Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Melduję posłusznie, że nadal nie palę ( 84 dni )...;))) Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki:)))

A ja potrafię nie palić kilka miesięcy, dni.. i robie takie przerwy. Tylko żałuję, że wracam do tego. Jednak piszę tutaj, żeby wypowiedzieć się na temat rzekomego wpływu papierosów na przyspieszenie pojawienia się zmarszczek. Otóż - zaczynam się z tym powoli nie zgadzać. Ostatnimi czasy przeprowadzałam obserwacje stanu cery u znajomych palących minimum 10 lat. Będących w wieku między 30 a 35 lat... i co???? No właśnie - nic... Cera w bardzo dobrym stanie. Żadnych zmarszczek oprócz mimicznych, które mają w tym wieku również ci co nigdy nie palili. Więc nie wiem do końca jak to jest. Jak myślicie?

witam, też dzisiaj zaczęłam tzn wypaliłam 2 ostatnie papieroski z paczki , od soboty na tabexie więc chyba jeszcze te 2 były dozwolone. To było o 9-ej od tamtej pory nic. Chociaż dzisiaj mocno biłam się z myślami podjechać do kiosku i kupić, jeszcze tą ostatnią paczkę czy nie? Nie kupiłam. Ostatnio rzucałam IX-X 2008 , wytrzymałam 2 miesiące aż w końcu miałam takiego dosyć sporego nerwa i jeszcze wszyscy palili wiec sie poczęstowałam, po czym poczłapałam kupić paczkę. I tak do dziś. Mam nadzieję że tym razem się uda, ja trzymam za Was a Wy trzymajcie za mnie kciuki!:)

stykrota Wydaje mi się, że papierosy mają wpływ na wygląd cery (nie zmarszczki) szczególnie gdy dochodzi do tego stres. Oczywiście nie u wszystkich. To tak jak z zębami. Znam osoby palące które mają zęby białe jak perełki i osoby którym zęby zmieniają kolor po fajkach (i nie tylko) na żółty i muszą często czyścić u dentysty z osadu. Zatem jest to sprawa indywidualna. Pozdrawiam

Truskaweczka powodzenia

dzięki akne, może jak będę tu z Wami pójdzie lepiej, tak właśnie myślałam, że gdybym się nie złamała dzić miałabym już 8 m-cy:(

dziś dopiero drugi dzień, a po głowie mi cały czas papieros chodzi, nie mam na niego ochoty bo aż mnie mdli na to jaki to smrodek, ale cały czas mi siedzi w głowie i namawia \"zapal\"!

no i zapaliłam:(((( wrrrr

Truskaweczko2000 nie martw sie jakos dasz rade, ja tez sie złamałam ale wiesz co jest najważniejsze ze potrafisz sie do tego przyznac ze sie złamałas, dasz rade ja tez musze ja złamałam sie dzis rano i zapalilam a wiem ze jak zapale rano to pozniej juz bede palila od rana zawsze mam jakas motywacje... a czytalas ksiazke?

tak Agulka wczoraj skończyłam czytać książkę, a i tak się poddałam, ale wiesz co , ja też tak mam że jak zapale tego jednego co tak za mną chodzi od rana to potem mi się odechciewa:) przypominam sobie o tym, że to świństwo:)

http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3655134

ja tak samo skonczyłam ksiazke czytac powiem ci ze mialam taki dzien ze w ogole nie palilam przez caly dzien ale przychodzi wieczor to jest masakra;/ jakos trzeba sobie dac rade, musimy, wiesz ile razy patrzylam w lustro i widzialam szara zmeczona twarz a pozniej szlam zaplic musze powiedziec dosc !!

to mówimy razem -DOŚĆ I KONIEC Z TYM ŚWIŃSTWEM! Damy radę, co?:)

:) Dobra nie ma sprawy!! DAMY RAZEM RADĘ! śmierdziuchy nie sa nam potrzebne do życia!!

nie i przez nie same byłyśmy śmierdziuchy! a Feee)

a powiedz mi rzucalas juz kiedys? jak dlugo palisz i w ogole o tym naszym okropnym nałogu;/

palę około 20 lat, pierwszy raz rzucałam we wrześniu zeszłego roku, wytrzymałam 2 m-ce po czym miałam ogromnego stresa i kiedy znalazłam się z pięcioma innymi zestresowanymi osobami którzy palili sklusiłam się i poprosiłam o poczęstowanie. Stresa nie minął wcale a ja poleciałam po paczkę no i paliłam do dziś... robię nowe podejście:)

KUP GUMĘ NICORETT -NAJLEPIEJ 004 MGR I ZAŻYWAJ MNIE TO POMOGŁO A PALIŁAM PRAWIE 30 LAT.ŻYCZĘ POWODZENIA.

dziękuję wolna, dziś kupię, co prawda zażywam tabex ale może dodatkowo guma nie zaszkodzi:)

Ja pale od 7 lat, ale w moim nałogu nikotynowym nie zdarzył sie raczej chociaz 1 dzien bez papierosa, mieszkam sama wiec nie mam kontroli !! tzn nikt jej nie ma wczoraj nie palilam caly dzien, najgorsze sa wieczory!! co tu zrobic caly dzien chodza mi po glowie slowa z ksiazki allana !! musimy dac rade... tylko to takie ciezkie ja jestem jeszcze na etapie watpliwosci czy na cale zycie chce rzucic;/ lubie palic, chociaz wiem ze jest niezdrowe i smakuje bleeee, boje sie ze chwila np teraz kiedy bedzie cieplo przy grillu i piwku dam rade nie zapalic;/ jaka jestem glupia!! grrrrrrrrrrrrr Truskaweczko musimy dac rade!!! albo my albo one- rakotworcze i pienięznochłonne wstręciuchy

Witam, palenie, ah to fatalny nalog, ale nie poddawajcie sie. da sie go zwalczyc. ja palilam 10 lat. probowalam rzucic wiele razy, zawsze bylo to dla mnie katorga. probowalam pradów, plastrow itz. ona sa dobre jesli jest sie uzaleznionym od nikotyny. u mnie bylo to cholerne uzaleznienie psychiczne. wszytsko kojarzylo mi sie z papierosem - wkoncu te 10 lat przepalilam. az do listopada 2008 roku. znalazalm sobie silna motywacje. a raczej dwie. po pierwsze udalam sie na badania do alergologa (jestem cholernym alergikiem) i tam ku mojemu zdziwieniu lekarz oswiadczyl mi ze ... mam astme! przerazilo mnie to troche, ale pierwsze co zrobilam po wyjsciu od lekarza to oczywiscie fajeczka... myslalam o tym duzo, za kazdym razem kiedy bralam do ust papierosa myslalam o tej swojej astmie. 2 sprawa szukalam pracy i przyzeklam sobie ze jak tylko ja znajde zainwestuje w sport i rzuce to swinstwo. i udalo sie nie pale od grudnia, czuje sie wysmienicie, kazda pokonana pokusa jest dla mnie sukcesem. silna motywacja oraz odpowiednie nastawienie psychiczne to klucz do sukcesu... zycze szczescia, Wam tez sie uda!

Damy Agulka radę, innym się udało to nam też musi i najważniejsze jest to żeby nie myśleć co będzie później czy jutro tylko teraz sobie mówić niew palę, nie śmierdzę i mam jakies 10 zł. więcej w portfelu jutro będzie 20 itd. malgosiamarysia trzymaj za nas będziemy z Agulką walczyły z całych sił! dzięki za wsparcie, bo po Twoim wpisie widać, że jak się nie uda dzis to nie powód żeby się załamać tylko walczyć dalej:)

Damy rade, bede sie odzywac, także zaglądaj na stronke:)

truskaweczko dasz na pewno rade. caly czas sobie powtarzaj ze dasz rade, ja tak robie. jest mi ciezko czasem, moja najlepsza przyjaciolka pali, ale powiedzialam papierosy ze mna nie wygraja. zapisz sie na basen, silke cokolwiek, przejdz na dietke tym sie zajmij. ja chodzilam na basen i przeszlam na diete, nic nie przytylam (tego akurat bardzo sie balam). kazdy dzien bez fajki byl sukcesem, probowalam sobie obrzydzac te papierosy. jedna z nagrod byla dla mnie opinia kosmetyczki u ktorej bylam na oczyszczaniu miesiac temu. powiedziala ze zawsze pozna osobe palaca po cerze, a u mnie tego nie widac. bylam tak zadowolona ze to dalo mi wiecej wiary i checi w to ze nie zapale. ja tez zawsze mowilam, kurde ja lubie palic, ale to bylo takie tlumaczenie sie przed sama soba. dacie rade. na pewno!!!!

tak tak małgosiumarysiu pamiętam ten zachwyt, jak w zeszlym roku udalo mi sie dwa miesiace nie palic to stalam przy lustrze i nie wiem czy naporawde czy tylkko w to uwierzylam ale mialam ladniejsza cerę. Niestety ja przytyłam i to bardzo dużo od miesiaca jestem na diecie i ćwicze, tylko sie boję ze caly mój wysiłek pójdzie na marne bo słuyszałam, że nawet jak się uważa z jedzeniem to i tak się coś zawsze utyje bo przemiana materii sie spowalnia:( ale caly czas wierze ze sie nie poddam:)

Też kiedyś paliłam. Aby rzucić przydaje się zakaz palenia w miejscach publicznych. Tylko dlaczego przy opisach knajp i klubów nie jest napisane gdzie jest zakaz palenia? Teraz sprawdzałam na www.sybil.pl i przy żadnej z restauracji, klubie czy innych miejscach publicznych nie ma adnotacji, czy tam jest zakaz palenia czy nie. To jak to jest w knajpach w rzeczywistości teraz? Pali się czy nie pali?

truskaweczko wiec mowie ci chodz na sport. wiadomo ze z przemiana materii jest inaczej jak najgle rzucasz palenie. ja tak mialam przy poprzedniej probie - w ciagu miesiaca 3,5 kg przytylam, dlatego tymrazem postanowilam z dniem rzucenia palenie isc na basen no i dorzucialm chleb, ziemniaki i ciasta.

antypapierosowa - nieststy caly czas mimo w szystko w knajpach mozna palic. sa niby wydzielone miejsca. ale zdazylo mi sie byc w takiej restauracji gdzie palenka salka z 3 stolikami byla dla niepalacych a ogromna sala z 15 stolikami dla palacych...

kochana małgosiumarysiu - chleb, słodycze, ziemniaki i inne badziewia tuczące odruciłam już 2 miesiące temu (tak plus minus), do tego codziennie ćwiczenia brzucha, cardio i co drugi dzień vacu-well zobaczymy , ale obawy są bo nie raz czytałam że ktoś stosuował dietę dużo ćwiczył a i tak przytyl:(

silna wola nic wiecej nie trzeba, paliłam kilka dobrych lat a przestałam tylko dlatego ze szkoda mi było mojej skóry włosków i białych ząbkow...jak widac najwazniejsze zeby miec motywacje ;p