Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość carpe diem

skoki w bok

Polecane posty

Gość Pit - brat swojej siostry
Dziekuje Suczko, Dopiero teraz znalazlem Twoje odpowiedzi na moje pytania. Szuklem ich na str 6 a przeciez bylo jeszcze sporo wpisow na piatej : ) I dobrze bo dobrze sie to wszystko czyta. :) Widzisz suczko mnie kreci takie poczucie wolnosci od koibety. Wydaje mi sie to seksi stac sie czescia tej gry, Gry naszej wspolnej. Wydaje mi sie ze jest w tym jakas duza bliskosc dzielic z kobieta te tajemnice. Przelamac konwencjonalny motyw mesko damski, ooprocz tego ze byc jej facetem, zblizyc sie do niej tak jak jej przyjaciolka. Kreci mnie to ze moglbym slyszec jej opowiesci. Pewnie to troche dziwne co? Ale czuc w takim momecie ze jest sie najwazniejszym to duzo. i jeszcze dzielic ten dreszcz. Nie chcialbym do tego zmuszac chcialbym slyszec od kobiety ze ona tego pragnie. Tylko tak wydaje mi sie to seksi. Moja wiernosc bylaby czescia tej gry... Ale w zyciu to chyba nie takie latwe. Suczko, sam juz naprawde nie wiem. Na pewno nie chcialbym zagubic milosci w tym wszystkim. A z koibetami to nie tak latwo. Carpe Diem, Jakby sie Wam udalo szczerze rozmawiac to naprawde byloby duzo bez wzgledu na wynik. NIech Was nie zje presja widzow-kibicow. Ja trzymam za Was kciuki. Wciaz nic nie wiedzacy PIT :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit - brat swojej siostry
Kaka, dojrzale piszesz. wyczuwa sie ze sa to slowa prawdziwe. cenie tez ze nie piszesz wszystkiego. choc pozycja "widza ktory ocenia', ktora to role po tych slowach mozesz mi zazucic jest na pewno czyms czego nie oczekujesz.. moze dlatego nie piszesz o wszystkim. Pytam Ciebie choc trudno mi oczekiwać odpowiediz od Ciebie faceta. Bardziej mi chodzi o pkt widzenia kobiet. Ale doceniam Twoja madrosc i doswiadczenie. TAk przy najmniej mi sie wydaje. Wiem ze to kwestia upodoban a o gustach sie nie dyskutuje (czyt. fantazjach) ale napisz mi co o tym co ja mysle sadzisz. P.S. wiem ze kobiety czasem mysla jedno a pisza drugie. to fatalne, ale sympatyczna wydaje sie ta Twoja/swoja Carpe Diem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My kobiety
Witam drogie panie, carpe i suczke Już odpowiadam ci suczko, moze jestem nieszczęśliwa ale obojętnie jaka podjęłabym decyzję, każda by była zła. Nie mogłam zrobić inaczej, nie mogłam ..... Tęsknię, cierpię, ale to moja wina że tak się stało i to ja powinnam cierpieć za swoje grzechy a nie niewinne osoby. To jest cena za nierozsądne decyzje i tyle. Powiem ci że przez chwilę myślałam że sobie nie poradzę, straciłam grunt pod nogami i nie bardzo wiedziałam co robić? Myślisz że byłabym szczęśliwsza, gdybym zrobiła inaczej? Nie, dzieci nie zapominają, mąż .......nawet nie chcę myśleć jak miałabym mu o tym powiedzieć. Wybrałam mniejsze zło. Carpe, ty masz swoją filozofie życia, ona nieco odbiega od mojej. Ja nie potrafie pewnych rzeczy oddzielić, dla mnie nie istnieje cos takiego jak sex dla sportu. Przekonałam się że lepiej nie igrać z ogniem, bo w moim przypadku ból przewyższył przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do góry do góry Hej
I jeszcze wyżej, i jeszcze nas więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja taka zajeta ostatnio jestem ale ciesze sie ze ktos tu jeszcze zaglada.... Pit - oprocz tej czesci o moich fantazjach seksualnych cala reszta byla zgodna z rzeczywistoscia... bo ja niestety nie jestem sympatyczna i mila...albo jestem ale tylko wtedy kiedy chce...kaka o tym wie...powiedzial mi ze nie chce byc na kazde moje zawolanie....i ma racje przeciez....a ja nie potrafilam pozwolic mu odejsc, bo czym by byly moje fantazje bez niego? zawsze juz chyba pozostane taka wolna/zniewolona jednoczesnie... tylko tak trudno zapomniec tamten swiat...goracy, duszny, namietny, pelen gier i niedomowien...to jest czesc mnie ...moge sie tego wyrzec na jakis czas ale wiem ze to wroci.... powiedz pit jak to jest ze ty sie nie boisz, nie czujesz sie zagrozony, traktujesz to jako wasza wspolna gre....kaka stara sie mnie kontrolowac, szantazowac, ograniczac...im bardziej to robil tym bardziej chcialam uciec..do momentu oczywiscie kiedy powiedzial ze odchodzi...bo ja jestem jak ten kot ktory ucieka tylko kawalek ale chce ten cieply przytulny kat, miejsce gdzie moze wrocic i nadstawic grzbiet do glaskania.... suczko - jak myslisz czy my sie nie nadajemy do normalnych zwiazkow czy to normalne zwiazki nie nadaja sie dla nas? My kobiety - rozumiem ze ty traktujesz to inaczej... nawet lepiej to rozumiem niz myslisz... bo mojej filozofii zyciowej trzeba sie nauczyc...i trzymac swoje uczucia pod kontrola a wlasciwie z dala od tego niebezpiecznego terenu, jakim sa skoki w bok... zeby nie opalic skrzydelek o plomien swiecy... a przynajmniej nie za bardzo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My kobiety
Carpe, gdyby to było takie proste rozporządzać swoimi uczuciami, mówić im co mają robić, ale tak nie jest. Spotykasz kogoś, odkrywasz w nim wszystko to czego ci w życiu brakuje, okazuje się kimś fantastycznym, zaczynasz mysleć o nim coraz częściej i więcej....... brniesz dalej i dalej, sex z nim okazuje się czymś nie do opisania. A miała to być ot taka sobie znajomość...... Suczko nie mogłam inaczej. Może dlatego że ja zawsze myślę o innych, zrobiłam to też dla jego dobra tak uważam. Bo jaka moze byc przyszłość młodego faceta z kobietą o 10 lat starszą z 2 dorastających dzieci? Zbyt dużo nas dzieliło, to nie mogło się udać. Tak masz racje dzieci tego nie docenią wiem, zresztą nie mogą docenić czegos o czym nie wiedzą. Ale ja mam bagaż życiowy, w postaci rodziny, to jest mój bagaż i nie wolno mi nikogo nim obarczać. Tak uważam.....podarowałam sobie chwilę szczęścia i musi mi to wystarczyć, czas zrobi swoje, ugasi cierpienie i moje i jego. Pozdrawiam was dziewczyny serdecznie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My kobiety
Pozwolę sobie jeszcze dodać kilka słów. Widzisz Suczko, nie jestem juz naiwna małolatą, tylko doswiadczona kobietą i wiem że taki stan rzeczy nie trwa wiecznie. Wszystko z czasem sie wypala i pozostaje szara rzeczywistość. Takie niespełnione miłości są chyba najpiękniejsze bo zawsze pozostaje niedosyt. Kiedyś powiedział mi że obojętnie co będzie się działo w życiu nigdy mnie nie zapomni, a cząstka mnie zawsze będzie należała do niego, a cząstka jego do mnie. Nigdy tych słów nie zapomnę i się cieszę że mam co wspominać. Widzisz Suczko, facetom w takich sytuacjach jest łatwiej, trzasna drzwiami pozostawiając przeszłość za nimi. Jak cos nie wyjdzie z podkulonym ogonem wracaja do żony. My kobiety nieco różnimi się o nich prawda...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam sobie wlasnie ostatnie dwei strony i stwierdzam, ze cos sei za powaznie tu zrobilo... czy nikt nie ma ochoty opowiedziec o swoich fantazjach? jakis przyjemniejszych aspektach bycia naughty;) ? Czasami trzeba przymknac oko... i odleciec kawalek zeby tym bardziej chciec wrocic potem do normalnosci...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"...powiedzial mi ze nie chce byc na kazde moje zawolanie....\" hehe śmiech na sali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogole to ja chwilowo mam wszelkich skokow dosc.... dlatego niech ten topic umrze smiercia naturalna, a ja bede cieszyc sie z bycia Czyjas, z Kims, i dla Kogos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PIt-brat swojej siostry
przepraszam ze tak dlugo milczalem Suczko, dziekuje Ci za te slowa. Dobrze slyszec ze ktos fantzjuje w ten sam sposob. Bo to co okreslila Carpe Diem jako "naugty" moze byc nawet w mniemaniu niektrorych i chyba maja racje "kinky". Tym bardziej ze myslenie to jest niestandardowe a przypadku mezczyzny fantazjujacego w ten sposob nawet byc moze nie meskie.. Tak samo moze przeciez krecic "przyzwolenie na zdrade" lub zycie w "wolnym zwiazku" jak i "wylączność i przynależność" o ktrorych w ostatnim poscie wspominasz Carpe, Ja fantazjuje o tym zeby doradzac kobiecie jak ma sie ubrac tak aby sie podobala, zeby wraz z nia dzielic potem pikantne opwiesci o tym jak patrzyli na nia inni i jak...... Suczko a w jakiej roli Ty wiedzisz mezczyzne. Czy wiernosc faceta w zwiazku z kobieta bardziej wolną może tez byc eskcytująca. Czy taka gra miedzy "rozwiązłościa, prowokacją' a "przynależnością i pewności" przyprawia z pkt widzenia kobiety o gęsią skorkę. Czy w takim przypadku bycie parnera grzecznym moze też ekscytowac tak jak bycie niegrzecznym osobe ktora wybrala taki styl. MOja fantazja to patrzec na koibete jak niegrzeczna i prowokacyjna jest do innych i widziec jak usmiecha sie do mnie przez ramię innego mezczyzny. Widziec ja jak siedzi ze skrzyzowanymi nogami w pewnej odleglosci ode mnie i patrzy jak ja widze jej niegrzeczne zachowanie. byc moze ktos siedzi blzej niej niz ja... MOja fantazja to bycie czescia fantzji mojej partnerki : ) Carpe, a dla Ciebie moze to czas zeby fantazjowac o przynaleznosci. moze to taki Twoj czas. Sami musicie to wiedziec. My kobiety, troche w tym wszystkim co piszesz jest egoizmu, moja dume by takike myslenie urazilo. ale ja jestem inny troszeczke jak wiesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My kobiety
witam, PIT- brat..... widzisz dla mnie szczytem egoizmu z mojej strony byłoby skrzywdzenie wielu osób, które nie miały wpływu na postępowanie swojej mamy czy żony. On natomiast wiedział doskonale że jestem mężatką, od samego początku, to miała być ot taka sobie znajomość ale troche nas przerosło. Cierpią ci którzy którzy wszystkiemu zawinili, czy to egoizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit - brat swojej siostry
My kobiety, Dlaczego wszystko u Was kobiet ma tlumaczyć a nawet uświęcać uczucie. Uczucie nas przerosło napisałaś. Inne kobiety tłumaczą "niewiedziałam że się zakocham" To właśnie jest egoizm. Widzenie swiata przez pryzmat własnych uczuć. My kobiety to nie zarzut do Ciebie. To tak ogólnie sformuowane rozgorycznie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My kobiety
Pit - brat..... Nie wiem ale nie mogę pojąć o co tak naprawde ci chodzi? Uczucie czasami przerasta ludzi, nie widze w tym nic dziwnego. Jeśli ktoś mówi że nie wiedział że się zakocha, tak też bywa. Czasami sprawy wymykaja się spod kontroli i tyle, a raczej uczucia usypiaja rozsądek i robi sie nierozsądne rzeczy. Ja obserwując ludzi i życie widze że facetom jest łatwiej zmieniać, zaczynać cos nowego. Zamknąć drzwi a za nimi cały dotychczasowy świat, jak nie wyjdzie albo kochanka sie znudzi to wracają z podwiniętym ogonem do żonki. Kobieta podejmując takie decyzje zmienia nie tylko swój świat, ale świat wielu ludzi...... Wiele człowiek sie uczy i zmienia radykalnie swoje poglądy znajdując sie w niecodziennej sytuacji, uwierz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co?powiem wam tylko tyle jak juz naprawde musicie to zrobcie to tak zeby zona sie nigdy nie dowiedziala,ja sie dowiedzialam i niestety nic juz nie jest jak dawniej,poza tym ze przestalam wierzyc w prawdziwa wielka milosc..teraz tkwie w tym chorym zwiazku bo jakos sobie nie poradzilam...9 lat bylam lojalna o wierna zona...nie skorzystalam z wielu fajnych okazji bo chcialam byc w porzadku wobec meza,dzis zaluje i wiem ze nie bylo warto ...moglam poszalec bo to juz chyba MODA?co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit-brat swojej siostry
Czesc, Jak dobrze byc tu ponownie. Zzylem sie z Wami. Te same mysli podobnie pragnienia i tesknoty. Moje jak wiecie jakby od drugiej strony. Powial wiatr w nispodziewanym kierunku. Wyjechalem z Polski i mialem problem z dostepem do komputera. Wciaz mam. Bede tu jednak zagladal kiedy tylko bede mogl. Wykrakalem scenariusz tu na tym forum a teraz w moim zyciu jest tak ze w Polsce zostawilem dzewczyne. To nie mialo byc tak. Chcialem abysmy przezywali wszystko razem, wspolnie grali w ta gre, abysmy razem wymyslali fantazyjne sytuacje.. Teraz jestem daleko. Fajnie jest z Wami pisac. Nie do wszystkego mozna sie przyznac na realu. Moj adres pit_brat_swojej_siostry@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit-brat swojej siostry
Odswiezam bo wciaz jeszcze jestem moze ktos zajrzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit-brat swojej siostry
i....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I.... i jednak ktos zajrzal:) Mi tez jakos brakowalo tego pisania, tych fantazji, tej szczerosci na ktora gdzie indziej nie mozna sobie pozwolic... i Twoich pytan Pit rowniez... Przeciez to ze wyjechales nie musi jeszcze oznaczac... chociaz z wlasnego doswiadczenia wiem, ze nie jest latwo...oprzec sie pokusom.. na wyjezdzie i wkraju...zmienia sie rzeczywistosc, zmienia sie swiat wokol ciebie i latwo zapomniec, ze zycia nie da sie podzielic na tu i tam... na to co teraz i to po powrocie....ale ponoc niektorym sie udaje... Pozdrawiam Cie mocno Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit-brat swojej siostry
Carpe, Milo bylo ujrzec Twoj list tutaj na forum. Coz o ile moje fantazje wydawaly mi sie calkiem fajna gra, teraz kiedy jestem daleko wiem ze to juz nie gra ale hazard. Zycia nie da sie podzielic. Pojawia sie jednak dreszczyk emocji kiedy dostaje smsa z informacja ze ona wczoraj wyszla do klubu. Wiecej w tej fantazji niepokoju niz radosci. Carpe, kochana jestes ze jestes szczera. Uwielbiam szczerosc. Ach gdybym byl kobieta chcialbym sie z Toba zaprzyjaznic, Suczko, z Toba tez ale juz tu nie zagladasz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do My kobiety
doskonale Cię rozumiem, też cierpię...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit_brat_swojej_siostry
Alesmy sie porawili na tym foru, az nie chce mi sie wierzyc. Kobiety jak anioly i zadna juz nic zlego za plecami nie robi, ... U mnie bez zmian. Wciaz te same pragnienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit-brat swojej siostry
Czy jeszcze zyjecie? Carpe, czy moze zrobilas jakies postanowienie ze nie bedziesz odwiedzac juz forum zeby flirtowac z obcymi facetami??? Choc pozegnanie. Kurcze stare rozterki jeszcze nie odeszly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Och i jednak złamalam swoje postanowienie... ale tylko jezeli chodzi o odwiedzanei tego tematu... i flirt z facetami... co do reszty swoich postanowien jestem twarda.. chociaz wczesniej sie o to nie podejrzewalam.. stare tesknoty i fantazje zostaly co prawda, ale dopoki sa tylko fantazjami a nie staja sie rzeczywistoscia to chyba jest to ok... Wiec niech dalej toczy sie dyskusja o skokach w bok , tylko tym razem moze takich potencjalnych, a nie dokonanych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pit-brat swojej siostry
No tak potencjalnych, to tez duza pokusa. Czasem ogladanie "filmow dla doroslych" w obecnosci partnera kiedy on patrzy nie ukrywajmy lekko podekscytowany na innych moze przyprawic o zazdrosc. To uczucie moze jak wiesz Carpe niektroych ekscytowac. NIe trzeba wcale isc za daleko. Czasem lepiej dojsc do wniosku aby nie wyruszac w ta podroz w ogole. Pewnie cos o tym wiesz. Twoje postanowienia.. Szanuje to Carpe!!! Podziwiam to. Trzymaj sie tego jesli stwierdzilas ze to jest to dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do carpe di....
jestes pierdolnieta zdrowo zadnych zasad moralnych etycznych???? wlasnie maz mi to zrobil na necie i co wydalo sie!!! aja cierpie zycze ci aby twoja druga polowa sie o tym dowiedziala a wtedy zobaczysz jak sie z tym czujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... chyba zignoruję ten tekst zawierajacy obelgi pod moim adresem... a tak w ogóle to moj mąż się dowiedział... więc wiem jak to smakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozna i tak
do carpe diem przedmówczyni ma troche racji zdrada boli zwłaszcza jak przypadkiem sie wyda i watpię czy bys była szczesliwa i zadowolona gdyby Twój maz tak samo potraktował Ciiebie jak Ty jego zdrada nawet z nudy boli jestem w młodym wieku mam faceta który mam tez duzy temperament jak ja i pod wzgledem seksu dobralismy sie bardzo dobrze moze przes slubem trzeba było poszukac faceta który miałby taki sam teperament? jest pewna przysiega małżenska slubuje ci miłosć i wiernosć itp trzeba brac wszstko pod uwage przed slubem a po slubie starac sie by zwiazek był udany skoro maz nie zwraca na Was uwagi to moze pora bardziej zadbac o siebie? zmienic fryzure kupic ekstra bieliznę? zmienic styl ubierania? kusic męża na kazdym kroku? a nie isc na łatwiznę i szukac przyjemnosci w czyims łózku.... ja zdradziłam... i juz wiecej tego nie zrobię wole odejsc od faceta niz go ranic i miec wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×