Badanie HSG drożność jajowodów

Dziewczyny ja w tym cyklu odstawiłam wszystko poza kwasem foliowym i magnezem. Myślicie, że to lekkomyślne posunięcie? Myślałam żeby od przyszłego cyklu castagnus zacząć brać, może wiecie czy ten lek ma wpływ na badania hormonalne?

Tak wiesiołek biorę od 1 d.c. A z tym Salfazinem to nie wiem bo brał przez dwa miesiące i wynik przy drugim badaniu był gorszy :-( Poza tym teraz jak bierze proviron i nadrovit to urolog kazał inne leki odstawić . Ale M. i tak łyka Macę i l-karnitynę dodatkowo ;-) Też nie można tego za dużo bo już androvit zawiera w sobie cynk i selen tak jak salfazin.

Justynka sporo tego wszystkiego lyka Twoj maz :P Oby pomoglo :) Asia z tego co wiem, Castagnus jest dobry jesli masz nieregularne cykle. Jesli masz regularne cykle, Castagnus pogorszy sprawe. Mysle, ze przyda Ci sie jeden cykl odpoczynku od lekow i wystarcza same witaminki ;)

Dobrze mówisz amefa przyda mi się trochę odpoczynku, przecież prawie od roku jestem w gabinecie gin 2-3 razy w miesiacu :)

Najbardziej pomógłby brak stresu ale już na to tabletek nie ma :-)

Justynka u nas w sumie troche stresu bylo, bo cala ta operacja to byl niezly stresik... Potem akurat w dniach, kiedy mialam owulacje maz mial stresujazy tydzien w pracy ale jakos sie udalo... Trzeba byc dobrej mysli :) Moze uda Wam sie na jakims wyjezdzie? Albo rob mezowi relaksujaca kapiel po pracy i masazyk ;) Ja mialam bardzo stresujaca prace i mysle, ze gdybym wrocila do niej po operacji to tez by sie nie udalo :( Asia psychika przeciez tez musi odpoczac troche :)

Fajnie tak popisać, od razu człowiekowi lepiej :-) Muszę jakoś zapanować nad tym moim nerwusem :-)

Jesteście jedynymi osobami, oczywiście poza M. z którymi mogę porozmawiać o tym problemie :) I tak jak któraś z was wcześniej napisała zaczynam i kończę dzień z tym forum ;)

Ja już chyba też się uzależniłam :) Co chwilę tu zaglądam, chociaż juz miałam wyluzować i przestać o tym w kółko myśleć:-) Czy któraś z Was też źle się czuła po duphastonie? Ja się czuję jakaś osłabiona no i te bolące piersi ... :(

Asia to się bedzie działo. bez stresu, bez zobowiązań ze "mus"

justaa27a ale mnie Twój post rozbawił :) a po HSG to kiedy może się ''zadziać'' ?;) ile musimy poczekać?

mi lekarz jak wychodzilam ze szpitala powiedzial no to do pracy... ;)

OK ;)

Dziewczyny, a wiecie jak jest z @ po hsg? Przesuwa się jakoś czy nie?Bo ja mam to hsg w 21dc i jeśli normalnie byłoby wszystko na majówkę miałabym płodne, a wyjeżdżamy w góry i może by się udało??

Mi się nic po HSG nie poprzesuwało, dostałam @ zgodnie z planem :-)

ja dostałam @ 2 dni wcześniej

A powiedzcie mi kobietki czy jak biorę duphaston i ostatnią dawkę mam wziąć w niedziele i to mi wypada 28 d.c. to powinnam poczekać z testem? Czy mogę go zrobić w niedzielę czy np dwa dni po skończeniu duphastonu??

hm.... ja Tobie nie odpowiem na to pytanie ponieważ sama zawsze czekałam do @ nie robiłam wcześniej testów (no może dwa razy zrobiłam ).

To pewnie zaczekam ze 2 -3 dni z tym testem :-) Ale raczej na bank dostane @

prawidłowo powinno być chyba tak jak piszę Amefa. Ostatnia tabletka i test z krwi. Jeżeli brak ciązy to odstawiamy jeśli jest to należy brać dalej

Kurcze ale właśnie lekarz nic mi nie mówił o braniu dalej. A poza tym na krew mogłabym iść w poniedziałek a ostatną tabletkę biorę w niedzielę :-( Więc już byłaby przerwa. Ile się czeka na wynik badania z krwi??

ale co lekarz to inna teoria- mi nic gin nie mowil o teście tylko po 10 dniach odstawiamy i czekamy. ALe właśnie jest tutaj ryzyko ze odstawi się lek jak bedzie sie w ciąży

Wiecie co sobie myślę, że jeśli będzie ciąża i będzie na tyle silna to się utrzyma w końcu progesteron chyba nie spada jakoś diametralnie szybko, a przecież ciałko żółte również produkuje progesteron. Czytałam kiedyś jak dziewczyna przez miesiączką zrobiła test wyszedł jej pozytywny, a po kilku dniach dostała @.

u mnie sa tego samego dnia popoludni, wiec jakby bylo tak i u Ciebie to tabletkę mogłabyś wziąść ew popołudniu

z drugiej strony Asia ma rację- przecież wiele ciąż się utrzymuje bez żadnych leków i wspomagaczy

Asia wedlug mnie, jesli przed terminem @ ktos ma pozytywny test, a potem dostaje okres to jest to poronienie. Najczesciej spowodowane wlasnie niedoborem progesteronu... Przy PCOS problemem jest rowniez nieobor progesteronu w drugiej fazie cyklu i uwazam, ze powinno sie brac progesteron i odstawic po negatywnym tescie z krwi. Ja tak przynajmniej rozumuje, ze skoro mam niedobor progesteronu i go odstawie, to ciaza nie bedzie w stanie sie utrzymac...

Moja gin tez mi kazała brać duphaston przez 14dni od owulacji i zaraz następnego dnia zrobić test, jesli negatyw to odstawić a jeśli pozytywny to brać dalej i zgłosić sie do niej. oprócz tego dostałam aspirin i miałam brać tak dlugo jak duphaston.gin wyszła z założenia ze przez jakiś czas ciąży musiałabym jeszcze to brać, bo skoro pomogło i ciąża jest to lepiej od razu nie odstawiać zeby jej nie stracić, bo nie wiadomo który lek bardziej mógł wpłynąc na ewentualny sukces. Co do majowego weekendu to u mnie upłynie on raczej poid znakiem przyjścia @ i chce wtedy zacząć przygotowania do inseminacji. niedługo mężuś idzie na nadanie nasienia,zobaczymy co tam salfazin zwojował:) nie wiem czemu ale zawsze jak odbieram wynik prolaktyny to sie denerwuje jakby od tego moje zycie zalezało hehe. tym razem wyszło 27,5 no i klops, wróciłam do punktu wyjścia prawie. znowu będe musiała całego tabsa brac i najblższe 2 tyg. będę miała "jazdy" po bromku. Wyczytałam ze jej poziom zwiększa sie w 2fazie cyklu (a w tej teraz jestem-przeważnie w tym czasie robie to badanie a poziom był niższy) i w czasie ciąży-ale to by było zbyt piękne by było prawdziwe.

Myszka... A moze jednak sie udalo? :) Oczywiscie z calego serca Ci tego zycze :) Wiesz, ze stres podnosi prolaktyne? I pieszczoty sutkow hehe :) Moze jak sie denerwujesz tym badaniem to Ci sie podnosi poziom? Slyszalam kiedys, ze organizm musi sie przyzwyczaic do bromergonu i na poczatku bierze sie pol tabletki, a potem sie zwieksza dawke.

Mi dzisiaj ginka powiedziała 13 dni luteina, jak nie ma @ test, jak negatyw luteinę odstawiamy, jak pozytyw bierzemy dalej. Ale myślę że jak nie weźmiemy kilka dni luteiny to nic się nie stanie. Ja mam pco, a przy pierwszej ciąży nic o niej nie wiedziałam i do 6 tygodnia w ogóle luteiny nie brałam i jest ok. A do dziewczyn z PCO. Zaobserwowałam po sobie, że rzeczywiście cukier ma ogromny wpływ na owulację. Ja nie brałam Metformaxu, bo mi się nie chciało, bo nie wierzyłam ,że glukoza ma jakiś wpływ na jajniki i dlatego że się po Metformaxie źle czułam. Ale ostatnie 2 miesice byłam na diecie i w ogóle nie jadłam słodyczy i wystrzegałam się cukru. I ostatnio wzięłam clo i tylko 3 zastrzyki menopuru ( a zawsze biorę 5-6 i mam tylko jednen pęcherzyk), a teraz poszłam i miałam 3 w jednym jajniku , w drugim był jeden ale się zatrzymał. Także szok. Na prawdę przeszłam wiele stymulacji do pierwszej ciąży i teraz i nigdy nie miałam nawet 2 pęcherzyków.

Amefa ja sie denerwuje ale czekaniem na wynik:) brałam z początku połówke bo źle znosiłam, ale że prolaktyna wzrosła to dostałam cała i przez prawie pół roku miałam wynik w okolicach 10-15 ale wtedy zaczęłam sie źle czuć i zmniejszylismy dawke znów do połówki i niestety w ciągu 3m-cy wróciłam do poziomu z którego zaczynałam leczenie. Wątpie by sie udało, bo jestem w 20dc, to chyba za szybko na taki skok i za duży. Miałam troche stresów w domu jak każdy ale od 1.5miesiąca jest sielanka więc to chyba nie to. najśmieszniejsze jest to że miałam ten wynik 10 w czasie gdy przez 5tyg. byłam pożarta z kumpelą z pracy i chodziłam jak bomba zegarowa-nie dotykaj, nie odzywaj sie bo wybuchne-smiałam sie wtedy do męża ze menda nie będzie mi prolaktyny podnosić:) Marla to teraz trzymamy kciuki przez 13dni:)