Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

chelleandy4

Czy są tu mamy *wielodzietne*?

Polecane posty

Witajcie Dziewczyny! Strasznie przepraszam, że tak rzadko pisuję mimo że to ja *wywołałam* to forum :O Obiecuję, że po 15-22 maja moja \"bywalność\" na fourm znacznie się poprawi... ale rozumiecie - komunia pierworodnego to nie w kij dmuchał (plus dwie dziewczyny w nastrojach bojowych-dlaczego nie ja do komunii- plus ciąża...) Tak czy inaczej proszę o wybaczenie i przeczekanie! Co do moich \"osiągnięć\" jako wielodzietnej ciężarówki... :D Mdłości przeszły i ufam, że nie wrócą. Od paru dni są tylko wspomnieniem. Wczoraj, pod pretekstem zakupu dodatków do garniturka Syna (sam garniturek już zadatkowany) - przeszłam się po *ciążowych* sklepach i zakupiłam pierwsze \"oficjalne\" wiosenne wdzianko :) Wygląda uroczo i na razie na 99% przypomina \"nieciążową\" koszulkę ;) Pozdrawiam wszystkie wielodziatki i *gości* także TYCH... Obiecuję że pod koniec maja będę bardziej rozmowna, że dołączę się do przemyśleń ogólnych i zacznę odpowiadać na pytania i w ogóle! Proszę o cierpliwość i wyrozumiałość i ... NIE DAJCIE TEMU WĄTKOWI UMRZEĆ SMIERCIĄ NATURALNĄ! PS> Jeżeli ktoś zainteresowany - mam w necie parę zdjęć \"trójeczki\" - adres http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=621&w=22828930&a=22828930

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc pomarańcza> nie denerwuj się takimi bzdetnymi wypowiedziami, nie warto, ja je po prostu ingoruje, bo jak wytłumaczyć takiemu komuś jak to jest jak on ma we łbie zakodowane co innego, nie warto, chciał ktoś sobie ulżyć to i ulżył Znam ten ból, moje dzieciaki też nie noszą adidasów za 300 zł tylko np, za 50zł, ani firmowych koszulek tylko zwykłe ciuchy, jak były mniejsze to też kupowałam w ciucholandzie bo szybko wyrastały, teraz sobie zawsze uzbierają na jakiś fajniejszy ciuszek, same próbują zarobić poprzez pracę u innych :) Dzięki temu wiem że sobie w życiu poradzą, bo są pracowite Te stereotypy to niestety prawda, większość myśli że człek chodzi w przydeptanych kapuciach, nieuczesany w powyciąganej koszulinie, hehe ;), a na dodatek ojciec pijak- wypisz -wymaluj :P A guzik prawda, oboje z mężęm wogóle nie pijamy alkoholu ani nie palimy, ciekawe czy ktoś kiedyś policzył ile na to idzie kasy Za to kupujemy słodycze i owoce w to miejsce :D czas dla dzieci zawsze miałam i teraz to owocuje z córką (nastolatką) rozmawiam jak z koleżanką, ostatnio nawet jej kuzynki zarzuciły że wszystko powtarza mamie i jak one mogą jej powierzyć swoje tajemnice ;) nigdy nie rozumiałam swoich koleżanek które narzekają że ich dzieci buntują się lub kłóca bo przechodzą trudny wiek? hmm a co to takiego może wystarczy z nimi porozmawiać jak z dorosłymi ja teraz moje dzieciaczki tak traktuje chociaż pełnoletnie to one jeszcze nie są ;) Gratuluje maronika> :D mam nadzieję że wyjdą ci plany odnośnie rodzinki, pamiętaj tylko żeby nie robić za dużej przerwy wiekowej między nimi, bo wtedy też trudno o wspólny język, ja mam siostrę młodszą o 18 lat, dopiero teraz jak ma dzwudzieche zaczynamy mieć wspólne tematy do rozmowy, wcześniej to ją traktowałam jak jedno ze swoich dzieciaków :) założycielko gdzie się podziewasz? może być cos tu napisała ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc pomarańcza> nie denerwuj się takimi bzdetnymi wypowiedziami, nie warto, ja je po prostu ingoruje, bo jak wytłumaczyć takiemu komuś jak to jest jak on ma we łbie zakodowane co innego, nie warto, chciał ktoś sobie ulżyć to i ulżył Znam ten ból, moje dzieciaki też nie noszą adidasów za 300 zł tylko np, za 50zł, ani firmowych koszulek tylko zwykłe ciuchy, jak były mniejsze to też kupowałam w ciucholandzie bo szybko wyrastały, teraz sobie zawsze uzbierają na jakiś fajniejszy ciuszek, same próbują zarobić poprzez pracę u innych :) Dzięki temu wiem że sobie w życiu poradzą, bo są pracowite Te stereotypy to niestety prawda, większość myśli że człek chodzi w przydeptanych kapuciach, nieuczesany w powyciąganej koszulinie, hehe ;), a na dodatek ojciec pijak- wypisz -wymaluj :P A guzik prawda, oboje z mężęm wogóle nie pijamy alkoholu ani nie palimy, ciekawe czy ktoś kiedyś policzył ile na to idzie kasy Za to kupujemy słodycze i owoce w to miejsce :D czas dla dzieci zawsze miałam i teraz to owocuje z córką (nastolatką) rozmawiam jak z koleżanką, ostatnio nawet jej kuzynki zarzuciły że wszystko powtarza mamie i jak one mogą jej powierzyć swoje tajemnice ;) nigdy nie rozumiałam swoich koleżanek które narzekają że ich dzieci buntują się lub kłóca bo przechodzą trudny wiek? hmm a co to takiego może wystarczy z nimi porozmawiać jak z dorosłymi ja teraz moje dzieciaczki tak traktuje chociaż pełnoletnie to one jeszcze nie są ;) Gratuluje maronika> :D mam nadzieję że wyjdą ci plany odnośnie rodzinki, założycielko gdzie się podziewasz? może być cos tu napisała ;) Kaja> trójeczka to już mama wielodzietna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hi,hi no proszę przyciągnęłam Cię myślą andy ;) rozumiem twoje zabieganie, ja komunie mam za sobą, więc możemy Ci wybaczyć chwilowo, powtarzam chwilowo, Twoją nieobecność ;) Z tego wynika że gdzieś w okolicach grudnia albo stycznia powiększy Ci się rodzinka, nio, nio to mamy wspólny temacik :D Czekam z niecierpliwością na odzew i pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Miło was poczytać, dzisisiaj mi już przeszło, ale wczoraj czułam sie okropnie. Teraz chce mi sie śmiać z moich nerwów, bo jak sobie poczytałam, to zrozumiałam jacy ludzie piszą takie posty. Jestem jednak strasznie uczuciowa i boli mnie taka niesprawiedliwość. Macie rację dziewczyny, ja tez rozmawiam sobie ze starszymi córkami, jak z koleżankami, a młodsze są tak błyskotliwe, że spędzanie z nimi czasu to czysta przyjemność. Kiedy idę czasami na wywiadówki i rozmawiam z innymi mamami, to jestem zaskoczona o ilu sprawach z życia własnych dzieci one nie wiedzą. Bo moje mówią mi o wszystkim. Trudny wiek dojrzewania, który u mnie jest okresem pernamentnym, bo wiecznie któreś dojrzewa, a do tego 5 z moich dzieci to dziewczyny, mamy tylko jednego chłopaka, nie przyniósł ze sobą konfliktów w rodzinie. Po prostu, zaczęły się bardziej lub mniej szczęśliwe miłości, poszukiwanie swojego stylu ubioru itp. No, my też nie ubieramy sie tylko w lumpeksach. Staram sięl żeby dzieciaki miały rzeczy takie jak inne dzieci, ale ja i mój mąż po prostu wolimy ubierać się w takich sklepach, bo ciuchy bywają naprawdę rewelacyjne. Tylko buty i spodnie to normalnie, bo fajnych spodni raczej nie ma, a butów nie, bo nie można ich wyprać. No i też nie palimy, co do alkoholu, to nie jesteśmy abstynentami, ale pijemy naprawdę sporadycznie i tylko piwo. Ech, dziewczyny ja komunie mam juz za sobą. Miałam czery pod rząd. Chciałam, żeby każdy miał oddzielnie i odczuł, że to jego święto. Ostatnią miałam w zeszłym roku, bo w naszej parafii dzieci idą do komunii w trzeciej klasie. Teraz wreszcie odsapnę. Maronika, gorąco ci gratuluję przyszłego dzieciaczka, zreszta wszystkim przyszłym mamom na naszej stronce, ale pierwsze dziecko... Ja oszalałam z miłości!Jak zobaczyłam moja pierwsza kruszynkę to wszystko inne przestało mieć znaczenie. Przy drugim bałam się, że nie jestem w stanie pokochać go tak jak pierwszego, a później okazało się, że to moje największe oczko w głowie:) A jeszcze później znalazło sie duzo więcej miejsca... Wiecie, ja już się boję tego, że kiedyś opuszczą dom i będzie cicho i pusto. Jak czasami gdzieś wyjeżdżają i w domu zostanie np. dwoje to jest jakoś tak dziwnie.Pocieszam się, że jak posypią się wnuki, to dopiero sie zacznie. Któraś z was pisała o wigilijnym stole. Ja tez zastanawiałam się , jak to będzie, kiedy dorosną, pozakładają swoje rodziny i wtedy usiądziemy wszyscy razem. Warto dziewczyny, nawet jeżeli jest ciężko. W tym chorym świecie, gdzie tylko pieniądz ma wartość, i ludzie coraz smutniejsi. Dzieci to nasze życie, a nie dodatek do codzienności. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Mamuśki! Do wielodzietnych nie zaliczam się... jeszcze, na razie mam jednego bobaska, który na pewno nie będzie jedynakiem (jeśli nic się nie stanie złego). Topik przeczytałam i całym sercem jestem z Wami, Mamusie :) Podziwiamza odwagę, optymizm i te niekończące się pokłady miłości ;) Szczególne pozdrowienia dla ciężarówek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka dziewczyny! Spadamy na drugą stronę, więc odezwać się muszę :) Co do komentarzy - na forum dla 3+dzietnych, od lat już funkcjonującym zarzuciłam pytanie - i poradzono mi, że ignorowanie, to najlepsza forma obrony. *Goście* piszą sobie, obrażając wszystkich i wszystko, a my rozmawiamy dalej... :D (... wiem że to trudne...) ...Szybko IM się nudzi :O... *** A do rzeczy...wiem dziewczyny, że nie jestem w tej chwili w stanie *pociągnąć* tego topiku. Ale jestem wniebowzięta, bo po raz pierwszy w życiu jestem naj-mniej-dzietna i naj-mniej-doświadczona... TO CUDOWNE :D !!!!!!!!! Poczekajcie na mnie, plis!!! PS> Weronika, najmłodsza córka moja (lat 4 JUTRO) o nowym papieżu, jej idolu (odejście poprzedniego przeżyła bardzo osobiście - pierwszy raz widziała jak tata płacze...) - Papież Benio (\"Benedykt=Benio\"= imię misia koala z kreskówki) ma takie same czarne (czytaj:podkrążone) oczka jak Franio i Benio z Bajki. Kocham moją dziewczynkę! PS 2.Re: przydługi nick "chelleandy" - To stare dzieje jeszcze z przełomu 2000/01 gdy oczekiwałam Weroniczki. Niemal całą ciążę spędziłam w łóżku, przyklejona do komputera. A jako że jednocześnie wymyśliłam sobie przygotowania do egzaminu z angielskiego (BEC), wpadłam na pomysł, żeby pisywać na grupach dyskusyjnych Yahoo pod tym nickiem. Wbrew wszystkim pesymistycznym przewidywaniom (lekarzy), Weronika urodziła się taka zdrowa i śliczna (i taka jest do dzisiaj), więc w następnej ciąży przyzywam te same dobre fluidy. Pozdrowienia dla wielodziatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć zebra> myślę że każda mamuśka jest mile widziana :) Andy> całe szczęście, trochę mnie pocieszyłaś, bo ja też 8 godzin przy kompie codziennie, ale skoro twojemu robaczkowi to nie zaszkodziło, to myślę że i mojemu nie zaszkodzi :) Pomarańcza> co tam dobrego porabiasz, towarzystwo w szkole? a Ty pracujesz w domciu czy poza nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę, ze większość z nas zawarła dłuzszy związek z komputerem :) Ja niestety też spędzam przy nim czasami i kilkanaście godzin dziennie. Niby nie mogę na niego patrzeć, ale żyć już bym bez niego nie umiała, hi hi hi...Tylko muszę sobie sprawić nowy monitor, bo ten co mam jest już niestety stary i oczy przy nim wychodzą tyłem głowy. A teraz to miło tak sobie zrobić małą odskocznię od pracy i zobaczyć, co u was ciekawego. Ach, jak ja wam zazdroszczę tych przyszłych maleństw! Uwielbiałam obwąchiwać takie szkraby. Pachną najcudniej na świecie. I te oczy, takie wiecznie zdziwione i wszystkiego ciekawe! Emmet, ja właściwie to niby pracuję w biurze, ale tak naprawdę większość roboty \"odwalam\" w domu. Tak jest wygodniej i dodatkowo wszystko pod kontrolą. Niedługo w ogóle chyba przejdę na swoje. Mam troszkę planów, ale jak wiadomo od planu do czynu troszkę drogi, więc zobaczymy. A szkoła? No fajnie, tylko, że to już końcówka i troszkę mi smutno:( W czerwcu bronię pracę dyplomową i koniec. Chodziłam do szkoły w soboty i niedziele i przyznam, że będzie mi tego brakowało. To troszkę tak, jakby wróciło sie w czasy liceum. Bardzo lubię, kiedy dookoła mnie się coś dzieje. Nie nawidzę gnuśnieć przy kawce, plotkując o sąsiadach. Brrrrrrr... No spadam, robota czeka. Cieszę się, że tyle tu słońca! Naprawdę miły topik. Podobno przebywanie z dziećmi odmładza wnętrze człowieka i jak tak czytam te nasze wszystkie mamy, bez wzgledu na ilość dzieci, to muszę stwierdzić, że to chyba prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć zapracowane mamuśki :) Wiesz co Pomarańcza, ty nam nie zazdrość tylko się po prostu bierz do roboty, hehe ;) a tak poważnie, to fajnie że każdy dorzuci coś od siebie, podziwiam że jeszcze masz siłę na naukę, ja przyznam że już w tej chwili odpadam, uczyłam się niemieckiego, ale teraz mam ciągle nudności i takie tam inne ;) nawet mi się wstawać nie chce 😭 ale wiem że lada chwila to minie i znowu człowiek raźniej będzie patrzył na świat Za oknami słońce, dzieciaki w szkole, ach jak miło, odwykłam już od płaczu malucha, będzie trudno się na nowo przyzwyczaić :) Z tą pracą dyplomową to przypominaj w czerwcu żebyśmy mocno kciuki trzymały :) ale na pewno Ci się uda w to nie wątpię Miłego dnia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co prawda to prawda tematy są różniaste tak jak i ludzie, ale zauważ że można spotkać też fajne osoby takie jak my ;) Ja też jakoś tak rzadko tu zaglądam ale dlatego że samopoczucie mam kiepskie, musze ten czas niestety przeczekać, pozdrawiam więc króciutko was moje dziewczyny :) odezwę się niebawem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki! 🌻 Zazdroszczę Wam tego, że macie tyle pociech.Ja mam dwoje dzieci, zawsze marzyłam o trójce, ale niestety sytuacja finansowa nie pozwala na trzecie dziecko.Sama mam trójkę rodzeństwa, mąż także.Fajnie jest mieć dużą rodzinę, spotykać się razem na uroczystościach rodzinnych i przy stole wigilijnym. Podziwiam Was za to, że macie tyle dzieci i że pieniądze nie są dla Was rzeczą najważniejszą.Napewno macie wesoło w domu i gwarno. Nie lubię gdy moje dzieci gdzieś wyjeżdżają, wtedy jest tak cicho i smutno.Boję się myśleć, jak to będzie gdy opuszczą kiedyś dom, przeraża mnie to. Strasznie denerwują mnie opinie ludzi, których oburza to, iż ktoś ma dużo dzieci.Przecież oni ich karmić i wychowywać nie muszą. A to, że ktoś nie wyjeżdża na narty czy snowboard nie jest tragedią, chyba, że dla egoistów, którzy myślą tylko o sobie i swoich przyjemnościach. Moje młodsze dziecko też idzie do pierwszej komunii w maju, ale postaram się zaglądać na ten topik, bo bardzo mi się podoba.Czy mogę? Pozdrawiam wszystkie mamy ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc waga, zaglądaj kiedy chcesz będzie weselej :) a moze ci się sytuacja materialna kiedyś zmieni, kto wie ;) teraz czas komunijny wiec i nas tu mało widać ale niebawem mam nadzieję się to zmieni :) ja mam komunię ale nie u siebie ;) będę tylko gościem, martwi mnie tylko to że na jedzenie kurcze nie mogę patrzyć 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danielka_
witam wszystkie mamy wielodzietne :). Ja mam trójkę dzieci ale nie uważam swojej rodziny za wielodzietną , no konieczny byłby jeszcze ten czwarty bobas chyba ,a le w moim wypadku odpada , nie umiem poradzić sobie z moja trójka a raczej z dwójką najstarszych . Najmłodszy bobas ma dwa miesiące i patrzenie teraz na niego jak rośnie w oczach jest największym szczęściem . Sama pochodze z rodziny sześciodzietnej , mąz pochodzi z pięciodzietnej , fajnie jest spotkać siena jakiejś rodzinnej uroczystości i nagle okazuje sieże nie ma miejsca by pomieścic wszystkich wraz z dziecmi w domu . Na chrzcinach mieliśmy ponad 30 osób i było to tylko nasze rodzeństwo z dziecmi , a komunia za rok mnie czeka i wypada nam zaprosic jeszcze paru znajomych , coś strasznego (tyle ludzi w jednym domu ). podoba mi się na tym topiku bede do was wpadać i chetnie poczytam jak sobie radzicie w takim codziennym życiu . papa pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Witam wszystkie nowe mamy! I \"stare\" też oczywiście :) No i co ja mam zrobić? Mierziło mnie już na kafeterii, ale jesteście takie miłe, że chociaż przeczytać przed spaniem to przyjemnie. Wyjeżdżam drogie koleżanki. Nie na długo, bo tylko na kilka dni, ale zawsze to troszkę odpoczynku. Zabieramy trójkę najmłodszych, bo reszta po pierwsze się nie zmieści do jednego samochodu, a po drugie w tym wieku to już nie rodzina :) No żartuję i wolę to napisać, bo mi znów ktoś coś nawrzuca... Tak więc \"zobaczymy" się dopiero 4 maja. Emmet, ile Ci jeszcze zostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Kurcze pomarańcza sypiać nie możesz czy co ? ;) Ja śpię ciąglę jak tylko mi się trafi okazja, życze Ci miłego odpoczynku nad naszym polskim morzem, ja niestety swój wyjazd musiałam przełożyć bo samopoczucie byle jak i niewiem czy dojechałabym, także proszę pozdrowić ode mnie nasze morze :) Cześć danielka> widzę że jesteś w temacie wielodzietnych rodzinek, więc doświadczenie masz, zaglądaj i wrzucaj swoje trzy grosze :) wow, mały dzidziuś, no no, bardzo jest niegrzeczny czy bardzo grzeczny? Takiego maleństwa to ja już dawno nie widziałam, ma najmłodsza latorośl kończy podstawówkę :) więc doświadczeniem to chyba ty się musisz tu podzielić z nami, bo ja kurcze juz zapomniałam jak to jest z małym dzidziusiem ;) Miłego dnia dla wszystkich Andy> 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Tyle się napisałam i komputer mi się zawiesił, więc piszę jeszcze raz. emmet- kiedy będziesz miała maleństwo? Nie możesz nic jeść, więc to chyba początki ciąży? Co do komunii, to wolałabym być gościem niż gospodynią.Ale jedną komunię już mam za sobą, to i drugą jakoś przeżyję.Zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę, a nazbierało się 25 osób [z dziećmi]. Po obiedzie wybieram się z dziećmi do rodziców.Muszę wymyślić jakiś ciuszek dla siebie na komunię. Moja mama coś mi uszyje, doradzi, jak zawsze w takich sytuacjach. Nie wiem jak Wam, ale mi trudno się przelewa myśli na komputer.Nie zawsze napiszę to, co dokładnie chciałabym powiedzieć.Łatwiej mi się rozmawia niż pisze. U mnie dziś pochmurno i doskwiera mi brak słońca, ale zaczyna się nieśmiało przebijać przez chmury. Z jakich zakątków kraju jesteście? Pozdrawiam wszystkie mamy, szczególnie te w błogosławionym stanie. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! Tyle się napisałam i komputer mi się zawiesił, więc piszę jeszcze raz. emmet- kiedy będziesz miała maleństwo? Nie możesz nic jeść, więc to chyba początki ciąży? Co do komunii, to wolałabym być gościem niż gospodynią.Ale jedną komunię już mam za sobą, to i drugą jakoś przeżyję.Zaprosiliśmy tylko najbliższą rodzinę, a nazbierało się 25 osób [z dziećmi]. Po obiedzie wybieram się z dziećmi do rodziców.Muszę wymyślić jakiś ciuszek dla siebie na komunię. Moja mama coś mi uszyje, doradzi, jak zawsze w takich sytuacjach. Nie wiem jak Wam, ale mi trudno się przelewa myśli na komputer.Nie zawsze napiszę to, co dokładnie chciałabym powiedzieć.Łatwiej mi się rozmawia niż pisze. U mnie dziś pochmurno i doskwiera mi brak słońca, ale zaczyna się nieśmiało przebijać przez chmury. Z jakich zakątków kraju jesteście? Pozdrawiam wszystkie mamy, szczególnie te w błogosławionym stanie. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i za parę godzin wyjeżdżam, ale jeszcze wpadłam się pożegnać! Emmet, wiesz, nigdy się nie zastanawiałam nad godzinami mojego snu. No fakt, chyba późno chodzę spać, a może \"wcześnie\"? Najczęściej wypada mi tak coś między drugą a trzecią nad ranem, ale ostatnio nie mogę się wyrobić i wypada jeszcze później. A, że się przyzwyczaiłam, to przestałam już nawet o tym myśleć. Ale chyba się zastanowię... Za to w ciągu dnia muszę zdrzemnąć się godzinkę. Ale właściwie to chyba też nie za bardzo pamiętam kiedy to było ostatni raz. Choroba, no to idę spać. Nie odpowiedziałaś na pytanie. Waga, ja myślę, że to raczej końcówka u niej i nie ma już gdzie pchać jedzonka?????? Pozdrawiam Was kochane dziewczyny :) Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesc
witam was mozna do was jestem mama trojki dzieciakow w tym roku pokoncza 21,17,6 fajny topik milo poczytac o zwyklych zmaganiach sie z problemami dotyczacymi wychowy dzieci i to ze mozna sie wesprzec na radach innych oraz samemu pocieszyc pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natalia85
Jestem kobieta wielodzietna, mam dopiero 20 lat i juz powolalam na swiat 5 dzieci, najpierw byly blizniaki, potem juz co rok to prorok. KOcham moje brzdace i wszystko co sie z nimi wiaze. Mama i babcia pomagaja mi w wychowaniu a ja juz mysle o nastepnym , ktore pewnie juz zagniezdzilo sie w mojej macicy. Kiedys bylam piekna, ale teraz najwazniejsze sa dla mnie dzieci , nie mysle juz o sobie. CHce pobic rekord polski a nawet swiata , i tym samym znalezc sie w ksiedze Guinessa. Pierwszy porod to byl koszmar, ale pozniej to dzieci juz wysakkiwaly ze mnie jak pilki w kilka sekund. Zyczcie mi powodzenia mamuski. Kocham was. MAcierzynstwo rules!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny,wczoraj się tyle opisałam i gdzies mi wcieło wiec dałam spokój, rację ma waga to dopiero początek, chociaż chciałabym aby to była końcówka ;) ale nie ma tak dobrze, troszkę trzeba się pomęczyć Jeszcze raz miłego odpoczynku pomarańcza a pozostałym mamom u których trwają przygotowania do komuni dużo zdrówka i pamiętajcie czas dla siebie obowiązkowo znaleźć w tym rozgardiaszu :) Ja też odezwe się dopiero po czwartym maja bo odpoczywam w tym czasie, niestety na miejscu bo o podróżach to mogę narazie zapomnieć ale zapowiadali słoneczko, więc będę z niego korzystać :) tymbardziej że ciąglę śpię aż mi się ostatnio mąż zdenerwował i pyta czy to normalne ;) hehe w poprzednich ciążach było inaczej, więc mu mówię że ta jest wyjątkowa :D Dużo słoneczka i uśmiechów, pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Mam pytanie do Was, może któraś zetknęła się z tym problemem: moje dziecko ma zatkane ucho, mówi że dziwnie słyszy.W styczniu miał ten sam problem, ale po antybiotykach było dobrze.Teraz znów to samo, nie chcę, żeby znowu brał antybiotyki bo w kwietniu chorował i dwukrotnie miał przepisany antybiotyk. Może miałyście ten sam problem i doradzicie jakiś domowy sposób na pozbycie się tego problemu? Proszę o odpowiedź. Życzę Wam miłego weekandu. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż zatkane ucho, hm przyczyny mogą być różne, byłaś u specjalisty? może wystarczy tylko ucho przepłukać, chyba że go to boli albo kłuje nic nie napisałaś na ten temat, antybiotyki też bym odradzała, ja moim jak tylko się skarzyły na kłucie zaraz smarowałam okolice i w ucho wkładałam taki kwiatek który nazywa się \"anginką\" jak nim poruszasz to pachnie jak cytrynka, niewiem czy o nim słyszałaś, (zawsze pomagało) albo kropelki do ucha, ale sama wiesz że przyczyny mogą być różne więc może udać się do specjalisty, niewiem dlaczego ci przepisał antybiotyk na zapchane ucho? napewno powiedział dlaczego tak się dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to jeszcze wszystkie mamy na majorce ;) halo meldować się tu po troszku :) chyba już wypoczełyście, dzisiaj pogoda deszczowa więc w sam raz na pogaduchy :) Jak tam komunijne mamy jeszcze sie trzymają? Pozdrowienia dla wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! emmet 🌻 z uchem już dobrze.Dawałam mu kropelki do ucha i już dobrze słyszy.Poprzednio miał antybiotyk bo trzeci migdał zatykał mu ucho.Antybiotyk był po to, żeby zmniejszył się migdał. Dzięki za radę, kiedyś moja mama miała tego kwiatka \"anginkę\". A na jak długo wkładasz ten kwiatek do ucha? Jak Twoje samopoczucie? Ja mam dziś okropny humor, a właściwie to nie mam go wcale... Pozdrawiam wszystkie mamy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! emmet 🌻 z uchem już dobrze.Dawałam mu kropelki do ucha i już dobrze słyszy.Poprzednio miał antybiotyk bo trzeci migdał zatykał mu ucho.Antybiotyk był po to, żeby zmniejszył się migdał. Dzięki za radę, kiedyś moja mama miała tego kwiatka \"anginkę\". A na jak długo wkładasz ten kwiatek do ucha? Jak Twoje samopoczucie? Ja mam dziś okropny humor, a właściwie to nie mam go wcale... Pozdrawiam wszystkie mamy 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam was rozpłodówki
ja ma 3 dzieci. Jestem trochę zmęczona ta gromadką i nie wiem co robić. Może daci mi jakieś rady??? Pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×