Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mia28

Rodzimy pod koniec 2005 roku

Polecane posty

Witam! na wstepie sorki zaliterowki i brak polskich znakow ale pisze jedna reka, bo trzymam Ale-płaczke! Oliwko! Dziekuje za mile slowa: 🌻 Sliczny ten Twoj Kubus! Przystojny z niego Mikolajek:) a i z Ciebie sliczna mamusia:) Kasiu! Widze, ze Ty nadal tkwisz na kafeteryjnym posterunku a Bartus nadal mieszka w Twoim brzuszku;) Jesli chodzi o polska sluzbe zdrowia-bez komentarza. Niedawno mialam \"przyjemnosc\" lezenia w szpitalu, wiec sie napatrzylam i odczulam na wlasnej skorze co ma do zaoferowania opieka zdrowotna. Duniu! Przykro,ze musialas dstawic Haneczke od cysia-zwlaszcza ze to nie był Twój wybór tylko zmusił Ci ę do tego stan zdrowia, ale pamietaj - Ty tez jestes bardzo wazna-więc dbaj o siebie Kochana! Mia! Mateuszek to niezły przystojniak, jak moje córcie podrosna to pokaze im jego zdjatka-mysle ze zechca sie wybrac na wycieczke do Wrocławia;) Dzis pojechała moja Mama, zostalismy sami na placu boju. Moje dziewczyny nadal sa bardzo marudne-malo spią a duzo płacza:(Sa strasznie rozbudzone, zaczelam im podawac herbatke uspokajajaca Hippa, ale nie pomaga. Nie chce dluzej narzekac wiec koncze. Miłeho wieczoru Kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Mamusie :D widzę, Soul, że wracasz do swojej codziennej walki :D ale jesteś dzielna i wiem, ze będziesz sobie dawać coraz lepiej radę a dziewczynki pewnie z czasem przestaną nieco marudzić. Tylko wykorzystuj chwile wolne na odpoczynek, żeby cię nie wykończyły twoje małe marudy :-) Kasia, bidulko, nieźle cię naganiali :-) ja właściwie weszłam zobaczyć, czy jeszcze jesteś 2 w 1 :D Coś ci powiem... wczoraj moja mama miała urodzinki i zawsze, odkąd pamiętam na każde swoje urodziny mówi, że nie ma głupszego dnia na urodziny jak te dni pod koniec roku :D :D :D Nie dość, że to tuż po świętach, to jeszcze moja mama czuje się \"oszukana\" bo jest z końca roku, więc właściwie czuje się rok młodsza :-) I muszę przyznać jej rację - coś w tym jest. Więc może Twój syneczek czeka na weekend, żeby przyjść na świat już w Nowym Roku ???? a jeszcze się wczoraj uśmiałam, bo jak mama mówiła o tym \"najgłupszym terminie na urodziny\", to mój mąż dostał sms-a od koleżanki z pracy która właśnie wczoraj urodziła, więc śmiechu było co niemiara. Moja mama dostała ataku śmiechu i powiedziała żeby napisać takiego sms-a \"gratulacje dla mamusi i wyrazy współczucia dla dziecka\" :D :D :D :D Pierdu pierdu i tak wiadomo, że nie mamy na to wpływu, a dzieciaczki pchaja się na świat wtedy, kiedy im to odpowiada, więc głowa do góry Kasieńko !!!! Oliwka, wspaniałe zdjęcia !! super synuś- bardzo mi się podobają te fotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja nadal 2 w 1, synkowi jak widać wcale się nie spieszy. Soul szkoda że Twoja mama już wyjechała, ale sama też świetnie dajesz sobie radę :)🌻 co do mojej przygody ze służbą zdrowia mhmmm dzisiaj znowu KTG mnie czeka ech Elff bardzo Vi dziękuję za miłe słowa :) 🌻 z jednej strony to juz bym urodzić chciała ale z drugiej dobrzeby było do stycznia dotrwać, ale tak mi już ciężko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) MY dzis pospaliśmy do 9:30 oczywiście z przerwami na karmienie. Córy mimo wszystko są marudne. Najedzone, ze zmieniona pieluszką, przepojone herbatką nie śpia i jęczą...trzeba albo stac i smoczek im podawać albo brać na ręce-cały czas coś chcą jędze jedne;) Elffiku! Tobie też dziekuję za wiarę we mnie-to bardzo miłe:) 🌻 Kasiu! Wiem,że jest Ci bardzo ciężko, ale pomysl sobie styczeń zaczyna sie już w niedzielę:) Ja też czekam na 10-go każdego miesiąca, bo wtedy moje córcie będą kończyły kolejne miesiączki życia a ja mam nadzieję,że będzie z nimi coraz łatwiej;) Póki co zasiadłam do kompa a mężuś odkurza. Jutro wizyta u pediatry a pojutrze Sylwester- w tym roku równiez nietypowy(bo spędzony w domku bez lampki szampana i gości), mysle że za rok może to się zmienić;) No cóż..miłego dnia..potem tu wpadne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, nie ma za co dziękować - piszę to, co czuję a co do Sylwestra, to my też w tym roku samotnie spędzamy w domku, bo nasi znajomi na bale się udają i tak jakoś wyszło... Ale nie ma co rozpaczać, jak to powtarzam, mamy szczytniejsze cele niż balanga sylwestrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelkaem
Ja też dołączam do mamuś spędzających tegorocznego sylwestra w domu.Zresztą nie dziwię się, że nikt ze znajomych nawet nie zapytał o to jak spędzamy sylwestra w tym roku. Poprostu trudno byłoby iść na prywatkę lub zrobić imprezę w domu z pięciotygodniowym synkiem.A bale odpadają ze względu na kolkę Pawełka trwającą conocnie między 21 a 1 w nocy i karmienie piersią.Achhhh...cóż pozostaje spędzić ten Sylwester w sposób oryginalny i wyjątkowy- z dwoma kochanymi mężczyznami przy włączonym telewizorze (muzyka w dwójce czy jedynce myslę że będzie jak balsam dla zmęczonego ciała i duszy).Pocieszam się, że juz za rok...nadrobimy. Dziewczyny czytam tak sobie co piszecie i naprawdę Soul jesteś wyjatkowo silną kobietą.Choć pewnie gdyby to nas spotkało podwójne szczęście to też starałybyśmy się jak nalepiej i dawały z siebie wszytsko.Ale wiesz co? Zastanawiam się jak Ty sie wyrabiasz z czasem,skoro dziewczynki sa tak absobujące? Bo ja czasem od rana musze poprosić mamę o posiedzenie z synkiem by iść się umyć i ubrać,oraz męża by zrobił mi cos do jedzenia,bo inaczej chodziłabym głodna i w piżamie do 13-14,kiedy zaczyna byc spokojniej na froncie. Dziś prasa doniosła o projekcie zmian w kodeksie pracy,które wydłużyłyby nasze urlopy macierzyńskie o dwa tygodnie.Im prędzej rząd zabierze się za pracę nad tym tym większa szansa, że się na to załapiemy.Bo trzeba będzie spełnic tylko ten warunek-jak w naszym przypadku,by byc jeszcze na urlopie macierzyńskim w chwili wejścia zmian,czyli jest szansa.Zawsze to będą dwa tygodnie więcej spędzone z maleństwami. Pozdrawaiam Was serdecznie i zyczę spokojnego popołudnia,nocki i końcówki roku.,pa,pa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka! Moje malenstwo wciagnelo poranna flache i wlasnie poszlo spac. Mam nadzieje, ze da rade te 2-3 godziny, bo trzeba siebie ogarnac i jakis obiad zrobic :-) Tak jak Amelka czesto sie zastanawiam jak Soul dajesz rade z czasem przy swoich pociechach? Hania jest na tyle \"przewidywalna\", ze jesli chodzi o poranek to albo pospi do 10-11 (z przerwami na jedzonko) i potem jest zabawa, albo odwrotnie - najpierw harce (po jedzonku) a potem kimanko. Takze wiem, ze jakos w okolicach poludnia najpozniej z pizam wyjde :-) Chyba faktycznie wyglada na to, ze bede jednyna, ktora spedzi Sylwestra na imprezce nieco innej niz \"biala sala\" (czyt: wlasna sypialnia ;-)), a przynajmniej jakas czesc tej nocy. Juz pisalam, ze idziemy do znajomych, znowu bedzie duzo ludzi, ale spora czesc z dzieciakami. Owszem Hania bedzie najmlodsza, ale mysle, ze jakis pokoj przerobimy wspolnie na tymczasowa sypialnie dla dzieciakow ;-) Kasiu___ teraz to juz cyba trzymam palce za styczniowego synka? :-) To juz tylko pare dni 🌼 Dobra, lece pod prysznic poki mala spi. Milego dzionka dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po KTG, ttno dość wysokie 160-180, kolejne mam zrobić w niedziele, ale może poczekam do poniedziału, jeśli nic nie zacznie się dziać, zobaczymy. Soul dzięki za fotkę, szkoda że tylko jedna :) a dziewczynki są słodkie mimo że mówisz że jędze :) mam nadzieje że tuż w nowym roku bedzie Bartuś na świecie :) My Sylwestra też spędzamy w domu, no chyba że porodówka bedzie grana hiihiii Duniu ojj w sumie to juz mi wszystko jedno, ttrzymaj kciuki za szybkie rowiązanie :) 🌻 widzę że u Was zapowiada się super Sylwester, zazdroszczę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tlurpa
Ja juz mam dosyc, Soul teraz wiem co przezywasz... moj Benjamin ostatnio tak sie zmienil, tak jak wczesniej spal i nie marudzil tak teraz nic nie moge w domu zrobic, ze snem walczy do upadlego, a jak w koncu zasnie to tylko na chwilke, jest najedzony przebrany i marudzi, smoczek co chwile mu wypada, oczywiscie ryk, i tak czasem siedze i trzymam tego smoka z godzine a ten dalej nie chce spac. Jedyne dobre to to ze potem w nocy spi te pare godzin. Nie wiem czy ma kolki ale jem to samo co na poczatku i wtedy nic mu nie bylo. Ohh skonczyly sie dobre czasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Na początek dziekujemy z Kubusiem za miłe słówka pochwalne nas i naszych fotek :) Kasiu - już niedługo!!! Wcinaj póki możesz te wszystkie smakołyki świąteczne, najlepsze pomarańczka i mandarynki w roku, kapustę z grochem i grzybami. Wiem, że to takie przyziemne, ale może chociaż troszkę uczyni czekanie łatwiejszym :) Tlurpo i Amelko - kolka jest straszna! Ale chyba nie ma na nia rady. Kubuś też czasami płacze, boli go chyba brzuszek, ale jeszcze nie dał nam tak porządnie popalić z powodu kolki. Zauważyłam, że pomaga mu ciepła pieluszka na brzuszku, mały masaż, a ja cały czas popijam herbatke koperkową Hippa. Aż się boję jak to będzie, gdy faktycznie się zacznie... My tez powoli wchodzimy w fazę marudzenia, juz nie zawsze jest tak różowo jak na początku. Dzisiejszą nockę nasz synuś spędził przy cycu od 21 do 3 nad ranem z bardzo małymi przerwami na spanie (max 15 minut). Chciał jeść, jeść i jeść :) Śmialiśmy się, że wie o dzisiejszej wizycie kontrolnej i wcina żeby jak najwięcej ważyć. Bo troszkę z wagą mieliśmy problemów na początku, nie bardzo chciał przybierać. Mam nadzieję, że teraz bedzie już w porządku. Od piątku przybrał 250 g i teraz waży już 4150 g :). Kamień spadł mi z serca i szybciutko mu wybaczyłam te nocne humorki :). Po cięzkiej nocy przyszedł bardzo śpiący dzień. Pozwolił mi pozałatwiać duzo rzeczy, byliśmy na pierwszej dalszej wycieczce u rodziców. Spał cały czas jak aniołek, budził się co 2,5 godzinki na cycusia i znowu kimanko :). Teraz też już sobie słodziutko śpi, a my z mężem wskakujemy do wyreczka, żeby pobyć chociaż chwilkę razem, poprzytulać się :) Nasz Sylwester? Też w domku. Mąż planuje kupić baloniki, serpentyny, szampan Picolo (łyczek dla mnie), zrobimy coś dobrego dietetycznego do jedzonka, może troszkę potańczymy, jak nam Kubuś pozwoli :) W okolicach północy wskoczą znajomi na lampeczkę szampana. Będzie fajnie!!! Fajnie zapowiada się koncert na \"1\" o 22.15, więc to także punkt programu. Życzę Wam miłej nocki i spokoju dla Waszych dzieciaczków :) Pappaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja znowu spać nie mogę, od 5 się wierce, próbuje spać i nic. Pewnie potem się zdrzemnę :) Tlurpa głowa do góty, napewno nie jest tak źle, dasz radę, może mały doodespał po porodzie i teraz musi się wyszaleć, potem znowu będzie spokój 🌻 Oliwko dziękuję za pocieszenie, jem póki mogę, ale chyba wolałabym dietę i Bartusia przy sobie :) dobrze że piszesz o wystroju na Sylwestra, muszę zakupić baloniki i serpentyny :) zapomniałam wczoraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Kobietki nie chwalcie mnie tak bo się rozwydrzę;) Duniu! Ja też często nie mam na nic czasu-nawet na siku, nie mówiąc o kapieli na przykład. Musi byc mąż, dziewczyny muszą być w miarę spokojne i dopiero wskakuje do wanny. Tak samo jest ze śanidaniem-nieraz 3 razy gotuję wode na herbatę, bo marudzą i wyłączam ja w w trakcie gotowania. Własnie wróciliśmy z wizyty u pediatry. Jestem dumna z moich córeczek:) Maja waży 4640 g a Ala 4560 g. Sa duże i silne. Dostały szczepionki-bardzo płakały. Mąż był przy szczepieniu ja nie dałam rady, tak mi było ich szkoda. Dostały dwa zastrzyki w oba uda dla rozłożenia bólu-mam nadzieje,że nie odchoruja tego za bardzo. Kolejne szczepionki za 6 tygodni i wizyta u ortopedy. Moje dziewczynki maja za krótkie wędzidełka językowe i prawdopodobnie będę miały je podcinane w 3 m-scu życia-jest to zabieg podobno całkowicie bezbolesny i bezpieczny. Oby. Juz się o nie martwię. Mąz pojechał na 3 godzinki do pracy a ja sama, więc koncze i idę doglądać moich pociech, które śpia na wersalce w duzym pokoju. Jak jestem sama to musze mieć obie na oku. Trzymajcie się. PS. Kasiu:) Polecam kapuste z grzybami(moje ulubione danie wigilijne) i ........\"chinczyka\":) Ach, jak ja za nim tęsknię;) Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul gratuluje Wam wizyty u pediatry, panieneczki jak się patrzy :) rosną jak na drożdzach :) oczywiście Ala mniej wazy bo bardziej jest ruchliwa :) staram sie jakoś wytrzymać jeszcze zobaczymy kiedy się zacznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doberek Oliwka, Soul - najwazniejsze, ze pociechy rosna! Bo zasadniczo na tym etapie nie maja wiecej do roboty ;-) My z Hania idziemy na wizyte miesieczna 4 stycznia (czyli w rzeczywisctosci bedzie to 5 tyg) i tez bedzie szczepionka - druga dawka na zoltaczke. A propos szczepionek - dziewczyny, czy ktoras ma szczegolowa rozpiske na co i kiedy w Polsce szczepi sie dzieci? Wiem, ze sa roznice - w Stanach np nie ma szczepionki przeciwko gruzlicy. Poniewaz nie wiemy, jak dlugo tu pobedziemy to pewnie w trakcie odwiedzin w Polsce bedziemy Mala doszczepiac. Jesli macie jakies rozpiski - podeslijcie mi jakies info. Dzieki z gory 🌼 Tlurpa___ to niesamowite jak dzieciaczki sie zmieniaja w okolicy 2-3 tyg, prawda? Ja juz mam swoja teorie, ze te dwa pierwsze tygodnie w wiekszosci przypadkow maluch daje rodzicom zyc (sam dochodzi tez do siebie) i jakos przesatwic sie na zycie w wiekszym gronie, szczegolnie daje odsapna mamie :-) A potem - pokazuje swoje wlasne JA i tu juz bywa roznie ;-) Hania tez ostatnio wieczorami marudzi nieco. Czy przy kolkach dzieciak placze nonstop? Bo ona troche poplacze, ale sie uspokoja, potem znowu troche syreny i znowu spokoj. Nastepnym razem sprobuje z ta ciepla pieluszka na brzuszek, bo to raczej wyglada na bole brzuszka (masaz jej pomaga). oho, Hania sie budzi z syrena, ze jesc!!! Natychmiast, pod nos!!! To lece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :-) W końcu mam dobry komputer - kilka dni przed świętami stary padł kompletnie i musiałam kupić nowy. Teraz już powinno być dobrze :-) U mnie wszytsko OK - jak tak sobie czytam to jestem chyba nieliczną mamusią która nie ma problemu z kolką. Właściwie to ja nie mam problemu z niczym - mały ładnie je, na wadze przybiera znakomicie ( mój biedny kręgosłup :-D ), w nocy śpi po 6-8 godzin, kupki są ;-) Kurcze - wygląda to jakbym sie przechwalała, ale faktycznie tak mam. U mnie Sylwester też domowy - ale nie narzekam bo napewno będzie fajnie. Soul - nie bój się - nie rozwydrzysz się. Jakby co to Cię sprowadzimy do pionu - a jak nie my to masz córeczki, które jak czytam nie dają na długo o sobie zapomnieć :-P Nie składałam Wam życzeń świątecznych - to się teraz zrehabilituję :-) Mamusiom - spokojnych, grzecznych maluszków, żeby kolka poszła w zapomnienie a maluszki coraz częściej się uśmiechały i były radosne. A dla Kasi - życzenia szybkiego porodu - czekasz już ponad tydzień dłużej to w nagrodę powinnaś szybciutko urodzić za tą cierpliwość. Całuski Aga, Adam i Pawełek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia - to dla Ciebie :-) Po urodzeniu - WZW B. Gruźlica 2 miesiąc - WZW B, błonica, tężec, krztusiec 3/4 miesiąc - błonica, tężec, krztusiec, Poliomyelitis(IPV) 5 miesiąc- błonica, tężec, krztusiec, Poliomyelitis(IPV) 6/7 miesiąc - WZW B 12 miesiąc -gruźlica - przy braku blizny 13/14 miesiąc- odra, świnka, różyczka 16/18 miesiąc - błonica, tężec,krztusiec, Poliomyelitis(IPV) To są podstawowe szczepienia - bezpłatne. Pozdrawiam Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) ja nadal 2 w 1, po prawda w nocy mąż uspokajał synka bo ten strasznie mamusię kopał :) uspokajał go żeby urodził się w styczniu hihihihi Aga*, Dunia, Soul, jak się miewacie dzisiaj?? Jak przygotowania do Sylwestra??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Kasiu:) Już niewiele czasu zostało do końca 2005 roku i myslę,że Twój Bartuś urodzi się już niebawem czyli np po północy, bo spodobaja mu się fajerwerki i będzie chciał je osobiście zobaczyc przez okienko;) Wczoraj mielismy cieżki dzien (dziewczny bardzo płakały, zwłaszcza Maja-nie wiem czy bolały je brzuszki, czy też to skutek szczepionki?), także jestem strasznie niewyspana. Dziś tez podejrzewam,że przywitaja z nami Nowy Rok, bo one nie spią co najmniej do 00:30:( Juz teraz Wam wszystkim życzę szczęsliwego Nowego Roku i oby nie był gorszy niż poprzedni a co więcej aby był lepszy:) Buziaczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej no własnie wchodząc tu miałam nadzieję, ze jeszcze zastanę Kasię 2 w 1 :D Kochana, jeszcze 12 godzin !!! Wytrzymasz, jestem tego pewna!!! Trzymam kciukasy. A korzystając z okazji chciałam wam wszystkim życzyć miłego wieczoru sylwestrowego i pełni szczęścia i sukcesów w Nowym Roczku :D :D :D zmykam do kuchni robić przysmaki na wieczór !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam Kochane by życzyć Wam wszystkiego naj , naj w Nowym Roku , przespanych nocy , dużo usmiechu Waszych dzieciaczków , A Tobie Kasiu , dotrwania do jutra , łatwego rozwiązania a póxniej samych radosci z macierzyństwa. 🌻❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) Dużo, dużo radości, szczęścia, bardzo dużo cierpliwości w Nowym Roku, a Waszym dzieciaczkom duzo zdrówka, zadowolenia, cycuchów czy butelek pełnych mleka, poczucia bezpieczeństwa i uśmiechów, na które tak czekamy!!! No i oczywiście udanej zabawy sylwestrowej, bo ta dzisiejsza jest oczywiście wyjątkowa, nawet wted, gdy spędzona w łożeczku z dzieciaczkiem przyklejonym do cycuszka :) Dużo dużo szczęścia!!!!! P.S. Mamy nowe fotki - zapraszamy ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Soul współczuje wam, może dziewczynki niedługo przestaną tak płakać i dadzą Wam trochę odpoczynku :) życzę Wam tego 🌻 Elff ja juz teraz mogę jechać :) nawet jak poród bedzie trwał długo to już bym chciała jechać :) Asiu dziękuję bardzo za życzonka, kochania jesteś 🌻 :) Oliwko cudnie wyglądacie, fotki superowe :) I ja Wam chciałam złożyć życzonak dziewczyny :) Wszystkiego najlepszego, wszelkiej pomyślności oraz spełnienia najskrytszych marzeń w nadchodzącym Nowym Roku 🌻 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niech taneczny leki krok będzie z Wami cały rok, Niech prowadzi Was bez stresu,od sukcesu do sukcesu-tego życzą Wam GOSIA,MARCIN I WIKTORYNKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny - u was juz 2006, a u mnie ostatnie godziny 2005 :-) Dzieki rodzince i znajomym z Polski czujemy sie tak jakbysmy mieli podwojna polnoc :-) Niechaj to co nas czeka w 2006 bedzie lepsze niz to co najpiekniej wspominamy z 2005 Sciskam was i wasze rodzinki z calego serca! Ateraz lece przebrac Mala - dzis po raz pierwszy wystepuje w sukience...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w 2006 Roku:) Jeszcze raz Wszystkim życzę wszystkiego najlepszego:) 🌻 Przede wszystkim zajrzałam tu aby zobazyc co u Kasi a Jej nie ma...czyżby spędziła Sylwestra w szpitalu?? Kasieńko czekamy na wieści... Miłego dnia Kobietki:) PS> My Sylwestra spędzilismy sami w domku-ogladaliśmy tv, było milutko, nawet dziewczynki sprawiły nam niespodzianke i nie marudziły ...dużo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja także witam w Nowym Roku dziewczynki :) Mam nadzieje że Sylwester był udany u Was :) my o 1 już w łózeczku byliśmy :) a ja nadal zero objawów i nadal 2 w 1 :) Ale mam syna upartego ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas też fajniusio było :) Najpierw przyszli znajomi na chwilkę, później troszkę potańczyliśmy i poszliśmy spać z synusiem. Obudził nas przed północą, napił się troszkę mlecznego szampana prosto z cycuszka i poszedł spać. My wzniesliśmy toast noworoczny, popodziwialiśmy sztuczne ognie (próbowałam Kubusiowi je pokazać, ale na próżno moje wysiłki, spał jak zabity :) ) Posiedzieliśmy jeszcze troszkę i do wyreczka lulać :) Dwie pobudeczki w nocy na karmienie i już był ranek. Mieliśmy w planach pierwszy spacerek w wózeczku, ale niestety... za dużo śniegu, ciężko jest chodzić, nie mówiąc o jeździe wózkiem. Za to było tylko werandowanie. Kasiu - tak mi sie przypomniało, że ja sobie najprawdopodobniej przyspieszyłam sobieporód dosyć szybkim spacerkiem. W Mikołaja miałam KTG, wracałam ze szpitala, padał deszcz, a ja nie miałam parasola, więc szybkim kroczkiem wróciłam do domku. Po ok. 24 godzinach zaczęły mi się skurcze :) Może to jakiś sposób? Trzymaj się cieplutko i jakby coś to bezbolesnego rozdwojenia :) Kończę, bo indyk wjechał na stół znaczy kolacyjka, mniam...mąż gotował. Pozdrowienia i całuski! Pappaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwko dziękuję Ci za radę, byliśmy przed Sylwestrem po południu, ciężko było przez zaspy się przekopać :) i co, kompletnie nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę Kasiu,że Ty nadal 2 w 1. Faktycznie uparty ten Twój syn;) Ciekawe po kim to ma?;) Ja dzis sama z pannami. Jakloś dam radę -muszę. Jutro najprawdpodobniej przyjedzie moja Mama. POZDRAWIAM i koncze bo Maja płacze. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×