Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Gość Amegda 23
JESTEM - NIE PALE- ! 16 DZIEŃ !!! :) Mila bardzo sie ciesze,ze tabex działa,rowniez na palaczy z dłuższym stażem...tylko odrobina silnej woli i jestes wolna!!! a do BABMADO :) -Miałeś racje...kawa bez papierosa - a z papierosem jest nieporównywalnie lepsza :P mniam mnia ...właśnie dopijam tu taka z mlekiem i bez ciukru :) teraz mozna pozac prawdziwy smak kawy :) pozdrawim,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amegda 23 jest wiele innych rzeczy które bez papierosa smakuja inaczej przekonasz sie o tym :-)))))) Mila852z bardzo sie cieszeze ze walczysz i nawet powiem wiecej jestem z was dumny dziewczyny ze dajecie rade bo sam wiem jak było ciezko . Pozdrawiam trzymam kciuki i jestem z wami :-))))))) P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytalam tylko tytul topiku i mam odpowiedz.....:-) Palilam po 40 szt. dziennie i przestalam z dnia na dzien jak zaciazylam....:-) A tak na powaznie to kibicuje Wam dziewczynki, bo warto ! Wyostrzyl mi sie smak, sluch, widze lepiej , oddycham pelna piersia , czuje sie swietnie. To juz 7 lat ale dopiero od ubieglego roku przestalo mnie " ciagnac".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila852z
PIA, zgadzam się - trzeba zaciążyć i wtedy rzuca się bez problemu :-)))))) Tak miałam 25 lat temu, tylko że po ciąży, porodzie i 6 tygodniowym okresie karmienia wróciłam do tego świństwa. :(( Teraz w moim przypadku nie byłoby to zbyt wskazane tzn ciąża, bo dobiegam 50, hihihi. :))))))) Ale czekam na wnuczę i nie chcę, żeby musiało oglądać babcię z fajką w zębach i śmierdzącą dymem, jak lokomotywa :) Jestem 5 dzień na Tabexie i dziś jeszcze nie zapaliłam i mam zamiar nie zapalić :) AMEGDO! Gorące gratulacje! Jesteś wielka! :))) BOBMADO, dzięki wielkie za wsparcie i dobre myśli :))) Pozdrawiam wrześniowo i rześko :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
jak tam ilko nie :( :/ NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja nadal trwam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
jak tam ilko nie :( :/ NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ja nadal trwam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mooniśka
hmm ja nie pale juz 15 dni rzucilam tak po prostu a palilam w sumie ze 12 lat.. teraz jakos mi sie nie chce staram sie o tym nie myslec i tyle a jak tylko poczuje ten smrod (bo teraz smierdzi.. ) to robi mi sie nie dobrze wiec trwajcie i nie palcie heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasiek
po przeczytaniu książki nie chce mi się palić i nie palę już 3 dzień , a paliłam 27 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie palę od 98 roku
Paliłam 22-23 lata i to zawsze mocne papierosy, żadne tam lajty, ostatnio 1,5 do 2 paczek dziennie. Oprócz głodu nikotynowego, miałam straszny problem z rękoma. Najgorzej przed telewizorem odruchowo ręce sięgały za czymś. Rozwiązałam ten problem dłubaniem ziaren słonecznika i dyni - naprawdę polecam! Po ponad dwóch tygodniach niepalenia, dopadł mnie w pracy kryzys. Tak mi się zachciało zapalić, że aż mnie skręcało. Poprosiłam prezesa o papierosa, bo przecież nieraz się nawzajem częstowaliśmy, ale on powiedział: " Normalnie to bym panią poczęstował, ale skoro pani rzuca to ja nie będę rzucał kłód pod nogi" Głupio mi się zrobiło i więcej nie poprosiłam, ale później byłam mu wdzięczna za to. Muszę Wam powiedzieć, że te rzucanie strasznie przeżyłam - nawet miałam wrażenie że jestem bliska zawału z powodu braku nikotyny. Ta męczarnia gnębiła mnie przez rok!!! Ale im później tym już łatwiej mi było i podtrzymywałam się tym, że nie po to najgorsze przetrwałam żeby to zmarnować i kiedyś na nowo rzucać. Nie wiem jak to jest że jedni jakoś łatwo rzucają a inni tak jak ja że rzucanie przypomina ciężką chorobę. Ale naprawdę warto było!!! Jak sobie przypomnę jak mną to g... rządziło :O Np wieczorem okazało się że nie mam co palić. Mąż (też palacz) mówi:" Ja tam sobie rano kupię idąc do pracy, teraz idę spać". A ja oczywiście musiałam jeszcze przed snem zapalić a poza tym przecież rano jak to iść do toalety bez papierosa. Więc biegiem do nocnego po papierosy. Teraz się z tego śmieję :D Wiem że NIGDY nie sięgnę po papierosa, ale niestety mój mąż który ze mną rzucał, pali nadal :O i nic na niego nie działa. Przetestował wszelkie Zybany, Nikorety itd. On chce niby ale jak zaczyna to od razu zaczyna oszukiwać i popalać po kryjomu. A szantaż: albo ja albo papierosy - odpada. Wiem co by wybrał :O Może ktoś wie jak go zmotywować? Bo ja już nie mam pomysłu. A on kaszle jak gruźlik i śmierdzi strasznie takimi przetrawionymi fajami. Poza tym zauważyłam też już że jego hm... potencja już też nie taka jak kiedyś (już nie taki sztywny). Poradźcie, proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chodzik
Jezus wam pomorze życic palenie w wam jest samemu cieszko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
Mila,jak idzie rzucanie nałogu? cos zaginelas ...:( tylko nie mow,ze palisz nadal,i wstyd Ci o tym napisac? :( to byl by cios prosto w me serce!!! :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzucanie palenia to moment - albo przestajesz palić z dnia na dzień albo się będziesz z tym pieprzyć przez pół życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prosto powiedziane i masz racje tylko ze by jeszcze tak prosto było rzucić..:-((( pozdrawiam i zycze wszystkim chcącym rzucić "tego momentu i tego dnia" -:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alliska
hej jak rzucałam palenie to zostało mi troche pastylek niquitin 2 mg miętowe, jest tego 45 szt., na allegro nie wolno tego sprezdawać a jeśli ktoś zainteresowany to piszcie na maila strotka@gazeta.pl . Sprzedam tanio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
Ja juz 3 tydzień zaliczyłam :) jest fajnie. szczerze to juz nie licze dni,nie śledze,tak jak w cigu pierwszego tygonia. dzisiaj zeby sie pochwalic na forum,musiałam gonic po kalendarz-naprawde juz nie mysle nie licze. ALE WIEM JEDNO,KTO CHCE RZUCIC,NIE WAZNY JEST STAŻ... .... A CHECI P.S a jaki mam teraz usmiech :P to są perełki a nie ząbki :) :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila852z
Amegdo kochana, dzięki za pamięć :-) Jestem, żyję i... nie palę! :) Nie, może inaczej - nie palę i żyję! :))) Bo przecież ja nie wyobrażałam sobie, że bez fajek można żyć. A jednak można! Hurra! Właśnie mija 6 (sł. szósty!) dzień bez papierosa. Tabex to świetna rzecz, bez niego nie dałabym chyba rady. Biorę zgodnie z instrukcją wypisaną na ulotce - teraz co 2,5 godziny, w sumie przez cały dzień 5 tabletek. Nie mam żadnych przykrych objawów ubocznych - sen wrócił do normy (tylko trzy czy cztery noce były z przebudzeniami), lekkie zawroty głowy, które miałam w pierwszy i drugi dzień - zniknęły, koncentracja też się unormowała. Jest ok. :) Znalazłam fajne tak jak to forum, na którym piszą i wspierają się wzajemnie ci, którzy z pomocą tego właśnie specyfiku - Tabexu (oraz z podporą w postaci książki A.Carra) pozbyli się nałogu albo są w trakcie jego rozgramiania :) 6 dni.... Jeszcze nigdy w swej karierze palaczki nie wytrzymałam nawet jednego dnia bez papierosa, a tu 6 dni! Płakać i śmiać jednocześnie chce mi się z tego powodu. Jakie to przyjemne uczucie, gdy nie trzeba już myśleć o kupnie fajek, wpadać w panikę, gdy kończy się paczka i myśleć tylko o jednym - jak najszybciej kupić papierosy, bo jak to tak, zostać na noc bez jednej fajurki...???! Panika! Lecieć trzeba do sklepu, już natychmiast! Tego wszystkiego i kilku jeszcze "atrakcji", które są chlebem powszednim palacza już nie doświadczam :) Oczywiście są momenty, gdy chora część umysłu szepcze i kusi - zapal, czas na fajkę, w tym momencie zawsze paliłaś... Ale zaraz kopię w zadek takie podszepty i jest ok. :) Poza tym nie mam w domu papierosów, nie chcę się sprawdzać w ten sposób, bo jeszcze jestem zbyt słaba, aby mieć pewność, że zdołam się powstrzymać przed zapaleniem, jeśli one będą w zasięgu ręki. Ściskam wszystkich i życzę spokojnego snu i miłego przebudzenia rano. :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko219
34 lata palenia, ostatnio juz 2 paczki dziennie...... Nie palę już rok! jestem bardzo dumna z siebie. Polecam biorezonans, mnie akurat pomógł. Fizyczna blokada, niestety z psychiką trzeba sobie poradzić samemu. Poza tym wykorzystałam bardzo dobry moment w swoim życiu- super rok, spokój... Naprawdę nie wierzyłam, że mi się to uda. Ja już prawie jadłam te papierosy... A jednak! Rzucilam to cholerne świństwo. Jeśli mi się udało wam również się uda! Wystarczy tylko chcieć. Życzę wytrwałości wszystkim tym, którzy rzucają palenie bądź zamierzają to zrobić. Zachęcam, naprawdę warto!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko219
I pamietajcie o BRT. Naprawdę pomaga! Podobno 90% ludzi poddających się tej terapi rzuca palene. Trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tasiek
już nie pamiętam ,że paliłam rzuciłam po przeczytaniu i nie używam wspomagaczy , dzisiaj to już 5 dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
Mila, a myslalam,ze juz poległaś!!! a tu prosze :) NAWET NIE WIESZ JAK SIE CIESZE,A NAPEWNO JAK TWOI BLISCY SIE CIESZA:)SUPER, TRZYMAJ TAK DALEJ ,PAMIETAJ ABY MINAL 7 DZIEN POZNIEJ JUZ ZAL MINIONYCH DNI I WOGOLE MNIEJ SIE CHCE-POZDRAWIAM 3 MAM KCIUKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniq51
Witajcie! Nie jestem tutaj pierwszy raz...rzucałam palenie "na tym forum" ok. 9 miesięcy temu. ( moje pierwsze wpisy są gdzieś na 56-57 stronie) Do tej pory nie palę, jestem zdrowsza i grubsza..hehe, ale to nic, że mam kilka kilo więcej , teraz już wiem , że i z tym sobie poradzę. Fajki odstawiłam dzięki plastrom ...Czasami mam ochotę zapalić, nawet po tych dziewięciu m-cach, ale szkoda by mi było takiego czasu ...Mam nadzieję, że osoby, które rzucały razem ze mną nadal nie palą...;-) A za Was wszystkich trzymam mocniasto kciuki...Naprawdę warto ..;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna_r00channa
rzuciłam apieroski ale kawa i ciacho leci teraz nagminnie i za dużo drink00ję w samotności (kiedyś lubiłam alkoholek i towarzystwo prawiczków) ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam mobilizacji zadnej zeby rzucic......bralam nikoreta,masakra o malo pikawa mi nie siadla ,nie chcialo mi sie po tym palic ,jakbym cybucha niewiadomo jakiego spalila!....ale brakowalo mi tego odruchu....zeby w lapce chociaz potrzymac.....i wrocilam do palenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arash
po prostu ja rzucilem ponad miesiac temu po za wiekszym apetytem ktory zostal i mala depresja ktora minela jest pieknie i zamienilem fajki na rower i teraz oczyszczam organizm z toksyn i nie mam zamiaru jakiegokolwiek do tego wracac wszystkim rzucajacym powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amegda 23
ja sie trzymam i nie puszczam :P :) dzisiaj juz mija 25 dzień :) nie paliłam i nie podpalalam ani razu :) i jeszcze dodam,ze juz nawet nie odliczam juz tak dni ,juz stalo sie dla mnie takie "normalne " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ha,ha,ha, to sie trzymaj i nie puszczaj bo jeszcze tego by brakowało -:)))))))) Bardzo się ciesze i widze ze jesteś zbyt ambitna i dumna zeby zmarnować te 25 dni tak 3maj -;)))). Jestem ciekaw jak Mila852z tak bym chciał zeby i jej sie udało, mocno w to wierze ze przyszła babcia nie będzie palić -:)))))) Pozdrawiam P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Ja od tygodnia popalam e-papierosa .Efekty już są!!! wczoraj nie paliłam dzisiaj raz !!!Myślę że mogę przejść na olejek bez nikotyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mila852z
Bobmado kochany, prawie babcia melduje się! :) Dziś mija 11 dzień BEZ PAPIEROSA. Hura! Jest coraz lżej i coraz lepiej. Biorę jeszcze Tabex, ale tylko 3 x dziennie. Właściwie już mogłabym go odstawić, bo głodów, ani nawet głodków papierosianych nie czuję, ale chcę się trzymać zaleceń ulotkowych, żeby niczego nie spaprać. ;) Z przyzwyczajeniami typu: teraz po obiedzie muszę zapalić, czy - przed snem muszę zapalić itp. radzę sobie bez problemu. Omatko! Jak fajnie jest nie palić! fajNIE! Będę się odzywać, jak mi idzie. Dziękuję tym, którzy mnie wspierali i robią to nadal. :) Buźka! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×