Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Limes

DZIECKO - za i przeciw

Polecane posty

Gość justar
Mysle Ciri ze trafiłas w sedno piszac o dzieciach nieplanowanych. Tego nie mozna wytłumaczyc. Zawsze byłam raczej egoistką, teraz gdy wstaje kilka razy w nocy do małej, pewnie że jestem zniecierpliwiona i nie chce mi sie, ale jak na nią spojrze to juz nie jest ważne że musiałam wstać w srodku nocy, czuję tylko miłość i takie rozczulenie gdy mała się do mnie tuli. Dodam że mój mąż ma identyczne odczucia. Nigdy nie smialismy sie tak duzo jak teraz gdy mała jest z nami. jest to niesamowite uczucie - duma, radosć, nie spodziewałam sie tego wcześniej. Dzieci zapewniają nam niesmiertelność, cząstka nas. Bez cukru - jestes tu jedną z niewielu osób które dzieci nie chca z która mozna normalnie pogadać i czytac wpisy BEZ uczucia przykrosci. Zastanawiam sie czy soby które mówia o przeludnieniu i zatruciu srodowiska same np. segregują smieci, chodza na zakupy ze swoja torba z materiału itd. Chociaz tu juz ktos odpowiedział - ze nie robi tego, bo życzy źle innym. Nic tylko współczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
Kazdy człowiek inaczej klasyfikuje swoje wartości i dlatego będą spory co do róznych sfer życia, a tymbardziej są to przede wszystkim dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do justar
i twoje wspolczucie gówno ci da. Gowno tez wam da dziwienie sie temu i oburzanie sie. hahahahahaha 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justar
bez cukru wiesz u mnie było tak że ja nie chcialam dzieci a mój maż chciał trójkę. poród mnie przerażał, nawet nie wyobrażasz sobie jak. (okazało sie że nie taki diabeł straszny ;) ) jak zaszłam w ciażę byłam zła, on szczęśliwy. to nie jest łatwe gdy tylko jedna osoba chce dzieci, druga w jakis sposób bedzie starała sie wpłynac na zmiane decyzji. ale twój musi byc wspaniałym facetem skoro bierze pod uwage mozliwosc adopcji. rozmawialiscie o tym przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
Tak, wiedział jaką mam antypatie do dzieci. Ale w naszym związku mieliśmuy kilka przykrych sytuacji, walczylismy z moją chorobą i może dlatego wszystko inne poszło na drugi plan. Przyznam sie ze nieraz płacze i mówię mu że nie potrafie dać mu tego czego on by chciał - i wtedy wiem że przede wszystkim najważniejsi jesteśmy my, a co życie przyniesie to już tajemnica...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justar
bez cukru przede wszystkim nie rób nic wbrew sobie. zreszta macie jeszcze dużo czasu, moze któreś z was zmieni z czasem zdanie. twoja antypatia do dzieci - chodzi tylko o ciaże i poród, czy tez o to co bedzie potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
Napewno ciąża i poród! Dziecka się nie boję, ale nie czuję jego potrzeby i nie potrafie tego wytłumaczyc. Dzieci mnie poprostu drażnią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaa... jasne..
Mam pytanie do Justar. Ale tym razem obiecuję nie prawić wulgaryzmów ani żadnych złosliwości, chce sobie pomyslec na spokojnie i nie rzucac sie. W jakim byłaś wieku kiedy zaszłąś w ciązę i w jakim wieku był mąż ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justar
taa odpowiem ci ale mam nadzieje ze jak odpowiesz to nadal bedzie obowiazywala zasada o ktorej piszesz. 28 i 31. bez cukru tez niespecjalnie lubiłam dzieci i na pewno mnie drazniły. co wiecej dzisiaj tez sie troszke wkurzylam gdy male dziecko przebieglo mi po butach w tramwaju a matka nawet mnie nie przeprosila (na matke sie wkurzylam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubię dzieci
a mam dwojke własnych. Swoje kocham bezgranicznie, cudze mnie denerwują.Mimo wszystko do własnych dzieci stosunek ma się inny. Pewnie nie miałabym dzieci w ogóle ale...pierwsze z wpadki - małżeńskiej, drugie już planowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
:D wreszcie ładna rozmowa! Zauważcie jedną rzecz - wiele kobiet posiada dzieci, ale z wpadki. W mojej rodzinie kilka kuzynek i pare koleżanek - naprawde żadna z nich nie planowała dziecka!!!!!!!! I prawie każda ma po jednym. Od strony mojego męża dwie znajome planowały no i mają po parce. W naszym kraju jest niski przyrost naturalny i chyba gdyby nie te wpadki to byłby jeszcze niższy. Poza tym akcja "rodzić po ludzku" dla mnie poprostu nie istnieje... Gdyby nie radosć z nowo narodzonego dziecka poród byłby anomalią stworzoną przez naturę. Kobieta musi walczyć o intymność, poszanowanie, a nawet znieczulenie, myśle że to tez odstrasza młode, niezbyt zdecydowane kobiety na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaaa...jasne...
To teraz muszę być miła. No to ładnie się wpakowałam :P Strasznie ciężkie to będzie dla mnie, no ale obietnica to obietnica...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
Do : Taaaaa...jasne... Może poprostu wyrzuć z siebie to co cie boli! Zapewniam cie ze każdej z nas czasami jest źle w życiu, ale jakoś można rozmawiać nawet nie lubiąć dzieci. Mnie też wiele rzeczy w kurza, ale trzeba umiec sie porozumieć. A ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justar
bez cukru masz racje. ja przez pół ciaży byłam pewna że zapłacimy za cc. potem jakos nagle przestałam sie tak bać, stwierdzilam ze nie ja pierwsza i że po cc bedzie mi sie wszystko znacznie dłuzej goiło. trafiłam na bardzo fajne połozne i wszystko poszło dosc szybko. byl przy mnie mąż i bardzo pomagał, nie wyobrażam sobie przechodzenia przez to samej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie znoszę dzieci. Jedyne, które trawię, to moje własne. Wkurzają mnie dziecięce zachowania, ale - bez cukru - to tak jak z psem :P - tez cię wkurza, ze narzyga ci na dywan albo rzuci sie łapami na twój nowy płaszcz - wkurza cię jak diabli i tych zachowan nie polubisz, ale i tak go kochasz, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taaaa... jasne..
do Bez cukru Pare zdan o mnie. Za pare miesiecy skończę 25 lat. Nie mam dzieci. Nie grozi mi to w najbliższych latach. Nie wiem czy bede miec czy nie. Nie wiem czy chcę mieć. Jak chodzi o moje wcześniejsze trudne do strawienia posty to dlatego tak pisałam bo na początku ten topik niewymownie mnie drażnił, nie wiem tak do konca czemu, ale irytacja sięgała zenitu, chociaz jednoczesnie nie moglam przestac go czytac, dlatego pisałam swoje. Ale nie tylko wam tu wulgaryzmy rzucałam, na moim facecie też dzis sie wyładowałam ostro, wiec nie jestescie same. Nie wiem czemu. Moze sprawa jest błacha. Mam okres. A moze chodzi o cos bardziej skomplikowanego w mojej podświadomości. Nie wiem. Pierwszy post autorki topiku rozdrażnił mnie. Szczególnie hasło ze "osoby ktore swiadomie nie decyduja sie na dziecko sa ... jak by to wyrazic... moze biedne, tak biedne bo wmawiaja sobie, ze ich zycie jest cudowne takie jakie jest". Nie miałabym chyba zbyt wiele autorce do zarzucenia gdyby nie to jedno zdanko ktore zaczęło mnie wpieniać niewymownie. Odebrałam to jednoznacznie jako czepianie się Bogu ducha winnych bezdzietnych z wyboru. Teraz jednak czuję się Ok. Dzisiejszy wieczór jest piękny, spokojny i nic nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Nie drażnicie mnie już tak jak ten topik mnie na początku drażnił. Myślę nawet ze gdybyśmy się spotkały na żywo to mogłabym was polubić. Chociaż za to czy ja bym się dała polubić nie ręczę...;) Do tych co mają dzieci nic juz nie mam. Miejcie je sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Limes
Boze kochany !!!! LUDZIE MY UMIEMY ROZMAWIAC !!!! CIESZE SIE PRZEOKRUTNIE !!!! Co do glownego tematu, wiecie ja kiedys kiedy jeszcze nie bylam mama to na glupie pytania o dzieci kiedy wreszcie itp odpowiadalam rownie glupim stwierdzeniem ze ja lubie dzieci najchetniej z grilla - ludzie patrzyli na mnie jak na idiotke i dawali spokoj !!! Potem byla historia z ciaza ... ktora juz znacie, ale musze dodac do tego ze mam podobne odczucia do Was inne dzieci mnie draznia, wkurza mnie ich zachowanie ( oczywiscie nie ciagle ) i podziwiam panie przedszkolanki ktore jakos - nie wiem jakim cudem daja sobie rade z banda potworkow, nie naleze wiec do osob ktore sa tzw urodzonymi matkami, wydaje mi sie, ze w tej kwestii mozna powiedziec apetyt rosnie w miare jedzenia, uwielbiam i kocham ponad wszystko wlasne dzieci, toleruje dzieci moich przyjaciolek i nie znosze obcych. Musze konczyc bo wlasnie moja corcia mam problemy z zasnieciem - obowiazki wzywaja ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehehe My w liceum z kolezankami mialysmy haslo: \"dobre dziecko, to martwe dziecko\" :P A teraz sama mam dwoch cudownych, kochanych, i nie do wytrzymania chlopakow, i dalabym sie za nich pokroic. Co wcale nie przeszkadza, ze czasem mam ochote udusic male gadziny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyli wszystkie nasze wypowiedzi sprowadzają się do tego, ze naprawdę nie trzeba lubić dzieci jako \"gatunku\", zeby bardzo kochać własne dziecko, chcieć mieć następne. Kai - buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smieszne to troche ale na to wychodzi ! Szczerze powiedziawszy jeszcze nie spotkalam kobiety ktora od momentu dostania pierwszej miesiaczki nie mazylby o niczym innym jak tylko zostac matka, chcociaz mysle, ze takie sa bo to chyba kwestia priorytetow i wartosci ...chociaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sendi
Fajny topic. Ja tez mam dziecko z tzw ,,wpadki'' ;) Tylko ze ja nie zdazylam sie do konca wyksztalcic. Kiedy zaszlam w ciaze pracowalam , moja praca byla nudna , monotonna ale byla, kiedy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy swiat mi sie zawalil. Wtedy moj chlopak studiowal, wiec utrzymywalismy sie z mojej pensji, bylo jak bylo nie powiem ze lekko, ale bylismy na swoim wiec jakos bylo. Nie zaluje ze urodzilam , wrecz przeciwnie chyba bym nie potrafila darowac sobie ze usunelabym tak wspanialego wrazliwego malego czlowieczka jakim jest moj synek. Moj maz stanal na wyskosci zadania, i chociaz nie ukonczyl studiow to i tak daleko zaszedl. Ma swoja firme komputerowa a nam powodzi sie jak na te czasy nawet niezle. Ja odchowalam mojego brzdaca, a teraz wrocilam do szkoly, za rok matura, potem planuje isc na studia . Jestem bardzo szczesliwa, a dziecko nie jest tylko jakims tam dodatkiem do naszego zycia, jest kims kto odmienil nasze zycie o cale 180*. Pozdrawiam wszystkie Mamuski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
Limes-inferior napisała: "Szczerze powiedziawszy jeszcze nie spotkalam kobiety ktora od momentu dostania pierwszej miesiaczki nie mazylby o niczym innym jak tylko zostac matka....." oj chyba nie wiesz co piszesz?????????????? jak sie dostaje pierwszy okres ma sie ok 12 lat w zwyż i bynajmniej zadna z moich owczesnych koleżanek nie myślała o dziecku, dziwne to co piszesz... A ja juz dawnnnnnno dostałam okres i niestety od tego czasu musze bardzo uważać i szczerze mówiąc jestem dumna z tego że nie wpadłam a ślub brałam z miłości!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ przecież ona właśnie pisala o tym, że NIE spotkała jeszcze takiej kobiety! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
ze nie spotkała która nie marzyłaby - czyli wychodzi na to że każda która dostaje "ciotę" od razy marzy o dziecku, ja sie bynajmniej z tym nie zgadzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRZEJEZYCZNIE !!!! chodzilo o taka ktora by tylko o tym myslala - nie spotkalam takiej !!!! NIE CZEPIAC SIE !!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oby zdechły wszytskie
dzieci nienawidze śmierć dzieciom dobre dziecko to martwe dziecko dobryseks to seks z bezpłodnym dzieci to beczek dzieci do wody z kamieniem u szyi dzieci śmieci dzieci do Oświęcimia dzieci do krematorium

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze mówiąc sądzę że osoba
pisząca ten chory post powyżej powinna iść do psychiatry leczyć się bo ewidentnie widać po jej wpisie że ma sporeeee problemy z umysłem.choć jak dobrze się zastanowić szkoda że jej mamuńcia nie zrobiła tego co tam napisała i nie wcisnęła jej do beczki:|Normalnie aż żal takiego debila na świat wydać.Tatuś jakby wiedział co spłodził to by się na ścianę spuścił i młotkiem napier.....:| żenada kurczę normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaa
Mam syna, który nie był planowanym dzieckiem. Nigdy nie chciałam dzieci a jak lekarze powiedzieli mi, z wielkim żalem, że nie będę mogła mieć dzieci byłam najszczęsliwsza na świecie... A tu ciążą... Nie usunęłam, chociaż nie powiem, myślałam o tym ale się bałam - teraz żałuję. Żałuję tego, że pomimo diagnozy nie zabezpieczałam się tak jak powinnam, że dopóściłam do ciąży i porodu, który był okropnym doświadczeniem, że pomimo wcześniejszych zapowiedzi siedzę w domu z dzieckiem i patrzę jak wali się moje życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez cukru
karolciaa chyba nie jest az tak żle??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×