Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

DeGie

Ważenie malucha na kontroli w przychodni...

Polecane posty

Dzis byliśmy w przychodni na kontroli z naszą Inez... Pielęgniarka zważyła Inez, która miała pampersa i śpioszki na sobie. Swoją drogą pampers był suchy. Waga wskazywała 3780g, a wpisano jej 3200g! Oczywiście ciuszki ważą 200-300 g ale nie prawie 600g! Lekarka zbadała Inez, sprawdziła gardziełko i zaniepokoiła się wagą wpisaną przez pielęgniarkę. Spoktaliśmy akurat położną i się zdziwiła że tyle ważą ubranka. Fajnie ważą, nie ma co. I pytanie do mam i tatusiów maluchów... Jakie macie doświadczenia z ważeniem Waszych pociech? Proszę o wypowiedzi kulturalne i zgodne z tematem topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja Amelia ma juz 0,5 roczku, wiec była juz kilkakrotnie ważona - zawse była rozbierana na golaska - doktor kazała mi ściągać do ważenia nawet pampersa :) myślę, że to najlepsze wyjście - wtedy można mieć pewność, że dokładnie się zważy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj De Gie...Zawsze ważono naszą córcię bez ubranka , nawet bez pieluchy, więc nie bardzo rozumiem ...jakoś mało kompetentna ta pielęgniarka. W przypadku takich maluszków to odejmowanie \"na oko\" mija się z jakimkolwiek celem!!! Ale przecież zawszwe możecie zażądać, by Malutką zważono bez czegokolwiek... To tyle ode mnie ...pozdrawiam :) i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nam się tak wydaje. Ogólnie pielęgniarka była niezbyt szczęśliwa, że przyszliśmy (miała siestę?:P) i jeszcze jak mogliśmy zapomnieć 60-kartkowego zeszytu z przezroczystą okładką! Teraz bedziemy rozbierać ją do ważenia, żeby nie było problemów. A pielegniarkę do okulisty :P 8-dniowe dziecko i w 30st upale 600g ciuszków :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka ma racje
bo takie ważenie na "oko" mija sie z celem, ja rozbierałem dziecko jak chciałem i tak ważyłem, tylko rozkładałem pieluche tetrową zeby nie było zimno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój syn też wazony byl zawsze bez ubranka i pieluszki. Tylko raz zważyliśmy go odzinego bo strasznie krzyczał i nie chciał dac się uspokoić ale był już starszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja raz omal nie udusiłam lekarki w przychodni dla dzieci,nie było mojej, a poniewaz syn miał byc szczepiony - poszłam do tej, która była. Zachowywała się jak księżna udzielna , nawet nie dotknęła dziecka, nie zajrzała mu do gardła , nic.Syn miał wtedy ok.3 mies.Patrzyła na niego z taka odrazą, jabyk położyła na stoliku larwę muchy, a nie dziecko.Cos namiętnie pisała w karcie, kiedy zapytałam, co tam pisze, odpowiedziała : \" biodra do remontu\" ( hasło jak do tutejszych krzyzówek), spytałam ,czy na podstawie doświadczenia zawodowego tak twierdzi, czy po prostu ma dar jasnowidzenia? Wtedy łaskawie podeszła do malucha i go zbadała ( łącznie ze stawami biodrowymi) I powiedziała : \" a rzeczywiście, nie ma nic w stawach biodrowych\".Nie szczepiłam tego dnia dziecka, poczekałam na powrót naszej lekarki. Strasznie się wtedy wkurzyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też nie mam pojęcia, położna coś będzie notować. Dodam, że oprócz tego zeszytu jest też książeczka zdrowia dziecka, oraz książeczka szczepień. Ogólnie jako, że \"mieszkam\" w dwóch miejsach w kraju, widzę ogromne różnice. Nie tylko w służbie zdrowia. W poniedziałek odwiedzi nas położna, zobaczymy co tam wpisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihih cześć zielsko...witaj...krzyżówkowo... Co do służby zdrowia ...ech szkoda gadać...Moja Mała spędziła niedawno 5 tygodni w szpitalu.Była bardzo poważnie chora...ledwo ją odratowali...Ale największy koszmar to było odnoszenie się do nas lekarzy i pielęgniarek. Mała nie chodziła, bo po 9 dniach na intensywnej, pod respiratorem, z tysiącem wlewów i kroplówek...po prostu nie była w stanie...a jaśnie wielmożne pielęgniarki...kazały jej chodzić załatwiać się samej, do zabiegówki wołały ją i złościły się dlaczego nie idzie...Efekt był taki ,że jak wpadałam do szpitala, dziecko zamknięte w łóżeczku, przesikane na wylot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zielsko - jak widać dar jasnowidzenia przydaje się w polskiej służbie zdrowia :) Lekarka była spoko, badała, zapisała witaminy Inez (od 3 tyg mamy je podawać), i wpisała w książeczkę, że dziecko się najada do syta. Czyli ważymy dzieci rozebrane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc Anulka_krak 🌻 czyzbyś miała dziecko w \"Żeromskim\" , ja mam podobne doświadczenia stamtąd, a najlepsze jest to, ze na ścianie wisi plakat , gdzie wołami napisano \"SZPITAL PRZYJAZNY DZIECKU\" - akurat, może szpital tak, ale personel na pewno nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę....Prokocim....do jasnej ciasnej! Masz rację, DeGie ---> jasnowidzenie to jest to, czego potrzebuje słuzna zdrowia, żeby inni nie dostawali wiciąż jasnej cholery.Przydałoby sie jeszcze jasnozarabianie....bez ciemnodawania... Mam nadzieję, że nie będziesz miał żadnych \"przebojów\" z przychodnia i Twoja córeczka przebrnie przez pierwszy rok zycia bezbolesnie.❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raczej nie będzie problemów, choć niczego nie da się wykluczyć. Znam prawa pacjenta, może to nam pomoże hehe :) Jeśli chodzi o branie pieniędzy w szpitalu wyszliśmy z założenia, że nie będzie żadnych łapówek, jednak nie wykluczaliśmy podziękowania lekarzom za opiekę. Ordynator, który zajmował się Kasią, pieniędzy nie wziął. Natomiast nie daliśmy za wygraną i gdy szedłem odebrać wypis Kasi ze szpitala (była już w domku z Inez), kupiłem cegiełkę na szpital, co wpisane zostało i potwierdzone moim podpisem. Bardzo cieszą się w szpitalu, gdy mamy przynoszą kosmetyki, ręczniczki, dla szpitala. A moderator(k)om dziękuję za szybkie działanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś byliśmy tej samej przychodni zważyć małą, rozebraliśmy ją zupełnie, nawet z pampersa i zważyliśmy. Waga 3790g. A przypomnę, iż tydzień temu było 3200g według pielęgniarki. Ważne że Inez rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×