Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość MyszkaM86
no widzisz, coś ten nasz mechanizm nie chce zadziałać, jakieś trybiki stale nie sa na swoim miejscu. czasem naprawde ogarnia mnie już potężne zwątpienie czy kiedykolwiek będę mogła rzucić sie meżowi na szyje i powiedzieć mu że zostaniemy rodzicami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koniczynkakr30
Witam, jestem nowa na forum, o dziecko staramy się od listopada po moim pierwszym poronieniu we wrześniu. Wszystkie wyniki zarówno moje jak i męża są dobre, wręcz wzorcowe. Dziś na wizycie gin zaproponował badanie hsg. Dziewczyny, czy Waszym zdaniem konieczne jest takie badanie w momencie gdy już raz byłam w ciąży a poronienie miało miejsce w 5 tyg ciąży i możliwość powstania zrostów była raczej znikoma? NIe chce poddawać pod wątpliwość diagnozy lekarza ale mam jakieś mieszane uczucia. Pozdrawiam wszystkie starające się dziewczyny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
nie jest to jakieś skomplikowane badanie a czasem warto sprawdzić nawet jeśli są małe szanse by coś mogło byc nie tak, zrosty mogą sie pojawić z różnych przyczyn, czasem nawet nie wiadomo czemu. dlatego może warto poddać sie hsg-dla świętego spokoju własnego i by dać lekarzowi nowe opcje do przebadania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzasta 27
Witam jestem tu pierwszy raz, j atez mam miec robione droznosc jajowodow gdyz staramy sie z męzem o niunia od 2 lat i lipa :(((( mąż robil badanie nasienia i tez ma tam bakterie ale pije juz n ania antybiotyk wiec niewiadomo czy to cos z ta bakteria zaszkodzilo czy moze ja mam niedrozne jajowody ???? boje sie strasznie tego badania :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaM86
dzasta nie ma sie czego bać, więcej strachu jest w nazwie tego badania niż podczas niego, kilka minut i po sprawie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka???
Witam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka???
Od dawna do Was zaglądam ale pierwszy raz piszę. Cieszę się że istnieje takie forum bo czuję że nie jestem sama ze swoimi problemami i wiem że ktoś mnie rozumie w 100%. Chciałabym krótko opisać moją historię. Staramy się o dzidzię 5,5 roku. Mąż ma bardzo dobre wyniki. Jest chodzącym okazem zdrowia. Ja natomiast mam burzę hormonów. Zespół policystycznych jajników.Po dwóch latach brania leków (ok. 13 pigułek dziennie ) zaczęłam wymiotować po każdym zażyciu, więc zmienili mi miksture. Jeszcze ich nie zwracam . Jest dobrze. ;) Dowiedziałam się także że mam 2 cykle na rok przy których mam szansę na zajście w ciąże. Wczoraj miałam robione hsg ale wyszło dobrze. Bolało ale do przeżycia. Więcej strachu niż to warte. Perspektywa mojego zajścia w ciąże nie jest duża ale nie tracę nadziei. Cieszę sie każdym dniem z mężem i nie patrze w przyszłość. Co mi los daje - przyjmuje z otwartymi rękami. Nie odrzucamy adopcji. Może za parę lat? Dziewczyny głowa do góry!!! Trzeba brać od życia jak najwięcej. W końcu mamy tylko jedno. Trzymam za Was kciuki. Pozdrawiam gorąco. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
widze Anulka że masz niewesołą sytuacje, ale to dobrze że starasz sie patrzeć optymistycznie:) Ty chociaż wiesz w czym tkwi problem, u mnie niby nie ma przeszkód, mąż miał żylaki powrózka ale miał już na to zabieg pare miesięcy temu, ja krótko potem hsg a bobasa nadal nie ma:( czasami mam wrażenie, że nie da sie nie myśleć o dziecku, zwłaszcza pod koniec cyklu kiedy myśli o tym, czy sie tym razem udało sa wyjątkowo uporczywe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
czasem już sama nie wiem co mam mysleć, co sie tam u mnie w środku dzieje. kiedyś jak mierzyłam sobie temp. to faktycznie im bliżej @ tym zbliżała sie bardziej do 36.6 a w poprzednim cyklu w dniu gdy przyszła @ miałam 37,1 (z tym że dopiero wieczorem zaczeło sie krwawienie), teraz tak samo sie dzieje jutro lub pojutrze powinna sie zjawić @ a ja mam temp.37.2 a czuje sie tak jakos okresowo już,zaczął pobolewać mnie brzuch więc nici z wielkanocnego zajączka w brzuszku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka???
MyszkaM86 A Twój mąż miał badania nasienia? Albo jakbyś spróbowała sobie zrobić takie podstawowe badania hormonalne. Też czuje wielkie rozczarowanie jak dostanę @. A najgorsze jest jak się spóźnia. Człowiek robi sobie nadzieję a potem .... Szkoda gadać. Ale mam wielką nadzieję że nam się wszystkim uda. :) dzasta 27 Uwierz mi że jak szłam na to badanie to myślałam że będa mnie musieli przywiązać tak się trzęsłam. Całą drogę do gabinetu przeryczałam. Także wierze Ci że możesz się bać. Ale samo badanie nie jest tak straszne. Powiedziałabym raczej nieprzyjemne. Trwa może od 5-10 minut. Na pewno dadzą ci tzw. głupiego jasia. Będziesz odzczuwała taki ból jak przy okresie. Naprawdę najgorszy jest strach. Więc głowa do góry! :) Nic się nie bój. Będziemy trzymać kciuki. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Anulka tak, mój M miał badanie nasienia, wyniki dobre mimo tych żylaków, po świętach chcemy powtórzyć to badanie bo mineło już 9 miesięcy od zabiegu i parametry nasienia powinny sie ustabilizować po zabiegu. z hormonów badano mi tylko progesteron żeby sprawdzić czy nie ma zaburzeń owulacji. zdziwiło mnie że innych hormonów nie sprawdzał, w końcu to przecież są ważne czynniki decydujace czy do zapłodnienia dojdzie czy nie. Jak sie okaże czy @ przyjdzie to zapisuje sie na wizyte do innego lekarza, może on mnie wyśle na hormony albo rzuci światło na to co jest nie tak, bo staramy sie prawie 2,5roku i klops:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juka26
Dziewczyny hormony to podstawa ja jezdzilam po zwyklych gin i tak tracilam cza!Od 2 miesiecy jezdze go kliniki i porobili mi wszystkie hormony to podstawa teraz czeka mnie hsg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no ja chodziłam do doktorka który sie zajmuje nie tylko ginekologią-położnictwem ale i sprawami niepłodności a także jest andrologiem, ale nie wiem czemu zamiast hormonów wysłał mnie po monitoringu owulacji od razu na hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny z mężem staramy sie o dziecko od ponad 2 lat ja miałam problemy z prolaktyną, ale z 52 udało mi się zbić na 12 w ciagu pół roku, mój mąż miał już 2 badania nasienia i bierze leki bo jak stwierdził nasz lekarz nie jest za ciekawe, ale tragedii też nie ma. Ja w ten poniedziałek miałam zrobione badanie drożności jajowodów (dość nieprzyjemna sprawa) ale do przeżycia... okazało się, że po badaniu jest czysto, tylko teraz kwesia czy pod wplywem tego badania jest ok, czy przed badaniem bylo w porządku... obecnie mam dni płode i staramy sie o dzidziusia lekarz powiedział, że po tym badaniu szanse wzrastają. Czy któras z Was dziewczyny zaszła w ciąże zaraz po takim badaniu ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
w cyklu w którym było hsg rzadko sie udaje ale przyjmuje sie że największe szanse są w ciągu 6 kolejnych cykli-trzymam kciuki:) u mnie niestety dopadła mnie troche załamka... budze sie rano (29dc) i czysto, zajechałam do pracy czysto, a w południe pojawiło sie delikatne plamienie i właściwie aż do teraz nic więcej sie nie przybyło. pomału sie już cieszyłam że może wreszcie sie udało, planowałam że po świętach kupie test (przeważnie @ przychodziła w 27-28dc), ale pewnie jednak nie będzie potrzebny:( nie wiem sama co już myśleć, od paru dni chwilami robi mi sie słabo albo goraco, czasem mam mdłości-to chyba znowu jakieś moje urojenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiula11
Cześć Dziewczyny :) Jestem tutaj po raz pierwszy. Staramy się z mężem o dzidzię od 2 lat. Dzisiaj miałam HSG...i muszę przyznać, że jestem z tego badania bardzo zadowolona :) Robiłam to w prywatnym szpitalu Magodent w Wawie, na NFZ, ze znieczuleniem ogólnym. Polecam to miejsce. Mam nadzieję, że to badanie pomoże i.....coś we mnie poruszy do życia :) Życzę wszystkim POWODZENIA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
ijak tam myszka z tymi plamieniami zamienily sie w @, ja wlasnie tez zaczynam chyba@...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W każdym bądź razie ja wiąże duże nadzieje właśnie po tym badaniu... Myszka M86 - ja w poprzednim cyklu też tak miałam, że okres mi się spóźnił az 5 dni (wcześniej nigy mi się tak nie zdażało) ale w końcu tak jak u Ciebie pojawiły się drobne plamienia a za kilka dni była miesiącza.... zawsze jednak możesz zrobić test gdyby krwawienie się nie pojawiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
no niestety wczoraj przyszła @ może następnym razem sie uda Życze wszystkim radosnych świąt i chwili zapomnienia o naszych troskach by móc cieszyć sie przebywaniem w rodzinnym gronie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzasta 27
WITAM DZIEWCZYNKI :) JUTRO JADE DO SZPITALA BO MAM MIEC ROBIONE DROZNOSC JAJOWODOW BOJE SIE STRASZNIE :(((((((( NIEWIEM JAK JE PRZEZYJE NIEWYOBRAZAM SOBIE JEGO :(((((( BOJE SIE JAK HOLERA :((((((( CHYBA BEDE TAM RYCZEC JAK DZIECKO :(((((((( TAK ZAZDROSZCZE WAM, KTORE MIALYSCIE JUZ TO ROBIONE :(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
hej dziewczyny. U mnie bez zmian. czekam wlasnie na okres. powinien pojawic sie dzisiaj. juz boli mnie brzuch wiec to tylko kwestia godzin. I co? od jutra zaczynam kolejny, juz nie wiem ktory cykl. chce zrobic poziom prolaktyny i zobacze czy obnizyl mi sie poziom. jak tak to nie bede brala juz zadnych lekow nawet na obnizenie. 2-3 calkowicie naturalne cykle i in vitro. szczerze nie moge sie doczekac in vitro, bo pokaladam tylko w tej metodzie jakies nadzieje na ciaze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki jestem tu 1 raz.Miałam badania hormonów,są w normie.Męża nasienie też dobre.Skierowała mnie więc klinika na laparoskopie.Bardzo się boje,miała któraś z was ten zabieg-operacje. Wiem że rano jak pójde do szpitala to wyjde na wieczór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
no ja mialam okres ale taki krociutki i slaby jak nigdy dotad juz nawet test chcialam roobic ale zrezygnowalam w ostatniej chwili i znow czeka gleboko w szufladce,mysle ze taki krotki bo luteine zaczelam brac w 15dc przez 7 dni i na drugi po odstawieniu zaraz zaczelo sie, takze moze taki slaby bo byl w 23 czy 24dc nie wiem sama,mam clo w domu ale ginka pow zebym zrobila sobie przerewe ze on i tak bedzie dzial jakis czas po odstawieniu,boje sie ze jak go nie wezme to owulki nie bedzie, takze zastanawiam sie czy go dzis zazyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
no coz u mnie juz ta kwestia czasu wlansnie nastapila. oj znowu zalamka. i dzisiaj sie dowiedzialam, ze kolejna kolzanka w ciazy - nieplanowanej!! wiecie co najgorsze jest to, ze ciagle zastanawiam sie co jeszcze jest nie tak, ze nie moge zajsc w ciaze? bo generalnie musi byc cos nie tak!!! kasiula, ja bym na twoim miejscu zrobila sobie przerwe. tez balam sie, ze nie bedzie owulki jak nie wezme clomidu i co ? okazalo sie, ze bralam za dlugo, a jak sie za dlugo bierze to tez nie jest dobrze. zrob przynjamniej 3 miesiace przerwy.Mi moja lekarka tez powiedziala, ze clomid dziala jeszcze dlugo w organizmie po odstawieniu. dla wlasnego spokoju sprawdz czy masz owulke poprzez zrobienie usg. oczywiscie zrobisz jak uwazasz. to jest tylko moja opinia na podstawie mojego doswiadczenia. kurcze juz niedlugo maj !!! prawie pol roku minelo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiula23
chyba posluchalam rady ginki i Twojej Zarka i chociaz ten miesiac wytrzymam ale chyba juz uzaleznilam sie od niego psychicznie zawsze sobie mysle ze tylko on mi daje owulke...juz prawie maj tak jak mowisz zarka cza tak leci a ciagle nic, masakra we wrzesniu/pazdzierniku beda dwa lata odkad sie zaczelam staracjestem na ostanim roku studiow a jeszcze przed wakacjami kolezanka pocieszala mnie ze jeszcze bedziemy wozic mojego dzidziusia zanim skoncze szkole...niestety sie nie sprawdzi, zawsze jak dostaje@ mysle ze juz nastepnej nie wytrzymam psychicznie, tego cierpienia i bolu, ale ktos tam na gorze chyba mysli inaczej...jestem ciekawa kiedy zarka,miska,myszka napiszemy ze sie udalo,jestesmy tu juz dluuugo naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zarka16
Kasiula doskonale wiem co czujesz. mam to samo co miesiac. Ja za miesiac bede miala wlasne wesele,juz sobie wyobrazam te wszystkie zyczenia o powiekszeniu rodziny itp... a poza tym to samo sobie wczora pomyslalam !! na forum jestem juz ponad rok czasu, a to sporo. mi minelo juz 2.5 roku leczenia u lekarzy miesiac w miesiac. teraz odpuszczam do konca czerwca i wizyta u specjalisty od in vitro. bedziemy mieli in vitro w czechach. Doktor powiedzial, ze wyjdzie nas taniej a poza tym klinika w pradze ma najlepsze wyniki. juz nie moge sie doczekac. bardziej niz wlasnego wesela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Wśród moich znajomych na szczęście narazie skończył sie wysyp bobasów więc nie jest tak źle, ale jak w piątek w południe pojawiło sie plamienie to juz mi robota w pracy zupełnie nie szła. byłam wkurzona jak nie wiem co, mąż też złapał doła-co miesiąc rozczarowanie, niby nie myślisz o tym, ale jak tylko znajdzie sie wolna chwila to te myśli dopadają cie jak oszalałe- co jest nie tak, co maja inni że mają dzieci a my tak chcemy i dupa:( teraz leci juz nowy cykl, obiecałam sobie że umówie sie do jakiegos gina ale ciągle zapomne zadzwonić żeby sie zarejestrować. stale myśle o tych badaniach hormonów, wiecie może które trzeba koniecznie zbadać i w jakich dniach cyklu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MyszkaM86 -doskonale wiem o czym mówisz. My jesteśmy 4 lata po ślubie i ciagle nic. Podstawowe badanie które miałam zrobione to prolaktyne i badanie tarczycy (możesz je zrobić sama, ale odpłatnie) - od tego sie zaczyna tak przynajmniej powiedział mi mój tekarz, a lecze się w klinice niepłdności, no i oczywiście twój partner też obowiązkowo powinien przebadać nasienie... pozdrawiam serdecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A badanie prolaktyny robiłam w dniach 4-9 dnia cyklu, natomiast tarczycie obojętnie w jakie dni cyklu. Zwsze możesz zbadać prolaktyne i tarczyce za jednym razem, tylko musisz być naczczo i musi upłynąć z 4 godziny od wstania z łóżka do momentu badania - przynajmniej mi tak kazano...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane kobitki czytając Wasze posty czuje że każda ma żal do tego beznadziejnego świata a ja też załapałam doła dlaczego akurat my musimy tak cierpieć :( wiecie ja myślałam że jestem twarda jak skała nie poddawałam się do chwili gdy usłyszałam że mam 2 jajowody niedrożne zamknęłam się w sobie nie chce mi się ubierać ,myć ,malować a co najgorsze jeść nawet nie zauważyłam jak poleciało mi 4 kg w dół w tak krótkim czasie co stres może zrobić z człowieka ja teraz odpuszczam do stycznia bo wtedy zaczynamy przystępować do in vitro dawno już nie było dobrej wiadomości że któraś w końcu zaciążyła jakieś fatum wisi na tym forum tak więc kobitki idzie maj nowe cykle nowe możliwości głowa do góry na każdą przyjdzie czas na mnie też pewnie ten na górze robi sobie jajca z nas :) Zarka kochana daj znaka jak tam przygotowania do ślubu :) a dokładnie to kiedy ślub ? kasiulka perełko wiem że łatwo się mówi ale odpuść sobie z 3 miechy i nie myśl o owulacji a nóż zdarzy się cud :) a mi doktor kazał zrobić prolaktynę od 2-4 dnia cyklu i tak ok po pół godziny od wstania a i na czczo robiłam też inne hormony ale już nie pamiętam w jakich dniach cyklu mam jeszcze do Was prośbę jeżeli któraś z Was potrzebowała zastrzyków fostimon to ja mogę sprzedać oczywiście taniej płaciłam za nie ok 96 zł a sprzedam nawet za 70 zł ważne są do września u mnie leżą i już się nie przydadzą a też szkoda kasy żeby przepadła oto mój email korek7979@o2.pl pozdrawiam Was wszystkie kochane robaczki :) buziaczki pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×