grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Eustachiusz - szkoda mi Pana za tak płytkie myślenie .Szuka Pan metod nieinwazyjnch dla swojej kobiety ,żeby zachowawała macicę ( mam ndzieję ,że dobrze zrozumiałam).Jest pan pewien ,że te metody wystarczą, a co będzie jeśli jednak mimo usilnych starań macicę trzeba będzie usunąć???????? czy wtedy Pana kobieta nie będzie już kobietą ?????? Przepraszam bardzo ,to w takim razie kim będzie??????? jest Pan żałosny i niewiele wie Pan o kobietach. Radzę zweryfikować swój tok myślenia ,bo to nie przystoi mężczyżnie ,a za takiego się pan wciąż uważa. Żal mi Pana.

Grazynka51-Sama prawda co napisalas skoro ten pan tak to widzi to do grona prawdziwych mezczyzn sie nie zalicza:)

Szkoda komentować tego co Pani wypisuje P.Grażynko51, jeśli takie usunięcie macicy nie powoduje różnicy w samopoczuciu i samoocenie, to może by nie walczyć tak o nią bo po co tracić czas, pieniądze i to nie małe i jeszcze nie ma pewności że się uda ją ocalić, pewnie że najłatwiej usunąć a ty chłopie powinieneś to zaakceptować jeśli masz trochę przyzwoitości więc nie warto dbać o to bo nie ma różnicy oprócz"mania" dzieci ale pewnie Pani już je ma to po co mi ona skoro sex będzie taki sam lub podobny. Nie szukam tych nieinwazyjnych metod dla siebie a dla Niej i dla siebie ale też dla każdej z Was żebyście nie miały później problemów z własną psychiką, jak się nie uda to wtedy trzeba będzie stawić temu czoło, rezultatów nie da się przewidzieć, powinno się być z kimś na dobre i na złe, wiedzą to wszyscy ale każdy ma inną psychikę, czasem nawet sama kobieta po takiej operacji odrzuca partnera, znam takie przypadki z opowiadania koleżanki która asystowała przy takich operacjach więc niech mi Pani nie wypisuje takich bzdetów, jest Pani dość napastliwą osobą chyba, lubi Pani awantury, to przyciąga "widownię", może się mylę ale takie mam odczucia. Może i czuje się Pani dobrze bez macicy i fizycznie i psychicznie ale jakoś nie do końca w to wierzę, oczywiście uważam Panią dalej za kobietę ale to są bardzo delikatne i osobiste kwestie każdej kobiety i jej partnera z osobna, współczuję Pani że musiało do tego dojść i pozdrawiam.

Panie Eustachiuszu, to Pan wypisuje bzdety i to jeszcze jakie. To Pan przecież stwierdził ,że o kobiecości świadczy fakt posiadania macicy. Napisałam tylko ,że kobietą można czuć się również bez niej. jest to zdanie nie tylko moje ,ale i większości kobiet ,które są po tego typu operacjach. Zapewniam Pana ,że dla żadnej z nas nie była to decyzja łatwa. Są jednak chwile w życiu każdego człowieka, że przychodzi taki dzień i trzeba podjąć właściwą decyzję. Żadna z nas nie usunęła macicy dla korzystania z bezpiecznego seksu jak to pan sugeruje. Prawdą jest to ,że w całym tym \"nieszczęściu\" , \"bezpieczny seks jest tylko niewielką rekompensatą . Nie znam kobiety ,która stosowała by taką antykoncepcję!!!!!!!!!! z rozmysłem i z wyrachowaniem. Jeśli chodzi o psychikę. To nie trzeba usunąć macicy , żeby odtrącić mężczyznę. Po porodach ,też dość często to się zdarza. Mogę tylko stwierdzić , że po poglądach takich ,jakie Pan prezentuje ,żadna z kobiet po zabiegu nie czuła by się przy Panu prawdziwą kobietą. Całe szczęście ,że większość mężczyzn nie popiera Pana zdania w tej kwestii. Mówię w tej chwili o naszych mężach. Zgodzić się mogę tylko z tym ,że trzeba walczyć o swoje narządy, a usunięcie ich jest sprawą ostateczną. Jaką krzywdę wyrządza Pan tym kobietom , które usuwając narząd walczą o swoje życie. Zapewniam Pana ,że żadna kobieta mając możliwośc zachowania macicy nie zdecydowała by się na jej usunięcie. A tak nawiasem mówiąc nie jestem osobą napastliwą i nie lubię awantur oraz nie szukam poklasku. Zanim jednak coś się opublikuje na forum trzeba się dobrze zastanowić ,ile osób można skrzywdzić swoją \"paplaniną\" - to przestroga dla Pana Wypowiedziałam się w tym temacie ponieważ jak większość kobiet po Pańskiej wypowiedzi poczułam się zwyczajnie urażona i obrażona. Nie potrzebne mi Pańskie współczucie. Proszę \"wejść\" na drugie forum i tam wypowidzieć się odnoście kobiecości kobiet po tego typu zabiegach i wtedy zobaczy Pan ,jakie mamy zdanie na ten temat. A jednak nie zmieniam zdania - w dalszym ciągu żal mi Pana. Życzę jednak ,żeby walka o utrzymanie narządu zakończyła się dla Pana i Pańskiej partnerki pomyślnie.

Drogi Panie Współczucie nie dla kobiet pozbawionych macicy, lecz partnerek takich mężczyzn jak Pan. Decyzja o usunięciu macicy jest zawsze trudną decyzją dla kobiety, nawet tej która już nie będzie rodzić.... zapewne dla Pana partnerki też nie jest to łatwa decyzja. Jeśli zapada to są ku temu wskazania lekarskie. Kobiętę mnależy wtedy utwierdzić i przekonać, że jest to słuszna decyzja, być może ratująca życie..... Pan zamiast parnerkę wspierać szuka jej .... kuracji pijawkami.... Oby na tę właściwą decyzję nie było za późno ......

Współczuję serdecznie kobiecie, która jest z panem. Nie wiem jak by się czula, gdyby musiała usunąć macicę (choćby ze względu na raka). Jak by z panem żyła nie będąc kobieta wg pana osobliwej teorii. Ja niestety musiałam usunąć macicę ale czuję się bez niej tak samo jak przed operacją zarówno fizycznie jak i psychicznie , a mój mąż w ogóle nie przywiązuje wagi do jej braku. A pan jest jakiś dziwny.

Panie Eustachiuszu , aż nadto wyraźnie w Pana słowach uderza lęk o własne poczucie psychicznego bezpieczeństwa. To Pan projektuje na nas swoje ukryte lęki i tchórzliwe \"zawoalowanie\" problemu. , jakoby w trosce o naszą kondycję psychiczną. Nie od dziś wiadomo jak dobre, krzepiące związki międzyludzkie wpływają dobroczynnie na pracę układu odpornościowego - bardzo wiele zależy od poczucia humoru, dystansu do rzeczywistości i postrzegania rzeczy, takimi, jakie są, a nawet lepszymi niż się wydają. Im mniej \"zaczernimy\" tę i tak jakże niekiedy szarą egzystencję, tym lepiej dla nas i dla naszego systemu immunologicznego . Dlatego też biorąc pod uwagę powyższe słowa, proszę mi wierzyć,że ani ja, ani moje wspaniałe koleżanki w najmniejszy stopniu nie przejawiamy zainnteresowania Pana wynurzeniami, więc niech Pan swoją energię skieruje raczej na dalsze poszukiwania najlepszej , według Pana metody \"uszczęśliwienia\" kobiety swojego życia. Gorąco życzę Panu szybkiego odkrycia żródła tej metody.

Eustachiuszu - jestem po operacji usunięcia macicy, czuję się 100% kobietą, nie czuję w sobie żadnej pustki i szczęśliwie mój maż też tego nie czuje. Jeśli chodzi o moją psychikę - to wreszcie odpoczywa po dwóch latach choroby. Jeżeli czegoś żałuję to tylko tego, że nie zrobiłam tego wcześniej. Niech się pan dowie, czy te pijawki nie są przypadkiem dobre na powstawanie nowych szarych komórek mózgowych, powinien sobie pan zafundować kilka takich sesji.

Eustachiusz wygladasz mi tu na jakiegoś fanatyka religijnego i byc może nie masz w ogóle kobiety, tylko chcesz poznać nasze myśli na ten temat, co siłą rzeczy wywołuje u nas oburzenie, bo nie damy się obrażać jesteśmy wszystkie 100% kobietami i fizycznie i psychicznie, a to forum właśnie nam pomaga w trudnych chwilach przed operacją,że to jest najbardziej słuszne co możemy zrobić aby dalej w zdrowiu żyć i cieszyc się ze słusznie podjętej decyzji. Jesteśmy już w takim wieku, że macica nam do niczego potrzebna to po prostu zbędny narząd, który należało usunąć, a to że teraz możemy spokojnie się kochać z naszymi mężami to tylko skutek uboczny jakże szczęśliwy!!!!! Tak więc człowieku wyluzuj i nie drażnij nas więcej swoimi wywodami

Lekarz leczący mnie sugeruje usunięcie macicy.Nie ukrywam ,ze sie boję.Czy po operacji konieczne jest zażywanie hormonów?Pozdrawiam

zapraszamy pod adres:http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4003079&start=6240 najprawdopodobniej nie będziesz musiała brać hormonów.

Moja mama będzie miała w najbliższym czasie operację usunięcia macicy. Bardzo boję się o nią, bo będzie pod narkozą (nie wiem jak to wytrzymam).Czy może ktoś wie, ile będzie ona trwała, ile czasu moja mama będzie w szpitalu, ile będzie trwała rekowalescencja i czy ta operacja jest grożna?

Do carriebradshaw http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4003079&start=6780 Wejdz na ten adres tam są dziewczyny które Ci pomogą.

Witam. Nie sadzilam ze kiedys trafie na takie forum i taki temat... Mam 29 lat. 1 kwietnia w 25 tygodniu ciazy urodzilam coreczke ktora umarla. Zaraz po tym dostalam silnego krwotoku ktorego lekarze nie potrafili powstrzymac. Przez ponad 12 godzin walczyli o moja macice ale nie zdolali jej uratowac. jedyna mozliwoscia uratowania mi zycia bylo wyciecie macicy wraz z szyjka. W jednym dniu stracilam moje dzieciatko i mozliwosc bycia matka. Nie umiem sobie z tym poradzic. Mimo ze mam synka, to swiadomosc ze nie bede mogla miec wiecej dzieci mnie wykancza. Nie umiem znalezc sensu zycia. wszedzie widze kobiety w ciazy i male dziewczynki w wozkach i placze za moja Kruszynka. nie potrafie dalej zyc...

Oleńko kochanie, wejdź na to forum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4003079&start=7410 tu jest nas dużo, zrobimy wszystko żeby Ci pomóc

Olenko, wejdź na forum, które podała Rosa. Tam są dzieczyny, które Ci pomogą. Pepetti jest po podobnym przejściu. Odzywa się na tamtych stronach...możesz z nią porozmawiać, pomoże Ci. Założyła blog dla kobiet, które straciły dziecko forum http://strata.mojeforum.net/

carriebradshaw na forum, które podane jest przez moje poprzedniczki, znajdziesz wiele dziewczyn i kobiet po takich operacjach. Tam jesteśmy i chętnie Ci pomożemy.

witam wszystkie kobitki macice usunięto mi 3 tygodnie temu z pozostawieniem jajników(mięśniaki wielkości damskiej pięści), w tym tygodniu dostałabym normalnie okres ale jak sie nie ma macicy to wszystko jasne.ogólnie do dzisiaj czułam się dośc dobrze ale dzisiaj boli mnie cały dzień brzuch a teraz dostałam jeszcze 37stopni gorączki, nie wiem co mam robic ? czy któraś z was miała jakieś niepożądane objawy? pozdrawiam

Moni napisz na adres poniżej, my tam wszystkie jesteśmy http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4003079&start=7470

http://on31.gourl.org

Drogie Panie Czy przed usunięciem macicy wraz z przydatkami miałyście może pobierany wycinek? Otóż ginekolog(prywatnie) poinformował moją teściową,że czeka ją operacja bo ma torbiel jajnika i mięśniaki macicy ale najpierw musi zobaczyć co to jest i konieczny jest wycinekz tej torbieli. Zabieg bedzie w znieczuleniu miejscowym na koszt wynosi UWAGA 600zl!!!!!! Nie wiem co robić,do jakiego lekarza innego pójść,jestem z Wrocławia....

czy któraś z was wie co to jest i co oznacza podwyższone Ca macicy, moja mam miała coś takiego napisane na wypisie ze szpitala

Witam serdecznie. Po przeczytaniu tylu wypowiedzi, widzę, ze nie jestem sama.Mam 37 lat , w wieku 31 lat przeszłam operację wycięcia macicy z przydatkami, z powodu endometriozy IV stopnia, wcześniej leczenie operacyjne usunięcia torbieli czekoladowej, potem leczenie hormonalne:Danazol (nic nie dał!), Dipherelina zastrzyki było lepiej ale były objawy menopauzy, potem tabletki hormonalne, po odstawieniu leków bóle wracały, niestety doszło do operacji usunięcia narządów.Strasznie się męczę, bo nie toleruję hormonów, jedynie fitoestrogeny:Menofem, Isoflavon( kupowany w Niemczech) soja+koniczyna czerwona, Soyfem za słaby, no i straszna suchośc pochwy!!!, bóle już nawet przy chodzeniu, wydzielina, dopiero odnalazłam Replens żel -uratował mi życie jest rewelacyjny, stosuję już 3 opakowanie , naprawdę działa, jeżeli któraś z Was ma podobny problem , to polecam .Mam jeszcze jeden problem , stany depresyjne, płaczliwosc, znużenie, trwa to od momentu operacji, stosowała różne zioła są słabe, dopiero mocniejsze leki przeciw depresyjne jest lepiej, ale jezeli możecie pomóc, to proszę o odpowiedź, co jeszcze mgę zastosować? Pozdrawiam Wszystkie Panie

Witam serdecznie ! Ca 125 markery nowotworowe-podwyzszone jednak wcale jeszcze nie swiadczą o chorobie. Dziewczyny zapraszamy na forum, które jest kontynuacją tego. Wużej macie podany link.

JESTEM 2 MIESIĄCE PO USUNIĘCIU MACICY Z JAJNIKAMI BEZ PRZYDATKÓW,NIE BIORĘ ŻADNYCH LEKÓW I OGÓLNIE CZUJĘ SIĘ DOBRZE ,NIE MOGĘ JESZCZE JEŹDZIĆ ROWEREM ,ALE TO BĘDZIE MOŻLIWE,MÓJ MĄŻ TWIERDZI ,ŻE NASZE ŻYCIE INTYMNE DLA NIEGO JEST TAKIE SAMO ,ALE JA CZUJĘ SIĘ JAK ZNIECZULONA OD ŚRODKA ,LEKARZ MÓWI ,ŻE TRZEBA CIERPLIWOŚCI,MAM NADZIEJĘ :~)

Witam Panie ale żeście mi dokopały drogie Panie, tak dokopały że aż nie widzę potrzeby komentarza, właśnie, nie chodzi Wam o jakąś rzeczową dyskusję która pozwoli uchronić kobiety przed operacją usunięcia jeśli to możliwe oczywiście ale to forum jest Towarzystwem Wzajemnej Adoracji kobiet już po operacji, macie chyba gdzieś czy te z Was które czeka dopiero operacja uratują macicę czy nie, Wy awanturnice jesteście tu po to żeby podreperować sobie psychikę i jak na kogoś naskoczycie to jest Wam po prostu lżej, nie zniżę się do Waszego poziomu obrażania Was i tak poświęciłem Wam zbyt wiele czasu, zależało mi jedynie na tym żeby pomóc jak się da oczywiście tym z Was które dopiero co ginekolodzy skazali na operację, czasem słusznie ale jak się doczytałem w wielu przypadkach po prostu idąc na łatwiznę, tak że Panie przed operacją, szukajcie innych metod z uporem maniaka nie zważając na te złośliwe, ślepe z nienawiści, jak coś to piszcie na mój prywatny adres żeby nie psuć tym niemiłym Paniom miłej atmosfery a pomogę mam nadzieję służąc informacją bo cały czas szukam wraz ze znajomym lekarzem z powołania. Pozdrawiam wszystkie normalne Panie Eustachiusz Ps. Do awanturnic, "Umysły mierne krytykują wszystko co przekracza ich miarę"

Przepraszam te Panie które pisały z sensem i zatroskaniem, te które rzeczywiście chcą pomóc służąc radą i informacją, dziękuję za wyważone słowa, nie miałem zamiaru Was stresować. Pozdrawiam Eustachiusz

Witam, wypuszczono mnie ze szpitala w 3 dobie pobytu w szpitalu . Czuje się bardzo dobrze:) Przyjmuje leki przeciwbólowe Paracetamol oraz Poltram. Wszystko byloby cudownie, ale mam straszne wzdęcia. Jak temu zapobiec? Zjadlam dziś 3 Activie, ale tez nie mam pojęcia w jakich \"dawkach\" je jeść czy to nie za dużo na jeden dzień do tego jem zupki z grysikiem? Chodzi mi również o wypróżnianie stolca - w prawdzie przez te 3 dni nic nie jadłam, dopiero dzisiaj, ale kiedyś chyba przyjdzie chwila na wyproźnienie się, a jednak w tym momencie jakie kolwiek pomaganie sobie \"cisnąć\" raczej nie wchodzi w gre;/ Lekarz proponowal mi kupic czopki glicerynowe? Stosował ktoś coś takiego? podobno efekt malej lewatywy dają. Co jecie na codzien, żeby nei obciażać jelit? I jeszcze jedno, keidy można po takiej operacji uprawiać seks? ( ja wiem że to indywidualnie od każdej zależy, ale tak pośrednio?) Dziękuję.

Witam, seks po ok.3 miesiacach, na wzdecia espumisan, na wypróznienie czopki glicerynowe jak najbardziej. Kilka postów wyzej jest nasz nowy adres, podany przez Rose. Zapraszamy, dostaniesz odpowiedz na wszystkie pytania.