okropne wypryski na ramionach

jak szaleć to szaleć

siemka,ja tez mam ten problem:(tzn.mam krostki na ramionach,najgorzej jest jesienia i zima,latem prawie ich nie widac bo duzo sie opalam a slonce je wysusza,solar tez ale tego 2 nie naduzywam.Dermatolog powiedzial ze to dzidziczne.Stosowalam na to zineryt-antybiotyk,ale pomagalo doraznie,a problem wracal gdy tylko przestalam tego uzywac.Najgorsze jest ze nie moge sie opanowac zeby nie wyciskac tych krostek,dermatolog mi zabronil ,ale ja i tak to robie,a potem sama jestem na siebie wkurzona,ze wyglada to gorzej niz bylo:(i pojawiaja sie blizny:((,ale mimo to zakladam bluzki na ramiaczka,mojemu chlopakowi to nie przeszkadza i w sumie chyba nikt nigdy nie zwrocil mi na to uwagi,z reszta wystarczy ze ja o nich pamietam 24h/dobe:(Wprzeciwienstwie do was,ja raczej nie balsamowalam ramion ,a je wysuszalam,bo chcialam zeby zrobily sie strupki,i zeby to zeszlo i ..zchodzi tylko ze potem wraca:(chyba sprobuje peelingu z tej soli...pozdrawiam

Ostatnio szaleję z balsamem. i wiecie co? jest lepiej. bo wysuszanie na mnie nie działa. ale lepiej nie oznacza, że problem zniknął :(

tusiamg: moje uszanowanko za tą bluzkę na ramiączkach. dla mnie to wyczyn, jak narazie w sferze marzeń......

Niedługo wybieram się na ślub koleżanki. pewnie będzie gorąco. Juz widzę te sukienki, pannę młodą w sukni z odkrytymi ramionami i tylko ja zapięta aż po szyję:(:(:(:(:( W ogóle jeszcze nic nie kupiłam, nie wiem w co się ubiorę

Hej dziewczyny :) Tak sobie zajrzalam na ten topic, bo cos mnie tu dawno nei bylo. Sposobu an krostki dalej nie znalazlam, ale zauwazylam ze wlasnie jak nacieram skore rekawica sizalowa to ja podrazniam i wtedy masakrycznie bardziej widac te cholerne krostki. Piszecie, ze slodycze tez maja zly wplyw i pogarszaja tylko stan rzeczy. Powiem szczerze, ze nei gdy takich testow na sobie nei robilam, poniewaz slodycze to cos bez czego ttoalnie nei potrafie zyc. Codziennie podjada jakies slodkosci :( I juz nie wiem czy bardziej ta skore na ramionach wysuszac, czy moze natluszczac.... Ehhh :( Majasza - wesela to swietna zabawa. Sukeineczka sie nie przejmuj, na pewno jakas sliczna ( i zakrywajaca ramiona) znajdziesz.... Myslalas o tym by wyszukac taka, która mialaby rekawki z takiej cieniutkiej siateczki? strasznie mi sie takie sukienki podobaja no i to pomogloby Ci zaslonic troszke te krostlki :) glowa do gory, owocnych poszukiwan !:* :)

Nie moglam wytrzymac i tez postanowilam sie wypowiedziec. Ja mam takie krostki od zawsze. Kiedys tylko na ramionach, teraz prawie wszedzie. Cale rece, nogi,plecy i biust. Oczywiscie chetnie bym sie ich pozbyla, ale przyjelam do wiadomosci, ze to uwarunkowanie genetyczne, ktorego nie da sie zmienic i juz. Staram sie z tym walczyc, ale nie demonizuje problemu.Nie przesadzacie z tym chodzeniem zapiete pod szyje? W koncu taka nasza uroda...Teraz mam zamiar wyprobowac kremy z duzym stezeniem mocznika. Probowal ktos? Pomaga?

ja mam tez ten problem i to zaawansowany :(:( na calych nogach, posladkach i zewnetrznej stronie rak mam to od zawsze:( i strasznie mi to przeszladza nie mam zycia przez to:(

To ja - kolejna z problemem. Po przeczytaniu waszych postów stwierdziłam, że już więcej nie kupię żadnego kremu, dopiero jak mi się skończą obecne, bo i tak nic nie działa tylko łagodzi objawy. Obecnie używam Hasceral na ramiona i testuję na nogach, ale nie można tego stosować na duże powierzchnie skóry, więc trochę się boję. Do tego dochodzi maść z witaminą A i balsamy odżywcze. Dermatolog poleciła mi Keranorm (ok. 40 zł), ale mam wrażenie, że tylko mi pogorszył, chociaż znalazłam pochlebne też słowa o tym kremie. A w bluzeczkach bez ramiączek i tak chodzę, bo olewam to na rękach, za to w spódniczce chyba już nigdy nie wyjdę. Zamierzam się mocno opalić, to będzie mniej widoczne. Pozdrawim współcierpiące!

Tez się z tym zmagam od x lat, nie chce cie martwic ale ja syfy na plecach mam od bardzo dawna mimo ze już zdążyłam dwa razy obchodzic osiemnastke, nic a nic nie pomagało , stosowałam wszystko co możliwe, ale zakupiłam na allegro kapsułki na trądzik z czerwonej koniczyny , nie bardzo wierzyłam w ich cudowne dzialanie ale musze przyznac ze złagodzily mi się objawy , nie zniknelo mi wszystko ale zauważyłam ze nowe syfy nie wyskakuja a stare się goją , może wypróbuj . http://www.allegro.pl/item103885468_tradzik_wypryski_krosty_pozegnaj_je_na_zawsze_hit.html

No tak, tylko że ja nie mam syfów, a już zwłaszcza nic nie mam na plecach.

Polecam benzacne 10%.Naprawde pomaga!!!

A ja mam pytanie, czy mogę depilować nogi usuwają również cebulki (np. pastą cukrową)? Czy mieszki będą wtedy bardziej widoczne?

każde wyrywanie włosów oznacza dla mnie, że będą wrastały, wcześniej oczywiście kupa podrażnień. dla zakropkowanych najlepsze jest golenie, to przy okazji mały piling.

tak czytam te wypowiedzi dziewczyn, które jakoś to paskudztwo akcepyują. ja nie umiem. biegałam dziś po sklepach, jest tak ciepło,tyle pięknych sukienek, bluzek choćby z krótkim rękawkiem...cierpię

odnosnie wypryskow polecam neutrogeny body wash w formie peelingu lub zelu pod prysznic. zawiera 2% kwasu salicylowego ktory przyspiesza zluszczanie i regeneracje naskorka. wspaniale :) no i mozna zastosowac ich masci na wypryski z benzoyl peroxide pozdrawiam :)

uwaga kwas salicylowy (BHA) moze najpierw spowodowac pogorszenie poniewaz sciera naskorek i jesli glebiej byly stany zapalne to wyjda na wierzch. ale nie zrazajcie sie tym tylko rano i wieczorem sie szorstka gabka do czerwonosci myjcie. po 4 tygodniach mam juz gladkie i ladne ramiona ia na plecach ze 4 wieksze syfki ale juz gojace sie. jeszcze jedno nie wolno stosowac produktow, ktore zwieraja olejki. zwracajcie uwage zeby uzywac produktow ktore sa oznakowane "oil free" i "non-comedogenic" (nie zatykajace porow). ja sie urzadzilam peelingirm z oliwka :( skora piekna tyle ze krosty wylaza pozdrawiam

Tez mam to rogowacenie. W lutym tego roku poszlam wreszcie do dermatologa. Przepisano mi optiderm f ( ma konsystencje balsamu i zawiera mocznik). Zuzylam dwie tubki codziennie szorujac tez ramiona szorstka gabka. Potem dermatolog przepisal mi znowu optider f i dodatkowo SOLCOKERASAL z mocznikiem i kwasem salicylowym w skladzie. Zaczynajac przygode z masciami w lutym do chwili obecnej musze przyznac, ze jest duzy postep. Krostki nie sa juz takie czerwono-rozowe, ale o wiele jasniejsze, a skora nie jest juz taka szorstka ale gladka. Oczywiscie slonce tez wspiera walke z kropkami. Ja tam jestem cierpliwa. Widze, ze to cholerstwo jest coraz mniejsze u mnie.

Na przedramionach prawie mi poznikały, na ramionach robią się bledsze i mniej chropowate. Nogi dalej są w czerwonych kropkach, ale jakby mniej. Wróciłam do Keranormu (smaruję wieczorem), rano Hasceral (przerwy co kilkanaście dni) i często balsmam z wyciągiem z ogórecznika lub maść z witaminą A. A propos depilacji, ostatnio skusiłam się na metodę cukrową i kropki znów stały si bardziej widoczne. Dobre efekty dawała mi wcześniej pianka do golenia, bo dkóra była po niej jedwabista i nie podrażniała (ale w końcu to sama chemia itrochę szkoda skóry).

... mam ropne wypryski na ramionach, takie male, dlugo sie utrzymujace.. nie tylko na ramionach zaczynaja wychodzic na przedramionach.. a do slubu mam suknie z gorsetem.. ;( nic mi nie pomaga... juz sama nie wiem co to jest... mam wrazenie, ze po ekspozycji na sloncu i solarce wychodzi ich jeszcze wiecej a mialam nadzieje na ich zasuszenie... Plakac mi sie chce bo to podobno jakies nieuleczalne jest... cos z rogowaceniem zwiazane... :( Nic nie pomaga-zadne pillingi, zadne kremy XERIAL, zadne lotiony nawilzajace... a jak sie czlowiek spoci to po kilku dniach jeszcze wiecej wylazi :(:(

ja od jakis dwóch lat tez mecze sie z tymi wypryskami mam je na dekolcie i ramieniach nie wiem co robic stosowalam masci mydło siarkowe i nic mi nie pomogło.Niedawno uslyszalam o Benzacne podobno ta masc jest bardzo dobra co wy o niej sadzicier??? czxy na pewno jest taka skuteczna???

emu, to nie jest rogowacenie okołomieszkowe. z Twoim problemem sobie poradzisz, ale lec do dermatologa.

nie czytalam wszystkich wypowiedzi wiec nie wiem czy padaly takie propozycje jak: mydlo siarkowe, clerasil (zel pod prysznic), stosowalam jeszcze mydlo lekarskie niemieckiej firmy ale nie pamietam nazwy. Regularne peelingowanie jest niezastapione pamietajcie o tym !!!!

Mam to odkąd pamiętam, moja mama też ma na nogach tyle że gładkie, a moje uda i ramiona i brzuch i pośladki są szorstkie. Dla mnie najlepszym sposobem jest: 1) w lecie słońce 2) pelling z soli 3) smarowanie spirytusem salicylowym 4) najskuteczniejsze - ścieranie pumeksem!!!

ja mam sprawdzony sposob ;) kupilam sobie gabke Firmy RAYPATH - BODY CLEANER sie nazywa Nie ma tego w sklepach Mozna kupic tylko przez internet lub przez akwizytorow Tu jest np http://www.swistak.pl/aukcje/1756928,RAYPATH.html ten czyscik dociera do glebszych warstw skory niz zwykly peeling dlatego jest o wiele skuteczniejszy Ja krostki na ramionach mialam odkad pamietam :P a teraz mam ramiona jak pupcia neimowlaczka :P jezeli zdecydujecie sie na zakup to nie liczcie ze to sie stanie od razu ale po regularnym stosowaniu na pewno wam poznikaja te krostki Aha i na poczatku musicie skore do niego przyzwyczaic czyli gora 2-3 razy w tygodniu

Też mam to, co Wy. Niestety. Całe nogi i zewnętrzna część ramion. Czytam o tym wszędzie i nic. NIkłe nadzieje. Mam to od dawna i byłam u 2 dermatologów. Jedna 3 lata temu przepisała mi rózne maści i nie pomogło. Po kilku wizytach u niej zrezygnowałam z leczenia i liczyłam tylko na Słońce latem- opalanie redukowało krosty do minimum, czasem gładka skóra bez krost utrzymywała się do lutego. I tak aż do tego roku, gdy opalanie nie dało efeków. Ktosty minimalnie poginęły, ale muszę przyznać, że trochę je drapałam i pozostawały blizny. 2 tygodnie temu znó wybrałam się do dermatologa, tym razem innego i usłyszałam, że jest to nieulczalne i dziedzicczne (co wiem dokłądnie) oraz że mogą pomóc kremy i w razie braku efektów ewentualnie zabieg głebokiego peelingu. Przepisała mi xerial 50, za którego 40 ml zapłaciłam 44 zł . Miałam smarowac tym ręce i nogi, ale z nóg zrezygnowałam, bo tubka skończyłaby mi się po tygodniu. Ręce natomiast stają się trochę gładsze i ktosty trochę mniej widoczne. Do tego biorę po 1 tabletce wit. A. Wyczytałam tu u Was o peelingach solą, cukrem, kąpielach z solą i mam nadzieję, że to też pomoże. Łączę się z Wami w naszej "inności skórnej". Pozdrawiam serdecznie :)

witam zakropkowanych dopóki nie odnalazłam tego topiku nie miałam pojęcia, że tyle osób ma ten problem, ja borykam się z nim już wiele lat i NIC! ciągle wypróbowuje nowe wynalazki, ale jeszcze nic nie przyniosło ocekiwanego rezultatu.. ale powiem Wam, że mimo tego nie chowam się w bluzach i swetrach, zakładam to, na co mam ochotę, jeszcze nigdy nie zdażyło mi się, żeby ktoś zwrócił mi na to uwagę. Mój mężczyzna wie, że to dziedziczne i nic na to nie mogę poradzić, i mówi, że nie tylko mu to nie przeszkadza, ale nawet mnie podziwia, że tak "walczę" z tym paskudztwem :) mam nadzieję, że niedługo ktoś coś na to poradzi, tymczasem będę tu częściej zaglądać w poszukiwaniu nowinek :)

Zaczęłam stosowac rękawiće raypath i po kilku razach czuję małe efekty. Wyczytałam, że Wy nie nosicie bluzek na krótki rękaw ani spódnic. To nie do pomyślenia. Moje krostki n ramionach są widoczne, a i tak nigdy nie miałam oporów przed bluzkami na ramiączka. Trochę gorzej jest z tymi na nogach, ale gdy je trochę opalę (a itak dalej je widać) to noszę spódnice i krókie spodenki. Nie można tego tak wyolbrzymiać, wiem, że to trudne. Inni ludzie nie zwracają na to takiej uwagi jak my :)

Poszukajcie na necie! Znajdziecie sporo informacji o tym kremie. Pozdrawiam