Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

ciotka ja też nastawiam się na to rozstanie z fajką, że to juz definitywnie. Nie ,że zobaczymy. Po prostu niech sie dzieje co chce ja nie zapale. Zostało mi pól godziny i wolność i zero smrodu.

trzymam za WAS ---IMKA --- SKOŁOWANY nie dajcie się .Prosze mi tu świecić przykładem-- no,,no przecież muszę brać z Was przykłam więc do dzieła nie pękamy walczymy i wygrywamy :) a ja wpadam 01.09 i heja do dzieła ...ale się cieszę nie smucę tylko cieszę IMKA kumasz masz się cieszyć a nie smucić nio:)

i tego się trzymamy IMKA KONIEC TO KONIEC dzień dziecka się skończył teraz musimy być konsekwentne w postanowieniu tak jak mówimy tak robimy papa i chwast znika i nie ma że boli--- oooooooooo liczy się WOLNOŚĆ ,,TRZYMAJ SIĘ W SWOIM POSTANOWIENIU a ja też to uczynie buziaki. Do odważnych świat należy IMKUŚ MY też będziemy szczęśliwe bo na to zasługujemy bo mocno tego pragniemy:):) CAŁUJĘ

Witam ponownie HUGO,FAJANS,WESOLUTKI,Im-ka blue,CIOTKA,BETTINA która zapewne zajrzy dziś wieczorem? Dziękuję że zostałem przyjęty do Waszego Grona niepalących.Zrobię wszystko żeby Was nie zawieść!Dziś jakoś szczęśliwie przebrnąłem następny dzień BP. nawet nie było tak zle. Ciotka i pozostali Państwo, mam prośbę.Będzie mi miło gdy będziecie zwracać się do mnie po imieniu.Mam na imie Tomek. Życzę spokojnego wieczoru,pozdrawiam Was kochani!

SKOłOWANY TOMKU dobrze,że podałeś swoje imię,bo nie masz nic do ukrycia,ja jestem Bernadetta,ale Ty o tym wiesz,cieszę się,że wszedłeś na nasze forum i przyznaj,że tu są lepsi ludzie jak na czacie w Nalogow.FAJANS Ty weteranie,tylko Ci pozazdrościć,ale cieszę się,że wpadasz chociaż już nie musisz.2,5 roku to jest coś,mam nadzieję,że też do tego doczekam.WESOLUTKI dzięki za gratulacje,dla mnie fajki już nie istnieją,a Ty jesteś taki fajny,skutecznie pomogłeś mi się zaczernić i jestem Ci wdzięczna ,bo jak sam wiesz miałam z tym kłopoty.Teraz mam spokój,nikt się pode mnie nie podszywa,pomagajmy sobie jak możemy.Teraz jest tu spokój błogi,rozmowy na poziomie i tak trzymajmy.IM-KA jeżeli razem z mężem postanowiliście rzucić palenie,to skoro mąż Twój od dzisiaj nie pali,to powinnaś to uszanować i też przestać,skoro razem rzucacie to razem,więc po co kupiłaś tę paczkę papierosów?Co Ci to dało?Macie się wspierać we dwoje łatwiej,pierwszego września dołączy CIOTKA,a wierzę,że da radę.IM-kuś zawarliście z mężem układ,że razem to razem i żaden jeden dzień Cię nie usprawiedliwia.Dobrz,że paliłaś tylko w pracy,a nie przy mężu.IM-Ka niech Cię nie przeraża,to że będzie Ci żle BP,zobaczysz będziesz szczęśliwa,będziesz dumna z siebie,że Ci się udało i z tego,że masz władzę nad swoimi słabościami nad tym świństwem i nad tą trucizną,tym bardziej,że martwisz się o swoje zdrowie,wiesz,że ja po 5 m-cach BP nie mam już zadyszki,gdy wchodzę na trzecie piętro.I jeszcze jedno,co do książki Allena Carra,co do innych substytutów to ja w to nie wierzę.Nasza świadomość jest najważniejsza,mówimy sobie:stop nie palę i koniec.Jeszcze raz do IM-KI,dobrze,że możesz się tu wygadać,po to tu jesteśmy żeby sobie pomagać,jesteśmy wszyscy równi tzn.uzależnieni,bo tak jak alkoholik do końca życia będzie alkoholikiem chociaż nie pijącym,to my tak samo całe życie będziemy nosić to piętno palaczy,ale nie palących,a za to pachnących.Pozdrawiam Was wszystkich i dobrej nocy życzę.

hey wszystkim:) widze ze nikt tu nie ma takich problemow z nerwami jak ja:( nie mam poki co pomyslu jak to przezwyciezyc.gdyby to bylo tylko buczenie na wszystkich dookola to bym to zniosla, ale ja zwyczajnie dre jape,placze i ciskam przedmiotami,wsciekam sie o byle glupote a nawet totalnie bez powodu,nie chce sie doprowadzac do tak zlego stanu, myslicie ze cos uspokajajacego mogloby pomoc? przeczytalam ksiazke allena carra i w momencie kiedy ja konczylam i konczylam tez ostatnia fajke czulam niesamowita euforie,pierwszy raz dotarlo do mnie ze ja juz tego dokonalam- rzucilam, a nie jestem w trakcie rzucania.czulam sie tak wspaniale, taka podekscytowana , szczesliwa, no po prostu nie do opisania!!!niestety po kilkunastu godzinach nie wytrzymalam:(zdazylam sie poplakac i wymiotowac z nerwow,humor stanowczo spadl do poziomu -10 w skali 0-10:Ojeden wielki krzyk:Onie potrafie przez to wytrwac,z gruntu staram sie byc dobra osoba i mila a brak papierosa robi ze mnie potwora. czuje sie rozdarta, naprawde nie chce palic a nie potrafie opanowac zlosci.

Bardzo mi Ciebie szkoda,że nie potrafisz sobie pomóc,musisz zrozumieć jedno,ze to właśnie my jesteśmy odpowiedzialni za nasze działnia,my sami musimy sobie pomóc,Allan napisał coś co my sami wiemy i zbił na tym niezłą kaskę,więc nie denerwuj się tylko pomyśl ile korzyści uzyskasz z tego,że nie palisz:po pierwsze zdrowie,Twoje zdrowie,po drugie oszczędności i to spore,ja w/g motywatora na nalogow zaoszczędziłam od marca ok 1300 zł. przyznasz,że to sporo pieniędzy,po trzecie spokój,że jak gdzieś idziesz,gdzie nie wolno palić nie musisz się denerwować w sensie,że muszę wyjść zapalić,po czwarte zapach w domu,a nie te śmierdzące firanki itd.itp.przykłady można by mnożyć.Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę,że dasz radę,pozdrawiam,dobrej nocy życzę.

rzecz w tym ze ja to wszystko wiem, pod koniec zgadzalam sie z kazdym zdaniem, ktore bylo napisane w ksiazce, dokladnie je rozumialam i stwierdzilam ze "ten czlowiek rozumie to wszystko dokladnie tak jak ja tylko mi to uzmyslowil, zobrazowal" tylko te cholerne nerwy:( sprobuje z kroplami uspokajajacymi.mysle ze jutro po poludniu albo pod wieczor nastapi ta godzina zero. jeszcze raz przeczytam te najwazniejsze rzeczy z ksiazki, upewnie sie w tym wszystkim,mam nadzieje ze znow doznam euforii i podejme sie tego po raz kolejny z mysla ze to teraz nastal ten moment.

Życzę powodzenia w rzucaniu petów Tobie i pozostałym. Dobranoc Wszystkim życzę.

No naprawdę nie wiem jak Ci pomóc,a naprawdę bardzo bym chciała,przecież nie powiem Ci jak ja to przechodzilam po 40 latach palenia,ale przysięgam Ci,że jak powiedzialam nie to było święte i to był mój cel i sama sobie nie mogłam zadać gwałtu sięgając po papierosa.My wszyscy ludzie tacy normalni,a jak różni,zmierzam do tego,że niektórym tak jak ja uda się rzucić ten wstrętny nałóg bez żadnych komplikacji,a inni muszą się tak męczyć.pomimo wszystko życzę żeby Ci się udało,dołącz do IM-KI,CIOTki i walcz.HAJECZKO jak zwykle Cię serdecznie pozdrawiam mimochodem,dobrej,spokojnej nocy KASIEŃko

Witam w ten piękny, ale pracowity dzień :D Dalej nie palimy i się trzymamy. U mnie dzisiaj w pracy wykryto przypadek gruźlicy i Nas badają. Ja jestem po i nawet padały pytania w stylu: jaki Pan tryb życia prowadzi: czy palący? A ja na cały głos: NIEPALĘ :D:D:D Hehe, dla takich chwil warto żyć :D MIłęgo dnia!!

Witam Wszystkich bywalców tego forum. Hugo czy w Waszej firmie nie ma badań okresowych,że są takie niemiłe niespodzianki!? W mojej firmie to obowiązek!,mam kontakt z ludzmi i badania to podstawa,zwłaszcza Rtg.płuc! Gdyby u mnie było takie zajście z firmą mógłby się pożegnać i pójść na zasiłek dla bezrobotnych! Wszystkich palacych namawiam do rzucania fajek zwłaszcza Panie.Nie ma nic gorszego jak od kobiety cuchnie papierosami feeeeee obrzydlistwo! Dawniej gdy paliłem wykonywałem przeróżne triki żeby nie ode mnie jechało petami. Na szczęście to już przeszłość.Piszcie jak radzicie z rzucaniem palenia? Imka jak sobie radzisz? Mam nadzieję że zmniejszasz ilość papierosów? Byłoby super gdybyś zaniechała palenie zupelnie.Pozdrawiam Was słonecznie,bezdymnie

Pracuję w Instytucji Państwowej gdzie jak widać nie za bardzo dba się o pracowników. W każdym razie są badania okresowe, ale to się wydarzyło po powrocie tej osoby z wakacji. Okres rozwoju choroby jest długi więc gdyby nie to, że tę osobę bolały płuca po powrocie (z całkiem innego powodu) to by jej to przypadkowo nie wyszło. Ale miałą kontakt z wieloma osoba więc badają. A co palących kobiet to masz rację. Wiem, ze to chamskie, ale jak paliłem swojego czasu to przeszkały mi palące kobiety ;p A sam na siebien nie patrzyłem. Teraz jak nie palę to już w ogóle paląca kobieta to tragedia. Jak to się mówi: kobeta jak i facąt maszą mieć klasę. A fajka odejmuj od tej "klasy" 120 pkt/ 120 możliwych :D

Ale tu mdło i nijako, nie dorastacie nalogow do pięt. :D

A kto by chciał dorastać nalogow chociażby do najmniejszego palca :)Tam 90% ludzi to osoby palące z czego około 10% realnie nie pali :) Więc z czym do ludzi chłopcze. Idź sobie zapalić :) !

Hej. Hugo proszę nie wdawaj się w te gadki z nałogow. Ja od wczoraj od godz. 18.15 nie palę w ogóle. Słowo to słowo. Nie ograniczam ani nic, po prostu papierosy które mi zostały w paczce wypieprzyłam do kosza i już.

Im-ka GRATULUJĘ zdrowego podejścia do sprawy :) No to nadszedł i Twój czas. Nie poddawaj się. Jak wiesz będą ciężkie chwile, ale nie wolno się skusić nawet na buszka malutkiego kochanego śmierdzącego, bo ten niewinny buszek może Ciebie i nas zaprowadzić kiedyś do grobu jak nas wciągnie od nowa. A więc za kilka godzin będziesz miała pełną dobę bez cholerstwa w żyłach :)

Stan mojego umysłu i ciala na godz. 13.15 czyli 19 godzin od ostatniego papierosa. boli mnie nieco głowa, ale bardzo delikatnie czasem boli brzuch, tak jakby skręcało, łaskotało jestem rozbita kołuje mi sie w głowie chce mi sie spać nie mogę się skoncentrować pachnę perfumami mam błyszczyk na ustach i nie musz e go tak często poprawiać jak przy paleniu poza tym: pachnę, pachnę, pachnę...... i jestem z siebie dumna a jednocześnie jakbym mogła (czytaj. nie była uwiązana w pracy) to pewnie poleciałabym po fajki. jednak nawet jak wyjdę z pracy to tego nie zrobie. staram się jakoś sobie tłumaczyć, że to minie, że przejdzie, że najważniejsze nie palić. Jestem z siebie dumna. Hugo podoba mi się twoja wypowiedź: bo ten niewinny buszek może Ciebie i nas zaprowadzić kiedyś do grobu jak nas wciągnie od nowa.

http://showup.tv/ref/powermoves fajna stronka z pokazami na żywo polecam panom !!!!!!!!!

Witwm wszystkich uśmiechem :)Imkuś kochana moja trzymaj się ja jestem z Tobą i wiem że potrafisz nie myśl o tym a jeśli przyjdą te myśli do głowy to tłumacz sobie że wreście jesteś tak naprawdę szczęśliwa bo życie z fajami to tylko smutek i żal .. palenie to same straty a nie palenie to tylko kożyści ..już nie będe wymieniać Was wszystkich ale jestem z Wami i trzymam za Was i Waszą wolność.. ja swoją wolność zaczynam od 01.09:) ---------------------------NIECH ŻYJE WOLNOŚĆ;):):):):) NA CHWASTA MAMY WYJE.ANE.a co do koleżanki która pisze o nerwach to znam ten ból bo jak nie paliłam to byle co działało na mnie jak płachta na byka ale to stan który z dnia na dzień zanika więc głowa do góry trzeba zacisnąć zęby i przez to przejść a wszystko będzie OK nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło:)

ta czewona to napewno ja SORKI:)

IMKUŚ JESTEŚ Z SIEBIE DUMNA OT TO I TO JEST TWOJE MOTTO masz sobie to powtwrzać cały czas bez względu na wszystko jesteś osobą nie palącą a pachnąca dumną i wyzwoloną i tak już do końca życia zobacz jak to piękie brzmi i niech już tak pozostanie --tak już musi być .. IMKA KONIEC KUPOWANIA ,WYWALANIA I JARANIA teraz jest inaczej jesteś dumna wolna i pachnąca i w dupie z chwastem zamknięty rozdział życia ze smrodem ,, zaczynasz nowy rozdział zupełnie inne życie w którym nie ma miejsca na palenie a nawet na myslenie o tym ech MOJA IMKUSIA NIE PALI HURA HURA TRALA LA CHOP SA SA :)IMKUSIA JEST WIELKAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA

SORKI za błedy ale tu w pracy w tych warunkach i na tym sprzecie inaczej sie nie da:)

Dzięki ciotka. Mam dzisiaj rozdwojenie jaźni. Z jedej strony mega szczęście z drugiej czuje sie jakbym straciła cos szczególnego w życiu. Najgorsze jest to, że ja nie iwerze ,że wytrzymam. Myslę sobie czasem, po co mi ta męka jak i tak pękne. Czy Wy nasi weterani tez tak mieliście na początku?

Zróbcie coś z tym waszym szpiegiem ,mam na myśli Bernadetę inaczej zwaną Becią(no cóż).Przesiaduje na czacie nalogow ,ciekawe czemu.Interesujące jest też,że jej strożem jest portal nalogow i ludzie z tego portalu.Dobre. Pokorne ciele dwie matki ssie...?:D:D

A tu ma log Bettina62 :D

Im-ka to normalna rzecz, że czujesz jakbyś coś traciła. Ja po 8 latach miałem wrażenie jakby jakaś część mnie odeszła wraz z rzuceniem. Ale po jakimś czasie to mija i znajdujesz nowe hobby :) Moim zostało jedzenie, dlatego też 8kg jestem do przodu. Ale od miesiąca jem mniej tłuste i schudłem 4 kg :D Powodzenia! :)

Hugo ja już nie należę do szczupłych a co dopiero gdybym zaczęła tak sobie pozwalać z jedzeniem.

Ja tam lubię jeść :D A co mi tam ;p

Nie tylko Bettina 62 jest dwulicowa ty tez Hugo byłes niedawno na nalogowcom tak ładnie zachwalałeś a teraz piszesz - ''A kto by chciał dorastać nalogow chociażby do najmniejszego palca Tam 90% ludzi to osoby palące z czego około 10% realnie nie pali Więc z czym do ludzi chłopcze. Idź sobie zapalić !'' Rozumuje ze Ty jestes w tych 10% która nie pali ,Smieszny jestes chłopczyku