----------09.11.05------3130g-----54cm-----6635 (6m) Soul78---------Ala-----------10.11.05-------3250------55cm------ok.10,5 (9m) Soul78---------Maja--------10.11.05-------3230------54cm------ok.10,5 kg (9m) Kasia12-------Hania---------11.11.05------3500------52cm----- 10100 (9m) flooo-----------Maja----------18.11.05 ------3480------58cm------8100(8,5) amelkaem-----Pawełek------23.11.05------3320------54cm------7400 (6m) Dunia77 ------Hania ---------28.11.05------3060------49cm------8780(8.5) Milusia26 -----Olek ----------29.11.05......4050......58 cm......10,5 kg (8,5) mafda----------Filipek--------30.11.05------3420------56cm-----ok9500(8,8m) Tlurpa ---------Benjamin------01.12.05------3100------50cm-----8100 (6m) Asiulek27------Martyna ------05.12.2005------3050-------51---ok 8 kg ( 8 m-cy) Oliwka77------Kubuś---------07.12.05------3900g-----52cm-----8200 (5m) Niki79---------Nela----------11.12.05-------3650g------53cm----7400 (6m) Emcia83------Gabrysia-----15.12.05-------3460g------57cm----7450(67cm tu Kasia-------Bartuś--------07.01.06------4120G------57cm----8900 (5,5m) Boo 13--------Karolinka------27.01.06-------2720g------52cm-----5880 (4m) olala----------Magda----------21.02.06-------3160g------54cm---7250 (5m) Elff------------Dominik--------8.05.06--------3000g------52cm Tabelka na początek uzupełniona, a teraz WITAJCIE WSZYSTKIE DZIEWCZYNY I MALEńSTWA! Mam nadzieję, że jeszcze mnie pamiętacie... Nie było mnie tu dość długo, ale po co o tym opowiadać, skoro tylko bym Was zanudziła i na pewno nie wprawiła w dobry nastrój... Bardzo wiele osób się tu pojawiło, więc tym bardziej mam nadzieję, że szybko się zorientuję kto kim jest. Mój Oluś jest już prawie 9-miesięcznym raczkującym wszędzie i po wszystkim bobaskiem. Właściwie nie mogę go z oka spuścić, bo wciąż wstaje, a o ile jest to łóżko czy szafa, to pozwalam mu stać i piszczeć z radości, ale Oluś chwyta się nawet lekkiego taboretu, żeby wstać, a to już nie zawsze kończy się szczęśliwie ;-) Śpi od 19/20 do 7/8 z dwiema pobudkami na odrobinę mleka z butelki. W ciągu dnia - dwie drzemki po 1-2 godziny. Rano kaszka, w ppołudnie obiad, ok 15 deserek, 18 kaszka + butelka mleka tuż przed snem. Mleko dostaje Humanę SL (sojową), bo gdy karmiłam piersią nie mogłam jeść nabiału, od razu dostawał ostrej wysypki. Od miesiąca nie karmię piersią (uff, nareszcie normalnie jem) . Kilka dni temu kupiłam Bebilon i próbuję w małych dawkach mu podawać, aby się przekonać, czy to na pewno była skaza na mleko krowie, na razie jest ok. Czy to możliwe, żeby uczulało go coś innego, co zawierają produkty nabiałowe, może jakieś konserwanty? Bo chyba niemożliwe, żeby już wyrósł ze skazy... Ale jeszcze za wcześnie, żeby się cieszyć, będę obserwowała dalej. Z mówieniem jeszcze słabiutko, na razie tylko "ba-ba", "pa-pa", "ma-ma", "ta-ta", "ti-ti" i tym podobne zlepki sylab. Poza tym sam klaszcze w rączki, ale nie gdy śpiewam "kosi-kosi", tylko gdy słyszy żywiołową muzykę. Aha, no i macha rączką na pożegnanie "pa-pa". A w mieszkaniu poznał chyba już każdy kąt... Nie wiedziałam, że w ciągu miesiąca można tak szybko nauczyć się raczkować, czasem za nim nie nadążam ;-) Dość o Olku, chciałabym każdej z Was coś napisać, ale chyba najpierw muszę przeczytać wiele ostatnich stron, bo jestem nie na bieżąco... Zielna, ja robię zupę buraczkową następująco: kilka buraczków, marchewek, żółtko, ziemniaczek, trochę mięska (gotuję osobno), miksuję wszystko, dodaję trochę oliwy i wywaru z warzyw do odpowiedniej konsystencji - pychota. Właściwie wszysskie zupki tak robię, tylko nie zawsze żółtko. Zamiast buraczków dodaję czasem kalafior, innym razem brokuł, brukselkę, fasolkę lub groszek. Pasteryzuję w słoiczkach po dżemach, można też mrozić. Duniu, Twoja Hania "potakuje" kiwając głową, a mój Olek na wszystko kręci głową na "nie" ;-) I przyzwyczajenie do smoka też się tak utrwaliło, że nie wiem, jak z tym będę walczyć... Bez niego ani rusz. Emi, Ja też przeżywam teraz wyrzynanie się drugiegi ząbka u Olka, stosowałam Bobodent, ale o wiele bardziej sprawdza się jednak Hascosept z polecenia pediatry, kilka psiknięć i ulga widoczna wyraźnie. Tlurpa, współczuję Ci infekcji, trzymaj się dzielnie i chroń synka Kasiu12, Asiulek27, Anka33, Oliwka77, Aga*, amelkaem, Dorota 28, mafda, olala, Soul, flooo, Niki79, tuKasia, Elff, Boo 13 - Was też serdecznie pozdrawiam ❤️ Śpijcie dobrze, pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Zielna - ja Hanusi daję zupki tylko te moje, chyba że jesteśmy na dłuższym wyjeździe (Bałtyk) i nie mam jak zrobić. Na częstsze to: pierś z kurczaka albo indyka, marchewki, pietruszka natka i troszkę korzenia, listek lubczyku i ziemniaczki. W zeszłym tygodniu urozmaiciłam ten zestaw kilkoma różyczkami kalafiora a dzisiaj dodałam buraczek. Nie daje selera, bo ponoć bardzo jest uczulający i nie daje popra bo Hani nie smakuje z porem. Kiedyś też zamiast drobiu dałam królika bop dostałam od koleżanki :) ale teraz nie mam skąd wziąć więc tylko drób.Acha - po ugotowaniu miksuje to ale już nie tak na papkę tylko zostawiam trochę większych kawałków a czase wyjmuje ugotowaną marchewkę i kroje na drobno żeby były kawałki - żeby się Hania nie przyzwyczaiła zbytnio do papek. Tlurpa - trzymaj się dzielnie i zaprzęgnij męża do pomocy - daj mu się wykazać, a potem pochwal to urośnie :D Duniu - ja swoje porządki też lubiłam robić ale u dzieci to co innego: Edytka nazbierała tony makulatury z której większość to bardzo fajne/ładne/ciekawe/pamiątkowe karteczki z zapisanym bądź namalowanym czymś tam i koniecznie to musi zostać i nie można absolutnie wyrzucić, a Piotruś ma mnóstwo rupieci które też nie nadają się (jego zdaniem) do wyrzucenia. Część z tego wyrzucałam po kryjomu (na przykład ze 20 kamieni przyniesionych nie wiadomo kiedy i skąd) ale to kropla w morzu.... A jutro jadę ze starszymi dzieciakami do hipermarketu - tesco albo auchan - na zakupy szkolne: tornistry, zeszyty,...... :) Moja hania zasypia albo przy cycu albo w wózku popychanym przód-tył-przód-tył-.... Muszę spróbować metody książkowej do samodzielnego zasypiania ale ciągle coś stoi na przeszkodzie: a to wyjazdy wakacyjne a to wyjazd na wesele (już za 4 dni!! :) ) A od września do pracy :( Nie chce mi się okropnie ale co zrobić - z jednej pensyjki nie damy rady :( Chociaż tak odrobinę to jednak się cieszę - głównie ze względu na to że wyjdę między ludzi - stęskniłam się trochę za pogaduchami z koleżankami z pracy (chociaż niektórych najchętniej w życiu już bym nie chciała widzieć hi hi hi) Ale też boję się jak mi toorganizacyjnie się wszystko poukłada: Edytka czwarta klasa-trzeba więcej przypilnować z lekcjami, Piotruś pierwsza - trzeba doglądnąć, Hania pewnie spragniona mamy po całym dniu, a tu jeszcze obiad, sprzątanie i cały ten galimatias. No i praca w domu: trzeba i przygotować i sprawdzić kartkóweczki, sprawdziany itp itd..... Ech, jakoś to będzie - najwyżej będziemy mieć ciągły bałagan i obiady przez trzy dni z rzędu te same.... O rany aale się rozpisałam!!!! Kończę i do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milusia27
Zapomniałam nawet swojego nicku czarnego, już się poprawiam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ło rety :-D Jak sie rozpisałyście kobietki :-D Jak miło sie tyle czyta. U mnie mnóstwo nowości -niestety nie wszytsko na plus :-P Jakiś tydzien temu mały odkrył, że ma kolanka. Próbował na nich stanac, ale nogi rozjeżdzały mu sie jak u żabki. Potem przez kilka dni bujał sie na nich a wczoraj jak ruszył na czworaka to myslałam, że padnę :-D Dzisiaj nauczył sie siadać samodzielnie - nie mówiąc o stawanieu przy wszytskim przy czym sie da. Jestem w lekkim szoku, że to tak szybko wszytko idzie. Ciesze sie jednak niesamowicie - może to głupio wygląda, że tak sie podniecam bądź co bądź normalnym zjawiskiem jakim jest raczkowanie u dzieci, ale mam swoje powody. Jak tylko zdiagnozowali u małego problemy neurologiczne byłam u kilku lekarzy - generalnie wiekszosc dała mi delikatnie do zrozumienia, że mały będzie dość znacznie opóźniony w rozwoju ruchowym - jak zacznie raczkowac koło roczku to będzie dobrze. Jedna kobieta nawet cos tam przębakiwała o mózgowym porażeniu dziecięcym :-( A tu proszę taka niespodzianka :-D Negatywna strona jego nagłej ruchliwości jest to, że nie chce mi za bardzo w dzień sapć. Usypiam go w ciagu dnia w wózku( niestety)chyba kilkakrotnie - dawniej \"padał\" mi co 2-2,5 godziny a teraz to nawet po 5 jest żywotny jak nigdy. I tu tez kolejna sprawa - Wasze maluchy usypiaja przy smoczkach a mój przy butli z jedzeniem i piciem. Martwie sie o jego zęby - nie ma za bardzo okazji ich wyszorowac jak mi zasnie wieczorem - macie może jakieś propozycje ? Zielna - zazdroszczie Ci tych Karkonoszy - chociaz jak mam do Szkarskiej Poręby \"rzut beretem\" - 100 km to i tak cięzko się wybrać ;-) Milusia - witaj z powrotem wśród nas. Mam nadzieje, że powód dla których długo u nas nie byłas nie był bardzo przykry i wszytsko jest u Ciebie Ok :-) Ja też się zastanawiam co sie stało z nasza druga Kasią. Prawie codziennie sie meldowała rano a od tygodnia albo i dłużej nic. Może znalazła pracę i nie ma czasu nic pisac tylko zajmuje sie synkiem ? A Ania to nam tylko obiecuje zdjęcia i na tym sie kończy ;-) Asiulu - mój mały po prostu odmówił jedzenia łyżeczką po okresie kiedy prawie nic nie jadł ( ząbkowanie, trzydniówka itp) i łaskawie patrzył tylko na mleko. Chyba zapomniał jakie samkołyki mu dawałam i teraz juz sam widok łyżeczki to bunt. A łapką zupki to się raczej nie zje :-D A z tym wyjazdem to mam nadzieję,że się Wam ułoży - jak macie już nagrana pracę i mieszkanie to powinno być dobrze. i malutka będzie pewnie dwujęzyczna. Ale fajnie :-) Idę spać bo na oczy już nie widzę :-) Dobranoc ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie Mamusie, nie jestem już w stanie wymieniać bo zmęczenie a biorąc pod uwagę, że słabo kojarzyłam do tej pory, a jeszcze kilka osób doszło ( powróciło ) to się gubię. Aga* - wysłałam Ci zdjęcie, jedyne które znalazłam \"ludzkie\" chociaż trochę słabo mnie widać :-))) . Na zdjęciu jest 2-mczna Zoska i mój siostrzeniec. Oko Zoski lekko lepiej ale na razie lekko, spędza mi to sen z powiek i z nerwów \"wciągnęłam\" mase słodkości, których mi po operacji nie wolno, więc pobolewa. Wszystko idzie jak po grudzie, bo robię kilka rzeczy naraz: dobudowę pokoju na dole, poszukiwania mebli dla Zośki, wybrałam fotelik samochodowy ale teraz decyzja co do tapicerki, wynalazłam dzisiaj piekne firany ale nie pasują do koncepcji pokoju więc wszystko zmieniam, meble do sypialni, do nowego pokoju chciałabym podłogę z gresu polerowanego ale wtedy chyba musi być ogrzewanie podłogowe, planuje zmianę paneli podłogowych w salonie i kuchni ( bo pies męża na nie sika i zniszczone ) i połączę to chyba z wymianą zabudowy w kuchni bo się zestarzała, ale wtedy chciałabym taka kuchenkę która otwiera się jak szuflada i większą zmywarkę i jak to podliczę to pozostaje \"skok na bank\" bo nijak sie nie wyrobię finansowo. Muszę zrobić listę bo nie ruszam z miejsca. Szukałam też innego wózka bo ten Quinny wygodny tylko dla mnie ale nie dla Zośki i same dziwadła, zresztą popatrzcie: http://72.14.221.104/search?q=cache:1BFMNpnslMUJ:mediweb.pl/forums/viewtopic.php/t%3D10112/start%3D35.html+stokke+w%C3%B3zek&hl=pl&gl=pl&ct=clnk&cd=5&lr=lang_pl http://72.14.221.104/search?q=cache:E2aDg3S4QOoJ:www.poltradewaletko.pl/product.php%3Fid%3D1267+vit+bebe&hl=pl&gl=pl&ct=clnk&cd=1&lr=lang_pl http://www.allegro.pl/item122033532_nowy_super_wozeczek_abc_design_okazja.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emcia - wysłałam Ci obiecane moje zdjęcie, bo mam nadzieje, że poprzednie zdjęcia Zoski do Ciebie dotarły - bo już się gubię, tym bardziej, że nie podpisujecie przysłanych mi zdjęć swoimi nickami i chyba sobie zrobię taką \"rozpiskę\", żeby sie zorientować co komu wysyłam :-))) Tlurpa - trzymaj się i nie daj chorobie - posłałam Ci zdjęcia ( chyba Tobie ? mam nadzieję :-))) ) Wybierzcie tapicerkę ( z tych czterech ) to jutro kupię fotelik: http://www.allegro.pl/item116156593_nowosc_maxi_cosi_tobi_top_line_9_18kg_wys_0zl.html ewentualnie, którąś z tych, ale są trochę gorsze gatunkowo szczególnie ta popielata, materiał jak stare dresy: http://www.allegro.pl/item118756247_nowosc_maxi_cosi_tobi_9_18kg_pokrowiec_frote.html Głosujcie, która się Wam podoba ( dla dziewczynki ) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam od rana fajne te foteliki ale ceny też fajne ;) tez kiedys na nie patrzyłam ale chyba kupimy tanszy a co do koloru: najbardziej podoba mi sie animali,takie fajne ze zwierzaczkami później BLUE MIST REFLECTION, putino,Wagtail, Papillon te dwie juz drozsze my tez niedługo bedziemy musieli kupic fotelik ale chyba jeszcze poczekamy musimy zobaczyc jak bedzie z tym wyjazdem mam nadzieje że bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Asiulek, tylko trochę się boję takich ciemnych kolorów, bo na nich zostają takie \"kłaczki\" z welurowych jasnych ubranek a te ( niestety ) droższe mają lepszą gatunkowo tapicerkę. Poza tym zrobiłam wywiad środowiskowy i wiele z moich koleżanek wozi w takim foteliku dzieci do 4 lat więc wystarczy na długo i warto kupić dobry ( Tobi ma 4 * w testach ). Mnie się podoba turkusowy Papillon, ale nie jestem do końca pewna. Proszę o głosy !!! I wstańcie wreszcie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry Kobietki:))) Ale sie rozpisałyscie, ale odpowiadam na apel:D Narazie tylko sie przywitam, a zaraz szybko nadrobie zaległości i poczytam co u was, a widze, że sie dzieje:) Czesc Aniu i Asiulku:) Asiulek ogladałam Martynke na bobasach, jest urocza:D Ania ja nie dostałam drugiej porcji zdjęc, poproszę!!! Jezeli chodzi o fotelik, to ceny faktycznie powalaja. My kupilismy taki fotelik:http://www.ramatti.pl/foteliki_kolory.php?model=Venus&kolor=51&lang=pl. Całkiem fajnie sie sprawuje i kosztował w miare przyzwoicie 327zł. Mnie sie podobja prawie wszytskie wskazane przez Ciebie modele, oprócz \"szarych dresów\" :) Dla Zosi fajny byłby model Pepillon albo Blossom:) Bartek przeziebiony, chyba sie załatwił u znajomych nad jeziorkiem gdzie bylismy w niedziele. Pogoda była zwariowana, raz ciepło, raz zimno i teraz mamy skutek. Katar Bartka równa sie = 7 nieprzespanych nocy. Dzis była pierwsza:( Narazie nasz synek wstake na czworaka i sie kołysze, ale jeszcze nie wyczaił ze moze sie w takiej pozycji przemieszczać:) W łózeczku natomiast staje na kolanka i wyglada co sie dzieje. Najgorzej jest z zasypianiem, bo ja go kłade a on sobie siada:) Aga doskonae rozumiem ból ze spaniem w dzień, mamy ten sam problem, ledwo czasami na oczy patrzy, ale jak chce go uspic to sie wydziera i sobie odpuszczam:( Milusia i Kasia12 witajcie po dłuższej przerwie:D :D Zielna ale mi narobiłas ochote na taki weekendwoy wyjazd w góry:) zazdroszcze:) Tlurpa dzieki za fotki benjamina, ale świetny z niego chłopak:D A wiesz,ze jak na niego patrze to troche jest podobny do mojego Bartka:D Emi, Dunia i reszta- buziaczki:D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga, gratulacje dla Pawełka:-) Miałam ten stres z Gośką, gdy chodzi się z dzieckiem po neurologach i nie wiadomo, czy wszystko będzie w porządku. Super, że tak szybko zaskoczył:-) Anka, a nie planujesz drugiego dziecka? A jak będzie chłopak?:-) Może lepiej jakiś kolor uniwersalny dla dziewczynki i chłopczyka. Mi podobają się te bardziej tradycyjne, oczywiście z pominięciem popielatego. Faktycznie, stare dresy:-) Czy Ty nie studiowałaś przypadkiem prawa w Gdańsku? Bo mam sporo znajomych po prawie, to może też ich znasz:-) Który jesteś rocznik, jeśli można spytać? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dorotko:-) Pisałam w czasie, kiedy się odezwałaś, dlatego Cię nie widziałam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę zdrówka dla Bartka i przespanych nocy dla Ciebie:-) Nie wiem, jak u Ciebie, ale dla pocieszenia, chyba najgorsza jest zawsze pierwsza noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę zdrówka dla Bartka i przespanych nocy dla Ciebie:-) Nie wiem, jak u Ciebie, ale dla pocieszenia, chyba najgorsza jest zawsze pierwsza noc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytanie do gotujących zupki. Czy próbowałyście dodawać do zupki gotowe mięsko gerbera? Ja raz dodałam i Ali nie smakowało:-( a osobno wsuwa cały słoiczek, choć jak dla mnie, to obrzydlstwo:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Własnie mi podsunełas pomysł na zupke, nigdu nie chce mi sie gotowac oddzielnie mięska, a wystarczy dodac indyka Gerbera hehe. Co dwie głowy to nie jedna:D Generalnie jedziemy na gotowych zupkach, co mocno oczuwa nasz portfel i budzet domowy:( Bartek nie chce jeśc niczego co ma grudki:( poza biszkoptami Pepitki, które uwielbia i jak je tylko widzi to dziób otwiera szeroko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie odkryłam, że Ala nie lubi papki, a najlepiej zwykłą posoloną zupkę rozgniecioną widelcem. Wczoraj niedogotowała mi się marchewka i nie chciała się dobrze rozgnieść i odziwo Ala wsunęła ją bez mrugnięcia. No i faktycznie, wreszcie mój budżet domowy trochę odsapnie:-) O ile za często nie będę dodawać gotowego mięska gerbera:-) bo to cholerstwo droższe od zwykłej zupki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×