Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alex

Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

Polecane posty

Czyli Ciotka za tydzień i 2 dni rzucasz? ;> No to dawaj czadu teraz!! :) I nie ma, że boli, bo warto! Nie będzie łatwo, ale o to w tym chodzi kurcze, żeby było właśnie ciężko, bo jaką to daje satysfakcję później gdy mija 1-wszy miesiąc, 2, trzeci a człowiek się trzyma!! Ja dzisiaj mam 140 dzień bez fajki i przyznam szczerze, że z nudów bym sobie zapaplił, ale nie zrobię tego bo wiem, że nie ma sensu. Gdy się stresuję pierwsza myśl to już nie papieros tylko wolna przestrzeń gdzie mogę pobyć sam. Wystarczy trochę potrenować mózg i wszystko wróci do czasów gdy nie paliliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani cieplutkim wieczorkiem,moja pora nadeszła,aby spotkać się z Wami.CIOTKA nie wyobrażasz sobie jaką radość byś mi sprawiła,gdybyś rzeczywiście od 01.09.skończyła z tym świństwem.To byłby sukces Twój i mój,bo ja cały czas Cię wspieram w Twojej determinacji.HUGO,a ja dzisiaj mam 158 dzień BP,przecież to niedługo pół roku-jak to zleciało.Posłuchajcie musimy się trzymać razem.HUGO piszesz,że nieraz ciągnie Cię do dymka,a mnie na prawdę nie,odrzuca mnie jak diabła od święconej wody.Pozdrawiam Was moi mili,a w szczególności HAJECZKĘ-ona wie dlaczego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej no witam ,,,tak tak HUGO zgadza się jeszcze troszkę i ciotka startuje łał :)ale będzie czadddddddddddddddd:).. BETINKO kochana TY moja wiem że bardzo we mnie wieżysz och zrobię to i to na cacy --skończę z tym śmierdzielem i wreście się uwolnię ... zrobię wszystko aby tak było,, żebyśmy wspólnie mogły się cieszyć wolnością .. WIECIE CO??? już nawet się nie boję i to chyba dobrze .. pozdrawiam wszystkich serdecznie i wielkie dzieki ..trzymamy się razem to nasze forum i napewno jeszcze komuś pomoże to że tu jesteśmy i tak mocno się wspieramy :) buziaki miłego dzionka życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć,wpadłam na chwilę żeby się przywitać,Ciotka wierzę,że nie zawiedziesz,już nie mogę doczekać się pierwszego września to jest sobota fajny dzień,aby pożegnać się z wrogiem naszego organizmu.Zyczę Ci tego z całego serca,teraz znikam,bo nie ma z kim prowadzić rozmowy,pozdrawiam,miłego weekendu życzę,pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Bettina bo nikogo innego tutaj nie widzę.Jestem już po urlopie, wpadłem do Was z nadzieją że dużo osób przybyło? Jak się okazuje jest pusto więc nic tu mnie. Pozdrawiam Cię serdecznie,życzę miłego weekendu! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam FAJANS dobrze,że wróciłeś,bo tu zrobił się babiniec,od czasu do czasu HUGO się pojawia,rzeczywiście jest pusto,no wiesz jeszcze lato,urlopy,CIOTKA ma popsuty komputer to pisze tylko od poniedziałku do piątku jak jest w pracy,a przeciez wiesz,że dzięki niej było tu fajnie i wesoło,chociaż co nie którym to się nie podobało.Chcę się podzielić z Wami informacją,że dzisiaj 160 dni BP.Pozdrawiam serdecznie,dobrej,spokojnej nocy życzę i miłej niedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesolutki
Witam bardzo serdecznie moich sympatyków tego forum; BETTINKĘ,HUGO,FAJANSA i wszystkich czytających. Wrócilem po urlopie.Niestety od poniedziałku wracam do pracy;) Widzę że oprócz BETTINKI,HUGO,FAJANSA jest pusto.Świetnie że nie ma intruzów,jakie to sympatyczne. Przeczytałem kilka zaległych postów - przykre że Ciotka,Im-ka blue nadal palą? Zapewniam że bez palenia całkiem lepsze życie.Miłej niedzieli życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesolutki
Zapewniam ze to nie jest podszyw,widzę ze moje kochane pociechy namieszały cos w laptopie.Popracuje nad tym i będę czarny.Hej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ponownie.Zaczernilem się i wszystko wrócilo do normy.MIŁEGO DNIA WSZYSTKIM ŻYCZĘ. PS. W domu jak w pracy,jak nie masz podglądu na dany przedmiot może ulec zniekształceniu. POZDRAWIAM serdecznie i pachnąco 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie,szczególnie miło mi powitać mojego ulubieńca WESOLUTKIEGO,jak go zobaczyłam pomarańczowego to się przestraszyłam,bo On,który mnie nauczył jak się zaczernić sam jest pomarańczowy,no ale wytłumaczył i po strachu.Mówiłam,że jak wakacje dobiegną końca to nasi mężczyżni się pojawią i tak się stało.Dziwię się,że IM-Ka nie pisze,to że pali nie znaczy żeby nie utrzymywać z nami kontaktu,CIOTKA jak ją znam jutro się odezwie.CIOTKA Twój zegar tyka do 01.09 już nie długo,nie mogę się doczekać tej daty.Pozdrawiam wiernych forumowiczów i Hajkę,a za co to ona wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzę swojego nałogu
hey ludziska ja też powolutku się przymierzam do rzucenia ale ciagle mi nie wychodzi. macie jakies rady?no i najwazniejsze co zrobic z tym rozdraznieniem?bo to najgorszy skutek uboczny rzucenia i zazwyczaj z powodu delikatnie mowiac kurwicy zawsze wracam do nalogu:( help!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie potrafię coś Ci doradzić,bo ja nie miałam takich objawów,ja po prostu przeszłam to w sposób bardzo łagodny,w chwili jak mój mózg oswoił się z decyzją moją,że nie palę i koniec wogóle papierosy przestały dla mnie istnieć,na widok ludzi palących dostawałam odruchu wymiotnego,więc jeszcze raz powtarzam wszystko odbywa się w naszym mózgu.Jedyny minus tego niepalenia to przybranie na wadze,bo człowiek,który rzuca palenie ma jedna ten odruch,żeby zamiast pp papierosa sięga po coś innego tzn.coś bez przerwy przegryza,ale powiem Wam,że wolę być przy tuszy i pachnąca niż szczupła i śmierdząca,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaSan
Witam Wszystkich. Ponad pół roku temu rzuciłam palenie, jak narazie skutecznie. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EwaSan
czy jest ktoś jeszcze na tym forum z tamtego okresu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi pomógł CHAMPIX
Mi pomógł CHAMPIX. Cholernie drogi lek ale jak dla mnie wart swojej ceny bo był SKUTECZNY! Po tygodniu brania przestałam palić, po 2-3 tygodniach przestałam miec ochote na papierosa nawet jak nie wzięłam tabletki. W sumie zuzylam dwa opakowania leku( jedno starcza na 2 tyg) POLECAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Co do champixu to się z czymś takim nie spotkałem. Ale z opinii na necie widziałem, ze skuteczny w 100%. Tylko ma 2 wady jak dla mnie: Jest na receptę i ten... koszt: 457zł ? (1mgx 56 tabletek) Ja rzuciłem z jednym opakowaniem Niquitin Mini 4mg (12.90zł) a byłem tak bardzo uzależniony, że masakra. A swoją drogą podobno po champixie ma się jakieś jak to producent zaznaczył: " niezwykłe marzenia senne" ? :D:D:D Podoba mi się :) Pozdro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mi pomógł CHAMPIX
Zgadza sie wszystko co napisałeś,cena jest zaporowa ale skutecznisc 100%. Ja sama mam baaaardzo słaba wole, w życiu nie rzucilabym bez dobrego wspomagacza. Przewaga champixu nad innymi tabletkami jest to ze nie zawiera on nikotyny, wiec nie utrzymuje organizmu w uzaleznieniu. Lek ten działa na układ nerwowy blokując jakieś tam receptory. Pewnie stad ta cena i te sny! Naprawdę odjechane, zdarzało mi sie budzić nad ranem i sprawdzać czy aby na pewno jestem w swoim domu w swojej sypialni. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A lekarz przepisuje to na receptę tak po prostu bez tłumaczenia się, że chce się rzucić i bez badań jakichś? ;p Bo dla takich snów warto by było sobie kupić raz za czas opakowanko ;p Tak powiedzmy raz na kwartał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Witam wszystkich.
Ja nie pale równy miesiąc nie ciągnie mnie wogóle przeszłam to łagodnie a wcześniej zawsze myślałam,że nie uda się nigdy rzucic, a tak naprawdę trzeba chcieć:)pozdrawiam wspaniały dzień bp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uszanowanko kłaniam się nisko i moćko ściskam wszystkich.Betinko och dziękuję Ci za Twoje wsparcie i wiarę we mnie -ajć to się nazywa wspomaganie no no dzięki WAM to wszystko się może zdażyć -- zrobię wszystko by nie palić od 01wszego 09 startuję i niech mnie kule biją nie dam się pokonam chwasta i uwolnie się OOOOOOOOOOOOOO to będzie pikne ach bardziej niż pikne to będzie istny szał ciotka nie jara petów Łał ;) chętnych zapraszam jeśli ktoś ma również ochotę skończyć z tym świństwem to KAMAN KAMAN 01.09 START --WOLNOŚĆ ACH TO JEST TO..... ;) AJAJAJA fajnie że chłopaki już są no i że atmosfera na forum prymasort :):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,jestem tu nowy,również borykam się z nałogiem palenia papierosów. Ten topik poleciła mi Pani BETTINA.Mam 38 lat,żone,córeczke w wieku 7 lat. Chcę zrobić to dla siebie oraz dla moich bliskich których kocham.Trzy razy poległem,jakoś trudno jest mi rozstać się z fajkami? Nie paliłem 10 miesięcy,potem ponad pół roku,ostatnio 41 dni BP. i znów porażka. Załapałem 3 machy,nie smakowało,ale stało się!!!! W moim domu nie pali się,zwłaszcza że moja żona nigdy nie paliła papierosów,nawet w czasach studenckich,zwykle gdy miałem ochotę zaplić wychodziłem na taras.Gorzej było zimą,nie miałem taryfy ulgowej - niestety. Od wczoraj znów nie palę może tym razem uda mi sie rzucić na dobre? Nie korzystam z żadnych substytutów,wsparcie mojej małżonki i Wasze z poewnościa mi pomoże!Czy zechcecie mi towarzyszyć,czy mogę dołączyć do Waszego Grona? Kłaniam sie z wyrazami szacunku TOMEK. 🖐️. PS. Szczególne pozdrowienia przesyłam Pani BETTINIE! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomku! Witamy na pokłądzie :) Przypominam, że nasz statek płynie do Krainy bez chwasta :D Z przyjemnością w iminiu wszystkich forumowiczów ogłaszam, że przyznaję Ci status "niepalącego" walczącego- jak my wszyscy (no prrrawie ;p ) :) Pozdro! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkim - witam bardzo serdecznie świeżynki! Zapewniam Was że to wspaniały topik i mili ludzie.Z nimi da się pokonać nałóg. Tomek Ciebie znam z forum Medycznego,taki mądry inteligentny facet z pewnością sobie poradzi będąc w kontakcie z nami.Nie będę prawił Ci morałów,ale powiem krótko,szkoda że poległeś po tak długim czasie nie palenia. Teraz będe miał Ciebie pod szczególnym nadzorem ;) Do opowiadań Ciotki już przywykłem, może tym razem będzie wiarygodna? Myślę że nie będzie puszczała słów na wiatr? Imka a jak u Ciebie z postanowieniem? HUGO 🖐️ fajnie że jesteś,jak do tej pory byla przewaga Pań! Na tym topku szczególnym wsparciem jest nasza Wspaniała BETTINA . Za Wszystkich borykających się z nalogiem trzymam mocno kciki! Nieistotne jakim sposobem to zrobicie; substytutami,czy silną wolą,ważne żeby rzucić palenie! Nie palę 2,5 roku i nawet nie myśle o fajach.Zaglądam do Was z przyzwyczajenia.Miłego dnia Wam życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich; stałych Bywalców i Nowych! Widzę że topik zaczyna ruszać pełną parą,ludzie są po urlopach! Będę wdzięczny gdy pomarańczowi zechcą zaczernić swój nik,nie będzie podszywów jak to kiedyś bywało! Z góry Państwu DZIEKUJĘ ! Witam Tomka,którego poznałem wcześniej na innym forum.Jestem przekonany że dasz sobie radę.Powinieneś wiedzieć,że nie ma czegoś takiego jak jeden,drugi i następny "mach" potem lecisz równo.Ciotka podobno rzuca palenie od 01.Wrzesnia? Z niecierpliwoscią oczekuję Jej startu. BETTINA Tobie należą się GRATULACJE minęło u Ciebie ponad 160 dni odkąd nie palisz 🌻 :classic_cool: jetem pod wrażeniem 😘 Oczekujemy przybycia Imki i BP. To tyle,pozdrawiam miło i serdecznie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej. Witam wszystkich nowych bywalców topicu. Bardzo się cieszę, że do nas dołaczyliście. Miałam troche problemów i dlatego nie zaglądałam. U mnie sprawa z paleniem wygląda tak: męczę się z tym strasznie. Nienawidzę palić i nienawidzę śmierdzieć, do tego dochodzi fobia związana z moim zdrowiem. Cały czas mam myśli, że pewnie od tych fajek mam juz jakiegoś raka...... ale............. mimo tylu prób rzucania i tylu niestety wpadek postanowiłam ostatecznie rozprawic się z fajką. Mój mąż też niestety pali. Wczoraj odbyliśmy ze sobą rozmowe na temat "naszego" palenia. Ustaliliśmy, że żadne z nas nie rzuci jeśli jedno będzie paliło. Zawsze jest to ogromna pokusa. Dlatego razem postanowiliśmy rzucic palenie. Mój mąż już wczoraj skończył paczkę więc od dziś nic. Ja jeszcze uparłam się, ze dzisiaj kupie sobie ostatnią, i będę ją palić w pracy czyli do 18, a po 18 koniec. Ile mi zostanie tyle wyrzucam do kosza i koniec z fajkami. Nastawiona jestem na ostateczne rzucenie. nie ma tu mowy, że może tym razem się uda. Nie !!!!! po prostu musi się udać, tym bardziej, że rzucamy razem i moje niepowodzenie doprowadzi do jego niepowodzenia. Jedynie co mnie martwi, że nie jest to rozstanie takie radosne, przeciwnie. Żal mi, że nie zapale już sobie. Żal....albo STRACH!! Mimo, że juz wiele razy udało mi sie ni aplic kilkanaście dni to boję, że będę nieszczęśliwa, że nie dam rady bez fajki, że moje życie juz nigdy nie będzie takie samo. Podczytuję od wczoraj trochę książkę ALLena Carra, ale nie mam złudzień, że mi bardzo pomoże, bo juz kilka razy ją czytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie, najbardziej boję się tych miliona myśli, które przechodzą przez głowę podczas rzucania. Tego ciagłego "zapalic" , "nie zapalić". Achhhhh..... Zrobię wszystko aby sie udało, bez względu na konsekwencję. Ciotka teraz czekam na Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz na dziś wieczór zaplanowałam sobie mnóstwo zajęć aby nie korciło. Oczywiście są to zajęcia przyjemne czyli ...małe spa w łazience. to zawsze mnie nakręcało do niepalenia, zawsze pomagało przetrwać. Uwielbiam pachnieć! Nawet na te okolicznośc odwiedziłam dziś drogerię i kupiłam sobie parę pięknie pachnącyhc mydełek, balsamów...a co! Cieszy mnie to, że teraz będę miała więcej czasu dla synka. Nienawidziłam zawsze siebie za to, że zamiast wieczorem przytulać go do siebie to siedziałam na dworzu i cichaczem paliłam aby nie zobaczyli mnie teściowie przez okno. serce mi sie kroiło, że on tam biedaczek leży sam w łóżeczku i usypia a ja co fajka. Okropna ze mnie matka. Ale teraz to wszystko naprawie. Napewno !!! Ale ja Wam przynudzam! Sory, ale muszę się wygadać. to mnie napędza pozytywnie. Wiem, że wam mogę to powiedzieć, bo mój mąż to też różnie z nim bywa. Jak u się zwierzam z takich właśnie moich myśli to od razu zaczyna swoją krytykę, ale niestety nie jest to krytyka konstruktywna, tylko byle zdołować i już !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ups pisałam post jak jeszcze były puchy tylko wysłałam go znacznie pózniej a tu takie miłe zaskoczenie no no jak miło witam NOWYCH otwartym sercem.. IMKUŚ trzymam za ciebie ooooooooooo tak mocno że hej dasz radę a ja 01.09 wchodze na ring i skopię dups.o chwastowi .TAK TAK teraz to już definitywnie koniec i basta ..:)buziaki damy radę WSZYSCY nie ma wyjątków odzyskamy to co utraciliśmy czyli wolność och to jest piękne .. i ...tak właśnie będzie WALCZYMY WALCZYMY I WYGRYWAMY BO NA CHWASTA GŁEBOKO W ZADKU MAMY:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×