BETA HCG - TEST PROSZĘ PORADDZCIE!!!!

Dzastinko, co do Twojego przypadku, to faktycznie konował, nie ginekolog postawil Ci tak okrutna diagnoze, i na dzien dobry odebral wszelkie nadzieje-takich tylko spalic na stosie !:) Najwazniejsze,ze masz juz swoja fasolke przy sobie :) Zycze Tobie by z kolejna fasolka sie udalo-im nas wiecej , tym nadzieje rosna :)

.

mam pytanko?jak myslicie,kiedy moge sobie zrobic test ciazowy,zeby miec pewnosc,ze jak bedzie mial cos wykazac,to wykaze,a jak nie to nie.wspomne ze @mialam 27.10,owu prawdopodobnie 12.11.dzieki z gory za odp

fasolkami? Tempki, owulki (?!!!), ginki... Bo jak się Was czyta, to jest już groteskowe :D

witajcie! mam pytanie: czy jest różnica w badaniu poziomu beta HCG w surowicy a we krwi pełnej? Wiem, ze powinno robić się to badanie w surowicy, a ja mam w obu zbadane i dwa różne wyniki( w2 badania w odstępie 5 dni)

Bylam dzis u 2óch roznych lekarzy, Umojego, i polecaonego, dla porownania. Moj lekarz zlozyl mi kondolencje, oswiadczajac Martwa Ciaze...powoli sie oswajam z ta mysla, niczego nie zmienie...Drugi lekarz powiedzial podobnie...Dlatego ze Ostatnia miesiaczke mialam ponad 8 tygodni temu...zaplodnienie...jajeczko wskazuje , wg USG,ze jes to 5 tydzien i 6 dni...powiedzieli mi ze cuda sie zdarzaja i nieliczne przypadki, jednak zarodek i zycie sie pojawilo... Ja juz w to nie uwierze i musze sie uwolnic z tej manii bo dostaje na glowe,,wspolczuje wszystkimkobietom ktore to spotkalo bo to straszne!!!żal mi siebie, mojego meza, moich rodzicow, wiedzialam zeby sie nei cieszyc ale oni zapewniali-bedzie dobrze czemu nie ma byc!??jestes mloda, zdriowa...a jednak wcale to nie wystarczy...

kazali mi czekac tydzien ,az zaczne krwawic i samoistnie poronie, a jak nie to mam za tydz przyjsc na zabieg...

dziewczyny beta 1607 poprzednia 378,7 badanie po 86 godzinach. Współczuję ci bardzo wiem co przechodzissz strach, niepewnośc, trzymaj sie mocno!

prosze poradzcie mi zrobiłam tens z krwi i wyszło mi b-hcg 8.2 czy to oznacza około 3 tydzien ciazy? czy to wogole ciaza dodam ze nie mam okresu od 14 dni

Cześć Dziewczyny ;) mam do was ogromną peośbę pomóżcie mi zinterpretować wyniik bety hcg tydzień temu robiłam test i mój wynik był 0.100 miu/ml a dzisiaj wyniósł 2.4 miu/ml... błagam powiedzcie co to znaczy przy pierwszym wyniku pielegniarka powiedziała że powyżej 1 jest już ciąża... nie wiem czy więc jestem w ciąży czy też nie... Czekam na odp... z góry dziękuję ;)

Madzielanka.... Jeny jak ja ci współczuję!!!!! Ja pierdziele!!!! No nie wiem co powiedzieć, co ci napisać!!! Dasz radę, zobaczysz.... może krwawienie nie wystąpi!! A robiłaś beta hcg? Boże nie mogę w to uwierzyć!!! noramalnie nie mogę!!! Poczekaj ten tydzień... moze krwawienie nie wystąpi? Może zdarzy się cud??? Trzymam kciuki za ciebie!! ściskam i tulam mocno... Netka... brak ciąży... powyżej 5 jest ciąża... ( niby) ale ja miałam 8 a ciązy nie było więc juz nie wiem... musisz czekać.... wszystkie czekamy ciągle na coś.... dasz radę:)

Madzialenka tak mi przykro. Wiem co przeżywasz, u mnie było tak samo. Szkoda, że się nie udało. Wiem jak to boli i jak ciężko jest się z tym pogodzić. Trzymaj się cieplutko i uważaj na siebie. Przytulam Cie mocno.

dziekuje za wsparcie...ale chyba cudów juz nie ma..ja juz jestem przyzwyczajona do wielkich kopów w dupe, wiec z czasem dam sobei rade, czas leczy rany, a to marzenie niestey nie jest zalezne od nas samych... Jak nie zaczne krwawic to mam isc do nich, oni sprawia ze zaczne...wiec jestem spisana na straty... po co wogole te testy, te mity ,zde gdy 2 kreseczki sie pojawia to nic tylko gratulowac!!ja tych testow mam z 5, wszystkie mega pozytywne, a beta, ponad 10000 w zeszlym tygodniu...martwa ciaza, bez dziecka...a wszystkie inne objawy sa, i jak tu z tym zyc...Mozna pytac DLACZEGO JA??ale to tak samo, gdy odchodxa bliscy-dkaczeo oni..nie ma odpowiedzi, widocznie Bog tak chcial...

Dzięki DZASTINA222 za odpowiedz ale dalej mam wątpliwości co do braku ciąży bo byłam u ginekologa zapytać tylko o sam wynik to powiedziała mi że jest pozaytywny... i nie wiem co myśleć a date na badanie mam na 1 grudnia... może jednak wyjdzie że jestem w ciąży ;)

Dzięki DZASTINA222 za odpowiedz ale dalej mam wątpliwości co do braku ciąży bo byłam u ginekologa zapytać tylko o sam wynik to powiedziała mi że jest pozaytywny... i nie wiem co myśleć a date na badanie mam na 1 grudnia... może jednak wyjdzie że jestem w ciąży ;)

Dziekuję DZASTINA222 za odpoweidź. Byłam dzisiaj u ginekologa żeby zintrpretowała wynik nie powiedziała mi dosłownie że jestem w ciąży ale powiedziała że wynik jest pozytywny ale tak czy siak musię się udać na badanie które mam na 1 grudnia ;/ kurcze nie wiem co mam teraz myśleć;/ może się jednak okaże że jestem w ciąży takiej początkowej ;) jak myślicie?

Dziekuję DZASTINA222 za odpoweidź. Byłam dzisiaj u ginekologa żeby zintrpretowała wynik nie powiedziała mi dosłownie że jestem w ciąży ale powiedziała że wynik jest pozytywny ale tak czy siak musię się udać na badanie które mam na 1 grudnia ;/ kurcze nie wiem co mam teraz myśleć;/ może się jednak okaże że jestem w ciąży takiej początkowej ;) jak myślicie?

Dziekuję DZASTINA222 za odpoweidź. Byłam dzisiaj u ginekologa żeby zintrpretowała wynik nie powiedziała mi dosłownie że jestem w ciąży ale powiedziała że wynik jest pozytywny ale tak czy siak musię się udać na badanie które mam na 1 grudnia ;/ kurcze nie wiem co mam teraz myśleć;/ może się jednak okaże że jestem w ciąży takiej początkowej ;) jak myślicie?

Dziekuję DZASTINA222 za odpoweidź. Byłam dzisiaj u ginekologa żeby zintrpretowała wynik nie powiedziała mi dosłownie że jestem w ciąży ale powiedziała że wynik jest pozytywny ale tak czy siak musię się udać na badanie które mam na 1 grudnia ;/ kurcze nie wiem co mam teraz myśleć;/ może się jednak okaże że jestem w ciąży takiej początkowej ;) jak myślicie?

Dziekuję DZASTINA222 za odpoweidź. Byłam dzisiaj u ginekologa żeby zintrpretowała wynik nie powiedziała mi dosłownie że jestem w ciąży ale powiedziała że wynik jest pozytywny ale tak czy siak musię się udać na badanie które mam na 1 grudnia ;/ kurcze nie wiem co mam teraz myśleć;/ może się jednak okaże że jestem w ciąży takiej początkowej ;) jak myślicie?

coś mi net szfankuje dlatego tyle tego wyszło ;/

hej dziewczyny, w poniedzialek robilam bHCG, wyszlo 1,2 co oznacza brak ciazy. Jednak nadal nie mam okresu ani zadnych objawow wskazujacych na zblizajacy sie okres (w sumie zadnych objawow). Nie wiem co myslec? czy 13 dni od stosunku to nie za wczesnie na takie badanie?

Netka.... no to ja już sama zgłupiałam... A kiedy miałas ostatnią @ ? I kiedy mogło dojść do zapłodnienia? Ja ostatnim razem miałam wynik 1.8 a @ w ciąży nie jestem... w ogóle masz w jakichś dziwnych jednostkach rozpisany.... nie powinno być w mlU/ml? tak? ja mam napisane w swoich wynikach że ciąza jest > 5 mlU/ml... ale skoro ginekolog ci tak powiedziała to raczej ona ma rację.... w takim bądź razie trzymam kciuki i daj znać jak będziesz po wizycie...:):):)

Witajcie!!! Pisałam parę dni temu do Was odnośnie bety 4 co to za wynik. Teraz już wiem to ciąża. Zrobiło się już 86. Ale nie po to piszę. Chciałam dodać otuchy wszystkim tym które chcą a nie udaję się. Starałam się o drugie dziecko 6 cholernie długich lat. Jestem już bez jednego jajnika, ze zmasakrowanym drugim i będę miała dzidziusia. To jest tak niewiarygodne że bardzo ciężko mi było uwierzyć. Ale udało się. Trzeba tylko mocno wierzyć i mieć kogoś tam na górze żeby nam dopingował. Ja mam -tatę i wiem że mi pomaga. Przesyłam Wam gorące pozdrowienia i życzę dużo cierpliwości.!!!!!

ja zanim dziecko nie zacznie sie rozwijac nie cieszylabym sie, mimo wszystko.Dwa razy sie cieszylam,a za chwile rozpacz czarna...hcg, testy , puste jajko...i tak dwa razy. moze za 3 sie uda...a jestem mloda.

Ja dziewczyny nie wierzę ani w objawy ciążowe, bo takie miałam do samego zabiegu, ani w 2 kreseczki a tym bardziej w wynik bety - u mnie rósł książkowo i to do samego końca. Wzrósł nawet w dzień zabiegu łyżeczkowania. Gdybym teraz zobaczyła 2 kreseczki, miała wszystkie objawy ciążowe a betka rosłaby książkowo i tyak bym się chyba nie cieszyła. Raz tak zrobiłam i się zawiodłam. Dlatego nie życzę Wam ani 2 kreseczek ani betki rosnącej ksiąkowo ale życzę wam urodzenia zdrowej dzidzi.

Oj dziewczyny to tak łatwo się mówi zaraz po "tych" wydarzeniach,kiedy człowiek jest rozgoryczony.Przecież te 2 kreseczki na teście Z REGUŁY oznaczają że rośnie w nas nowe życie i to jest powód do radości.Przecież nie można tłumić w sobie radości tylko dlatego że czasem zdarza się( i zdarzać się będzie) inaczej. Ja przeszłam przez to piekło 2 razy a teraz kiedy test jest pozytywny to boję sie strasznie ale mimo wszystko sie cieszę,przecież grunt to pozytywne myślenie,dlaczego z góry zakładać najgorsze?Jestem pewna że kiedy znów zobaczycie dwie kreski będziecie myślały inaczej...

Oj dziewczynki widzę że dziś jesteście bardzo rozgoryczone. A tak naprawdę narazie nie macie się czym przejmować, jesteście młode i sporo lat na kolejne próby. Moja ciocia poroniła 6 razy i to przewaznie w 6mc. 2 razy miała usuwany płód bo obumarł i do tego traktowali ją jakby przyszła na aborcję, w końcu za 9 razem lezała całą ciążę w szpitalu a dziecko i tak zmarło jak miało już 2mc. bo miało wadę serca .Za każdym razem do następnej próby musiała czekać coraz dłużej w końcu miała już 40 lat i udało się ,lecz synuś zmarł jak miał 2 latka na zapalenie opon mózgowych. Niestety nie dane im było mieć dzieci.Tak więc widzicie ludzie naprawdę mają zmartwienia ,głowa do góry, ważne że macie kogoś kto was wspiera w tych ciężkich chwilach.

Wiecie co , nie wiem ile macie lat. Ale to co czytam po moim poście to jakaś paranoja. Napisałam tylko po to żeby dodać którejś z Was otuchy. Że jak się czegoś pragnie i o czymś marzy to to się spełnia a za to dostaje jakieś dziwne opinie- nie cieszyłabym się mimo wszystko, nie wierzyłabym w bete itp. Ja nie pytam nikogo o zdanie czy wierzyć czy nie bo wierzę że wszystko będzie dobrze. Z takim podejściem jakie macie nie warto zachodzić w ciąże. Ja też dwa razy poroniła, jestem po dwóch zabiegach ale ze zdrowym rozsądkiem. Nikt nie wymaga od Was głaskania po głowie ale to co wypisujecie podłamie nie jedną przyszła młodą mamę. Więc może te swoje przemyślenia zostawcie sobie? Chyba nie potrzebie tu weszłam. Powodzenia dla tych które chcą bez czarno widzenia mieć dzieci.

No więc DZASTINA222 byłam u ginekologo wczoraj innego niż wcześniej, przyjął mnie odrazu i nie musiałam czekać do 1 grudnia. Więc zbadał mnie i poweidział że nie widzi ciąży bo jest za wcześnie żeby ją zobaczyć i kazał mi przyjść za dwa tyg czyli na 9 grudnia dopiero a co do wyniku to może i był wyższy od wcześniejszego ale nie wskazuje na ciąże ;( Hmm nie wiem co myśleć ostatni @ miałam 26.10 a owulacja wypadała mi na 08.11 no i dni płodne tak od 04.11 do 11.11 i w te dni płodne współżyłam z chłopakiem bez zabespieczeń. Moja średnia długość cyklu to 28 dni a @ powinnam dostać 23.11 i jeszcze nie dostałam. Ogólnie to boli mnie podbrzusze i jajniki i często jestem senna i strasznie mi się odbija po każdym posiłku, mam też wzdęcia...Powiedzcie co mam o tym myśleć??? ;/