Co zrobić aby rzucić palenie papierosów

też bym poszła ,jak powiesz co to .A w ogóle to tłumacz co piszesz.Bardzo będziemy wdzięczni.

Cioteczka wiesz Ty co Kochana?Masz super pomysł,zaraz go wypróbuję ,uwielbiam biegac wieczorami ,może jakiejś niewiaście rozwiąże się sznurowadlo:DSprawdze jak zadziała woja podpowiedź.Tymczasem Ciotka miłego wieczorku.;):***

bieżnie i inne katorgi ;)czytajcie,piękne nasze nie palące;) Mania odchudzania oraz dbania o zgrabną sylwetkę stała się obecnie tak powszechna, że wszędzie szukamy okazji do pozbycia się nadmiaru tłuszczyku. Każdy moment jest dobry. W pracy i na przystanku ćwiczymy zaciskając mięśnie pośladków, zamiast windy korzystamy ze schodów, a zmywając naczynia pracujemy nad nogami. W tym całym szaleństwie zapominamy o najważniejszym, czyli o tym, że odchudzanie powinno być dla nas przyjemnością. A co innego przynosi nam więcej radości niż czekolada? Seks!!!!!Ufff,no i nie ma,że glowa boli,czy inne stresujące dni,seks Was uratuje;);)

ups wiem że na moim sprzęcie pisownia nie zawsze jest taka jak być powinna :( ale czy ty masz z tym problem????????????// jeśli tak no to >>.. BARDZO MI PRZYKRO ALE NIC NA TO NIE PORADZĘ MUSISZ MOCNIEJ DUMAĆ:( pozdrawiam no i nie łam sie dasz radę haha:)

obdzielisz wiele innych osób.Tak trzymaj;)Spokojnie i na luzie:****

Bez przesady;),nie ściskam posladków na przystankach i nie gimnastykuję się przy zlewach:D,to nie mania odchudzania, tylko rzucanie palenia.Zreszta od dawna uprawiam sport dla zdrowia i dobrego samopoczucia ,nie musiałam się wcześniej odchudzac,teraz wolę dmuchać na zimne ,zwiększyłam tempo,nie chcę już palic,ale też nie chcę przypominac foki:D

Nie jest ważne jak się pisze, lecz to co się pisze. A Tobie idzie to całkiem nieźle. Swoją drogą to Twoje pisanie ma swoisty wdzięk...

Cioteczko,bo Ty to nasze Słoneczko jesteś tutaj;) Teraz bedziemy Ciebie przed podstarzałymi zazdrośnicami strzec,bo tu taka kolej rzeczy jest,ale nie bój nic Mała,mężną ,szeroką piersią Ciebie obronię;):***

z nadwagą po odstawieniu papierosów. Nie palę prawie pół roku i wzmożony apetyt miałem tylko przez pierwszy tydzień może dwa... gorzej jest właśnie z tą przemianą materii. Ten pierwszy okres tak mnie dołował że jadłem tylko i leżałem całe popołudnia. Czułem sie wiecznie zmęczony. W ciągu miesiąca wychodowałem sobie piękne oponki - dodatkowa motywacja do uprawiania sportów. Fakt - papierosy pobudzają do życia, po odstawieniu było ciężko bo zawsze byłem bardzo żywy a tu nagle taka zmiana teraz jednak gdy nie palę i dużo się ruszam czuję się jakby mi ubyło kilka lat i tego na fajki raczej już nie zamienię Pozdrawiam.

to nie czytaj... ;)

walczą nie tylko zwykli śmiertelnicy, ale i gwiazdy Hollywoodu. Zobaczmy komu z nich udało się rozstać ze zgubnym nałogiem i jak sobie z tym poradzili, a kto nadal się truje. 1. Matt Damon: przez dwadzieścia lat palił jak smok. Rozstał się z paleniem dzięki hipnozie 2. Ben Affleck: przyjaciel Matta Damona również przez dwie dekady zatruwał nikotyną swój organizm. Za namową Matta udał się do hipnotyzera i jak do tej pory nie powrócił do nałogu 3. Kate Moss: modelka nawet nie myśli o rzuceniu. Od lat pali jednego za drugim i niestety już widać to na jej twarzy. Modelka nie tylko ma problemy z cerą, ale na jej czole w wieku 35 lat widnieje kilka wyraźnych już zmarszczek 4. Courteney Cox: jeszcze kilka lat temu aktorka przyznawała się do tego, że uwielbia palić i nie wyobraża sobie życia bez papierosów. Jednak za namową męża Davida Arquette'a razem podjęli decyzję o rzuceniu palenia 5. Jennifer Aniston: sposobem aktorki na rozstanie się z nałogiem była joga. Za każdym razem kiedy miała ochotę na papierosa wykonywała kilka relaksacyjnych ćwiczeń. 6. Kristen Stewart: nadal pali i za nic nie potrafi rzucić 7. Kelly Ripa: rzuciła palenie, kiedy tylko dowiedziała się, że jest w ciąży. Jednak po porodzie nie wytrzymała i powróciła do nałogu. Dopiero rak płuc i wizja zmarszczek przestraszyły ją na tyle skutecznie, że na dobre powiedziała papierosom nie 8. Whoopi Goldberg: paliła wiele lat, aż wreszcie, kilka lat temu podczas świąt powiedziała sobie, że najlepszym prezentem jaki może sobie sprawić będzie rzucenie palenie. Jak postanowiła, tak zrobiła

witam wszystkich w pachnący wtoreczek ,, uśmiechu mi nie brakuje i super dobrze pachnąco się czuję:):) dla wszystkich wysyłam usmiech by miło dzionek zleciał:):) .............................bez chęci zapalenia i dręczenia....... A IMCIA I MONIA NADAL MILCZĄCE--- no wiecie co dziewczyny nie ładnie ,,my tu czekamy ,,wołamy-- gardło zdzieramy --- A WY CO ???? NICO!!!!!!!!!!!!! ech bez jaj proszę pisać >>OKKKKKKKK--- tak ładnie prosimy WAS DZIEWCZYNKI :):) haha ,,

zawsze można liczyć :) Jeszcze 10 minut do konca pracy,strasznie się ciągnie dzisiaj.Agnieszko, pozdrawiam serdecznie dzielna Dziewczyno. Jak będziesz biegała ,to ten z czerwonym szalikiem to ja...;) Pozdrawiam,buziaki:***;)

CZY pachnąca czy też nie >>>>>> jeśli BAŚIA >>>>. 100-TO LAT JEJ:):):):):)

Witajcie. nadal nie palę i jest mi z tym bardzo dobrze, aczkolwiek dzisiaj miałam mega kryzysa. Trwał do południa. Myślałam że zwariuje. Mam poważne problemy i niestety dzisiaj tak mnie roztelepotało, że miałam myśli o fajce. Juz nawet była taka myśl, żeby sobie kupić bo juz ne wytrzymuje itp......bzdury.....na szczęście przeszły. Przeciez moje problemy przez to nie beda mniejsze.

Nie raz jeszcze będziemy mieli pod górkę i co/!!!mamy palic?co to zmieni--nic,kompletnie nic,a kac moralny potworny.Papierochy nie rozwiązują żadnych problemów,ba! stwarzają je .Więc Imka ,brawo!!! Tak dalej trzymaj,nie daj się ,jesteś silna i taka pozostań :)Pozdrówka.

super,że nie palisz.Dobrze wiedzieć.Świetnie ,nareszcie wolne.Pozdrowienia dla wszystkich niepalących i tych walczących z kaloriami:D Ciotka,za cicho jesteś stanowczo,brakuje Ciebie;)

Basiunie,i inne Dziewczynki pachnące,niepalące ,buziaki i serdeczności i z okazji i bez niej .Sopkojnego upojnego wieczoru:*********

plastry Nicorette?Warto sprobowac?nie wiem sama czy pomoga mi przetrwac pierwsze dni ,bo bez wspomagacza nie daje rady wracam do palenia po dwóch dniach,dlatego teraz chce się poobklejac;)wiecie cos o tych plastrach?

Odradzam plastry,kiedyś próbowalam na to rzucić,było w miare dopóki się oklejałam,ale i tak popałałam,później,gdy przestałam to stosować paliłam dwa razy tyle,mąż podobnie!!! Spróbuj na tabex,ja na to rzuciłam i jest naprawdę bardzo dobrze. Nigdy mi się nie udało przerwac całkowicie palenia na plastry ,gumy czy tabletki nicorette ,a próbowałam wielokrotnie Koleżanka rzuciła na champix,ja tego nie próbowałam.

czułaś chęć na fajki?No i czy to nie jest na receptę przypadkiem?dzięki za odpowiedź :)Musze o tym Tabexie poczytać.

Tabex jest bez recepty,tez ciągnie do papierosów,ale mniej,zreszta nawet przy wspomagaczach trzeba wykazac trochę silnej woli;) Zgodnie z ulotką powinno się rzuciac chyba4 lub 5 dnia, ja rzuciłam dopiero w 7 dniu brania tabletek,tak dlugo ciągnęło mnie do palenia,myślałam ,ze się nie uda,ale jakoś wyszło:D. Polecam tabex,zerkniej tylko na przeciwskazania,no i nie można pic przy tym alkoholu!!!!!!!!!!!!!!! Zgonie z zaleceniami nadal powinnam stoswac tab.,ale nie biorę już od kilku dni i jest w porządku:D

ja też rzucałem na tabexie do 5 dni chyba rzucasz już stosujac lek o ile dobrze pamiętam,mi też pomógł,nie ciągło zaparłem się już pół roku nie jaram prawie,nie zużyłem całego czasem jak przychodziła mi cheć ogromna wspomagałem się jedną tabletką,jeszcze mi zostały,niech leżą.Tak mi receptę przepisał lekarz domowy,ale podobno już można dostać bez.Pozdrawiam i życzę powodzenia,wspaniale jest nie palić!

wlaśnie dostalem Tabex bez recepty,faktycznie podobno teraz nie ma juz problemow z kupnem.Zobaczymy jak na mnie podziała,tylko jakos dziwne dla mnie jest ,ze mozna palic na poczatku...nie przyzwyczaje sie do tej kombinacji tabex plus nikotyna? No nic,jak nie spróbuje to nie bede wiedział.Dzieki Odporny i Palaczka,do dziela.:)

ja zaczynam od teraz, będę palił tylko dziś ,jutro juz bez fajki spróbuję .tobie też tak radzę,Trzymaj się.

helo! przychylam sie do opinii..tabexy sa fantastyczne..biore je dopiero 15dni,a nie palę już 10dni..i czuję sie jakbym w ogole wczesniej nie palila i nie wiedziala co to sa fajki (palilam 9lat od kilku do paczki dziennie)..na poczatku kuracji mnie np.chcialo sie jeszcze b palic..i palilam ile wlezie..az sie chyba przepalilam..co wiecej 6dnia..(choc zgodnie z ulotka nie powinnam palic-zlamalam sie,bo bylam na imprezie,korcilo mnie strasznie,w koncu zapalilam i po jednym zaciagnieciu zlamalam fajke-NIE MOGLAM JEJ DOPALIC!!!). mama od mojego chlopaka, zagorzala palaczka od 30lat, ktorej nigdy nikt sobie nie wyobrazal bez fajki - tez rzucila dzieki tabexom!

witam ---Imciu kochana jestem z Ciebie taka dumnaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ,,, przykro mi że masz problemy ,życzę Ci z całego serca żeby szybko się skończyły >>>>>>.... no ba zapewne tak będzie !!!!!!!!!!!!! ,,,,a to ze nie zapalias to WIELKIE BRAWA DLA CIEBIE,,, masz racje+++ problem wcale by nie zmalal tylko bylo by go wiecej++++PAPIEROSKI BYLY BY TWOIM KOLEJNYM PROBLEMEM...ale Imkusia to madra kobitka i pachnca i smrodow nie tykajaca HAHA.. caluski ::dla Ciebie.... wykazalas sie i to jak +++SZALOWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! pozdrawiam wszystkich pachnaco

A już tęskniłem za Twoim śmiechem i poczuciem humoru Agnieszko moja i nie tylko moja;)Wpadaj tu częściej,jesteś dobra duszyczką tego forum.I trzymasz się niezwykle dzielnie.Kciuki cały czas trzymam ,gorzej z tym ,kiedy prowadzę auto;),ale słowo się rzekło,i dotrzymam.Pozdrawiam śniegowo,sypie jak diabli.;)Ciekawe jak się biega po śniegu,dzisiaj próba;)

MONIA ---odezwij się!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! choć by nie wiem co napisz co tam u ciebie?????????????????????????? CZEKAMY!!!!! IMCIA już się odezwała to jeszcze Ciebie brakuje ;pisz ,pisz ,,migusiem haha

uuuuuuuuuuuuuuu no Tobie to dobrze bo masz śnieg a ja nie .... ale co tam biega dalej się haha----z pachnącym usmiechem