Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Justyna74

Badanie HSG drożność jajowodów

Polecane posty

Lena przykro mi z powodu twoich jajowodow. Laparoskopia moze pomóc ale sa bardzo małe szanse .. na twoim miejscu pomyslalabym jednak nad in vitro. .. Gdyby byl to jeden jajowod to ok mozna próbować z laparoskopia a nawet naturalnie przy jednym daloby rade ale z dwoma zapchanymi....ciężko. . Glowa do góry i dzialajcie, nie ma na co czekać ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pocieszyłaś mnie, no ale coż jak mus to mus, dzięki za podpowiedz, trzeba działać nie ma na co czekać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Cześć dziewczyny, właśnie wróciłam ze szpitala. Badanie miałam wczoraj bo w czwartek były dwie duże operacje i już się nie załapałam. Czuję się średnio, trochę bolą plecy o brzuch ale daję radę. Udało się rozszerzyć wejście do macicy choć było podobno trudno i lekarz miał się wycofać ale dał radę, cieszę się, że nie odpuścił. Okazał się, że mam macicę dwurożną z przegrodą. Nie wiem jeszcze co to oznacza ale mój lekarz W powiedział, że dużo więcej już o mnie wie i postara się pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia dobrze że już wiesz więcej. Na innym forum dziewczyna kilkarotnie utraciła fasolkę z powodu dwurożnej macicy i przegrody. Skopiuje ci co pisała Przy histeroskopii podaje sie kontrast i robi zdjecie rtg ale to nie odda całego obrazu macicy. Ja pierwszy raz dowiedziałam sie o problemie po tomografii jamy brzusznej ale wtedy lekarz radiolog po prostu wspomniał, że macica jest dwurozna, w kształcie serca i że mogę mieć problem z donoszeniem ciàzy ale to było zanim w ogóle zaczęłam myślec o dziecku więc zbytnio się tym nie przejęłam. Poźniej po hsg stwierdzono, ze mam dwie oddzielne macice. Po tej diagnozie byłam u rożnych lekarzy przy okazji standardowych wizyt bo monitoringu owulacji i kazdy jeden w opisie pisał "macica jednorodna, prawidłowa, echogeniczna itd" a ja juz z przyzwyczajenia zabieralam ze sobą taki opis pozostawiając ich w nieświadomości.. Następnie trafiłam do profesora z Warszawy, który stwierdził, ze moze byc to jedna macica ale podzielona bardzo grubą przegrodą i zaproponował mi laparoskopię żeby ją zdiagnozować i od razu zoperować. Niestety zabieg się nie udał, profesor chcąc ratować swoj honor zaproponował kolejną operacje ale ja zaczęłam szukać pomocy w necie na forach o wadach macicy i tak znalazłam dra Ludwina. Miał świetne opinie a pisały głownie babki, ktore dzięki niemu w końcu zostały mamami. Bo te, ktore do niego przychodzą są wlasnie z tych co albo nie mogą zajść w ciążę albo jej donosić. SIS miałam na żywca, ból jak przy okresie więc do przeżycia. A operacje juz w znieczuleniu ogólnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i druga dziewczyna tak pisała Lily bardzo, ale to bardzo chciałam Ci podziękować za namiary na doktora Ludwina. Byliśmy w piątek na wizycie; da się odczuć, że to specjalista w swojej dziedzinie, niestety nie zrobił badania SIS, bo okazało się, że mam jeszcze jakieś skrzepy w macicy po poronieniu i nie chciał ryzykować żeby przy wpuszczaniu soli fizjolog. jakiś skrzep przedostał się do jajnika. Byłam zawiedziona, no ale co zrobić. Jedziemy w nast. miesiącu. Jednak rozpalił w nas światełko nadziei, bo po zrobieniu usg 2D, 3D, 4D okazało się, że mam na odcinku 15mm przegrodzoną macicę. Według różnych źródeł jest to wartość graniczna między macicą łukowatą a częściowo przegrodzoną. Powiedział, że postawi diagnozę po badaniu SIS, ale na 95-97% jest to wg niego macica przegrodzona. Powiedział też, że po moich poronieniach bezwzględnie trzeba wykonać zabieg. Nie wiem teraz co zrobić, bo zabieg u niego to koszt 4500-4900, a mój ginekolog zrobiłby go na NFZ, ale takie mam wewnętrzne przeczucie, że dr Ludwin zrobi ten zabieg dobrze i bez żadnych przyszłych komplikacji. Na jego stronie internetowej wyczytałam, że on robi te zabiegi według własnej metody, ale przeraża mnie kasa; dla mnie to bardzo dużo pieniędzy, a już mamy tyle zobowiązań...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lena ja bym spróbowała laparoskopii, to ze oba jajowody są zapchane nie oznacza że tak jest na stałe, może laparoskopia udrożni choć jeden z nich. Poza tym zasugerowałabym lekarzowi(jesli chodzisz na nfz) a jak nie to sama wybierz sie do laboratorium i zrób posiew w kierunku chlamydii, mycoplazmy i ureaplazmy - to sa choróbska które mogą powodować zapychanie sie jajowodów. ja też je robiłam przed moja laparo i histeroskopią, tak na wszelki wypadek choć lekarka podejrzewałą ze zapchany jajowód to wynik cesarki. Ale pacjentki które jeszcze nie rodziły wysyła od razu na te 3 posiewy - ja płaciłam 190zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natala3
Asiak dzięki za przytoczenie tych wpisów. Mi hsg też nie dało prawidłowego obrazu macicy, nic w nim nie ma o przegrodzie i o tym, że jest dwurożna. Ważne, że lekarz dostał się do jamy macicy i rozciągnął wejście do macicy bo to blokowało dojście plemnikom. Trudno powiedzieć jak ta moja przegroda wygląda i czy jest duża, znam dziewczynę, która mając przegrodę urodziła dwoje dzieci, niestety jedno to wcześniak ale jest zdrowe. W szpitalu poznałam dziewczynę, która też ma taką macicę, niestety była w szpitalu z powodu poronienia. Ma kilka innych chorób więc trudno powiedzieć co było przyczyną. Poczekam na rozmowę z moim lekarzem co mi poradzi. Wiem tylko, że jeśli się uda jakim cudem w tą ciążę zajść to leżenie plackiem i modlenie się o cud. Ale cuda się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy po hsg 5 dzień niewielkiego krwawienia to normalne?Czy możliwe, że po tym badaniu jednak może jajowód się udrożnił, chociaż jeden, bo to napewno nie jest miesiączka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plamienie po HSG oczywiście się zdarza, mnie od razu o tym poinformowali że mogę plamić i to właśnie do 7 dni. Zdarza się że dziewczyny piszą ze podczas HSG jajowod sie udroznil.. moze zależy to od tego jak bardzo jest zapchany. Po HSG zwiększa się szansa na dzidziusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunia1307
lenaaa8787: Ja po hsg krwawiłam 2dni. Na drugi dzień po badaniu miałam kontrole przez lekarza i powiedział że krwawienie jest normalne po tym zabiegu i utrzymywać się moze do tygodnia. Pamiętaj że każdy organizm inaczej reaguje. Mi mój organizm zrobił niespodzianke i po hsg w tym samym cyklu zaszłam w ciążę :) Także wszystko w dobrej wierze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzieliśmy dziś naszą kruszynkę i bijące serduszko. Cudowny widok.Mam nadzieję,że będzie wszystko ok, bo przeziębiłam się i mam okropny kaszel i katar. Za 2 tyg kolejne usg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MszkaM86
Psioszka to teraz już wierzycie że fasolinka jest :) a przeziębieniem sie nie przejmuj, ciepła herbatka, kocyk i będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chyba nie do końca, a mąż tak. Bardziej zamartwiam się tym przeziębieniem,ale liczę,że już kruszynce to nie za grozi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Psioszka ale z Ciebie niedowiarek :) jesli tak to cie nurtuje to zadzwoń do swojego lekarza i podpytaj,ale w tym okresie pozostają ci tylko domowe sposoby leczenia. Moim zdaniem dzidziusiowi nic nie będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OczekującaNaMałyCud
Witam. Jestem tu nowa i i chciałam sie Was spytac odnośnie badania HSG. Pani dr mnie ostatnio poinformowała ze po robionych badaniach w tym USG dopochwowego stwierdzono ze bede musiala miec robione badanie HSG na NFZ w Warszawie. Mam nieregularna miesiaczke co mnie nie pokoi bo nie moge ustalic dnia kiedy moge sie zapisac na ten zabieg, wiec mam do Was takie pytanie: kiedy mozna przedzwonic do szpitala aby sie zapisac na to badanie i czy to coś boli oraz po jakim czasie puszczaja do domu. Z góry dziekuję za informacje. A dziewczynom ktore otrzymaly blogoslawienstwo skladam gratulacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
OczekujacaNaCód zadzwoń do szpitala i powiedz jaka jest sytuacja że nie jesteś w stanie podac daty bo masz nieregularne miesiączki, myślę że jakos to załatwisz :-) Badanie HSG dla jednych jest bardzo bolesne, dla innych jest to ból podobny do miesiaczkowych -mnie osobiście bolalo średnio. .. tzn okreslam ból w skali od 1-10 na 6,7... i faktycznie uczucie bolesnej miesiączki. W każdym razie do wytrzymania. Mozesz wziąć coś rozkurczowego przed badaniem., też pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
To bylam ja jako gość - netia_88 :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! To już rok mija jak jestem z Wami na forum :) Pamiętacie jak w ubiegłym roku pisałyśmy o prezentach? W tym roku jakoś mi lepiej z tym idzie tzn przynajmniej wiem co komu kupić. Choinka już czeka na balkonie a porządki będzie robił mąż :P Jak tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OczekującaNaMałyCud
"gość OczekujacaNaCód zadzwoń do szpitala i powiedz jaka jest sytuacja że nie jesteś w stanie podac daty bo masz nieregularne miesiączki, myślę że jakos to załatwisz usmiech.gif Badanie HSG dla jednych jest bardzo bolesne, dla innych jest to ból podobny do miesiaczkowych -mnie osobiście bolalo średnio. .. tzn okreslam ból w skali od 1-10 na 6,7... i faktycznie uczucie bolesnej miesiączki. W każdym razie do wytrzymania. Mozesz wziąć coś rozkurczowego przed badaniem., też pomoże" Właśnie dzwoniłam i powiedzieli mi ze musze podac date ale mniej wiecej. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
OczekujacaNaCod a jak bardzo nieregularne masz miesiączki? Pytalas czy mozesz zadzwonic i ustalic date zaraz jak dostaniesz okres? Ile trzeba czekać u Ciebie w szpitalu na te HSG? Asiak pamiętam jak kazda z nas marzyła o wspanialym prezencie pod choinką. .. Tobie się udało w tym roku :* ja mam nadzieje ze dostane prezent na Nowy Rok :-) albo przynajmniej na urodziny w styczniu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mia777
Witajcie !!!! Asiak , Wy dostaliście najpiękniejszy prezent pod choinkę jaki mogliście sobie wymarzyć :) Te świeta będą dla Was inne niż poprzednie :) Oszczędzaj się a Twój M niech ogarnia domek przed świętami :) Mam pytanie , czy któraś z Was stosowała Prenatal ProBaby ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MyszkaM86
Ale tu cisza zapadła.... Powiem Wam dziewczyny że ja już zaczynałam sie zastanawiac czy mnie czasem nie zawiało albo jakieś niepokalane poczecie dopadło.... Przed pobytem w szpitalu byłam 31 albo 32dni na tab.antykoncepc., te ostatnie kilka dni czułam sie bardzo okresowo jakbym miała go dostac mimo tabletek. @przyszła w 3 dniu po zabiegu, nie jakas obfita ale jak na mnie standardowa. Od kilku dni też dziwnie sie czułam, niby na @ niby nie, juz z M żąrtowalismy że test kupie to zaraz przyjdzie no i wykluła sie wczoraj wieczorem. Gdyby nie fakt że tylko raz były przytulanki i to bez wytrysku w środku to bym uwierzyła że bocian przyleciał do nas :) troche byłam w strachu jednak czy znów sie coś nie pokiełbasiło. Myślałam ze jak tamten cykl był przeciągnięty to teraz moge sie spodziewac @ w 25dc a tu w 30 dopiero. Tak sie boje wyniku histopatologii ze jeszcze go nie odebrałam, no a przez moje przesunięcie @ musiałam przełożyć wizyte u gin bo nic by nie widziała na usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość netia_88
Hej dziewczynki... ja tu zaglądam po kilku dniach nieobecnośc***ewna tego ze bede musiala nadrobić czytanie a tu taka cisza.. :) ja bylam w klinice u innego lekarza który powiedział ze nas zakwalifikuje do in vitro. Czekam teraz tylko na termin laparoskopii i zaraz potem dzialamy w tym kierunku.. boje sie tego trochę bo wiem ze to juz chyba ostatecznosc... moze uda nam sie zrobić in vitro juz cos w okolicach marca albo i wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psioszka
Netia to super wiadomość! Nie możesz na to patrzeć jak na ostateczność, tylko jak na szansę posiadania dziecka! Głowa do góry! Mnie do zeszłego tygodnia trzymała zgaga, a od tego...mdłości. Macie jakieś sposoby- bo imbiru do ust nie włożę. W poniedziałek kolejne usg. Boję się strasznie, bo byłam chora, w sumie to jeszcze pokasłuję,ale mam nadzieję,że kruszynce nic nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! No cisza była i fajnie że odezwałyście się. Myszka odbierz wyniki. Co ma być to będzie i tak od tego nie uciekniesz a jakby coś to zaczniesz działać we właściwym kierunku. Netia czyżbyś poszła do dr M? On nie robi tyle zachodu co dr Cz tylko że tak mało mówi i trzeba od niego wszystko wyciągnąć ale to dobry specjalista. Psioczka u mnie już 11 tydz. Też miałam duże wymioty, zwłaszcza wieczorami oddawałam wszystko co zjadłam w ciągu dnia. Imbiru nie próbowałam ale chrupałam migdały i po jedzeniu trzeba posiedzieć prosto. Piłam też parę łyków coli po jedzeniu. Lekarz mi dal później recepte ale nie wykupiłam tego leku bo był drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia2580
Myszka odbierz wynik napewno masz dobry a niepotrzebnie sie martwisz. Wiem ze ja Cie swoim przestraszylam ale ja moglam miec taki wynik nawet jak bym nie miala tego polipa tak mi lekarz ostatnio powiedzial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psioszka wprawdzie migdały raczej na zgage ale i na mdłości niektórym pomagaja. Co do imbiru to mnie na początku tez otrząsało jak piłam herbate do której ścierałam odrobine imbiru,ale chęć pozbycia sie mdłości była większa od niechęci do tego smaku. Nie mniej jednak do teraz gdy widze imbir kojarzy mi sie on tylko i wyłącznie z czasem ciążowym i w zadnym innym nie zamierzam go spożywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Netia Psioszka ma racje in vitro to szansa nie ostateczność, a może laparo pomoże i nie będzie trzeba nic więcej robić :) A co do mojego wyniku, strach swoją drogą,ale i nie mam kiedy odebrać a Małej nie będe ciągnąć do szpitala bo na oddział m nie nie wpuszczą a w portierni jej nie zostawie przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiak tak jak myślałaś, poszlam do dr. M bo przynajmniej można było cokolwiek sie dowiedzieć.. byl konkretny ale przy tym bardzo delikatny i ma poczucie humoru :). U dr. Cz o wszystko trzeba było się dopytywac... czasami byla bardzo nieprzyjemna.. Jeśli chodzi o in vitro to oczywiście nie dopuszczam do siebie myśli ze może się nie udać.. wiem ze w nowym roku zajde w ciążę! Jestem pozytywnie nastawiona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazdka997
Cześć dziewczyny :-) jestem tu nowa. Z narzeczonym staramy się o dzidziusia ale mamy problemy bo ja mam PCO:-/ i nie mogę zajść ale lekarz wysłał mnie na laparoskopie. Może wtedy się uda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×