Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emi ...

To nic ,że oczy pełne łez...

Polecane posty

Domino a możesz nie pisać - do niedzieli i wtedy wszystko się skończy? Bo sam jeszcze zapeszysz...To super,ze nadal chce sie spotykać, poświęcić ci czas. Teraz nie rozpamiętuj ;) tylko może jutro skocz i kup sobie coś fajnego, moze też fryzjer i fryzura :) Mówię ci nic tak nie odmienia faceta jak nowa fryzurka :) Ja uwielbiałam jak mój A. robił sobie jakoś na nowo włosy ... i wiesz co? Moze kup jej jakiegos kwiatka, tylko nie duże, pretensjonalne bukiety ;) coś skromnego, zeby ją zaskoczyć... No i psiknij sie czymś fajnym ,męskim... na pewno już dawno byliscie blisko ciebie, jak poczuje taki miły zapaszek zapragnie sie wtulić w twoje ramiona :). Na kobiety naprawde działaja męskie zapachy, tylko pamietaj odrobinę, tak ,zeby musiała sie zbliżyc ,zeby poczuć ;) Fajnie ci:) Po troszce ci zazdroszcze... bo u mnie stara bida :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Emi czytam Twoje opisy i widzę wiele wspólnego w naszych smutnych historiach w zachowaniu nasz ych eks. Jest piątek a ja sama przed kompem :( Wiem, że on teraz jest z nią, ze to z nią snuje marzenia wspólne plany. Tak mi ciężko, że nawet nie mam już łez nie mam czym płakać. Wiesz co mnie najbardziej boli? To, że on teraz tak mnie traktuje lekcewążąco :( nie podpisuje tel też nie odbierał. A ja tylko chcę by po tych wielu spędzonych latach traktował mnie godnie :( To tak boli. I ta świadomość że jest teraz z nią!!!! Emi jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej lucjaa trzymaj sie kobietko :) , staralam oderwać sie i pooglądać coś, ale myśli nadal wędrują gdzie? Do niego. Tak to tak strasznie boli...ale napisze sobie...może właśnie jest z nią...nic nie pisze, nic nie dzwoni...zakończył te wszystkie lata - ot tak nawet nie trudząc sie by mi wyjaśnić. Co mi po tych zdawkowych smsach. Nawet nie powiedział koniec. Ja rozumiem,wszystko nawet gdyby przestał mnie kochać, rozstanie... potem wiadomo ktoś. A tu ... do ostatniej chwili nieświadoma...do ostatniej chwili pewna ,ze jest dobrze, że mogę na niego liczyć...jak ktoś zaskoczony we śnie ...wbił mi nóż w serce nawet nie miałam jak się bronić, bo nie spodziewałam się. Podłe to , wszystko to podłe...Teraz sama widzę ,ze zaczynają przychodzić inne uczucia, miłość? Tak kocham go! I co z tego ,jak go to nie obchodzi. Dla niego ważne jest w tej chwili to jak będzie dla niego najlepiej.Czy ważne jest to co ja czuję, czy ważne że dałam mu szansę, bez żadnych warunków, bez niczego. A może to był właśnie mój błąd. ZA łatwo przyszło, nie ceni sie tych co kochają.... Dobrze robie,ze jutro rano sie zbieram, wiem ,ze nie wytrzymam, nie wytrzymam tu w tych ścianach gdzie spedzilismy tyle godzin... Biore coś na sen, bo nie da rady.Nie zasnę. Nie nie panikuję, cholera nie panikuję... a może jednak...trzymałam się...ale to jeszcze nie pora,zebym całkiem była pogodzona... Dlaczego to tak boli dlaczego?? Dlaczego??Dlaczego tak mnie rani...Tyle mówił, tyle razem rozmawialiśmy, czyżby to wszystko kłamstwo, powiedziane , wypowiedziane ot tak słowa, które nie mają tak naprawdę żadnego znaczenia ??? To czymzę były dla niego te lata? To wszystko kłamstwo,nic nie znaczy? W takim razie co jest ważne. Do cholery, może to wszystko zniszczyć jeśli chce, już było ,że parę razy moje zaufanie zawodził, ale wybaczałam,chciałam dać szansę, bo jak nie dać szansy komuś kogo się kocha... do cholery po co sam chciał wracać. Po to by zadać mi kolejny cios? Jak mam uwierzyć ,ze ktokolwiek mnie już nie zawiedzie, jak mam uwierzyc ,ze inni to co mówią ma jakikolwiek sens, coś znaczy, że będą sie tym kierować...że jak zwykle nie okaże sie to pustą gadką, mową trawą , głupimi frazesami ,bez znaczenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
cholera Emi Twoja historia to tak jak moja :( Moj misiek również prosił o szansę to on chciał powrotu narobił nadziei - wrócił kiedy mu było wygodnie najgorsze to, ze stwierdził ze tamta kobieta to przeszłość ze to pomyłka ze kocha tylko mnie i zawsze bedzie kochal ze chce sie dla mnie zmienic (oboje ostatnio zawinilismy-ostudzilismy naszą milosc, przestalismy sie starac) ale zrozumielismy swoje bledy. Na nowo mieliśmy zaczą życ w naszym wymarzonym domku. Cieszylismy sie jak dzieci- nigdy tak naprwde nie mieszkalismy sami. Razem mielismy wkroczyc w nowe zycie stworzyc prawdziwy dom :( Wiesz co jest najgorsze? Jego zachowanie bezposrednio po rozstaniu od razu zaprzyjaznił sie z kolezanką z pracy :( ona w nim sie zakochała :( a mnie wówczas traktował jak powietrze ignorował całą wine za złe chwile zrzucał na mnie :( wiedział, ze cierpię że moje życie straciło sens ale nic sobie z tego nie robił...! Potem jak zapragnął wrócić to mówił, zewiedzial, ze cierpię ale nic nie mógł zobić bo myślał o sobie- o swoim szczęsciu!!! Rozumiesz coś z tego? Taki zupełnie bez uczuć!! Tyle lat poszło w odstawke a ja mam tyle pieknych wspomnień :( wziełam juz tabletki na sen wypiłam łyk czerwonego wina, mam nadzieje ze sen szybko przyjdzie. Dlaczego oni są tak bezlitosni? Dlaczego tak cierpię? czym sobie zasłużyłam na takie traktowanie? jeszcze 2 tyg pisał ze kocha ze teskni :( kłamał? ale po co? czemu dał nadzieję? rozdrapał rany które juz sie zabliźnily... Emi Deli i inne kobietki ściskam Was mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i sie rozpadło:(:(;(;(;(Ehh...ból rozywa mi serce.....nie chce dalej tak życ...życ bez niej :(A tak wierzyłem że może sie uda......pomyliłem się:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie nieszczęsliwe duszyczki... Już kiedyś tu byłam, jeśli mnie pamiętacie.... No i pisałam o moim chłopaku, że nam się nie układa, że cos jest nie tak... Ja nie rozumiem jego, on nie rozumie mnie... Wczoraj postanowiliśmy dać sobie czas, zrobić przerwę, żeby odetchnąć ... Jest mi strasznie przykro, że tak się to wszystko potoczyło.... Wierzę ,że sie jeszcze zejdziemy... Ale jak będzie to czas pokaże... Kocham go, on kocha mnie, to wiem, to czuję... Ale te ciągłe nieporozumienia, które raniły i mnie i Jego... Nie jestem bez winy, może zabardzo chciałam mieć go tylko dla siebie... A on poprostu tego nie rozumiał...:( Telefon milczy, czuję się jakbym umarła, dobrze że jest 35 km ode mnie przynajmniej go nie będe widywać...Najgorsze jest to bezczynnne siedzenie i myślenie: co robi, gdzie, z kim, czy nadal o mnie myśli przed snem, czy tęskni... Ciekawe ile tak wytrzymam, bez pisania sms, bez głupiego sygnałka... W głośniku lecą smutne piosenki:( Trzymam się jakoś, powiedziałam sobie, że nie będę płakać, chociaż momentami jest trudno... Choć na twarzy uśmiech to w oczach łzy, przykrość i żal, że to co układaliśmy przez 16 miesięcy jest na krawędzi... :( Eh... Dzięki, że mogłam się wyżalić... troche mi lepiej na sercu... Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się i pamiętajcie, że nie jesteście sami...🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
domino:(tak bardzo mi przykro ale wiesz co?niech nigdy nie umiera w Tobie NADZIEJA z nia latwiej prztrwac te wszytkie dni pamietaj o niej ilekroc bedzie Ci tak strasznie zle:(:(:(:(......mi ona wiele daje chodzby to ze....ja sie nigdy niepoddalam i nie mam takiego zamiaru!!!!i Tobie radze to samo! Emi kochana pamietaj jak jak ja przechodzilam ten sam bol jak mnie to strasznie bolalo ze to bylo wszystko tak znienacka.....bylo przeciez tak bardzo cudownie i.....pekla mydlana banka.....tak jak Ty to odczowam ...noz zostal wbity ...tak poprostu ktoregos dnia:(niechce o tym myslec bo serce mi sie sciska na mysl jak Ciebie musi to cholernie bolec.....dla mnie to byl niewyobrazalny bol jak wczesniej juz wam pisalam ja to nawet odczowalam fizycznie....Emi Malenka pamietaj ze ja Cie rozumiem.....rozumiem kazdy wasz bol .....domino....lucjaa.....myszenka.....gosik.....samaslodycz.....ja wszytko to rozumiem bo sama przez to przeszlam dla was to jest takie swierze ode mnie ten straszny bol juz odszedl ale uwierzcie ze potrafi odrzyc....obudzic sie gdy wracaja wszytkie te piekne chwile ktore przezylam...ktore podarowal mi On....juz nie ma i....nie bedzie..ich....ale nie do konca w to wierze i moze dlatego jeszcze sie trzymam......zle mi dzis strasznie bo wolalabym nie widziec tych waszych wpisow ktore mnie bola jak czytam je:(.......nie wiem czy ktos z was ogladal film o 20.10 na 1tv.......\'\'ksiezniczka i zolnierz\'\' nie moglam oderwac wzroku od tego filmu(byl na faktach autentycznych) przyznam sie ze ogladajac ten film niewierzylam ze tym dwojgu zakochanym ludziom sie uda a jednak .....UDALO SIE !:)wiecie dlaczego bo wierzyli w moc milosci......badzcie cierpliwi.....wyrozumiali i wierzcie ze prawdziwa MILOSC zawsze WYGRA!niech nigdy w was nie umiera Nadzieja...ona mi daje sens nastepnego dnia...gdyby nie ona pewnie by mnie tu juz nie bylo......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z żalu, co przygniata Cię, Z czarnej nocy pełnej łez, Nawet z beznadziei złej, Podniesiesz się, Choćbyś już kamieniem był, Choćbyś zwątpił albo pił, Choćbyś całkiem był na dnie, Podniesiesz się. Choćbyś wyparł się Swych korzeni, bogów swych, Spotkasz ludzi, co Pokażą drogę Ci. Z głodu, który zjada sny, Z gęstych, obojętnych dni, Nawet z dna, co nie ma dna, Potrafisz wstać. Choćbyś ogień w sobie zgniótł, Choćbyś zabił w sobie bunt, Jeśli iskrę wiary masz, Potrafisz wstać. Wznieś serce nad zło, Znajdź drogę przez mrok, Wzleć ptakiem nad mgły, W obłokach mieszka świt. Choćbyś wyparł się Swych korzeni, bogów swych, Spotkasz ludzi, co Pokażą drogę Ci. Wznieś serce nad zło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mam ci pozwolić odejść i i więcej nie zobaczyć cię jak powietrza potrzebuję cię, czy ty to wiesz przecież tylko ty, ty znałeś mnie tak jak nikt czemu dziś chcesz odejśc, właśnie gdy gdy już nie mam sił zatrzymać cię dzieliliśmy razem radość, ból, zostały tylko łzy wiesz że tylko ty, ty znałeś mnie tak jak nikt więc popatrz na mnie choć raz dziś w głowie pustkę mam lecz chociaż przeszłość się zaciera ciągle widzę twoją twarz więc popatrz na mnie choć raz dziś w głowie pustkę mam lecz wciąż wierzę że, że odmienię los na tę wiarę wciąż mnie stać tak bardzo chcę byś znowu był tu i i zobaczył moje łzy tylko jedno chcę powiedzieć ci ten powód dobrze znasz że to właśnie ty, ty znałeś mnie tak jak nikt więc popatrz na mnie choć raz dziś w głowie pustkę mam lecz chociaż przeszłość się zaciera ciągle widzę twoją twarz więc popatrz na mnie choć raz dziś w głowie pustkę mam ale jedno wiem to na co mnie stać wierzę że odmienię los

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:( Deli czytam co napisalas i tak mni esciska serduszko:( Te teksty są takie prawdziwe:( Bardzo mi źle. Widzielismy sie wczoraj. Bylismy na piwku, gadaliśmy, śmialiśmy się.No wszystko bylo ok.A potem rozmowa zeszla na \"nasze\" tematy. No i sie zaczelo...Bardzo dlugo rozmawialismy..poweidzialem Jej co do niej czuje..jak mi źle bez Niej..ze moje cale zycie nalezy tylko do Niej...a Ona powiedziala mi ze na obecną chwile nie chce byc ze mna:( Ze nie wie co bedzie za miesiać..dwa...poł roku...ze moze do siebie wrocimy...ale teraz nie chce byc ze mną:(Zabolalo mnie to strasznie....tak mnie sciskalo ze az nie moglem nic powiedziec:(Powiedziala mi ze bardzo mnie lubi i ze zawsze zostanę tym samym d....to jeszcze bardziej mnie zabolało bo wiedzialem ze juz nie bede mogl cieszyc sie naszym szczesciem ze Ona juz nie chce byc ze mną:(Dlatego stwierdzilem ze najlepiej bedzie jak sie w ogole przestaniemy kontaktowac.Ona bardzo sie zdziwila..naprawde...zrobila sie cala czerwona na buzi...bardzo sie zdziwila...ale ja po prostu nie moge...nie moge byc kolo Niej z myslą ze nie moge sie przytulic ze Ona nie jest ze mną:(Ehhh...Ona powiedziala mi jeszcze ze juz dawno wiedziala ze nie bedziemy razem...tylko mnie tak zwodziła bo wiedziala tez ze bede cierpiał...ehh..troche glupio pomyslala:( Boze...a ja tak wierzylem w to ze nam sie tym razem uda!!!!!!!!!Dlaczego to takie niesprawiedliwe:(:(?? BOLI CORAZ BARDZIEJ:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....domino tak jak w tej piosence\'\'to nic ze oczy pelne lez i tak nadejdzie nowy dzien\'\'ja zyje z taka wlasnie mysla ze te lzy to nic bo kiedys przeciez musi byc wszytko dobrze.......lata mi leca a ja popelniam tak wiele bledow ktore juz mnie tyle kosztuja a co bedzie dalej?tego nie wiem......domino napislam Ci przed chwila ze to nic ze tyle gorzkich slow bylo w tej rozmowie....to nic...one kiedys pojda w zapomnienie bo.....milosc przeciez jest taka Wielka i taka nieodgadniona.....nigdy przeciez niewiadomo kiedy znowu do nas powroci.....tyle u mnie bylo gorzkich rozmow....tyle slow ktore tak bardzo bolaly ja jednak nigdy sie niepoddalam bo ciagle sluchalam swojego serca a nie rozumu bo milosc nie wie co to rozsadek.....nigdy nie wsluchuje sie w mysli ktore mamy w glowie.....gdyby nie to ze bylo we mnie tyle nadzieji nigdy pewnie niespotkalabym sie z Nim ponownie....nigdy bym sie z Nim niespotkala po 8 miesiacach!!!....tak wiele bym oddala za jeszcze jedno spotkanie ...za jeszcze jedno Jego przytulenie.....dominus prosze Cie niepoddawaj sie....jezeli chcesz milcz ale nigdy nie trac nadzieji na to ze sie ktoregos dnia odezwie....ze ktoregos dnia powie kocham Cie i....bedzie z Toba na nowo...bedziecie z nowu razem!....poczekaj a Ona sie odezwie przeciez Cie kocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość domino_o
Dziekuje Deli za cieple slowa!!Nie wiem co bedzie dalej ze mną:(Dzis nie poszedlem za zajecia na uczelni bo nie dałem rady:( Ona powiedziala mi ze nie chce zrywac ze mną kontaktu,ze chce zebym byl dla Niej kolegą...no to mnie dobiło do konca:(Wiem ze pewnie wiekszosc z Was chcialaby chociaz taki kontakt utrzymac z byłą/ym...ale ja nie potrafie!!!!Pewnie minie jakis czas zanim bede przygotowany na bycie Jej kolegą...tylko kolegą:(Nie wiem..moze robie źle nie odzywając sie do Niej..moze dobrze..nie wiem..po prostu to mi dyktuje moje serce teraz...Bardzo mi źle..ale wiem ze nie moge sie nad soba użalać ze trzeba dalej do przodu isc!!Wczoraj na odchodne pocalowalem Ją tak fajnie...chcialem tego ja i Ona tez...pocalowalismy sie jak za dawnych czasow jak bylismy ze sobą.....i odszedlem.powiedzialem żegnaj..powodzenia w życiu i duzo szczescia....odszedłem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje Deli za cieple slowa!!Nie wiem co bedzie dalej ze mną:(Dzis nie poszedlem za zajecia na uczelni bo nie dałem rady:( Ona powiedziala mi ze nie chce zrywac ze mną kontaktu,ze chce zebym byl dla Niej kolegą...no to mnie dobiło do konca:(Wiem ze pewnie wiekszosc z Was chcialaby chociaz taki kontakt utrzymac z byłą/ym...ale ja nie potrafie!!!!Pewnie minie jakis czas zanim bede przygotowany na bycie Jej kolegą...tylko kolegą:(Nie wiem..moze robie źle nie odzywając sie do Niej..moze dobrze..nie wiem..po prostu to mi dyktuje moje serce teraz...Bardzo mi źle..ale wiem ze nie moge sie nad soba użalać ze trzeba dalej do przodu isc!!Wczoraj na odchodne pocalowalem Ją tak fajnie...chcialem tego ja i Ona tez...pocalowalismy sie jak za dawnych czasow jak bylismy ze sobą.....i odszedlem.powiedzialem żegnaj..powodzenia w życiu i duzo szczescia....odszedłem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
....domino kiedys myslalam ze uklad kolega kolezanka bedzie dla mnie wiele znaczyc ....dzis wiem ze to nie ma sensu....uwazam ze dobrze robisz .....byc moze ona zrozumie......zareskni i....odezwie sie.....chyba przybrala zla taktyke ukarania Cie....chyba za duzo juz tego cierpienia...ona sama musi to zrozumiec.....ciagle mocno wierze ze bezdie u Ciebie jeszcze cudownie.....pamietaj nie zabij w sobie NADZIEI.....mocno i cieplo Cie sciskam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów, Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic, bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej... Uczucia zagubiłem, utraciłem to, co piękne Może na szczęście nigdy nie było wieczne Nigdy nie będę już śnić o tym, by ponaprawiać błędy Nie będę szukać chwil - tych, które odeszły Teraz wiem, że nigdy się nie złamię już więcej Smutek to szczęście, gdy z kamienia mam serce Nagle zawiodła pamięć, zgubiłem gdzieś wspomnienia Miłość to piękne uczucie - zwłaszcza gdy jej nie ma Od teraz muszę iść, muszę żyć bez uczuć dalej To, co jest popiołem kiedyś było żarem i niech to już tak zostanie Niech to już zostanie, bo tak lepiej Mam już święty spokój, wolę żyć bez Ciebie Teraz telefon milczy, skasowane wiadomości Nie uwierzę już nigdy nawet szczerej miłości Jestem sam i tylko jedna myśl porusza - jak zaufać teraz komuś, skoro anioł mnie oszukał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Stoję samotnie pośród tłumu, zostałem z niczym, bez uczuć Jak coś poczuć, gdy serce milczy? Dziś widziałem zbyt wiele, o jeden obraz za dużo Dla Ciebie nie mam już miejsca, gdy marzenia się kruszą Wiesz, stoję sam między szeptem a ciszą Wiesz jak to jest gdy się myśli kołyszą w głowie, która nie chce już tego, co było Jesteś nie wywołaną kliszą dla mnie, jesteś ciszą, która usypia mnie, gdy próbuję powstać, męczy mnie, zabija, gdy nie zamierzam poddać się Stoisz obok, ale jakby Cię nie było, zapomniałem o tobie, nawet jeśli byłaś słodką chwilą Stoję sam, tak bez uczuć, wiesz Które zgasiłem właśnie, ugasiłam wszystkie je Może łatwiej będzie po prostu nie rozmawiać, zamykam rozdział ten, z mego życia spadaj... Nie znam już takich słów, aby móc być z tobą znów, Nie chcę już wierzyć w cud, bo wiem, że szkoda czasu Mówią mi: nie trać sił, bo z tego już nie będzie nic, bo z tego już nie będzie nic, nie będzie nic już więcej... /x2 Tak, nie będzie nic już więcej, wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Brak słów Brak nut By opisać co zrobiłeś mi Nagle znikając bez "do widzenia" Znów chcesz by dom twoim swiatem był Skąd wiesz że ja chcę z tobą w nim być Gdy zamknąłeś drzwi zegar dalej bił Czas nie stanął w miejscu, nie było mi żal Zapomniałam już czemu było źle To już jest nie ważne dziś dla mnie /x2 Co chcesz To mów Nie potrzeba mi twych pustych słów Bo nie jesteś tym kim byłes Zbyt wiele kłamstw darowałam ci Więc już zostań tam gdzie chciałeś być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Nie oszczędził nas los, a siebie nam dał. Tak daleko gdzieś Ty, daleko ja. Tobą był cały świat, śniłem Cię każdym snem. Nie zostało mi nic i jedno już wiem. Nie łatwo jest kochać, być razem i trwać. Nie łatwo jest. Nie łatwo jest kochać, nikt nie chce być sam. Wiem, nadejdzie ten dzień, gdy spotkamy się. Ciebie nie będzie już, nie będzie mnie. Wśród obłoków i gwiazd śnimy najdłuższy sen. Razem znów ja i Ty, nie dzieli nas nic. Jak dobrze jest kochać, być razem i trwać. Jak dobrze jest. Jak dobrze jest kochać, nikt nie chce być sam. Nie chce być sam Gdy miłość odejdzie, docenisz jej moc. Nie chciałem Cię zranić i kocham Cię wciąż. Jak dobrze jest kochać, być razem i trwać. Jak dobrze jest. Jak dobrze jest kochać, nikt nie chce być sam. Nie chce być sam Gdy miłość odejdzie, docenisz jej moc. Nie chciałem Cię zranić i kocham Cię wciąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjaa
Już ci nie wybaczę kolejny raz Nie chcę więcej twoich kłamstw Zima dokoła nas jest noc i nie ma dnia To nieuleczalny stan Wczoraj my dziś tylko ja Nie pomaga żaden lek Ciągle ty w moim śnie Stało się co miało stać Dziś butelka nie ma dna Co dzień jest mnie coraz mniej Ciągle krzyczę przez sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Troszke czasu tu mnie nie bylo,bylam zajeta.... On jutro wraca z zagranicy,a ja nie wiem co robic... Dzis w przypływie gniewu napisałam mu że kogoś poznałam,chciałam mu zrobić na złośc! Przed wszystkimim udaje ze jest ok,ale wcale tak nie jest,kocham go nadal,a ból rozdziera me serce.... Oddałabym wszystko by wrócił,co mogę jeszcze zrobić...???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌻 Myszenka23 niepotrzebnie tak mu napisałas... wiem ,ze czasem przychodzi złość, chęć odwetu - skąd ja to znam ;) ale niepotrzebnie komplikujesz jeszcze sprawę... Nie ma sensu się w ten sposób oszukiwać, bo to tylko będzie jeszcze bardziej was od siebie oddalać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam twoje wypowiedzi jest mi strasznie przykro, naprawde wierzyłam, ze jednak zrozumiała...ze bedzie miedzy wami dobrze. Nie trać nadziei, ale też moze teraz tak jak napisałes ogranicz kontakt, zeby mogła zobaczyc jak jest bez ciebie,zeby mogła zatęsknić. Dlaczego chce wciąż mieć z tobą kontakt? Myslę ,ze pewnie dlatego, ze nie wyobraża sobie ,iż moglaby cie wiecej nie zobaczyć, rozmawiać...ale teraz chyba nie za bardzo wie czego chce, co czuje. Myślę,ze taka pewnego rodzaju cisza...nie będzie zła. Jeżeli kocha cie, jezeli zatęskni...zrozumie i odezwie się. Takie spotkanie jeszcze przede mną - wstyd mi ,ze tak myslę, ale wciąż mam nadzieję ,ze ON zrozumie co jest ważne ,ze to nie będzie koniec.Ale boję sie ,bo trzyma mnie jakoś mysl o tym ,ze jeszcze go zobaczę... ale wiem ,ze to będzie i tak gorzkie spotkanie...że rozwieje się wszystko...a potem każde z nas idzie w swoją stronę. Wiem ,ze przynajmniej teraz nie dam rady byc jego koleżanką, ze świadomością, ze jest z kimś, ze kogoś innego tuli nie pozwoli mi rozmawiać z nim jakby nic nie było... W niedziele w nocy przysłał mi smsa:\" Czesc A. wiesz miałem czas ale nie miałem dostatecznej siły by sie z tobą spotkać wczoraj cie widziałem i od razu mnie coś przeszyło, nadal jesteś dla mnie kimś kogo cenię i kocham ale \"winnysa\" \" Coś takiego mi napisał. No i teraz kompletnie nie rozumiem, skoro sie kogoś kocha to dlaczego, dlaczego tak sie dzieje jak sie dzieje. Dlaczego ? Zaznaczyłam jeszcze końcówkę \"winnySA\" tak było na koncu tego smsa i sie urwał.Więcej nie napisał. Nie wiem co to jest po tym \"ale\", co to jest, układałam sobie różne wersje \"w inny sposób\" , \"winy Są\" :P Fakt jakie to głupie. Ale widać jak człowiek łapie sie wszystkiego,jakie głupoty się robi ,co sie myśli, kiedy ma sie 1000 rozterek.... Smsy to jednak istna głupota, prowadzą do tylu nieporozumień, niedomówień...Nie wiem co mam myslec, nie mogę już czekać aż on sie zbierze, ale jednoczesnie sama sie boje, tego ostatecznego spotkania. Przypominam ,ze ostatni raz to juz widzielismy sie jakis ponad miesiac temu, kiedy to było wszystko tak, ze nigdy bym sie nie spodziewała... Pojechalismy za miasto nad jeziorko, spacerowalismy sobie, gadaliśmy, kiedy wracaliśmy kochalismy sie jeszcze... Dlatego tego wszystkiego nie rozumiem...Nic nie powiedział wtedy, nawet nie próbował zacząć jakiejś rozmowy na ten temat ,ze coś jest nie tak, autentycznie nic, nie było wahania na jego twarzy... Deli oglądałam \"Księżniczka i żołnież\" , byłam wtedy jescze u brata...Dobrze ,ze wyjechałam, bo jak było widać z moich wypowiedzi w piątek zaczynałam z lekka wariować, mysli mnie autentycznie doprowadzały do wariacji... W sobote rano jakoś sie zebrałam, bo w piątek wieczorem naprawde paskudnie sie czułam...wzielam co miałam ,zeby tylko zasnąć. Piękny ten film, a najpiękniejsze ,ze na faktach autentycznych, ze rzeczywiscie ludzie tak sie kochali, ze nic ich nie powstrzymało,byli w stanie zrobic wszystko by być razem... Samasłodycz pamiętam cię...rozumiem co czujesz. Ja łapię sie ,ze przychodzi mi wciaż w ciągu dnia, w ciągu wieczora taki przypływ ciepła jak o nim myslę...kiedy chciałabym go przytulić a jego nie ma blisko mnie...w takich chwilach zawsze mu coś pisałam, wysyłałam sygnał.Ale teraz nie wiem , nie wiem czy powinnam...męczyć go tym? Skoro on tego nie chce... Dlaczego nie może być dobrze. Skoro kocha dlaczego chce zabić uczucia.O co chodzi. Tamta dziewczyna też mu pewnie nagadała różnych głupot, takich ,ze zaczał głupio w nie wierzyć... Zresztą już sama nie wiem co jest. Pisałam mu wielokrotnie, ze nie wiem jak jest, on wie wszystko o co chodzi a ja wciaż jak ten ślepiec tak naprawde nie wiem co sie dzieje dookoła mnie...Ale on nie miał siły sie spotkać...a skąd ja mam brać siły... Pewnie też napisał to dlatego ,bo wie ,ze powie mi ostatecznie , koniec z nami ,zegnaj. To na pewno o to chodzi. Tak bardzo chce go spotkać, poczuć, usłyszeć, to już ponad miesiąc, naprawdę tęsknię...a jednak gdzieś wewnętrznie sie boje własnie tego spotkania... Musi być kiedyś lepiej, tak jak piszesz Deli, nadzieja da nam jakaś siłę i mam nadzieję ,ze przetrwamy. Trzeba sobie wytłumaczyć, ze prawdziwa miłość jest taką siłą, ze głupie czyny ludzkie kiedyś odejdą w zapomnienie ale ona przetrwa...odnajdzie tych dwoje, pozwoli im zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie napisałam z roztargnienia;) Poczatek mojej wypowiedzi jest do ciebie domino :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lucjaa Trzymaj sie smutasku :) Wiem co to znaczy cisza, tęsknota ... jego myslenie o własnym szczęściu ... brak nadziei na to,że będzie jeszcze kiedyś dobrze... On napisał tylko tyle co zacytowałam. Boje sie tej prawdy , która mi powie , kiedy sie spotkamy, ale kiedy sie spotkamy. Najchetniej wymazałabym to wszystko z głowy, ten cały miesiąc i chciałabym ,zeby nic sie nie zdarzyło z tego co było złe. Zebym wstawał z uśmiechem na buzi, z myslą, ze mam jego. Też mnie to strasznie smuci...jak tyle lat można przekreslić, chociaż nawet nie to ... Przecież było wszystko tak dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MYSZKAz pamiętnika.........
Swiat ludzi i zwierząd łączy jedno:uczymy się na błędach i doskonalimy pamięć genetyczną. Dlatego koty nie wsadzają nosa do psich bud a psy nie sikają na dywany swoich właścicieli.Bo tego nauczyło ich doświadczenieminionych pokoleń. Tylko człowiek ze swoim rozwiniętym mózgiem,zdolnościa do abstrakcyjnego myślenia i uczuć wyższych łamie niekiedy obowiazujące w przyrodzienormy i świadomie naraża sie na cierpienie. Nałogowym palaczom pokazuję się wstrząsajace zdjecia zaatakowanych rakiem płuc,alkocholikom obumierajaca wątrobę,narkomanom całe spustoszonę przez heroinęwnętrze organizmu. Pokazuję sie to wszystko w kolorach bo śmierc nie jest przecież czarno biała.I CO???I NIC.Palą,pija ćpaja nadal. A JAK OSTRZEGAĆ PRZED KONSEKWENCJAMI MIŁOŚCI??????? Nie ma recepty na szczęśliwą miłośc.Gdy chodzi o uczucia nie da sie uniknać poparzeń.Zawsze będziemy wkładać "łapy" do wrżądku,by potem z miną męczęnika przebijać bąble zdezynfekowaną igłąi smarować je maścią.A kiedy rany się zabliżnia włożymy rękawiczki i ruszymy w poszukiwaniu kolejnego kotłaz ukropem. TACY JUZ JESTEŚMY.TZN oni Tacy są(CI co nas zranili)A my należymy do innego świata.Rok,miesiąc temu wybaczyłam oparzenia i wyrzuciłam wszystkie rękawiczki. Rozdarte serce wypełniłam rozsądkiem a wielką dziurę zaszyłam mocną nicia.Dokuczało mi to bardzomoje serce domagało się ciepła obecności drugiego człowieka(kochanego człowieka przezemnie) długo ignorowałamjego potrzeby(serca) że wkońcu przestało tęsknić. W ten sposób odzyskałam spokój i emocjonalną równowagę. Nie będę do tego już nigdy więcej wracać w pełni kontroluję uczucia i emocje. SPOKÓJ TO RÓWNOWAGA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko.....z taka latwoscia sie to czyta a....latwo mowic a wykonac...bardzo ciezko czasem to niewykonalne.....mozna pozadroscic Ci takiego mocnego stapania dwiema nozkami po Ziemi..... Emi wybacz ze nic nie pisze nie wiem ile to jeszcze potrfa ale nieczuje sie na silach by cokolwiek powiedziec ....napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Deli :) Czasem tak bywa :( i rozumiem ... starczy jedno słowo i pamięć ludzi , znak że są ... Trzymaj się, trzymaj sie mocno .... 🌻 \"Kiedy tak patrzysz na mnie i czuję twój lęk Taki sam jak mój, przed nieznanym Nie wiem co będzie z nami I niewiele wiem sam o sobie samym Patrz tylu ludzi pobłądziło gdzieś Ich drogi rozeszły się i straciły sens Nie wiem co będzie z nami I niewiele wiem sam o sobie samym Lecz proszę cię teraz uwierz mi Nie ważne w życiu są przyszłe dni Ja wierzę, że miłość zawsze trwa Patrz tylu ludzi błądzi gdzieś Ich domy rozpadły się, straciły sens Więc jeśli piękno żyje w nas To dajmy mu siłę i pozwólmy mu trwać Ja wiem, więc proszę uwierz mi Nie ważne w życiu są przyszłe dni I jeśli piękno żyje w nas To dajmy mu siłę i pozwólmy mu trwać\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czuje że Ty kochasz mnie Myśli plączą się ale Twoje serce wie Najcudowniejszy Czy Ty wiesz że ja Dla Ciebie się budzę każdego dnia Co noc przytulam się do Ciebie a Ty Ciebie tu nie ma i ciężkie łzy kapią Choć ich nie chce nikt I znów samotny powraca świt Ciągle modlę się o Ciebie Ciągle modlę się o Ciebie Ufam, że racje masz Musimy czekać na swój czas Choć tak trudno i tak boli A czas płynie tak powoli...x2 Przekonam cały świat Że jesteś wiele wart I wiem co musze zrobić By rozgonić ten czar zły Kiedy ta burza uspokoi się Będziemy razem ja to wiem Wszystkiego sie wyrzekne tylko nie każ mi Wyrzec się Ciebie do kresu mych dni Ukochany Czy wiesz że ja Dla Ciebie się budzę każdego dnia W Twoje dłonie składam życie Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię... Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię... Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię... Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię... Kocham Cię, kocham Cię, kocham Cię... Ufam, że racje masz Musimy czekać na swój czas Choć tak trudno i tak boli A czas płynie tak powoli...x2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej Emi:) Dzieki za cieplutkie slowa..chociaz sa jak kubełek zimnej wody:)Ja sie juz pogodzilem z tym ze nic na sile nie zrobie,nic nie zmienie.Mialem dobre intencje,myslalem ze tym razem nam sie uda,ze wspolnie podejmiemy decyzje o tym zeby postarac sie zrobic wszystko zeby byc od nowa razem...ale sie bardzo pomyliłem.Nie wyszlo:(Nie bede życ dalej zludzeniami bo to nie ma sensu.Muse sie podniesc i ruszyc przed siebie!Mimo ze bardzo mnie zranila to jednak moje uczucia do Niej sie nie zmieniły....a kontakt z Nią zerwalem bo nie moglbym patrzec na to ze Ona jest obok mnie a nie ze mną:(Nie chce czuc sie potrzebny tylko wtedy kiedy Ona bedzie chciala zapełnic luke w swoim notesie z imprezami:(Ja nie dzwonie, nie wysylam esow...Ona do mnie tez nie. Podejrzewam ze sie sama do mnie odezwie bo niedlugo mam egzamin.zawsze wysylala mi esika i pisala ze wszystko bedzie dobrze,ze dam rade:)Ciekawe czy teraz sie przełamie i sie pierwsza odezwie?Moze ktos pomysli ze jestem jakis zawistny czy coś..ale napewno nie odpuszcze Jej sygnala:(Bedzie mnie to strasznie bolało...ale nie..musze byc konsekwentny w tym co robie!!Chcialbym zeby Ona to wszystko przemyslala.zeby sie zastanowila w koncu czego chce.czego chce od życia....na razie ma kumpli, kolezanki..są imprezy..piwko...ale przeciez zycie nie polega tylko na zabawie!!A Ona nie ma 15 lat zeby mysleć dziecinnie....tylko ze na razie wlasnie tak wychodzi:(No trudno...jakos daje sobie rade...mam znajomych ktorzy mnie wspierają...dzieki..:) Powoli zniszczy sie u mnie to uczucie ktorym Ją darze....bo przeciez milość bez wzajemnosci jest straszna...ja wiem ze Ona do mnie jeszcze cos czuje...wiem to...tyle ze Ona chce sie teraz bawic a nie myslec o tworzeniu związku z drugą osobą...Jej odpowiada takie zycie bez zobowiązań....ehhhh....gdyby dwoje chcialo naraz.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B l i s c y i o d d a l e n i Bo widzisz tu są tacy którzy się kochają i muszą się spotykać aby się ominąć bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze piszą do siebie listy gorące i zimne rozchodzą się jak w śmiechu porzucone kwiaty by nie wiedzieć do końca czemu tak się stało są inni co się nawet po ciemku odnajdą lecz przejdą obok siebie bo nie śmią się spotkać tak czyści i spokojni jakby śnieg się zaczął byliby doskonali lecz wad im zabrakło bliscy boją się być blisko żeby nie być dalej niektórzy umierają - to znaczy już wiedzą miłości się nie szuka jest albo jej nie ma nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek są i tacy co się na zawsze kochają i dopiero dlatego nie mogą być razem jak bażanty co nigdy nie chodzą parami można nawet zabłądzić lecz po drugiej stronie nasze drogi pocięte schodzą się z powrotem ks. Jan Twardowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×