Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kako

okropne wypryski na ramionach

Polecane posty

Gość Candy Supcio
Sluchajcie,moje ramiona wygladaja naprawde nieciekawie.Po pierwsze pelno na nich czerowych plamek i malych blizn,bo do tej pory nie moge oduczyc sie wyciskania.Czasem moja skora na ramionach jest w lepszej kondycji i mam wrazenie,ze krostki bledna.Innym raze z kolei widac pelno krost,z biala koncowka.Jak wycisne taka krostke to wychodzi z niej mala biala kulka.Czasem te krostki sa w kolorze skory,widoczna jest jedynie wypuklosc,ale jak mocno ja nacine to wyskakuje co...oczywiscie mala biala kuleczka.Teraz jestem w USA,czy moze ktos zna z was zna amerykanskie specyfiki do kupienia bez recepty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilingi
a czy ktoś może powiedzieć z ręką na sercu, że na rogowacenie mieszkowe pilingi mu rzeczywiście super pomogły? czytałam w necie, że to swietny sposób. zaczęłam stosować piling i nie widze, żeby nastąpiły jakieś zmiany :( komu z was tak na prawdę te pilingi pomogły???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heloł!!! JA MAM PODOBNY PROBLEM ALE ROGOWACENIA NIE MAM OD URODZENIA TYLKO OD ROKU. JAK JEST ZIMNO TO OBJAWY SIE NASILAJĄ - PASKUDNIE TO WYGLĄDA ;/.CZYTAŁEM TROCHE NA FORUM I NAJBARDZIEJ SKUTECZNY WYDAJE MI SIE LEK PIRALIX BEDE GO STOSOWAŁ .ZOBACZYMY CO Z TEGO WYJDZIE. PROSZE O JAKIES RADY ,JEŻELI KTOŚ STOSOWAŁ PIRALEX NIECH NAPISZE CZY MU POMÓGŁ.PROSZE O ODPOWIEDŻ!!!!!!!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AHA I JESZCZE JEDNO JAK KTOŚ MA KONTAKT Z \"majasza\"- PISAŁA DUŻO NA TEMAT ROGOWACENIA,TO PROSZE ZEBY WPADŁA NA FORUM I MI DORADZIŁA BO JAK CZYTAŁEM NA FORUM TO JEJ TO PRZESZŁO ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola-coca
do kropka :) ja też rogowacenie mieszkowe mam od jakiegoś czasu, nie mam wrodzonego i mój lekarz powiedział, że pierwsze silne zmiany skórne zagoją się bardzo szybko, ale mogą jeszcze nawet przez 3-4 lata wracać, bo jakiekolwiek zmiany w rogowaceniu naskórka są spowodowane nie tylko niedoborem witamin, który przecież można szybko uzupełnić, ale również spadkiem odporności, a to w organiźmie dochodzi do normy dość długo - to jest opinia bardzo dobrego lekarza, uwierz mi. mnie lekarz polecił przede wszystkim uzupełnienie niedoboru witaminy A, bo to jest przede wszystkim odpowiedzialne za rogowacenie mieszkowe. polecił mi jeść dużo marchwii, dużo pomidorów, papryki, wątróbki, masła śmietankowego, mleka i i oprócz tego winogron :) bo zawierają dużo utleniaczy. nie stosuję zadnych środków chemicznych ani pilingów, sama dieta spowodowała, że skóra rzeczywiście zaczęła się goić i wygojone miejsca nie wracają do poprzedniego złego stanu. polecam ci znaleźć dobrego lekarza, bo każdy z nas jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola-coca
...a druga sprawa, to te pilingi - mnie nic a nic nie pomagały na samym początku choroby. wręcz pogarszały stan skóry, teraz kiedy już wychodzę z tego pilingi rzeczywiście działają - wygładzają skórę z "gęsiej skórki", ale uwaga pilingi najlepiej stosować właśnie tam, gdzie nie ma czerwonych krostek, a raczej tam gdzie została już tylko "gęsia skórka" bez podrażnień i wyprysków. pozdrawiam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola-coca
piralix to zdaje się lek na jakieś bakteryjne nietypowe schorzenia skórne, coś kiedyś o tym słyszałam, ale nie wiem czy pomaga na rogowacenie mieszkowe.. mnie lekarz powiedział, że na to nie ma lekarstwa, to po prostu po jakimś czasie unormuje się samo i zejdzie, gdy skóra zacznie właściwie pozbywać się martwego naskórka. przypadku, gdy rogowacenie mieszkowe jest nabyte należy wzbogacić dietę o duże ilości witaminy A lub Betakarotenu, również w cynk i betaninę, gdyż to przyspieszy odnowę naskórka. dobrze jest też codziennie nawilżać skórę balsamem, pomaga również solarium w niewielkich ilościach np. przez 2 miesiące raz w tygodniu po 5minut (szczególnie zimą). to wszystko! jeśli rogowacenie mieszkowe nie jest dziedziczne tylko NABYTE to po prostu zejdzie, ale trzeba uzbroić się w cierpliwość i nie ma żadnego cudownego środka ani przepisu, gdyż to też zalezy od organizmu i predyspozycji. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola-coca
kropek, słuchaj dostałam rogowacenia mieszkowego jakoś rok temu. nigdy nie miałam żadnych problemów ze skórą. mam rodzeństwo, które ma idealną skórę, moi rodzice również - okazy zdrowia w tej dziedzinie - nigdy żadnych syfów, alergii, nawet trądziku! gdy lekarz powiedział mi, dostałam zmian skórnych przez niewłaściwą dietę, że to wynik PO PROSTU awitaminozy nie mogłam w to uwierzyć! przeżyłam koszmar, bo rogowacenie które zaczęło się od ramion rozprzestrzeniło się dosłownie wszędzie - twarz!!! dekolt!!! plecy, brzuch, uda, łydki całe recę!! lekarz, żeby dać mi 100% pewność, że to nie alergia ani nie żadna choroba skórna zrobił mi badania chistopatologiczne skóry i rzeczywiście! wynik badań, cytuję - "nieznaczne zaburzenia w rogowaceniu naskórka" - mój lekarz nazwał to dosłownie - czyli rogowacenie mieszkowe. te nieznaczne zmiany dotyczyły u mnie całego ciała, po roku czasu stosowania diety mam jescze trochę problem z łudkami i rękami ale tylko do łokci, reszta się jakoś wygoiła (na szczęście!!). a nie używam żadnych leków, po prostu jem to co kazał mi jeść lekarz i nawilżam skórę (czasem wcale nie codziennie, bo mi się nie chce.. ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola-coca
mam 30 lat, męża i rodzinę :) rok temu miałam 29 jak dostałam rogowacenia mieszkowego, więc na 100% to nie jest przekazane genetycznie ;) tym bardziej, że jak pisałam u mnie w rodzinie nikt tego nie miał i nikt o tym nie słyszał. trafiają ludzi czasem różne historie.. dobrze, że to tylko to a nie nic groźniejszego, acz było to dla mnie dość uciążliwe, teraz gdy zmiany są bardzo pozytywne i wszystko się goi jakoś mniej się tym przejmuje. pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kicek_75
widzę, że szumno się zrobiło na forum. idzie lato, więc jeśli ktoś ma "rogowacenie mieszkowe" niedziedziczone, ale nabyte to promienie słoneczne mogą spowodować całkowite wygojenie się tego schorzenia :) natomiast uwaga - jeśli pijecie dość często sok z marchwii to lekarz mi zwrócił uwagę, że po częstym piciu soku z marchwii i selera może wystąpić fotoalergia - czyli po opalaniu mogą pojawić się czerwone plamki na skórze!! trzeba to wtedy przemyć chłodną wodą, posmarować tłustym kremem, i kilka dni chronić przed słońcem no i odstawić sok na lato ;) lub zmniejszyć jego spożycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cola-coca
zapraszam na forum "Rogowacenie Mieszkowe, Okołomieszkowe" - również na Kafeterii. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajne
fajne to nowe forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realista
Znalazłem w internecie dużo opinii na temat działania produktu Neutrogeny, a konkretnie wspomnianego już kiedyś na tym forum Skin Smoothing Body Lotion. Opinie na amerykańskich blogach, w internetowych aptekach naprawdę budują pozytywną myśl o tym produkcie. Niestety w polsce towar jest nie do zdobycia, na niemieckich stronach również nie znalazłem tego produktu. W Stanach kosztuje około 17$, około 40 zł za 250 ml, to nie jest tak źle, jeśli rzeczywiście to działa. Kiedyś używałem już innych balsamów Neutrogeny i zaskakująco nie podrażniały one skóry. Na opkakowaniu produktu dokładnie wskazane jest zastosowanie: -bumps on backs or arms and legs -roughness -dry patches Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazł juz ktos jakis cudowny sposób na pozbycie sie rogowacenia mieszkowego???? Prosze piszcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gumini
Jak dobrze widzieć, że nie tylko ja mam taki problem. Dużo tych krostek mam na ramionach i udach i w sumie nie przeszkadza mi to tak bardzo, bo jest to tak średnio widoczne, a zwłaszcza gdy się opalę, ale kiedy ktoś to zauważy i pyta się "co mi się stało" to nie dość, że robi mi się diabelnie głupio to jeszcze nie wiem co odpowiedzieć. Zwykle mówię, że mam to po prostu od urodzenia i nie wiem co to jest. W wakacje koniecznie wybiorę się do dermatologa, mam nadzieję, że poleci mi jakiś lek, który załagodzi objawy tego rogowacenia. Pozdrawiam wszystkich cierpiących, 3majmy się razem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia123456
Witam.Sama mam ogromny problem z tymi krostkami na ramionach.A do tego nie umiem sie powstrzymać aby ich nie wyciskać!!!To walka z "wiatrakami"!!!Wiecie co nie mialam ich tylko wtedy jak byłam w ciąży!!!Miałam pieknie wyglądające ramiona!!!Nie znam przyczyny czemu akurat wtedy tak było,teraz niestety krostki sa ZNOWU!!tragedia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubexyl
Od 10 lat walczę z rogowaceniem przymieszkowym, mam na ramionach, udach i pośladkach. Oczywiście rozdrapałam i mam okropne blizny i przebarwienia. Ale słuchajcie, coś mi pomogło! To znika! Skóra robi się gładka jak nigdy! Po pierwsze: - żel Metronidazol 2x dziennie przez miesiąc (na receptę, na miesiąc potrzeba 6 op., ale jest tani) potem (bez recepty) -Lubexyl, stosuję go wieczorem w trakcie kąpieli, potem spryskuję osuszoną skórę Panthenolem w aerozolu -rano smaruję żelem Akneroxid 5% Co prawda są to leki stosowane do leczenia trądziku, ale działają keratolitycznie i co najważniejsze, pomagają mi i zamierzam kontynuować leczenie. Za jakiś czas zamierzam odstawić Akneroxid i zastąpić go kremem na blizny. Zobaczymy, może w tym roku będę mogła chodzić w krótkich spodenkach i w bluzce bez rękawów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubexyl
A i co 3 dni stosuję peeling firmy Ziaja Pro. Jest to peeling z mikrogranulkami-mocny. Łączy zalety peelingu enzymatycznego z mechanicznym. O niebo lepszy niż peeling solny, którym się katowałam do tej pory i nie pękają po nim naczynka. Do kupienia na allegro lub w gabinetach kosmetycznych. I jest niedrogi. Polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubexyl
Kto ma jeszcze rogowacenie i jak sobie z tym radzicie? Przejrzałam forum i znalazłam sporo pozytywnych opinii na temat maści PILARIX. Zamierzam kupić i wypróbować. Będę ją stosować do nawilżania zamiast Panthenolu. Mam nadzieję, że w końcu uda mi się pozbyć tych okropnych śladów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubexyl ja do tego co napisałaś to potrzeba aż tyle maści?? bo mówiłaś że ci pomogło ja sie narazie smaruje tym akneroxidemi on fajnie wysusza skóre. Aha i eszcze jedno czy to napewno zeszło całkiem czy tylko zbledło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubexyl
No więc ten Metronidazol to mi zapisał dermatolog na rozdrapane, wyciskane, ropiejące zmiany. Nie pomagały inne antybiotyki. A dlatego tak dużo, że tubka jest malutka, a ja mam rogowacenie na całych ramionach, po obu stronach, calutkie pośladki i kompletnie całe uda. Zaczęło mi się też rozprzestrzeniać na łydki i brzuch. Duża powierzchnia. Po kuracji Metronidazolem wszystkie zmiany się zagoiły i odpadły strupki, ale rogowacenie nie ustąpiło całkowicie. Wszystko zależy od tego w jakim stanie macie skórę, jeżeli nie drapiecie i nie ruszacie zmian to nie jest konieczny Metronidazol (antybiotyk). Moja skóra była na prawdę w złym stanie i czeka mnie jeszcze długie leczenie. Teraz stosuję ten peeling Ziaja Pro, emulsję Lubexyl na noc i na dzień Akneroxid oraz coś do nawilżania np. Panthenol albo jakiś krem z mocznikiem. Nawilżanie jest konieczne ! Stosuję to dopiero od dwóch miesięcy, ale efekty są na prawdę fajne. Mam coraz większe powierzchnie zdrowej skóry, ślady zbladły, skóra się oczyszcza. Po każdym peelingu i zastosowaniu Lubexylu widzę, że z porów skóry wychodzą białe czopki, które blokowały ujścia gruczołów łojowych przy mieszku włosowym. U mnie jeszcze nie ustąpiło całkowicie, bo miałam duże zmiany i do tego nie mogę się powstrzymać od rozdrapywania ich. Ale skóra nie przypomina już szorstkiej tarki upstrzonej czerwonymi krostkami, jest dużo gładsza i myślę, że za jakiś czas wygoi się całkowicie. Dermatolog uprzedzał mnie, że leczenie będzie długie i mogą być nawroty. Będę pisać jak mi całkiem zniknie : ) Podsumowując: kropekkkkkk- na ramionach mi zeszło całkowicie, zostały tylko przebarwienia i z nimi będę walczyć zimą, a na udach i pośladkach widzę, że się goi, wygładza i schodzi. Jak stosujesz Akneroxid to koniecznie nawilżaj skórę, obojętnie czym, może być Panthenol albo coś z mocznikiem np. Keranorm, Kermuren, Cerkoderm albo cokolwiek. No i peeling co kilka dni, żeby złuszczyć martwy naskórek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endipendi
ja rowniez zmagam sie z tmy problemem od dziecinstwa, jednak pamietam ze w czasie gdy sie intenstywnie opalalm (plaza, solarium) krostki znikaly, jednak po zaprzestaniu problem powracal, czesto spotykam sie z opinia, ze opalanie szkodzi przy takich problemach, jednak mi pomoglo. Natomiast nawilzanie, smarowanie tlustymi kremami powodowalo ze z suchej tarki na rekach robilo mi sie pobojowisko drobnych krostek z bialym wypelnieniem :/ cztam forum i jutro wyprubuje peeling z soli,oraz mycie przedramion zelem do higieny intymnej, zobaczymy co z tego bedzie :) pozdrawiam wszystkich dzielacych problem ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endipendi
Ile kosztuje Lubexyl? ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubexyl
Dokładnie nie pamiętam ile płaciłam, ale tak ok. 27 zł za 150 ml. Jest bardzo wydajny. A co do kremów nawilżająco - natłuszczających. U mnie po wszystkich preparatach natłuszczających występowało zdecydowane pogorszenie. Raz mi jeden dermatolog zalecił Oilatum, masakra. Jak na razie ze wszystkich prep. nawilżających najlepszy dla mnie okazał się Panthenol w piance. Czasem stosuję też OXERIL z Oceanica, nie jest bardzo tłusty, ale jak dla mnie ma za małą pojemność. Dobry jest też ISO-UREA z La Roche Posay, ale drogi ok. 70 zł. Udało mi się dostać kilka próbek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lubexyl widze że znasz sie na rzeczy więc moze mi pomożesz. Mam to rogowacenie od wakacji tamtego roku tylko że mi już zostały same blizny i przebarwienia może poradzisz mi co mam zrobic żeby te blizenki zeszły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubexyl
No ja też mam blizny i przebarwienia. Ale powoli schodzą. Zasada numer jeden: NIE DOTYKAĆ ŁAPAMI !!! Nie skubać, nie drapać, nie wyciskać. Wiem, łatwo jest dawać takie rady jak sama się do nich nie stosuję. Ale cały czas próbuję ;) Mi to rogowacenie na ramionach ładnie zeszło, czasem pojawiają się pojedyncze zmiany, więc nadal stosuję emulsję Lubexyl albo Akneroxid profilaktycznie co 2-3 dni. One trochę złuszczają i rozjaśniają. No i peeling - co 3 dni, nie częściej, żeby nie podrażnić skóry. Ja stosuję Ziaja Pro http://www.allegro.pl/item378929155_ziaja_pro_peeling_z_mikrogranulkami_bardzo_mocny.html Starcza na b. długo. Na blizny i przebarwienia polecam: - w miarę możliwości intensywnie nie opalać, stosować krem z filtrem SPF 30, a najlepiej 50+. Pomimo filtra skóra i tak się opali, ale nie utrwalają się przebarwienia. -krem Cepan-na blizny, stosować 2x dziennie, ładnie rozjaśnia, efekty już po 2 tygodniach. Ok. 20 zł. - no i peeling oraz nawilżanie czymś nietłustym. Jak będziecie stosować Cepan, to on też ładnie nawilża. Jak mi do zimy nie znikną ślady to będę używać Skinoren w żelu. Nie wolno go stosować latem! Ale mam nadzieję, że zniknie. Dermatolog mówił, że skłonność do rogowacenia zostanie mi do końca życia i cały czas będę musiała intensywnie pielęgnować skórę, nawilżać nietłustymi emulsjami i stosować peeling. Najważniejsze, by robić to regularnie i nie zaniedbać, tak jak ja to zrobiłam. Aha emulsja Lubexyl i Akneroxid mają bardzo podobne działanie, nie trzeba koniecznie stosować jednego i drugiego. Można wybrać jeden preparat i stosować go dwa razy dziennie, oba są dobre. Ja stosuję dwa, bo emulsję Lubexyl łatwiej mi stosować na większą powierzchnię i na dłużej wystarcza niż żel. A rano nie chce mi się wchodzić pod prysznic, nie mam czasu, więc rano stosuję Akneroxid, bo mniej z nim zachodu. Tylko posmarować i gotowe. Jak komuś w aptece zaproponują w zamian Benzacne to nie dajcie się nabrać. TO nie jest to samo! Inne podłoże, inaczej się uwalnia substancja lecznicza. Benzacne jest tańszy, ale nie działa tak skutecznie. A gdyby ktoś miał zmiany zapalne, rozdrapane i chciał spróbować Metronidazol, to tylko żel, absolutnie nie krem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×