Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Gość asiapco1
Beti mi lekarz zapisal do noska tetrisal e i to pomoglo jest bez recepty moze tez spróbuj, 3 raxy dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh dziś juz nie było tak fajnie na rehabilitacji bo zaczęła ćwiczenia na szyjke żeby rozciągnąć z tej prawej strony co zawsze Emi główke trzyma no i był płacz. a ja nie mam zielonego pojęcia jak z nią powtarzać te cwiczenia, niby patrzyłam ale nie wiem gdzie dokładnie naciskac, ciągnąć-miałam wrażenie jakby chciała jej głowe od obojczyka oderwać ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie u Bartusia tez dzisiaj byl kryzys... plakal chyba najbardziej ze wszsytkich razy, az z tego wszsytkiego usnal podczas cwiczen. Rehabilitantka smiala sie z niego ze przy tym cwiczeniu nie zdarzylo jej sie aby jakis smyk usnal, a wrecz przeciwnie wszystkie placza a on usnal juz drugi raz ;)). Nam zostalo jeszcze 3 razy z drugiej serii, a ja nadal nie potrafie powtorzyc wiekszosci cwiczen...hehe czasami zastanawiam sie czy przypadkiem sie nie uwsteczniam bo coraz trudniej mi cos zapamietac ;). 15 pazdziernika idziemy na kontrol do lekarza i mam nadzieje ze stwierdzi ze wiecej zabiegow nam nie potrzeba...a jutro szczepienie i w koncu zobacze ile moja kluska juz wazy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tam smyki po szczepieniach? Beti i co powiedział pediatra na katarek Małej? No nieźle Justa wykończyła ta rehabilitantka twojego synusia :) Niestety z Emi ćwiczyć szyjki niebęde bo nie zapamiętałam ządnego ćwiczenia na tyle dokłądnie by próbować je powtórzyć a poza tym jak ja ja ustawie od pasa w dół do głowa jest nie tam gdzie powinna i na odwrót,pozostaje mi tylko robić reszte ćwiczeń a to te na szyjke są najważniejsze ;( bo reszte to moge jej robić ot tak nawet po skończonej rehabilitacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie po szczepieniach dobrze, nawet nie bylo placzu tylko male westchniecie. Ale to zasluga dobrej pielegniarki bo przed nami bylo 3 dzieciaczkow i zaden nie plakal. Cale szczescie Maly nie goraczkowal ani nie zrobil sie zaden rumien. Dzis na rehabilitacji Bartus byl w koncu grzeczny, jeszcze tylko jutro i znowu troszeczke przerwy. Jak rozmawialm dzis z rehabilitantka to stwierdzila ze przydalo by mu sie jeszcze, najlepiej do momentu jak zacznie samodzielnie siedziec.... we wtorek zobaczymy czy dostaniemy kolejne skierowanie . Myszka pociesze Cie ja tez wiekszosci nie pamietam, wystarczy ucisk w innym miejscu i cwieczenia mozna powiedziec ze jest do bani. Ale grunt aby ruszac i korygowac gdy jest w zlym polozeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczynki:) przepraszam ze tak odrazu ze swoimi problemami ale mam pytanko do myszki pamiętam że ty pisałas ze u Ciebie problem był z zajściem w ciąże przez budowę macicy możesz mi napisać czy to moźe było tyłozgięcie macicy? Zmieniłam lekarza i on u mnie stwierdził coś takiego ale troszkę mnie to dziwi że na badaniu hsg napisane mam macica prawidłowej budowy ja juz nic niewiem:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fionka ja mam tylozgiecie budowy niczym to nie przeszkadza w zajsciu moja mama ma tez je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fionnka u mnie problem był z szyjką macicy, chyba jakaś pokręcona jest, dokładnie nawet nie wiem ale plemniki sie w niej gubiły i żaden do jajeczka nie docierał. Justa to fajnie, że Bartuś tak dzielnie zniósł szczepienie :) i życze by rehabilitacja była potrzebna jak najkrócej. Ja mam strach uciskać i rozciągać Małej tą szyjke a ona swoim wierceniem się jeszcze bardziej mi to utrudnia więc chyba sie wstrzymam do poniedziałku, niech mi babka jeszcze raz pokaże co i jak. Emilka po tych ćwiczeniach zaczęła w nocy spać na boku, tylko lewym niestety i właściwie to od pasa w góre leży bokiem a tyłek i nogi na wznak :) śmiesznie to wygląda i staram si ją poprawiać ale często mi sie wtedy przebudzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fionka mnie też się wydaje że tyłozgiecie nie przeszkadza w zajściu w ciąży, nie wiem czy dobrze pamiętam ale przy tym to trzeba sie przytulać w jakiś konkretnych pozycjach żeby zajść (przynajmniej tak gdzieś czytałam) ;-) maja mała dalej ma katar choc juz trochę mniejszy. szczepionki nie było, mam isc w przyszłym tygodzniu. pediatra przepisala mi i malej oscilococillum na 3 dni i kazala psikac woda morską. co do rehabilitacji to ja tez jestem zalamana. Jak bylismy dwa tygodnie temu na kontroli to lekarka powiedziala ze nie widzi zasadniczej zmiany, przepisala mi jeszcze dodatkowe ćwiczenia, nie wiem czy je opanuje bo dla mnie - laika sa naprawdę ciężkie. narazie przez przeziębienie nie ćwiczę małej ale w przyszłym tygodniu umówie się z rehabilitantka żeby jeszcze raz mi pokazala jak to robić. ale naprawde babeczka mnie podłamała. Powiedziała że teraz rehabilitacja jest wazniejsza niz karmienie! A ja naprawdę widzę poprawę. Krzywi się nie powiem, ale juz napewno nie tak często jak na początku. Coraz częściej widzę że jak śpi to trzyma główkę prosto. Ale poczułam się tak jakby ta "znikoma" poprawa była przeze mnie. Za miesiąc znowu mam iśc na kontrolę. żałuję że jej nie powiedziałam że skoro ja sobie nie radze to może będę codziennie przychodziła do ośrodka i niech specjalista ją rehabilituje bo to dla mnie żaden problem. Ja nie wiem na 100% czy ją w odpowiednim miejscu naciskam. Naprawdę zdołowała mnie ta wizyta....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beti nie bierz tak tego do siebie. Ty sie starasz, robisz co możesz i najlepiej jak potrafisz żeby wyeliminować te nieprawidłowości. Z tego co pamiętam to masz długie przerwy między kolejnymi ćwiczeniami pod okiem fachowca, a tak jak pisze Justa, my laicy nie potrafimy z super dokładnością powtarzać ćwiczeń. Oni mają jakieś swoje chwyty, bo np. Emilka u babki zrobi wszystko i rzadko zaprotestuje a ja sie męcze i wiele razy jakiegoś nie zrobie bo ona sie tak usztywni że prędzej bym ją chyba połamała. Zaproponuj czy możesz częściej przychodzić z Małą i te trudniejsze ćwiczenia robi specjalistka. A to że nie widzi poprawy... myślisz że lekarka dokładnie pamięta czy gówke trzymała pod kątem 30stopni czy 25?tyle sie naogląda codziennie dzieci że wie co sie dzieje tylko z notatek w kartotece. Głowa do góry i kurujcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, my nie jestesmy w stanie tego powtorzyc... ja mam nawet problem z ubraniem go w tekiej pozycji jak mi kazala bo mi sie prezy i odgina a ona go brala i nie bylo problemu. Kazda z nas stara sie to robic jak najlepiej aby pomoc malenstwu ale to chyba trzeba by bylo isc na jakis kurs czy cos w tym stylu... ja przesiedzialam juz na rehabilitacji 20h i pare razy byla prywatnie pani do masazu i co ...ciagle mam problemy... jedyne co robie praktycznie bez bledu to go nosze...nie mam tez sumienia "katowac" go jak placze. Ale pani rehabilitantka powiedzila ze zmieny ida ku dobremu ze w odrebie kregosluba juz jest w miare, gozej z szyjka ale to jest gorsze bo ma splaszczona juz glowke i bedzie sie tak ukladal jak mu wygodnie.... ale trzeba korygowac, korygowac, korygowac.... jestem ciekawa jaka opinia bedzie we wtorek... czy potrzeba bedzie czy nie. Prawde mowiac wolalabym dostac jeszcze z jedna lub dwie serie bo wiem ze to robi fachowiec, a ze placze to jaks dam rade zniesc. Pierwsza serie mialam ze cwiczenia mialam 2-3 razy w tygodniu, czasami tylko raz, to bylo gorsze rozwiazanie. Teraz mialam codziennie przez 2 tyg i efekty widac duzo wieksze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa u nas Emilka tez ma spłaszczoną główke z prawej strony,wprawdzie ja już prawie tego nie widze ale rehabilitantka to dojrzała jak Mała siedziała lekko bokiem. i zgadzam sie że ćwiczenia na szyjke są najgorsze, naciskała jej mięsień czy coś, masowała a Emi płakała strasznie i to odginanie głowy jeszcze,pierwszy raz miałam ochote wyrwać Małą i wracać do domu,ale wiem ze to dla jej dobra, żeby nie miała problemów w przyszłości i ta główka nie została jej w takiej przechylonej pozycji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki odebralam wyniki estradiolu,robilam je wczoraj w 2 dc i jest 190,6 pmo/l jestem ciekawa czy to dobrze??? wedlug normy chyba ok,nie moge sie doczekac popoludniowej wizyty u gina moje normy to faza folik 72-529 faza owul 235-1309 faza lut 205-786 po menopauzie do 118

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem juz po wizycie,a wiec procedura ruszyla START,dzis pierwszy dzien clo bralam,mam napisane protokol krotki z antagonista nie wiem nie umiem sie rozczytac:P we wtorek nastepne wizyta i zaczna sie zastrzyki,bede miec badane hormony znow,estradiol i progesteron a co do zarodkow,jednak bede miec 1 sztuke, do 35 r.z jest jeden chyba ze mi mowil ze pierwsza proba sie nie powiedzie to potem mozna juz dwa chyba,mam taka karte i musze na niej zaznaczac co iedy biore,pierwsze usg gdzie pecherzyki sa malusenkie,chyba to na tyle,aaa po wszystkich swietych powinnam byc juz po transferze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Kasiula żebyś za ciężkich kwiatów i zniczy nie nosiła we Wszystkich Świętych:) powodzenia życze:) Psioszka co taka cichutka? Elka wrócilaś już ze szpitala? jak wyszły badania? co z tą cukrzyca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszkam milo ze pytasz no niestety cukrzyca jest:(w domu glukometr 4 razy klucia i dieta i do wtorku jesli wyniki sie nie poprawia to znowu szpital i insulina:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Kasiula to idziemy łeb w łeb:) Ja w czwartek wystartowałam, biorę 2 zastrzyki- niestety muszę dziś i jutro sobie sama je dać, więc mam trochę stracha.W pon estradiol znowu i wizyta, podglądniemy jak rosną i dalej zastrzyki. Punkcja i transfer jakoś do 2 tygodni, więc na halloween zrobimy sobie psikusa:) Generalnie znoszę dobrze, nic się nie dzieje, wynik estradiolu w 9dc miałam 14- podobno idealny przy starcie po wyciszaczu. No to hodujemy jajeczka:)!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny z całych sił ściskam kciukasy za ładne jajeczka i byście mogły już wkrótce pochwalić sie 2 kreskami na teście :) Elka a nie mogą ci jakiś leków do domu zapisać żebyś nie musiała co chwila do szpitala jechać ? a widzisz jakąś różnice po diecie i ostatnim pobycie w szpitalu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszkam pewnie teraz zapisza mi insuline i tylko kontrole bede miala pozniej.czy widze roznice hmmm minimalna jest najgorsza nacczo mi wychodzi bo norma 90 jest a mi np dzisiaj 99 wyszla reszta poza tym w miare.generalnie najbardziej boje sie insuliny ale jak mus to mus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem Elka jak tobie powiedzieli ale co laboratorium to ma inne normy, u mnie np. jest do 100 norma. wiesz mnie sie wydaje że tak od razu to sie te ż nie da zjechać do super wyniku z tym cukrem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dzięki za odpowiedzi:))))) ja już wszystko wiem lekarz twierdzi że to nie jest nic strasznego taka uroda:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszkam ponoc normy dla kobiet ciezarnych ktore maja cukrzyce sa bardziej rygorystyczne chodz na poczatku tez myslalam ze powyzej 100 to nic strasznego bo na polnej jest norma do 115 nawet ale jednak diabetolog wyprowadzil mnie z błędu:(.fionka sa specjalne pozycje przy tylozgieciu chodz ja zaszlam przy normalnej majac tylozgiecie:)przesyłam wiruski ciązowe******************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam podchodzimy do iui czuje ze to jest to i jeszcze przed tym smutnym swietem bede sie cieszyc z dwoch kreseczek na tescie:) miłej niedzieli:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elka będzie dobrze :) Fionnka pozytywne myślenie to juz połowa sukcesu :) Słońce co tam u Was? jak synuś? Asia, Pełna, Beti a jak Wy sie trzymacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich, piszę w tym wątku pierwszy raz. Może orientujecie się od czego to zależy jedni lekarze każą odrazu po HSG się starać o dzidzię a inni nie. Mi lekarz przy wypisie powiedział że wszystko wyszło super jajowody drożne ale w tym cyklu tylko z prezerwatywą aby nie doszło do zapłodnienia bo po naświetlaniu trzeba czekać na nowy cykl. I jeszcze jedno pytanko bolą mnie dziś mocno jajniki od rana a od badania już 5 dni mineło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ewpcoo, ja miałam odwrotnie- kazali się starać jeszcze tego samego dnia, nie mam pojęcia od czego to zależy, bóli też nie odczuwałam po hsg, może Twoje jajniki tak reagują po kontraście?! My wcz podglądaliśmy: wyhodowałam po 4 dniach zastrzyków 7 pęcherzyków od 4-7mm, dr mówi,że średnio, więc zwiększyli mi dawki zastrzyków i znowu siedzę i hoduję:) W czwartek i w sobotę podglądanie i po 23.10 punkcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia670
Witam dziewczyny :) Chciałam powiedzieć wam jak wyglądało to u mnie wyglądało . Wiele dziewczyn pisze że jest to bezbolesne , i tylko nieprzyjemne badanie . Ja o sobie nie moge tak powiedzieć .Mniałam robione na Karowej w Warszawie . Czekałam na to badanie 4 godziny na oddziale. Krótki wywiad z panią dokotor , stwierdzona (niepłodność pierwotna) i idziemy na rtg .Tam zwykłe metalowe łóżko , aparatury do rentgena brrr , kazali się połozyć , nogi podkurczyć mocno i przysunąć do krawędzi tego stołu , i się zaczeło... , otwieranie szyjki kulociągami , troche szczypało i nieprzyjemne było, ale do wytrzymania. Zaczeli wpuszczeć kontrast i wtedy poczułam zimno,czułam jak to wpływa do jajowodu i jakby mnie rozrywali , ból niesamowity tam w środku , to była chwila aja czułam jak by to była wieczność. Zaczeło mnie się robić słabo , mroczki przed oczami , prosiłam błagałam żeby przestali bo bardzo boli i coś jest ze mną dzieje .... że zaraz zemdleje ( to było popprostu straszne) i usłyszałam że sobie wmawiam że mnie boli i nic się nie dzieje...... Po chwili otworzyłam oczy , widziałam pełno lekarzy wokół mnie , nie wiedziałam gdzie jestem i co się dzieje . Za chwile usłyszałam , oddychamy oddychamy , nie zamykamy oczu .... jest puls !!!!!! Podłaczyli mnie do czegoś i leżałam na tym zimnym stole pare minut, Za 40 min mniałam już wypis że jajowody drożne i wszystko ok...?? Leciało ze mnie jak ze świni przez 2 dni . Co się okazało pózniej u innego lekarza z tego samego szpitala jak pokazałam mu zdjęcia , że był zapchany pr jajowód ,a na usg stwierdzono lekką deformację macicy , podobno po tym całym przygotowaniu ( rozszerzaniu , wkładaniu tych urządzeń do środka )mogło to się stać , Ja przeżyłam to strasznie , i nigdy w zyciu nie zgodzę się zrobić hsg bez znieczulenia NIGDY Podobno takie przypadki zdarzają się 1na 1000 , to ja własnie jestem tym przypadkiem . Żaden diclofenac nospa , nurofen nie pomogły mi na ból , a wziełam godzine wczesniej Pewnie niekture dziewczyny wystraszyłam , ale dlaczego mam kłamac i muwić że nic się nie stało . Chociaż chcąc mnieć dzidzię , jesteśmy w stanie wiele znieść Zycze wszystkiego dobrego , zdrówka i upragnionej dzidzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiapco1
monia przykre jestbto, ze lekarze nie zareagowali na to co im mowilas, zlekcewazyli cie i tyle. Najwazniejsze , ze badanie masz za soba. Zycze powodzeniz w staraniach . Myszka u nas jakos sie kreci :) Maly nadal nie chce pic mm nawet na polspiaco wiec w dzien dalej podajemu butle z mm zeby moze kiedys zaczal to pic. Bo nie wyobrazam sobie co sie stanie jak ja strace pokarm. Caly czas meczymy sie z jego krotkim spaniem noca, wczoraj podalismy mu spowrotem bobotic i herbatke koperkowa zeby zrobil kupke po poludniu, bo tak to robil rano i koniec. Wiec zaczelismy myslec ze moze kupka i gazy go mecza noca i dlatego tak sie wybudza. Dzisiaj w nocy bylo inaczej obudzil sie o 2.30 mleczko, 3.30mleczko i o 7 zjadl mleczko i spal do 8. Tak wiec dzisiaj tez dostanie bobotic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×