Badanie HSG drożność jajowodów

Nie mam pojęcia dlaczego tak jest... sytuacja bardzo dziwna

Czarna a skąd masz testy?? Z allegro? Bo może jakaś wadliwa partia. Może kup taki porządniejszy w aptece.

nie z allegro normalne mam z apteki i pretest i quick vue i jakiś clear response najwięcej mam tych ostatnich bo najczulszy jest z tych wszystkich

Hmmm a może masz torbiel i ona fałszuje testy? Bo raczej wynik z krwi nie kłamie:( Chyba, że pomyłka w laboratorium, ale to musiałabyś powtórzyć wynik. A który masz dc?

33 dc powinnam dostać 3 dni temu @

Dziwne to bo jak masz bete 0,1 to test nie ma prawa wyjść bo wykrwa powyżej 10 lub 25. NIe wiem, może zrób ponownie badanie z krwi.

Czarna faktycznie dziwne to wszystko. mi nawet jak beta wychodziła ok.1 to nigdy żaden test nawet po długim czasie nie był pozytywny. chyba tylko lekarz może ci teraz powiedzieć co jest grane

Kurcze Czarna myslalam, ze napiszesz nam tu jakis mega wysoki wynik bety. Bylam tego pewna! Kilka testow roznych firm, a beta 0,1? Bete we krwi trzeba miec minimum 10, zeby test wyszedl przeciez... Nie wiem jak to jest z torbielami, ze falszuja testy, ale na logike to musi byc wowczas wyzszy poziom bety. Jedyne sensowne wytlumaczenie jakie mi przychodzi do glowy to blad laboratorium...

zrobię w poniedzaiłek w drugim lab jak znowu taka wyjdzie to nie wiem co wtedy

Czrna ja tez myśle, że był to błąd w labolatorim... Beti a co u Ciebie ? Fionka ja sie czujesz?

Czarna moze zadzwon do innego lekarza? Znajdz jakis prywatny gabinet i sprobuj sie umowic na dzisiaj...

Witam no ja czuje się właśnie tak dziwnie zawsze przed @ mialam bolesci brzucha a dzis nic ale piersi tez mnie nie bola wiec czekam cierpliwie a co tam u Ciebie Kejtunia? i jak tam reszta? Czarna ja bym zrobiła badanie jeszcze raz? Beti a ty jak tam ?

Czarna jak pójdziesz jutro do gina i ci zrobi usg, to już coś będzie widać. Jak śluzówka będzie duża np 12 mm czy więcej to jest szansa, jak np 3 mm to nie. Także ważne jest by zrobił usg, a nie tylko badanie ręczne.

Fionka u mnie pobolewa brzuszek i kłuje czasami , jesli chodzi o piersi to zrobiły sie bardziej drazniące, ale czasami bola czasami nie... nie wiem, czekamy z niecierpliwościa :-) pozdrawiam

Witam Was dziewczynki. Czytam Was już od dawna, gdyż podobnie jak Wy od dłuższego czasu staramy sie z M o dzidzię, a dokładnie od 27 cykli. Czytam Was regularnie, codziennie, znam historię każdej z Was i wiem jak bardzo jesteście pomocne. Cieszę się, że kilku dziewczynom szczęśliwie się udało i wierzę, że w koncu wszystkim nam się uda. Mam do Was takie pytanie. W 34dc zrobiłam test i wyszła blada druga kreska, tego samego dnia poszłam na betę i wynik 244mlU/ml. Tak więc można by przypuszczać, że jestem w ciąży. W kolejnych dniach powtórzyłam betę i wyniki już nie były tak optymistyczne: 34dc- 244mlU/ml 36dc- 454 39dc- 803 41dc- 1221 43dc- 1380 To chyba słaby przyrost i nie świadczy o niczym dobrym. Na usg w 40dc lekarz, oprócz pęcherzyka nic jeszcze nie widział. Powiedział tylko, że mały krwiaczek jest na szyjce i to go trochę niepokoi. Nie wiem skąd to się wzięło. Pomóżcie kochane, bo ja straszna panikara jestem.

Dzubrys kochana ja uważam, że udało się wam... :-) może fasolka była zbyt mała żeby ją lekarz zobaczył ... jak myslicie dziewczynki?

40dc to tak mniej więcej 6 tyg.. jeśli sie nie myle, może było jeszcze za wcześnie w twoim przypadku al przyrost bety wydaje mi sie poprawny, najważniejsze że cały czas rośnie. a dostałas coś na wchłonięci tego krwiaka?

a jak długie masz cykle? nie pamiętam jak to było z przyrostem przy ciąży pozamacicznej. a lekarz powiedział że to pęcherzyk ciążowy czy po prostu pęcherzyk? Nie kazal ci przyjść za pare dni na wizyte raz jeszcze?

Nie dostałam żadnych leków, tylko duphaston mam brać 2x1, nie przemęczać się, nie dźwigać. I przyjść za tydzień. W poniedziałek mam wizytę i chyba zbzikuję z tym czekaniem. Tak wychodzi, że to 6 tydz. tylko ta beta za mało przyrasta chyba. Ponoć musi się podwajać co dwa, trzy dni, a u mnie po każdym badaniu coraz mniej przyrasta. Poza tym od ok tygodnia mam plamienia takie brązowe. Tak się boję, że to pozamaciczna lub duże ryzyko poronienia.

Cykle miałam tak mniej więcej 30-32 dniowe, mam stwierdzone PCOS, odkąd byłam stymulowana clo i brałam ovitrelle to w miarę cykle się unormowały, wcześniej @ potrafiła dużo się spóźniać

brązowe plamienia to sygnał że zarodek jest jeszcze słabo zagnieżdżony w macicy i musisz sie oszczędzać, najlepiej leżeć przez jak największą część dnia. duphaston napewno pomoże. Ja na początku miałam podobnie z tym że dostałam jeszcze relanium-w ciązy działa przeciwporonnie,niestety jest na recepte tylko. do teraz biore jeszcze aspirin protect 100-jest bez recepty i jesli dobrze pamiętam to ma on wpływać na lepsze ukrwienie macicy,by nie powstawały zakrzepy. A wtój gin jest z jakiejs kliniki niepłodności czy to twój zwykły gin? Wizyte masz teraz w poniedziałek czy w grudniu dopiero?jesli później to spróbuj zasięgnąć porady innego gin. Moja rada duzo leż i myśl pozytywnie:)

Dzięki MyszkaM86, właśnie pamiętam jak czytałam, że miałaś problemy z plamieniem, ale u Ciebie to była zupełnie inna historia, która na szczęście dobrze się skończyła:) Wizytę mam w ten poniedziałek, bo lekarz kazał po tygodniu przyjść. Z tym, że to nie był mój gin. Zupełnie inny z innej przychodni. A zapisałam się do niego, gdyż chciałam wszystko wiedzieć co i jak. A mój gin z Invimedu niestety miał dla mnie czas dopiero 28.11. Nie chciałam czekać do tego czasu i dlatego poszłam do innego. I nie wiem czy to nie był błąd

a nie możesz przez telefon zapytać swojego gina co w tej sytuacji masz zrobić? może dodał by jakies leki. Wiem jakie te plamienia to paskudztwo bo męczyłam sie z tym do połowy 11tyg. ciąży ale miałam ciut wieksza dawke duphastonu bo 3tab. Wypoczywaj dużo do czasu tej wizyty i naprawde myśl pozytywnie, to też pomaga:)

Dzubrys a w którym invimedzie się leczysz i u jakiego lekarza? Trzymam kciuki, na pewno wszystko bedzie ok:)

Czarna strasznie to dziwne,przecież @ nie dostałaś, może faktycznie pomyłka w laboratorium... Dzubrys słuchaj Myszki i dużo odpoczywaj. U mnie chyba ok, trochę mnie pobolewa podbrzusze i dzisiaj podczas prasowania poczułam duży śluź i niestety był w kolorze bardzo lekko ale jednak brązowym, nie taki bardzo brązowy tylko bardziej w kolorze capuccino ;-) i malutki brązowy skrzep. Trochę się boję, mam nadzieję że to nic takiego. Dalej biorę duphaston. Aby do poniedziałku.....

Beti ty też dużo wypoczywaj. a jaką dawke duphastonu masz?też 2 tab.dziennie? mocno czujesz ból podbrzusza? Nie chce żebyś myślała że cie strasze ale u mnie od cappucino sie właśnie zaczęło. Sądze jednak że u ciebie ten kolor śluzu jest spowodowany że jakis skrzep sie oderwał, wtedy taki kolorek utrzymuje sie tylko w krótkim czasie po odpadnięciu skrzepu. na wszelki wypadek odpoczywaj cały weekend:)

tak sobie teraz mysle i moze wy mi pomozecie jak myslicie 26 dniowe cykle przy owulacji w 14dc nie sa za krotkie troche?chodzi mi o ta 2 faze cyklu lutealna jak sie nie myle?bo nie wiem czy w ogole wspominac mojemu ginowi o tym bo tak w sumie teraz sobie mysle ze nigdy na ten temat z nim nie rozmawiałam

Myszka biorę dwie tabletki dziennie. Mam nadzieję że to jak mówisz przez tego skrzepa.brzuch nie boli tak mocno raczej tak go wyraźnie czuje. Jutro i w niedzielę odpoczywam i zobaczymy czy się powtórzy.

Justynka-83 ja leczę się w Invimedzie we Wrocławiu u dr Zórawskiego. Beti123456 czy ja dobrze myślę, że my jesteśmy na podobnym etapie ciąży? Też mam takie plamienia ja Ty, takie brązowawe.

Elka niby powinna być 14dni po owulacji @ więc albo masz owulki jednak 2 dni szybciej niż sądzisz albo jest jakaś niedomoga lutealna. uważam że powinnaś wspomnieć o swoich podejrzeniach lekarzowi. pewnie wtedy musiałabyś miec monitoring w kilku kolejnych cyklach dla upewnienia sie jak to faktycznie jest i sprawdzać sobie progesteron w 21-22dc