Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość 44444444444444444444

grozi mi usunięcie macicy, czy ktoś przez to przechodził?

Polecane posty

Gość becia222
Witam kochane 🌼 ada 15 - jakoś przeżyłam okres, ogólnie był ciut lepszy (jak na moje mozliwości :-) ) ale plamienia nie mają końca. Debaja - pozdrawiam :classic_cool: basia 39 - na pewno już zdrowa! Iskabelka - cieszę się że jesteś taka szczęśliwa. Ja też jestem z Bytomia, jestem po laparoskopii i czeka mnie chyba to co Ty masz juz za sobą. Możesz napisać gdzie Cię operowali? Ja byłam na piątce. Pozdrawiam Pozdrawiam wszystkie miłe forumowiczki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majka42
Dzięki serdeczne za dobre słowa.Jutro idę nza oddział w środe pod nóż.Dobrze że zajrzałam do kafaterii.Jest mi lżej,ale strach nie mija.Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Majka. Ja byłam też tam operowana 29.08.br. Będę trzymać za Ciebie kciuki, wszystko będzie ok. Jeśli masz pytania pisz na maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita1811
Witajcie Kochane Dziewczyny!!! DEBAJA-Kuruj się Kochana.Życzę Ci zdrówka!!! BASIA 39-Super,że Jesteś już w domu!Teraz z każdym dniem będzie coraz lepiej!Zdrówka Ci życzę!!! ISKABELKA-Tobie też życzę jak najwięcej zdrówka!!! MAJKA 42- Tobie Kochana życzę odwagi, bo nie taki diabeł straszny, jak go malują i powodzenia!W środę będziemy trzymały za Ciebie kciuki.Na pewno wszystko będzie ok.!!! Pozdrawiam serdecznie wszystkie Syrenki i życzę spokojnej nocy!!!🌼🌼❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita1811
Witajcie Kochane Dziewczyny!!! DEBAJA- kuruj się Kochana szybko-życzę Ci tego z całego serca! BASIA 39 ISKABELKA-Jak dobrze, że Jesteście już w domu.Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia.Oszczędzajcie się i odpoczywajcie!!! MAJKA 42- Życzę Ci dużo odwagi i powodzenia.Nie taki diabeł straszny, zobaczysz! W środę będę trzymała kciuki za Ciebie! Pozdrawiam Was wszystkie Syrenki i życzę spokojnej nocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita1811
Witajcie Kochane Dziewczyny!!! DEBAJA- kuruj się Kochana szybko-życzę Ci tego z całego serca! BASIA 39 ISKABELKA-Jak dobrze, że Jesteście już w domu.Życzę Wam szybkiego powrotu do zdrowia.Oszczędzajcie się i odpoczywajcie!!! MAJKA 42- Życzę Ci dużo odwagi i powodzenia.Nie taki diabeł straszny, zobaczysz! W środę będę trzymała kciuki za Ciebie! Pozdrawiam Was wszystkie Syrenki i życzę spokojnej nocy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
becia222 ja byłam operowana w Rudzie Śląskiej bo do takiego lekarza chodziłam ale ogólnie Bytom klinika5 to ten sam profil.Są tam bardzo dobrzy specjaliści gdybym miała wybierać to nie wiem co bym zadecydowała.Klinike 5 znam od podstaw - jeszcze z czasu edukacji i naprawde działali tam cuda...super fachowcy,super personel,lepiej nie mogłaś trafić... majka42 nic się nie martw.To naprawde nie jest taki straszne jak maluje to nam nasza wyobraznia...Będzie dobrze .Nie jesteś sama! Trzymam kciuki i myślę o Tobie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bonita1811 Rosa 49 Bardzo dziękuje za wsparcie i ciepłe myśli... Nie macie pojęcia jak wiele dla mnie zrobiłyście . Dziękuje,dziękuje,dziękuje.... Szczęśliwa Iskabelka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella1
Dzięki za wszystkie słowa otuchy. Dopiero dzisiaj poczytałam Wasze wpisy. Jesteście Wszystkie tak pełne otymizmu, że aż zazdroszczę. Mnie niestety śni się operacja co noc. Lekarz stwierdził, że mogę jeszcze poczekać z operacją jak chcę, ale jest nieunikniona. Usunięcie samego trzonu macicy. BECIA 222 - u mnie Mitena pomogła na ok rok, wydawało się naet, że miesniaki zmniejszają się, ale teraz okazało się, że urosły i dlatego takie obfite krwawienia. Boje się bardzo podjąć decyzję, ale chyba gorsze jest czekanie na niewiadomo co. Pozdrawiam Wasz bardzo serdecznie. Cieszę się, że jesteście tutaj. Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella1
Dzięki za wszystkie słowa otuchy. Dopiero dzisiaj poczytałam Wasze wpisy. Jesteście Wszystkie tak pełne otymizmu, że aż zazdroszczę. Mnie niestety śni się operacja co noc. Lekarz stwierdził, że mogę jeszcze poczekać z operacją jak chcę, ale jest nieunikniona. Usunięcie samego trzonu macicy. BECIA 222 - u mnie Mitena pomogła na ok rok, wydawało się naet, że miesniaki zmniejszają się, ale teraz okazało się, że urosły i dlatego takie obfite krwawienia. Boje się bardzo podjąć decyzję, ale chyba gorsze jest czekanie na niewiadomo co. Pozdrawiam Wasz bardzo serdecznie. Cieszę się, że jesteście tutaj. Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella1
Dzięki za wszystkie słowa otuchy. Dopiero dzisiaj poczytałam Wasze wpisy. Jesteście Wszystkie tak pełne otymizmu, że aż zazdroszczę. Mnie niestety śni się operacja co noc. Lekarz stwierdził, że mogę jeszcze poczekać z operacją jak chcę, ale jest nieunikniona. Usunięcie samego trzonu macicy. BECIA 222 - u mnie Mitena pomogła na ok rok, wydawało się naet, że miesniaki zmniejszają się, ale teraz okazało się, że urosły i dlatego takie obfite krwawienia. Boje się bardzo podjąć decyzję, ale chyba gorsze jest czekanie na niewiadomo co. Pozdrawiam Wasz bardzo serdecznie. Cieszę się, że jesteście tutaj. Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Debaja
Iskabelka bije od Ciebie siła ! I tak trzymać :-)! Ada pozdrawiam :-)! Majka 42 za parę dni Ty będziesz się "wymądrzać" ;-) opowiadając jak było w Twoim przypadku. Trzymaj się, będzie dobrze❤️ Becia nie daj się !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Trzymam za Ciebie kciuki :-) Bonita 1811 dziękuję, kuruję się ile wlezie ;-). Kochane miłych snów. Debaja:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dbaj teraz o siebie Iskabelko, Basia tez.🌻 Majka trzymaj sie, napisz jak będziesz juz mogła.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ella1
Przepraszam, że moja wypowiedź poszła aż 3 razy, ale za każdym razem był komunikat o błędzie przekazu i puszczałam jeszcze raz. Życzę spokojnej nocy. Ela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie, Była wczoraj u lekarza po zwolnienie i jeszcze rozmawialismy o tym moim wyniku..........gdybym nie zdecydowala się na operację teraz to tak za ok 5-6 lat ten guzek napewno by zezłosliwiał. Mam narazie być spokojna bo naprwde nic złego sie nie dzieje. Hurra.....moge już odkurzać , tylko oczywiscie nie dźwigac odkurzacza kapiel w wannie za ok 2 tygodnie ale za to mogę chodzic już na solarium ( oczywiście okrywając blizne). Kochane dziewczynki przed operacją........naprawde strach ma wielkie oczy....co nas nie zabije to nas wzmocni. Ja jeszcze nie dawno , panikowałam strasznie i w zasadzie dzieki forum i wspaniałym dziewczynom przezyłam to jakoś a dzis już jestem 25 dni po operacji i naprawde czuje sie dobrze. trzymam kciuki ....bedzie OK!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
Witam kochane 🌼 jolakalisz - super że wszystko jest dobrze! ada 15 - ładne to, będę czytać w chwilach słabości Rosa 49 - pozdrawiam Debaja - dzięki, ale czasami się załamuję i zastanawiam się jak długo jeszcze będę czekać, ella 1 - niewielkie pocieszenie, że tylko na rok. Proszę napisz mi czy Mirena zaczęła działać u Ciebie od samego początku. Ja przy okresie znowu miałam prawie krwotok, choć mniejszy niż był przed Mireną a miesiączkę mam już 11-ty dzień (na przemian plamienia z lekkimi krwawieniami), lekarz kazał odczekać 3 m-ce zanim podejmę decyzję o operacji. Proszę napisz jeśli możesz jak było u Ciebie. basia 39 ; Iska - wracajcie do zdrowia majka 42 - trzymamy kciuki Iskabelka - dzięki za dobre wiadomości o bytomskim szpitalu. Kiedyś wylądowałam w szpitalu na Goduli (pewnie ten sam w którym byłaś) z krwotokiem bo też chodziłam do pewnego lekarza z tego szpitala, niestety lekarz którego nie wspominam dobrze pomimo że był bardzo sympatyczny. Pozdrawiam wszystkie dziewczyny :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marata
Witam dziewczyny 🌻 Nie wiem, czy mnie pamiętacie ale radziłam się tu Was jakiś czas temu przed operacją. Teraz jestem już po- usunięcie trzonu macicy- dzisiaj mija 20 dni po. Czuję się już całkiem dobrze, gdyby nie pewne ograniczenia ;), to w ogóle nie pamiętałabym że miałam jakąś operację :) Jeszcze tylko czekam na wyniki, mam nadzieję że będą dobre. Jeżeli pozwolicie, mam do Was jedno pytanie- po jakim czasie od operacji wróciłyście do pracy? Ja dostałam w szpitalu 38 dni chorobowego (8 dni w szpitalu i 30 dni po), będzie to 5 tygodni po operacji. Pracuję w biurze i jedno co muszę dźwigać to segregatory. Jedno co mnie martwi to dojazdy do pracy przepełnionymi autobusami i potem muszę kawałek dojść (ok. 1 km). Nie wiem, czy rwać się do tej pracy na siłę. Troszkę mnie nosi już w domu, ale nie chcę sobie zaszkodzić niepotrzebnie. Becia- ja też jestem z tych stron co Ty i Iskabelka- akurat tak się składa, że pierwszy lekarz u którego byłam miał mnie operować na Goduli, potem była lekarka z bytomskiego szpitala, trzeci znowu Godula, a w końcu zdecydowałam się na Tychy.... i nie żałuję... tylko muszę troszkę dojeżdżać na wizyty kontrolne ;) Pozdrawiam serdecznie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
Marata, decyzja dot. poproszenia o zwolnienie należy do Ciebie. To Ty wiesz jak się czujesz. Wiesz jak Ci przeszkadza noszenie segregatorów, dojazdy do pracy i inne rzeczy. Mogę powiedzieć o sobie, że poprosiłam o drugi miesiąc zwolnienia i po czasie uważam, że zrobiłam bardzo dobrze. A wcześniej myślałam, że wzięłam zwolnienie które mi się nie należy. Co za głupota, jesli się nie należy to lekarz go nie da. Naprawdę każda z nas powinna być najważniejsza dla siebie i zadbać o siebie do końca. Myślę, że anemia nadszarpnęła mi zdrowie. Na anemię nigdy nie dostałam zwolnienia, a nie raz go potrzebowałam. Dodam jeszcze że operację usunięcia trzonu macicy miałam w maju. Operacja przebiegła wzorcowo i nic mnie po niej nie bolało (oczywiście oprócz rany na brzuchu), nie miałam żadnych plamień. Dzisiaj, po pół roku, mam jeszcze mały drętwy wałek na brzuchu (on się zmniejsza ale jest). Miałam anemię co najmniej 25 lat, teraz jej nie mam, ale nadal jestem często zmęczona i potrzebuję dużo snu. Mam 45 lat i pracuję w biurze, nie noszę segregatorów, ale za to siedzę na tyłku 8 godzin przed komputerem. I od tego siedzenia mam kłopoty z krążeniem, puchną mi nogi. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
Marata, decyzja dot. poproszenia o zwolnienie należy do Ciebie. To Ty wiesz jak się czujesz. Wiesz jak Ci przeszkadza noszenie segregatorów, dojazdy do pracy i inne rzeczy. Mogę powiedzieć o sobie, że poprosiłam o drugi miesiąc zwolnienia i po czasie uważam, że zrobiłam bardzo dobrze. A wcześniej myślałam, że wzięłam zwolnienie które mi się nie należy. Co za głupota, jesli się nie należy to lekarz go nie da. Naprawdę każda z nas powinna być najważniejsza dla siebie i zadbać o siebie do końca. Myślę, że anemia nadszarpnęła mi zdrowie. Na anemię nigdy nie dostałam zwolnienia, a nie raz go potrzebowałam. Dodam jeszcze że operację usunięcia trzonu macicy miałam w maju. Operacja przebiegła wzorcowo i nic mnie po niej nie bolało (oczywiście oprócz rany na brzuchu), nie miałam żadnych plamień. Dzisiaj, po pół roku, mam jeszcze mały drętwy wałek na brzuchu (on się zmniejsza ale jest). Miałam anemię co najmniej 25 lat, teraz jej nie mam, ale nadal jestem często zmęczona i potrzebuję dużo snu. Mam 45 lat i pracuję w biurze, nie noszę segregatorów, ale za to siedzę na tyłku 8 godzin przed komputerem. I od tego siedzenia mam kłopoty z krążeniem, puchną mi nogi. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
Marata, decyzja dot. poproszenia o zwolnienie należy do Ciebie. To Ty wiesz jak się czujesz. Wiesz jak Ci przeszkadza noszenie segregatorów, dojazdy do pracy i inne rzeczy. Mogę powiedzieć o sobie, że poprosiłam o drugi miesiąc zwolnienia i po czasie uważam, że zrobiłam bardzo dobrze. A wcześniej myślałam, że wzięłam zwolnienie które mi się nie należy. Co za głupota, jesli się nie należy to lekarz go nie da. Naprawdę każda z nas powinna być najważniejsza dla siebie i zadbać o siebie do końca. Myślę, że anemia nadszarpnęła mi zdrowie. Na anemię nigdy nie dostałam zwolnienia, a nie raz go potrzebowałam. Dodam jeszcze że operację usunięcia trzonu macicy miałam w maju. Operacja przebiegła wzorcowo i nic mnie po niej nie bolało (oczywiście oprócz rany na brzuchu), nie miałam żadnych plamień. Dzisiaj, po pół roku, mam jeszcze mały drętwy wałek na brzuchu (on się zmniejsza ale jest). Miałam anemię co najmniej 25 lat, teraz jej nie mam, ale nadal jestem często zmęczona i potrzebuję dużo snu. Mam 45 lat i pracuję w biurze, nie noszę segregatorów, ale za to siedzę na tyłku 8 godzin przed komputerem. I od tego siedzenia mam kłopoty z krążeniem, puchną mi nogi. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
Marata każdy sam musi zdecydować czy chce wziąć zwolnienie czy nie. Mogę Ci podpowiedzieć, co ja wzięłam pod uwagę prosząc o drugi miesiąc zwolnienia, tzn. co najmniej 25 lat anemii (na którą nigdy nie dostałam zwolnienia, a nie raz by się przydało), puchną mi nogi od siedzenia przy biurku przez 8 godzin dziennie (nie noszę segregatorów) czyli kłopoty z krążeniem, miałam dużą potrzebę zajęcia się sobą, zatroszczenia się o siebie. Najpierw miałam kaca moralnego że wzięłam zwolnienie które mi się nie należy, ale później pomyślalam, że przecież lekarz nie da zwolnienia jeśli się nie należy. Dodam jeszcze, że mam 45 lat, operację usunięcia trzonu macicy miałam w maju. Wszystko przebiegło wzorcowo. Wzięłam dodatkowe zwolnienie (mój zakład pracy nie zawalił się z powodu mojej nieobecności). Świetnie się czuję. Żałuję że na operację nie poszłam 5 lat wcześniej. Mam jeszcze mały drętwy wałek na brzuchu. Anemii nie mam, ale nadal jestem często zmęczona i potrzebuję dużo snu. Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
Marata każdy sam musi zdecydować czy chce wziąć zwolnienie czy nie. Mogę Ci podpowiedzieć, co ja wzięłam pod uwagę prosząc o drugi miesiąc zwolnienia, tzn. co najmniej 25 lat anemii (na którą nigdy nie dostałam zwolnienia, a nie raz by się przydało), puchną mi nogi od siedzenia przy biurku przez 8 godzin dziennie (nie noszę segregatorów) czyli kłopoty z krążeniem, miałam dużą potrzebę zajęcia się sobą, zatroszczenia się o siebie. Najpierw miałam kaca moralnego że wzięłam zwolnienie które mi się nie należy, ale później pomyślalam, że przecież lekarz nie da zwolnienia jeśli się nie należy. Dodam jeszcze, że mam 45 lat, operację usunięcia trzonu macicy miałam w maju. Wszystko przebiegło wzorcowo. Wzięłam dodatkowe zwolnienie (mój zakład pracy nie zawalił się z powodu mojej nieobecności). Świetnie się czuję. Żałuję że na operację nie poszłam 5 lat wcześniej. Mam jeszcze mały drętwy wałek na brzuchu. Anemii nie mam, ale nadal jestem często zmęczona i potrzebuję dużo snu. Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mm-45
przepraszam za ten potrójny wpis, ale mój komp kiepsko chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marata według mnie powinnaś jeszcze wziąć zwolnienie na m-c. Ja również czułam się dobrze, wychodziłam z domu na spacery, na zakupy ale iść do pracy na 10 godz. to jest całkiem co innego. Na początku dyrektor cieszył się że wróciłam po 2 m-ach a nie jak zapowiadałam po 3 (m.in. na jego prośbę) to po tygodniu już nie pamiętał że mam braki dwumiesięczne. Tak naprawdę doszłam do siebie w ostatnim tygodniu zwolnienia. Ale jest to sprawa indywidualna i decyzja napewno należy do Ciebie (lekarze mają wytyczne ze do 3 m-cy zwolnienie należy się bez gadania) Pozdrawiam 🌻🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marata
mm-45 dzięki za odpowiedź :) Wiem, że mogę poprosić o dalsze zwolnienie, mój gin powiedział, że da mi go tyle ile będę potrzebować. Ale ja sama chciałabym już wrócić do pracy. Chciałabym i boję się ;), bo wiem że taryfy ulgowej nie będzie. Z tym noszeniem segregatorów to trochę przesadziłam, przeważnie też siedzę przed komputerem całe 8 godzin z małymi przerwami. No nic... mam jeszcze czas na zastanawianie się, jeszcze zostały mi dwa tygodnie L-4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
marata - miło widzieć tu kogoś ze zwoich stron. Dobrze jest czytać że czujesz się dobrze. Jeśli masz możliwość nie wracać jeszcze do pracy to byłoby dobrze. Ja miałam tylko laparoskopię ale po dwóch tygodniach jak jechałam autobusem który nagle szarpnął to swój brzuch poczułam w piętach. Nie można zawsze liczyc na to że w autobusie bedzie siedzące miejsce. Czy chodziłaś może w Bytomiu do przychodni Sigma? mm - 45 - wiem co to anemia i zmęczenie, dobrze że jest u Ciebie ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marata
Spinka62- masz rację- chyba jeszcze wstrzymam się z tym pójściem do pracy. Zresztą trochę pracuję w domu, żeby nie mieć zbyt wielkich zaległości, bo niestety nie mam mnie kto w pełni zastąpić. Szef wolałby żebym wróciła i pracowała mniej... ale ja sama czułabym się głupio wychodząc wcześniej z pracy. Becia- niestety nie znam tej przychodni, jestem z Rudy, a ta pani doktor przyjmuje prywatnie w Katowicach... Właśnie ja też najbardziej boję się autobusowych dojazdów, przeważnie na stojąco i z przesiadką. Jedno Wam powiem dziewczyny- cieszę się, że ta operacja już za mną. Anemii nie zdążyłam dostać, więc szybko dochodzę do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość becia222
marata - szczęściara z Ciebie :-) i ze wszystkich Was dziewczyny, że macie to już za sobą. P.S. - marata - ja pracuję na Szombierkach, więc faktycznie jesteśmy z tych samych stron :-) , pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita1811
Witam Wspaniałe Dziewczyny!!! MAJKA 42- to już jutro Twój wielki dzień-życzę Ci powodzienia i bedę trzymała kciuki! ELLA 1-Nie zwlekaj z podjęciem decyzji o operacji, bo to nic nie da, oprócz nerwów i strachu.A im szybcie, tym lepiej. JOLAKALISZ- Fajnie, że Masz dobre wyniki.Dużo pomaga Twoje pozytywne podejście do życia-Tak trzymaj!!! MARATA- nie śpiesz się do pracy!Czasami wydaje nam się, że jesteśmy już w pełni sił, a rzeczywistość okazuje się inna.Skoro Możesz jeszcze poleniuchować, to czemu nie skorzystać z okazji? Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie!!!👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anisara
Witajcie moje kochane :) Dziękuję Wam, że tu jesteście, czytam was i to mi bardzo pomaga w przetrwaniu czasu oczekiwania... Za trzy tygodnie, o tej porze już będzie po wszystkim i będę mogła podobnie jak Wy powoli zapominać o tym co było. jolakalisz - super że wszystko jest OK Rosa 49 - pozdrawiam cię basia 39 oraz Iska - wracajcie szybko do zdrowia majka 42 - trzymam za ciebie kciuki, potem ty zrobisz to za mnie marata - myślę że powinnaś wziaść jeszcze zwolnienie ella1 - nie zwlekaj z decyzją o operacji, bo to nic nie daje (ja tak zwlekałam i nic to nie dało, a teraz już nie mogę się doczekać by mieć to już z głowy) Pozdrawiam Was wszystkie !!! 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×