Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość Elżbieta47/48
Cześć dziewczyny! Głosduszy- no,no!!! I tak proszę trzymać....uśmiech na twarzy i pierś do przodu. Jedz tą wędzoną rybkę tylko tak z umiarem. Daj troszkę odpocząć jelitom i więcej przestawiaj się na jarzyny i owoce. Cieszę się, że wracasz do "świata....przyjemności"! Pragnę- witaj. Dziękuję za ukłon w moją stronę, ale naprawdę jestem tylko maleńkim trybikiem w tym forum. Lubię się śmiać i zarażać pozytywizmem. To wszystko co piszesz może pomoże innym zrozumieć swoje ciało i zacząć żyć na nowo. Becia- co u Ciebie? Gdzie się podziewasz? Debaja- wróć!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
hihi milam na mysli jajnikom .... czekam na debaje, ciekawe jak sie czuje ... kiedy do nas wroci ... przez te wpisy o starzeniu nie zdarzylam przeczytac wszystkich wpisow, nadrobie to po sniadaniu ..... trzymajcie sie cieplo .... slyszalam ze w Pl zimno ... u mnie naszczescie jest jeszcze cieplo ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnę
Nie masz za co przepraszać Rosa. Napisałam, że mam zespół M-R-K-H a to jest właśnie między innymi brak macicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Elzbieta ... dziekuje za odpowiedz co do rybki .... zjem ale bardzo malo tak na zabek do salaty, a co bys powiedziala na chleb pumpernikel ( chyba dobrze napisalam ) oczywiscie tak na zabek pokryszyc do salaty .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Głosduszy-..hihihihi...ja zrozumiałam bez tłumaczenia, że chodziło o jajniki!! Proszę Cię jedz delikatnie i nie dopuszczaj do przejedzenia się. Unikaj ciężkostrawnych potraw/ daj trochę luzu...tym razem jelitom/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
Elzbieta ... powiem Ci ze jem malo ale czesciej zeby wlasnie ich nie obciazac .... kurde po tej operacji jem lepiej niz kiedykolwiek wczesniej ...... co mi oczywiscie tylko na samo zdrowie wyjdzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No teraz jak czytam Twoja wypowiedź to wszystko dla mnie jest zrozumiałe, poszukałam jeszcze troche w googlach na ten temat. Cieszę sie, że udało Ci sie z tego wyjść i normalnie funkcjonować. Pozdrawiam Cie i wszystkie dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Głosduszy a jedz, jedz. Ja zawsze starałam się jeść zdrowo i racjonalnie, ale teraz to mam masę pomysłów na różne jedzenia i realizuję je. Czytałam o soi i cholerka muszę tego spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
kilka lat temu sama tego sprobowalam. bardzo mi smakowaly kotleciki sojowe .... mleko zreszta tez ...... sadze ze za kilka dobrych tygodni powroce do tych kotlecikow i innych produktow sojowych ... ja uzywam bardzo duzo ziol, bez nich moja kuchnia jest pusta ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnę
Naprawdę nasze zdrowie w dużej mierze zależy od dobrego podejścia do życia. Dlatego cieszy mnie to co chyba Elżbieta napisała o "śmiechoterapii" i o starości psychicznej i mentalnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Głosduszy- ja dopiero przymierzam się do soi. Wyczytałam dużo dobrego o niej. Co do ziół to zawsze ich dużo używałam, bo wtedy wszystkie kubki smakowe pracują. Pragnę- ja naprawdę jestem takim wesołkiem i pozytywistką. Nie pozwolę się ściągnąć do poziomu -0/ minus 0/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
pragne .... tak to Elzbieta napisala ... powiem Ci ze dziala ... dzieki mojemu mezowi pojechalam na sale operacyjna rozesmiana .... jak sie przebudzilam, pomyslalam o moim mezu i na nowo zaczelam sie smiac .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Hej...zejdźcie ze mnie, bo mi.....duszno!/żartuję!!/ hihihihihi- to jest lekarstwo, które powinno być w każdym domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnę
Czytam Was od jakiegoś czasu i jestem z Wami całym sercem. Jesteście dzielne i bardzo mądre życiowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada15
Witajcie...poczytalam zaległości, bo dalam sie wyciagnac na mala wyciezke poza miasto, troche inne widoki, sliczne gory, czhociaz juz jesiennie. Zgadzam sie calkowicie co do optymizmu zyciowego...mam juz troche lat wg kalendarza...:), ale nie czuje tego zupelnie i ponoc nie wygladam. Staram sie dbac o siebie, ale bez przesady,przede wszystkim patrze z optymizmem na zycie, mimo ze mialam troche roznych stresow. Zdziebko podlamalam sie gdy uslyszalam wstepna diagnoze-wyrok, ale powiedzialam lekarzowi, zeby przede wszystkim przedstawil mi wersje optymistyczna...i tego mamy sie trzymac. I jakos udalo sie, ponoc mialam niesamowicie duzo szczescia. I ciesze sie, mam moc planow. Zapewne mlodym dziewczynom trudno sobie wyobrazic otymizm 50 letniej osoby...:), ale prosze uwierzyc, ze kazdy wiek ma moc urokow i jest to w duzej mierze uzaleznione od nas...duzo usmiechow dla wszystkich.... I trzymam kciuki za Debaje, a pozostalym dobrych, madrych decyzji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
hihi Elzbieta ..... rozesmialo mnie to Twoje zejdzcie ze mnie .... jestes naprawde super kobieta,ktora duzo , bardzo duzo pomogla na tym forum poprostu i jestesmy Tobie bardzo wdzieczne za to ...... kazda kobieta na tym forum jest wsparciem ... jedno to napisze druga tamto ( mowa o rzeczach pozytywnych oczywiscie, a jest tego bardzo duzo )i tak zaczynamy sie czuc lepiej .. razniej ze nie jestesmy same ,ze ktos nas rozumie ...o to sie rozchodzi ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ado nie przejmuj sie latami ja tez mam prawie tyle. Jutro wybieram sie nad morze chociaz wolałabym góry ale 1000 km to za daleko. Dobre i morze, chyba że deszcz bedzie padał, bo u nas to norma. Musze trochę zmienic klimat, zapomniec o tej operacji i pobycie w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Głosduszy-Rany....już dość!!!! Dziś raniutko zerwałam się na grzyby i nazbieraliśmy pełne 2 koszyki podgrzybków. Teraz mam......robotę wrrrrrr. Ale chętnie się je jak są już w słoiczkach. Przerabiam te grzybki i myślę o Debaji. Niech już wraca. Ado- mam tylko troszkę mniej lat niż Ty i też dostałam swoją porcję od życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Witam 🌼 Zupełnie nieświadomie rozpętałam tu wojnę, naprawdę nie chciałam tego. Czytam wszystkie za i przeciw bo naprawdę nie wiem co robić. Wiem jedno, że pomimo 39 lat czuję się staro bo mam dosyć krwotoków i krwawień non-stop, bo moje życie towarzyskie umarło, bo nawet boję się już do pracy wychodzić. Nikt nie da mi gwarancji, że usunięcie samego mięśniaka zakończy to wszystko ale równie dobrze może okazać się że wystarczy żeby jednak do normalnego życia wrócić. Ale też nie potrafię przeciwstawić się lekarzowi i powiedzieć – tnij, skoro on mówi – nie. Wierzcie mi, że jestem w kropce. Mam trzy tygodnie i ciągle myślę i ciągle popadam z jednej skrajności w drugą. Sorki, jeżeli Was zamęczyłam. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Becia- przestań tu takie głupoty pisać!! Nikogo nie zamęczasz i żadnej wojny Ty nie wywołałaś!! To jest Twoje życie i musisz naprawdę zastanowić się i mieć wszystkie możliwe wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc kobitki, wczoraj znalazlam to forum i myslalam ze to cos mi pomoze, ale wiedze ze chyba sie pomylilam, wychodzi na to ze Wy albo sie sprzeczacie kto ma racje, albo sie pocieszacie. Trzy dni temu sie dowiedzialam ze musze usunac macice bo mi opada, zapytalam Was czy to prawda ze po jej usunieciu mozna popuszczac, ale niestety nikt mi nie odpowiedzial poza Elzbieta (dzieki) , myslalam ze dostane tu wiadomosci od kobiet doswadczonych, ktore cos takiego przeszly w moim wieku (28lat). Szkoda, te piszecie tylko na jeden temat. Mam nadzieje ze ktos jeszcze odpisze na moje pytanie - bo to dla mnie bardzo wazene - nie chcialabym chodzic z pielucha!! Mieszkam w Niemczech i tutaj lekarze bardzo chetnie usuwaja macice ( bo maja za to kase). Terin operacji mam dopiero 14.10. Mam nadzieje ze odpowie mi ktos kto kika lat temu usunal macice i byl w moim wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada15
Zmrtwiona...jestes mloda i nie dziwie sie, ze sie martiwsz, wydaje mi sie, ze przyklad osob starszych, ktorym usunieto macice moze byc dla Ciebie rowniez pocieszeniem, bo wiadomo, ze z wiekiem pewne funkcje oslabiaja sie, ale moze to zalezy od calej kondycji organizmu. Ja mam usunieta macice, na pytanie, o ewentualne problemy...lekarz powiedzial, ze nic takiego nie musi nastapic, polecil tez cwiczyc miesnie koegla. Wracam do normy po operacji...i wlasnie osoby z tego forum bardzo mi pomogly...:) . Zaczelam cwiczyc zgodnie z zaleceniem lekarza, sporo chodze, poczatkowo bylam bardzo slaba i obolala, ale to norma. Pytanie, czy rzeczywiscie musisz miec usunieta macice? Trzymama kciuki za dobra decyzje i powodzenie. Rosa...wlasnie napisalam, ze sie nie przejmuje latami, bo ich nie czuje... i to nie lata maja wplyw na sposob patrzenia na zycie...:))) Becia, rozumiem Twoja rozterke, ale jesli taka jest opinia kilku lekarzy...? Dopoki nie znajdziesz sie w szpitalu bedziesz niestety przezywala rozterki..., tak to juz jest, mysle, ze jednak rozmowa z lekarzami moze Ci ulatwi podjecie decyzji, ale glowa do gory, poradzisz sobie...:). Elzbieta...:) nic na to nie poradzisz, ze jestes dobrym duchem tego forum...tak trzymaj...:) Glosduszy...rewelacja, ze szybko wracasz do sil...ciesze sie bardzo i nadal czekamy na Debaje... duzo dobrego dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do zmartwionej, usunięcie macicy nic nie ma wspólnego z mimowolnym oddawaniem moczu. Znam dwie kobiety, które miały usunietą macice w wieku 35 lat, 30 i 40 lat temu i nic takiego sie nie dzieje. Zasiegałam u nich informacji przed pójsciem na operację. To mnie bardzo zmobilizowało, bo tez sie tego obawiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Zmartwiona- niestety już nie jestem w Twoim wieku. Moja mama miała tak jak ja usuniętą macicę, ale nie miała problemów z nietrzymaniem moczu. Zdarzają się takie przypadki, ale w dużej mierze jest to zależne od lekarza przeprowadzającego operację i od Ciebie samej. Już parę razy pisałam tu, że trzeba stale utrzymywać w dobrej formie mięśnie Kegla. To one podtrzymują całe nasze wnętrze. Ćwiczenia zaczęłam 25 lat temu /po cesarce/ i naprawdę nie mam problemów z nietrzymaniem moczu. Jeśli mimo tego Twoje mięśnie będą "zwiotczałe" to lekarz może zalecić Ci noszenie pesarium, albo operację z pasem podtrzymującym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruda miśka
Zmartwiona.Nie mam problemów ,o które pytasz.Miała je moja koleżanka-wystąpiły po ciężkim porodzie.Musiała poddać się operacji i teraz jest OK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Elżbieta47/48 ; ada 15 - jak zwykle dzięki za pocieszenie. Będę tu cały czas, bo tak naprawdę to właśnie tu mogę najwięcej się dowiedzieć. Wierzę, że właśnie ta ostateczna rozmowa z lekarzami podpowie mi co mam zrobić. Na pewno po powrocie napiszę Wam co postanowiłam. zmartwiona 28 - moja znajoma miała usuniętą macicę w wieku 32 lat a było to 20 lat temu, nie ma żadnych problemów z nietrzymaniem moczu. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elżbieta47/48
Zmartwiona- wstukaj sobie w google "wypadanie macicy" tam jest parę artykułów/ między innymi ten z linku, który podałam/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Glosduszy
zmartwiona ..... te forum jest najlepsza rzecza jaka Cie teraz spotkala, nie widze tutaj zadnych klotni, tylko wymiane zdan i opini .... ja mam 28 lat, macice mialam usunieta w poniedzialek, jak do tej pory moj pecherz jest ok, ale cwicze, co pewni pomaga ..... moja kuzynka miala problem z podtrzymywaniem moczu majac macice ... w wieku 20 lat ..... Elzbieta ..... tez mi debaja siedzi w glowie, chcialabym zeby juz do nas wrocila ........ sama bym poszla na grzybki jakbym mogla becia ..... hihi zadnej wojny nie wywolalas .... wiadomo ze chcesz sie dowiedziec jak najwiecej przed podjeciem decyzji .... ja tez sie czulam staro pomimo mojego mlodego wieku. tez przestalam sie spotykac ze znajomymi bo boli, a to krwawie itd, doskonale Ciebie rozumiem ... ada ..... z dnia na dzien czuje sie lepiej, musze sie pilnowac i powstrzymywac zeby za duzo nie zrobic, bo naprawde nic mnie nie boli, ani nie dolega ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×