Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydka_grubaska

Od dziś od teraz zmieniam swoje życie!!!-Cel 15 kilo mniej!!!

Polecane posty

Gość troche podlamana
Agnes nic sie nie martw, takie cos zdarza sie kazdej z Nas, piekna mniejgrubaska ma zdecydowanie racje - nie musisz brac zadnych przeczyszczajacych proszkow itp. to jest naturalne, czujesz glod bo w koncu schudlas dosc sporo i jestes toche tym wykonczona a organizm sie domaga kalorii. Trzymaj sie cieplo, jestem z Toba wiem co czujesz, ja jak sie "nażre" bo niestety tak to trzeba nazwac to tez ani patrzec nie moge na siebie i czuje straszny wstret dlatego powiedzialam BASTA! doszlam do krytycznego punktu i koniecznie chce to zmienic. Trzymaj sie jutro na pewno bedzie lepiej. Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
azulena - ja tez jakos nie umiem sie zebrac do cwiczen w domu choc kiedys robilam to dwa razy dziennie po pol godziny i dzieki temu schudlam 7 kg do tego oczywiscie dietka no ale potem jakos mi sie juz odechcialo i znowu zaczelam robic sie brzydka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki!!!Widze ze na naszym topiku duzy ruch;) fajnie ;) piekna mniejgrubaski gratuluje wytrwania do konca dietki zawzieta z Ciebie dziewczynka ;) Witam nowe kolezanki;) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
hello karinka - no ja od jutra zmieniam swoje zycie bo jeszcze troche a wpadlabym w jaksa depresyje kurcze i pomyslec ze to wszystko przez glupie jedzenie no!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję, jesteście kochane! Niestety za późno bo już sie przeczyściłam po maksie. Skłamałabym jakbym nie powiedziała że od razu mi lżej i dosłownie i w przenośni... Kurcze, to sie nie moze powtórzyć! Jutro rano kawka z l-karnityną i rower i wypad na miasto, wszędzie na piechote bo musze schudnąć! Kara bedzie taka, że jutro zjem tylko obiad. Może sie oduczę. Muszę do 3 sierpnia dobić do 60kg. Wrrr, debil ze mnie. Oddemonizować kompulsy? hmmm, tylko jak? Buziaki ogromne dla Was wszystkich! nie wiem co bym bez Was zrobiła,a raczej wiem, pocięłabym sie chyba...;) (Choć tego tez juz od dłuższego czasu nie robie...) Musze znormalnieć, to mój cel nr 1 ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co i jak ćwiczyłyście? Mam płytę z gazety, wystarczy włączyć do kompa, ale jakoś się nie mogę zmusić.... Jutro 5. dzień kopenhaskiej, wreszcie rybka i dużo jedzenia! Jak ja się cieszę, że tu trafiłam - super jesteście:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karinka, mam juz Cie na liście :) A mam pytanie, czy któraś z Was jest może z Warszawy? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buźka KARINKA! PoDŁAMANA - chyba wszystkie znamy te napady... Ale liczy się kobieca siła- damy radę! AGNES - spuściłaś brudy w kiblu i trudno. Było minęło. jutro rano zjedz dużo płatków na śniadanie czy czegoś w tym stylu i popołudniu dopiero coś, np. obiad. zresztą, wiesz, co robić;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
no ja niestety nie jestem z Warszawy:( a co do ciwczen to ja tam nie robilam zadnych z gazet ani z plyt tylko sama robilam co mi rzyszlo do glowy ale glownie brzuszki i duzo rozciagania bo ja ogolnie uwielbiam sie rociagac wtedy czuje ze cale cialo pracuje jak trzeba i jestem po tym fajnie zmeczona:))) jedmnak ruch duzo daje przekonalam sie w 100% no a orpcz brzuszkow to robilam tez sklony, podnosilam buteleczki z woda tak staralam sie robic ciwczenia na wszysto po troche i doszlam do takiej wprawy ze umiem perfekcyjnie zrobic szpagacika:))) to wlasnie od rociagania pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
agnes - a czym sie tak przeczyszczasz moze by mi sie to przyadalo jak pojade na wakcje bo ja na wakcjach mam straszne zaparcia:(( przez zmiane klimatu szczegolnie nad morzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
azulena - napady wilczego glodu to ja znam bardzo dobrze, za dobrze:/ nnawet nie wyobrazacie sobie ile ja potrafilam tzn potrafie jeszcze poki co zjesc, to jest straszne a po takim jedzeniu czuje sie okropnie!!!! i czesto sama zastanaiwam jak mozna byc takim niewolnikiem zwyklego jedzenia glupiego ciastka batona itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche podłamana--- figura 1, bez 2 torebek dziennie nie daje rady, a dzis 4 poszły jak sie obżarłam, ale wsio ze mnie zeszło. I tyle chociaż dobrze. Słuchajcie, musimy coś wymysleć na te cholerne kompulsy! Może macie jakis pomysł .... Bo jak nie to my tu wszystkie na Mie zachorujemy =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
ok to na dzis koniec z mojej strony ide do wanienki bo jutro znowu do pracki:( No i zaczynam nowe życie !!! poki co z dietka cambridge ktorej zrobilam zapaski na razie na dwa tyg. bo nie wiem jak organizm bedzie na nia reagolwal ale mam nadzieje ze jakos dam rade. Trzymajcie sie i do jutra napisze Wam jak mi idzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
azulena - a moglabys te cwiczonka co masz na plycie przeslac mailem czy nie da sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
....kurcze, napisałam to do Was już ponad godzinke temu, ale forum mi sie nie chciało załadowqac, na szczęście w pore skopiowałam i wysyłam ponownie :)... Czołem Kobietki!!!!! :( normalnie mam humor do bani :( właśnie żre Lay's paprykowe!!!!!!!!! cholera jaka ja durna jestem!!!!!!! Agnes chyba dziś jakiś dzień felerny jest :( a ta moja praca!!!!!!! ehhh szkoda gadać, już nie jest tak różowo jak się wydawało, bo to jest praca w terenie!!!!!!!!!! ja się kurde odstawiłam jak to na szkolenie a się okazuje że wylądowałam z jakimś "moim" przełozonym dobre 70 km od mojego miasta!!!!!!!!!! co prawda troche przygód miałam bo stopem jechałam i nie było tak tragicznie, ale praca miała być w marketach a nie chodzenie po ulicy i reklamowanie prodktów!!!!!!!jak wyszłam z domu o 8 tak wróciłam prawie o 20, nogi mi bolą, zmarzłam, nic nie jadłam cały dzień a w drodze powrotnej takie miałam burki w brzuchu i taka wkurzona byłam, że weszlam do sklepu spożywczego i kupiłam sobie bułke z makiem i te cholerne chipsy!!!!!!!!! oczywiście w domu jeszcze ciepły obiad dostałam i czuje się jak słonica!!!!!!!!!!!:( A co do tej pracy to nie wiem, może jednak się w to wkręce na te 2 miesiące, bo siedzenie w domu od rana do wieczora to mi się średnio uśmiecha!a kasa z nieba też nie spada! Do tego nie było dziś słodkiego szefuncia, ale był taki drugi! góra 25 lat i ten też boski!!!!!!!!!!!!! ja jestem jakaś stuknięta w głowe :) a ten mój przełożony to troche denerwujący bywa ,jest niższy ode mnie o pół głowy, wagą pewnie też go przebijam, opowiada jakieś zbereźne żarciki i gapi się na mój biust!!!wrrrr. W dodatku urwało mi się dziś ramiaczko od stanika a on to skomentował w stylu- zaduże ciężary-ale ja właśnie takie lubie!! o mały włos i bym mu dogadała! dał mi agrafkę żebym mogła sobie spiąć ten stanik- smiałam się z tego wszystkiego przez pół dnia chyba :)jutro mam tam iść jako już osoba zarabiająca na godz 7:30 rano i wróce zapewne znów ok 19-20 :( no ale już nie zanudzam, zobaczymy co z tego wyjdzie! Fajnie, że zbiera się tu nas coraz większa grupka :) Azulena witam w klubie:) ja już ponad tydzień temu skończyłam swoją Kopenhaską i wiem co to za ból!!ale bądż twarda, bo wyniki są naprawde świetne! ja straciłam 8 kg, trzymała się zasad choć bywało że piłam tylko po 5-6 szklanek wody, raz nie zjadłam jednego posiłku, dnia 12- ryby gotowanej, bo na sam jej widok to mi łzy w oczach stawały, że muszę to przezuwać!!:)a na szpinak miałam swój sposób, który zresztą tu już opisywałam dziewczynom :) do tego nie ćwiczyłam prawie wcale, ze dwa razy wybrałam się na rower, troche częsciej robiłam sobie mały spacerek i to wszystko! moja kumpelka była też na tej diecie i dzień w dzień ćwiczyła, jeżdziła rowerem i na rolkach po kilka godzin, piła do 3 litrów wody i straciła tylko, albo aż 4 kg. Jak się dowiedziała ze ja przy swoim lenistwie straciłam 2 razy więcej to powiedziała- nigdy wiecej diety :) takze nie wiem czy te ćwiczenia mają wpływ dodatni przy tak silne wyczerpującej diecie! Troche podłamana- Ciebie również serdecznie witam w naszych skromych progach :) a tego szpagaciku to Ci troszkę zazdroszcze fajna sprawa :) życzę Ci dużo wytrwałości! Jeszcze dodam swoje 5 groszy na temat tych zaparć i środków przeczyszczjących! Moje Piękne, ja kiedyś miałam taki okres (ok 2 lat), kiedy łykałam i tabletki i herbatki przeczyszczające, a jak nie działały tak jakbym chciała to brałam dawke podwójną, wydawałam na to kase a i tak nic dobrego mi to nie przyniosło! pewna znajoma farmaceutka powiedziała mi, że sanes jest bardzo szkodliwy i nie powinno się go częściej zażywać niż 1-2 razy w ROKU!!!jak tego posłuchałam to aż mi się słabo zrobiło i rzuciłam w cholere te wszystkie Xenny i Figury, zaczełam pić znacznie wiecej soków i nawet nie wiem kiedy wszystko jakoś samo się uregulowało. Może nie jest to jakaś rewelacja, ale poprawa jest znaczna! także prosze Was, nie trujcie się tymi niby naturalnymi ziółkami, bo jak się uzależnicie to poźniej trudno będzie się bez nich obyć! Agnes, umówmy się, że te Twoje obżarstwo dzisiejsze to tylko takie święto z okazji dostania się na wymarzony kierunek, jutro już będziesz grzeczna:) ja też :) Nie wiem ile tu stron wyszło moich wywodów, ale musiałam się wygadać za cały dzień :) zajze tu do Was pewnie jutro wieczorem także 3majcie się dzielnie i piszcie co się u Was dzieje, bo jak wróce zmęczona po całym dniu dreptania po ulicach to wiele przyjemności sprawi mi czytanie naszego topiku :) Śpijcie smacznie!! Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pancerna Elżbietka
hahaha, szok, ile ja tego nabazgroliłam!!!!!!!!!!!!!wybaczcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tak szybko z tym dobranoc! :P Ja jeszcze siedzę, bo wypiłam za dużo kawy przez ta kopenhaską albo za dużo kofe było w moich nowych wynalazkach. Mija kolejny dzień diety, silna chęć na żarcie pojawia się raz na dobę. Wtedy marzę o ... hmm...McD :/ Może oni czegoś dosypują uzależniającego? Jutro rybka i mięsko na obiadek, mniam. Obawiam się tylko jednego - nie wiem, ile kcal i co jeść po zakończonej diecie. Jakieś jojo się pojawi, jak będę potem jeść max.1200 kcal? Na początku sierpnia idę na wesele, więc... same rozumiecie, pewnie coś zeżrę na tej imprezie. Wtedy będę już kilka dni po kopenhaskiej.ELI,masz jakiś pomysł? ---Trochę podłamana--- jak ja ci zazdroszczę tego szpagatu! Umiałaś od dziecka, czy dopiero teraz się nauczyłaś? uwielbiam rozciąganie, ale im jestem grubsza, tym mniej mi się chce ;) ---Eli--- dasz radę z robotą! A jak nawet nie, to znajdziesz coś innego, bo przynajmniej się z tłumu wyróżniasz, a to wielki atut i dobrze o tym wiesz ;) ---Agnes--- nie daj się jutro z atakiem i nie planuj od rana, co ny tu zjeść popołudniu!!! Zrób na złość wszystkim chudym laskom z chudymi tyłkami - pokaż swoją siłę i przewagę. A ogólnie a propos laxantii różnych - najsilniejsze środki w pigułach brałam , a potem miałam chu**we zaparcia tygodniowe. Ale każdy , kto stosował, wie o tym. Odstawiałam powoli, ograniczałam tabsy, wyrzucałam- pomogło. Ratowały mnie takie małe kulki homeopatyczne (nie pamiętam firmy- jakoś Drago czy coś). Myślałam, że nic nie warte, ale jednak. Brałam te na odchudzanie i przeciwko zaparciom. Nie miałam po tym typowych wodnistych rozwolnień, tylko jakieś bardziej zwarte, ale też częste ;) Fajny temat ;) To do mnie nie wraca na szczęście. (Jak sobie przypomnę szukanie kibla gdzieś w mieście, skurcze jelit albo \"areszt\" domowy, to mi się odechciewa). I jeszcze: ELI bazgrol jeszcze i jeszcze i jeszcze.......! Jak najwięcej! Czekamy ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje Kochaniutkie!!! Wróciłam właśnie z Wrocławia, jestem padnięta i ledwo na oczka patrzę, ale do Was musiałam zajrzeć! Chyba dziś każda z nas ma jakiegoś pecha jeżeli chodzi o jedzenie. Posłuchajcie tego....moja Perła zdała dziś egzamin i z tej okazji poszliśmy na piwko, a do piwka była pizza, potem jeszcze lód i zupka. Jednym słowem nażarłam się jak świnka, albo świnia. Czuję się pełna jak balon, ale pewnie wiecie dobrze jak się czuję:/ Najbardziej mnie wkurza to, że trzymam się parę dni, a tu nagle pakuję w siebie żarcie jakbym nigdy nie jadła. Jutro ograniczę się do minimum, bo fatalnie mi z tym moim nwielkim brzuchem. piękna mniejgrubasko----szkoda, że nie wiedziałam, że jesteś z Wrocławia, bo może wyskoczyłybyśmy dziś na jakąś kawkę jak byłam w Twoim mieście, ale mam nadzieję, że nadrobimy niebawem. Gratuluję Ci Kochana ukończenia dietki:) Chylę czoła...Ja się nie ważyłam, bo niby jakąś różnicę widzę, ale nie chcę się zdołować gdyby okazało się, że niewiele mi ubyło. Zważę się w niedzielę i powiem ile tam waga wskazała;) Pancerna Elżbietka----Eluś, może nie jest to Twoja wymarzona praca, ale zawsze warto spróbować, nie będziesz sobie wtedy pluć w brodę, że mogłaś zobaczyć jak będzie, a tego nie zrobiłaś. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że znajdziesz jakieś pozytywne strony tej pracy, a jak nie to po prostu po wakacjach się zwolnisz. Co do obżarstwa, to jak sama widzisz też nie jestem mądrzejsza, chyba dziś wszystkie mamy jakiś kryzys:/ A jak efekty po masażu oliwką, skóra gładziutka jak pupcia niemowlaczka?? azulena----Witam Cię gorąco u Nas i trzymam kciuki za Twoją kopenhaską. Ela jest po tej dietce i na pewno odpowie na każde twoje pytanie co do tej dietki. Agnes1987----Nasz studentko, jestem z Ciebie dumna, ale to już mówiłam. Kochana, pamiętaj, że każdy ma prawo czasem pofolgować sobie z jedzeniem i nie musisz czuć się winna, bo tego domaga się Twój organizm. Musisz przetrwać i nie dać się tej chęci wymiotów, bo Twoje zdrowie nie jest tego wszystkiego warte. Martwię się o Ciebie:( Dodałam Was moje Ukochane do mojej listy gg:) Dobranoc Perełki! A na kolejny dzień życzę Nam dużo siły i wytrwałości. Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje Kochaniutkie!!! Wróciłam właśnie z Wrocławia, jestem padnięta i ledwo na oczka patrzę, ale do Was musiałam zajrzeć! Chyba dziś każda z nas ma jakiegoś pecha jeżeli chodzi o jedzenie. Posłuchajcie tego....moja Perła zdała dziś egzamin i z tej okazji poszliśmy na piwko, a do piwka była pizza, potem jeszcze lód i zupka. Jednym słowem nażarłam się jak świnka, albo świnia. Czuję się pełna jak balon, ale pewnie wiecie dobrze jak się czuję:/ Najbardziej mnie wkurza to, że trzymam się parę dni, a tu nagle pakuję w siebie żarcie jakbym nigdy nie jadła. Jutro ograniczę się do minimum, bo fatalnie mi z tym moim nwielkim brzuchem. piękna mniejgrubasko----szkoda, że nie wiedziałam, że jesteś z Wrocławia, bo może wyskoczyłybyśmy dziś na jakąś kawkę jak byłam w Twoim mieście, ale mam nadzieję, że nadrobimy niebawem. Gratuluję Ci Kochana ukończenia dietki:) Chylę czoła...Ja się nie ważyłam, bo niby jakąś różnicę widzę, ale nie chcę się zdołować gdyby okazało się, że niewiele mi ubyło. Zważę się w niedzielę i powiem ile tam waga wskazała;) Pancerna Elżbietka----Eluś, może nie jest to Twoja wymarzona praca, ale zawsze warto spróbować, nie będziesz sobie wtedy pluć w brodę, że mogłaś zobaczyć jak będzie, a tego nie zrobiłaś. Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę, że znajdziesz jakieś pozytywne strony tej pracy, a jak nie to po prostu po wakacjach się zwolnisz. Co do obżarstwa, to jak sama widzisz też nie jestem mądrzejsza, chyba dziś wszystkie mamy jakiś kryzys:/ A jak efekty po masażu oliwką, skóra gładziutka jak pupcia niemowlaczka?? azulena----Witam Cię gorąco u Nas i trzymam kciuki za Twoją kopenhaską. Ela jest po tej dietce i na pewno odpowie na każde twoje pytanie co do tej dietki. Agnes1987----Nasz studentko, jestem z Ciebie dumna, ale to już mówiłam. Kochana, pamiętaj, że każdy ma prawo czasem pofolgować sobie z jedzeniem i nie musisz czuć się winna, bo tego domaga się Twój organizm. Musisz przetrwać i nie dać się tej chęci wymiotów, bo Twoje zdrowie nie jest tego wszystkiego warte. Martwię się o Ciebie:( Dodałam Was moje Ukochane do mojej listy gg:) Dobranoc Perełki! A na kolejny dzień życzę Nam dużo siły i wytrwałości. Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! :) Troche wczesna godzina, ale po tych figurach to obudziły mnie bóle brzucha =/ Ja jestem uzależniona od senesu i musze coś z tym zrobić, ale to chyba dopiero po wakacjach. Elu--- Pisz, pisz, jak najwięcej ;) To zabawny dzień musiałaś mieć. Heh, a myślałam ze tylko mi sie przytrafiają takie rzeczy jak odpięte/urwane ramiączko od stanika w najmniej odpowiednim momencie:D Mam nadzieję, że za bardzo sie w tej pracy nie bedziesz przemęczać. Jolku, dziękuję Kochaniutka jesteś, zresztą tak jak Wy wszystkie, ale nie martw sie o mnie, bo juz postaram sie ze wszystkich sił nie świrowac. Wracam do planu \"dieta białkowa\", a jak nastepnym razem bede miała na coś ochote, to sobie przypomne te bóle brzucha o 4 rano =/ Azulena, i tak bede planować co bede jeść, bo zawsze sobie ustalam jadłospis dzien wczesniej, hihi ;) A w ogóle to nie martwcie sie, to przez tę pogodę nawaliłyśmy z dietą, w koncu jestesmy tylko ludźmi ... Buziaki dla Was z samego rana :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Skarby:) Właśnie wstałam i myślę o śniadaniu, ale najpierw muszę wybrać się do sklepu, bo pieczywa nie mam. u mnie pada i generalnie jest przygnębiająco. Pamiętajcie, dziś musimy mieć się na baczności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piekna mniejgrubaska
hej dziewczyny... Jolek---> gdybym wiedziala ze bedziesz we wroclawiu, to bym wziela dzien wolny w pracy i kawka jak najbardziej...ale nadrobimy to kiedys, napewno! faktycznie ta pogoda dziala na niekorzysc....ja tez mam potworna ochote na czekolade....a od zakonczenia amerykanskiej nie jem pieczywa ani zadnych slodkosci...tak chce wytrwac do niedzieli...ale wczoraj jak bylam u rodzicow, i mama zrobila nalesniki z wisniami...to slina mi ciekla, ale sie nie dalam...powiedzialam ze w poniedzialek wpadne, ale do neidzieli sie trzymam...ciezko jest bez pieczywa... zycze wszystkim milego dnia, nie pisze za duzo, bo mam mnostwo roboty i niewiele czasu. sciskam was mocno buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was kochane! Będę monotematyczna, bo 5.dzień kopenhaskiej :/ Wstałam rano, zaglądam do jadłospisu,a tam.... tarta marchewka! ;( Buuuuuu. Zjadłam ją w całości, cóż było robić. Czekam na 14.oo, na rybkę , a popołudniu filet z kurczaka z zielonym czymś (szpinak albo brukselka). Też dobre. Ciężko mi wytrzymać, cholernie. swieża bułeczka mi zapachniała dzisiaj, więc trochę odgryzłam, ale dosłownie cm na cm. I udaję, że tego nie zrobiłam, hihi. ---Eli--- Ty musisz być jakimś wyczynowcem, masz u mnie podziw i uznanie za siłę przetrwania kopenhaskiej!!! ---Agnes--- wiem, wiem, ja też planuję, co by tu zjeść ;) zawsze ;) Jest południe- dałas radę? Walcz kochana- jak Ty wytrzymasz, to ja też. ---Jolku--- jeszcze kilka dni temu nie mogłam zdzierżyć, jak mój luby coś przy mnie jadł. Ale wzięłam się na sposób - sama robię mu jedzenie, napatrzę się, poćwiczę słabą silną wolę i czuję się czasem, jakbym oczami zjadła wszystkie te pyszności :) Ciekawe, jak długo wytrzymam :) Dziś przede mną walka ze świeżymi bagietkami, mmmmmmmm. Poza tym dzień luzacki i może nawet skoczę na aerobik albo włączę płyte w domu? Ech, ten mój słomiany zapał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie ponownie:) Wróciłam własnie z miasta. Solarka, zakupy. Kupiłam ksiązke o anoreksji, wiem wiem, jestem troche szurnięta, ale wroga trzeba poznać ;) O bulimii też była, ale to był poradnik \"samopomocy\" i drogi był to olałam, sama sobie pomoge:P Jakos sie trzymam, od sniadania nic nie jadłam, rano wszamałam 3 tabsy fat burnera, bo mi jeszcze troche zostalo sprzed cambridge. Niedlugo obiad, a wieczorem pocwicze i nie dam sie jakimś tam moim zachciankom. Buziaki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
Hej laski! Jestem od dzis na dietce cambridge, na razie jest niezle choc zaczyna mi teraz troche burczec w brzuszku z glodu ale wetne zaraz jedna zupke to moze mi przejdzie. NAjbardizej czego sie obawiam to to, czy dociagne do konca no i zebym tylko nie miala jakis wielkich zaparc:( tego wlasnie tez sie boje, Agnes - czy Ty mialas zaparcia podczas tej dietki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
Agnes - wcale nie jestes szurnieta bardziej ode mnie, ja wlasciwie caly czas mysle o jedzeniu o roznych choroboach z nim zwiazanych i caly czas pragne miec 10 kg mniej na poczatek ale co z tego bedzie zobaczymy, czas pokaze. Po prostu w polowie sierpnia jade nad morze i nie chce wstydzic sie wyjsc na plaze mam juz tego dosyc dlatego wytrwam w tej diecie powiedzialam sobie chocby nie wiem co, bede cierpiec wiem, ale moze jesli uda mi sie zrzucuc te 7 kg na poczatek to bede miala lepsze poczucie wlasnej wartosci i ogolnie samopoczucie. Nie chce byc gruba i juz!!!!!! Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche podłamana.... nie...nie miałam, bo dwa razy dziennie piłam figure z senesem :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche podłamana, wiem co czujesz, a ja dzis mialam śmiech, bo babka moja do mnie, zebym wreszcie skonczyla sie odchudzac bo juz nie mam zadnego tluszczu i zeby to sie aną nie skonczyło. Biedna nie wie, że ja ED to już mam od 5 lat =/ epizody ano-bulimiczne. Eh... Ale czas z tym skonczyć. Waga mi świruje, ale w biodrach miałam 1cm mniej niz ostatnio, wiec jest good.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość troche podlamana
Agnes - widzisz ja jak tyje to w szczegolnosci widac po buzi i w talii naprawde mam taka nadwage brzuszna to jest okropne bo nic nie mozna zalozyc fajnego, wszystko luzne i juz mnie to wpienia masymalnie!!!! No to Twoja babka biedna pozostaje w niewiedzy, moze i lepiej po co ma sie martwic, niech zyje w tej nieswaidomosci a my mozemy tylko miec nadzieje, ze to sie w koncu zmieni u Ciebie i powrocisz do normalnosci jesli mozna tak to okresli:))) Zycze powodzenia z calego serca, ja moze nie mam az takich problemow, nigdy nie powodowalam wymiotow, nigdy nie lykalam zadnych tabletek ani nic przeczyszczajacego no chyba ze na wakacjach to wtedy musze:) ja po prostu lubie jesc tylko ze mam dosc juz swojego wygladu i dlatego ten topik bardzo mi sie spodobal. Ok wracam do robotki Bede znowu wieczorkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×