Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzydka_grubaska

Od dziś od teraz zmieniam swoje życie!!!-Cel 15 kilo mniej!!!

Polecane posty

tzn. w miare w pore, bo problem polega na tym że u mnie jest godzina do tyłu, jest 19.25 i do 20 mam przecież czas! haha gapa ze mnie:D wybacz mi proszę i odezwij się, bede sprawdzła co pół godziny od 20.30. może w końcu się spotkamy...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elka Marzycielka
To ja właśnie tak myślałam czy czasu mojego czy Twojego ;) czyli sprawdzisz za 16 minut :D Jak Ci minął dzień? a tak w ogole może chcesz nam zdradzić swoje imię, bo albo ja nie pamiętam albo tego nie robiłaś...ja jestem Ela, jak w nicku ;) Ja dziś byłam na zakupach, kupiłam sobie brązową torbę bo moje dotychczasowe albo zamałe albo zajasne jak na tą porę, no a musze mieć w czym książki na uczelnie targać, no i butelkę 0,5 wody ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej! właściwie sprawdzam co chwilke, no i jestem:D imienia nigdy nie podawalam bo i nikt nie pytał, ale proszę bardzo. Mam na imie Kinga i wszyscy mówią do mnie kinia (to jak ksywa). widze że nie tylko mnie na brązy rzuciło w tym roku:) Juz teraz to wszystko mam brązowe, ale bardzo mi ten kolor odpowiada, szczegolnie jak sie ubiorę od gory do dolu w brąz wygladam bosko> podobno! haha znam tez problem całej torby kserówek i książek i upychanie butelki!!! koszmar, w lecie to w ręce trzymam ale teraz za zimno> brrrrr......... Z pracy wróciam dawno, ale jakos kiepsko sie dziasiaj czuję, coś się mnie czepia powoli. jutro wolne i w niedziele wolne, nareszcie!!! troche odpowczne, ale tylko troche bo znowu mam do napisania kilka prac, łoj,łoj ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podobam się sobie w tym czarnym ;) Miło mi bardzo Kiniu :) ja poza brązem mam też bzika do jaskrawego niebieskiego i zielonego trochę też! jak byłam w Londynie to kupiłam tam dwie zielone bluzki i wszyscy prawili mi komplementy, to chyba dlatego! zresztą tam znacznie łatwiej o komplement niż tutaj! no ale ale, byle do wakacji i na 99% uciekam stąd do UK :) a w tą niedziele do Pl przyjeżdza kolega z którym trochę kręciłam w Londynie i chce się ze mną spotkać! tyle że to jakies 500km :) rrrrrrrrety :D ciekawe czy wypali:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ten co chciałaś dla niego zrzucic kiogramy?, udało ci sie, bo mi niestety nie... ale do świąt jeszcze troche czasu, i gdybym sie zmobilowała, to napewno waga by drgnęła> haha \"gdybym się zmobilizowała\":D To własciwie jeszce nie wiesz czy sie spotkacie, czy nie wiesz kiedy? ja już nie pamętam kiedy bylam na randce!, o rany, jescze chyba za czasów mieszka I:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to ten :D czy mi się udało? no tak po połowie niestety! ale dobre i to, dziś na wadze było jakieś 66-67 kg, jeszcze tak ze 3 i byłoby całkiem nieźle :) a co do spotkania to nie wiem czy napewno wypali, bo troche go poznałam i wiem że czasem więcej nagada niż zrobi, no ale cholera mam słabośc do niego jakąś skoro od mojego powrotu we wrześnie dalej utrzymujemy tak przyjazne kontakty ;) on tu wpada na 3 tygodnie a wiadomo jak to jest święta, sylwester, znajomi, jakieś sprawy i czas szybko zleci! no ale w smsach piszę mi non stop \"do zobaczenia już wkrótce\" :D Oj moja droga, to Ty pędź na jakąś randkę! nie ma tam jakiś smakowitych ciach w pobliżu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma tu nic, a nic... Pojadę do polski to sobie odbije:D chyba.... bo u mnie w ogóle ostatnio jakis totaln zastój, booooozziuu:D a latka lecą... daleko od siebie macie, ale i tak bliżej niż z londynu:D a trzy kilogramy to napewno dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda że zamiast tych latek nie lecą kilogramy ;) a w Polsce masz coś na oku, może na studiach? moje wszystkie bliskie kumpele chodza już pierścionkami zaręczynowymi, no ale, przyjdzie i na mnie pora! tzn na nas :D no a z tym kolega to mamy spoty kawałek. Ja jestem z woj podlaskiego a on gdzieś w okolicy Kielc mieszka. Umowa wstępna jest taka, że on przyjedzie do mnie na dzień czy dwa :) A te 3 kg to by się dało do świąt, no ale u mnie same chęci a wykonania brak ! ale robię codziennie ćwiczenia, teraz dodałam ABS na pupę- rewelacyjne, ale po 3 min z 8 zaledwie myślałam że padnę :) ale już po byłam z siebie taaaaaaka zadowolona! A Ty w Pl gdzie mieszkasz? Oj tam moja wypowiedż to taka bez składu i ładu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z lublina jestem:D haha na mnie to juz nawet pierscionki zaręczynowe nie działaja , bo moje rówieśniczki dawno mają dzieciaczki!!! A w polsce? na studiach zero.. serio, nie tylko że nie fajne, ale nie ma w ogóle! A prywatnie to trochę się zagapiłam na takiego jednego, co juz ślub z druga wziął a ja nadal nic.... a szlag by to trafił. teraz nie jest mi łatwo nawet gdzieś wyjść zgłuszyć bo wszystki kumpele i kumlpe w domciu z rodzinami! głupio to zabrzmi, ale ja naprawde zostałam sama... to nie to że ja jakaś wybredna, alo wtrętna jestem, tylko jakoś tak zawsze lokuje uczucia nie tam gdzie trzeba, choerka;) może nowy rok, nowe mozliwości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia i ja tak w ten nowy rok wierzę :D czuje że to będzie dobry rok! w końcu ta 7! u mnie na uczelni podobnie- facetów sporo ale może jeden czy dwóch takich do rzeczy! a tak to to chude i z młodzieńczym trądzikiem jeszcze :D ja i moja siostra uchodziłyśmy za dwie wredoty bo facetów nie mamy a dookoła same pary!mama do mnie nieraz mówiła \"Ty to chyba od Gosi tych wrednych gadek się nauczyłaś i temu chłopa nie masz\" aż tu jakieś 2 miesiace temu moja kochana siostra (mieszka w Niemczech) pisze do mnie że się zakochała! i to w facecie o 2 lata młodszym! ta co to zaganiana między studiami i pracą pisze mi- \"...alez on ma niebieskie oczy, srać na uniwerek\" od tej pory wierze że na każdego przyjdzie czas :D a jak coś to zawsze są operacje plastyczne i będziemy przeżywać drugą młodość hahaha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, jestem za drugą młodościa!!! NIECH ZYJE!!!! jakoś powoli przyzwyczajam się do tego że jestem sama, a czas resztę pokaże. jedno wiem na pewno- nic na siłe! jak mam być z jakimś kretynem tylko po to żeby ludzie nie gadali, to ja za mądra jestem na taki układ, i wolę by honorowym singlem niż porzucona starą panną! haha:D noooooo, ale ty masz szanse nie spędzić tego sylwestra sama... wspominal coś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie o sylwestrze nic! mówił że np w następny weekend! czyli juz bym tych 3 kg nie zdązyła zgubić! ale co tam, chudne dla siebie a nie dla facetów ;) a na sylwestra jeszcze nie mam żadnego planu, mam nadzieję że jeszcze to ulegnie zmianie, a jak nie to upiję się butelką szampana i pójdę do centrum na miejski sylwester szukać szczęścia hehehe :) a ta operacje trzeba powoli zaklepywać bo za te 20 lat to pewnie ceny strasznie pójdą w górę! to od czego zaczniemy biust czy lifting ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mam opcje że za dwadzieścia lat bedą tak powszechne, jak rwanie zębów i nie bedą drogie! a narazie to trzeba się bawić i żyć jak człowiek, bo czy ja moge byc pewna że strarości dożyje? nic nie odkładam.... a swoja drogą to jakoś może wpadnie na pomyśl, żebyście razem tego sylwestra spędzili. a jak w nastepnym weekend to trzeba dobry plan ułożć i trzymać się go eluniu! myślę że dwa kilo da rade napewno! tylko jakie są twoje mozliwości czasowo-pieniężne? bo ja wiem że każda z nas odchudza się dla siebie...... ;) zeby sie lepiej czuć przy facecie!haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja opcja brzmi całkiem sensownie! no dobra, to nie zaklepujemy ;) z czasem nie najgorzej, pieniężnie w sumie też nie, ale siłownia nie wchodzi zabardzo w grę bo przez tydzień to ja tylko zakwasów się dorobie i będę padać z nóg, no ale ale! moge wysiadać pare przystanków wcześniej jak już kiedyś planowałam, śniegu nie ma więc smiało mogę maszerować :) do tego ABS, jakieś 800kcal dziennie, ze dwa razy na solarium, do fryzjerki i będe ciut nie ideał :D Ehhh te życie, ciągle trzeba walczyć z konkurencją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuję zafunować sobie saunę ze 2 lub 3 razy jak możesz i basen... nie bedzie zakwasów, a i talia slicznie wyglada, przede wszystkim wygląda:D Albo chociaż jak najmniej węglwodanów przez ten tydzień, mogę spróbować z tobą> bo razem to jakoś raźniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzę 2 razy w tyg na aqua aerobic i to musi mi wystarczyć bo ja...pływać niebardzo umiem hehe :) niestety...a sauna to bardzo dobry pomysł :) to jak? od soboty ograniczamy węgle i za tydzień mamy -2 na liczniku? Właśnie siostra mi napisała smsa że dostała od swojego Kochasia żyrafę pluszową! baba 25 lat i się cieszy z maskotki jak dziecko:) jak nie ona! co ta miłość robi z ludzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra od soboty, ale tylko ograniczamy a nie rezygnujemy! ja muszę codziennie rano zjeść musli na śnidanie, bo jak nie zjem to potem na wieczór objadam się słodyczmi i czym jeszcze popadnie, i właściwie do obiadu zawsze zjadam znikome ilości makaronu, ale częsciej ryżu, ale naprawde malutko, bo ja na ogól pracuję cały dzien i potrzebuję w środku dnia energii. a ty co jadasz? a aqua aerobic to najlepszy sport jaki człowiek mógł wymysleć dla chcących zrzucić co nie co, tylko z tym basenem chodzlo mi o trening kardio, ale to nawet na spacer można pojść jak ipogoda ladna:D fajnie tej twojej siostrze, dawno nie byłam zakochana❤️ och jak mi się chce znow pomarzyć o kimś:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj ja też dawno zakochana nie byłam, szykują się kolejne walentynki Ela& jej cień :D ale optymizmu nie tracę bynajmniej:) Co ja jem? sporo warzyw i owoców, z nabiału kefiry, ser biały, jakiś z ziołami typu almette,mleko, zupy już raczej bez wybrzydzania, bo nie ja je gotuję zazwyczaj, trochę ciemnego pieczywa, makaron i kaszę ale też w małych ilościach (oczywiście jak chcę schudnąć) bo tak to straszny łasuch na słodkości jestem niestety! i na pikantne potrawy też. Na szczęście oduczyłam się jeść ziemniaków do obiadu i ogólnie nie lubię gotowanych, wędliny i inne kiełbachy też już skromnie, bardziej sery albo dzemu trochę. Przestałam od tygodnia pić kawę bo słyszałam że filiżanka kawy niszczy florę bakteryjną i odbudowa jej trwa aż 8 godzin! a ja podatna jestem na takie nowinki:) Co to było 2 kg! pestka normalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie piję kawy od ponad roku, i własnie powoli wracam do tej praktyki. zawsze piłam rozpuszczalną z mlekiem, ale piłam za dużo, własciwie tylko kawe, wieć kiedys przestałam , ale teraz chce wrócić do picia parzonej z mlekiem, bo krążenie inne, przemiana materii szybsza zdecydowanie i mam mniejszy apetyt po takiej kawie, więc chyba wlaśnie od jutra zacznę:D a tak to też jem dużo gotowanych warzyw i troszkę ale nie za dużo owoców. u mnie problem polega na tym że wlasnie podjadam coś słodkiego albo wzwyczajnie jem za dużo. w trakcie odchudzania ograniczam tylko ilość i są efekty, ale czasem poprostu mam dosyć ciągłej kontroli, szczególnie jak mam @ no i niestety na efekty nie trzeva długo czekać. a po pracy to niechce mi się nigdzie ruszać, z kolei na sporty to tutaj za dużo kasy idzie, czasem chodzilam na basen i do sauny, moze po nowym roku wrócę do tego bo fajnie sie wtedy czułam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do krążenia to oglądałam program o ciśnieniu i tam mówił doktorek, że po kawie osnie ciśnienie ale zaraz potem spada i to często nawet niżej, no ale taka parzona z mlekiem, najlepiej 3,2% a nie takim wychudzonym ;) smakuje wyśmienicie! lepsze to niż zjeść batona czy jagodzianke ;) Ja też jak stracę zapał to długo na efekty nie czekam, już po tygodniu widzę że w spodniach ciaśniej! a później jestem na siebie zła i na nowo szukam w sobie zapału ehhh. Z tym aerobikiem to mam o tyle dobrze że to z uczelni i płace tylko 30 zł za semestr! to można szaleć ;) Ok, to od jutra bierzemy nasze apetyty w swoje ręce! a teraz zmykam spać bo już pora późna a ja nie należę do nocnych marków :) Do pogadania niebawem! niech Ci się przyśni jakiś książe na białym rumaku ;) Dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bondziorno :) ktoś tu miał mnie obudzić na poranną kawke ;) ja dziś spałam aż do 9:40! najdłużej chyba w tym całym roku! Na śnidanie zjadłam kromkę chleba z ziarnem z łyżeczką dżemu niskosłodzonego i trochę mleka, później będzie jabłko, na obiad u mnie dziś kurczak ale ja naprawde cierpie na jakiś wstręt do mięsa! także sama sobie zrobię coś lekkiego albo poprzestanę przy samej zupie. No i koło 5 bedę robić moje ABSy:) A jak u Ciebie Kiniu? jest już jakiś plan?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, hej Eluniu właśnie wstałam! i plan są takie że muszę się doprowadzić do porządku, na śniadanko musli oczywiście:D drugiego już raczej nie zdązę zjeść hihi na obiad też chyba filecik z ryżem i warzywami, ale chyba zrobię risotto, bedzie troche inaczej:classic_cool: a potem, podwieczorek..........hm...... pewnie jakieś owoce lub jogurt, ale na kolację to moja ulubiona mozarella z pomidorkami, mniam ruchu dużo dzisiaj nie przewidu, bo przypięta do biurka jestem, bo te prace jakoś musze napisać i mam na to tylko weekend! więc poprostu nie bede jadła dużo i już! Miłego dnia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to widzę Ela że cię absy dobiły, bo nawet nie zajrzysz... Ja szykuję sie do kolacji, marny dzisiaj dzien mam bo jak nie urok to sraczka! już byłam blisko pisania tych moich prac, ale niestety tutaj w domu często sie awanturują i właśnie dzisiaj maja taki dzien, że o byle co! nie mam gdzie uciec z tym, moim pisaniem, a więc bede musiała poczekać do późnej nocy, aż pójdą spać! a co za ludzie!!! Ale nakrzyczałam, ale aż mnie krew zalewa na takich....😡 Stąd się biorą moje zaległości na uczelni, bo niestety nie daje rady pracować całymi dniami i pisać cokolwiek po nocach, mam wtedy tylko weekendy i co????????? i przychodzi taki dzen jak ten! kurcze!!! ależ jestem zła😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej :) no to pięknie, ja zawsze też jak już wezmę się za robote to coś musi się wydarzyć żeby mi przeszkodzić:) już mi trochę głupio, że Cie tak wypytuje:D no ale, co studiujesz ?:) Od tych absów mam niezłe zakwasy, ale to w sumie pocieszające, bo wiem że nie na marne je robię! jadłam dziś dość zdrowo i nie jestem pełna jak balon także dzień można zaliczyć do udanych:) Będę zaglądać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rrrrety! jeszcze nigdy w dziejach tego topiku nie przeskoczyłyśmy tak szybko na następną strone:) to przez te wczorajsze ploty, albo dzięki nim :) A tak w ogóle to pamiętaj- złośc piękności szkodzi!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, mnie to już nic nie zaszkodzi!:D a studiuję resocjalizację na UW na piatym roku:classic_cool: A z tą stroną to rzeczywiście jakoś szybko nam poszła, ale gdzie reszta dziewczyn??? potuptały sobie na jakies inne topiki.... tup, tup, tup a ty co studujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja studiuję administracje u siebie, czyli w B-stoku...nudne to jak cholera, no ale robie licencjat w tym roku i przynajmniej narazie na tym poprzestanę. Muszę zasmakować trochę innego życia bo to teraźniejsze mnie cholernie nudzi :) A reszta dziewczyn chce oberwać od Nas, zostawiły nas na pastwę losu !!!!!!!;) no albo- cała reszta ma tu swoje drugie połówki i mają lepsze zajęcia niż siedzenie przed kompem, ech życie życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×