Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość glossssy2010
Mam świetny pomysł - stwórzmy projekt ustawy zabraniający zachodzić w ciąże osobom bez własnego samochodu!!!A matki, które z różnych przyczyn są same, wysyłajmy np. do Afryki, no i mamy problem z głowy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam te wypowiedzi i ciarki mnie przechodzą. Skąd w ludziach tyle nienawiści? Czy naprawdę tak trudno być po prostu miłym? Dlaczego tak trudno zrozumieć, że kobiecie w ciąży po prostu jest ciężko. Brzuch waży, a dziecko sie rusza. Jak kopnie w pęcherz to naprawdę boli. Ja też jestem w ciąży i jeszcze nikt nigdzie mnie nie przepuścił, w żadnej kolejce ( a to już 34 tc, więc ciąża widoczna). Nie proszę nikogo o specjalne traktowanie. Myślę jednak, że to po prostu oznaka kultury, ustapienie miejsca czy przepuszczenie w kolejce. Pozwólcie, że nie skomentuję wypowiedzi osoby, która twierdziła, że kobieta w ciąży powinna być wożona przez swego mężczyznę, bo jesli jeździ autobusami to po prostu ma za męża chama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wina przypadkowo spotkanych ludzi że macie za męzów chamów, prostaków i dziecioróbów którzy umieli wam bachora zmajstrować ale już wam pomóc w czasie ciąży to już ich nie ma. * To daj mi na życie pieniądze, mój mąż chętnie został by w domu i sie mna opiekował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy chorujac na zaburzenia
ukladu krazzenia w wieku 20+ lat mam prawo domogac sie ustapienia mi miejsca w komunikacji miejskiej czy tez w kolejce w sklepie? Moje stopy puchna a najgorsze jest to ze puchna powyzej kostek czyli w strone lydek. Mam prawo krzyczec, czy moze mam miec zaswiadczenie lekarskie? A dodam ze na moja chorobe mam juz ksiazeczke wyrobiona ze mozna mi ustapic bo choruje nie od wczoraj. I co wtedy? Ustapi mi zdrowa ciezarna czy oleje? P.S. Mam dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy chorujac na zaburzenia
To daj mi na życie pieniądze, mój mąż chętnie został by w domu i sie mna opiekował. To daj mi na lekarzy a nie bede z nastepna ciezarna wyklocac sie o miejsce w autobusie. Ja mam dziecko ona w drodze ona martwi sie o swoje ktore sie urodzi a ja o moje ktore na mnie czeka. I wybaczcie ale jesli ona mialaby uderzyc w brzuch lub ja mialabym dostac ataku to wybieram jej uderzenie. Moje dziecko jest wazniejsze. Czyz nie takie wy macie podejscie? Fajnie zobaczyc jak inni chorzy na to patrza i ze wasze dzieci sa dla nich najmniej wazne bo maja swoje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ndtyhj
To daj mi na życie pieniądze, mój mąż chętnie został by w domu i sie mna opiekował. To ty daj mi pieniądze na życie i będe z miłą chęcią siedziec w domu i nie będę wchodzić w drogę prostytutkom w ciąży o wygórowanych mniemaniach o sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam pierdolenie
Dla ciezarnej najwazniejsza jest ona i jej nienarodzone dziecko. I prawidlowo. Ale dla mnie najwazniejsza jestem ja i moje urodzone juz dziecko. I nie zrobie nic, NIC co mogloby pogorszyc moj komfort psychiczny czy moje dziecka aby polepszyc ten komfort ciezarnej :D Trudno! I mam w nosie czy jestem gburowata czy nie. Strata ciazy przez obca osobe rusza mnie mniej niz stluczony palec mojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eukaliptuso
Czego oczekiwać w autobusie, kolejce, czy w sklepie, jak tu na forum macie przekrój chamstwa i braku uprzejmości. Przecież co 2 kobiata tu stwierdza, że nie ustąpi ciężarnej miejsca, bo albo sama jest chora, albo to albo tamto. Chamstwo, znieczulica, bezczelność, egoizm i tyle.Choroba układu krążenia, puchnące nogi i wielce krzyczy, że miejsca trzeba jej ustąpić. Mi też okropnie w ciąży puchły mogi, bolały i jakoś ustałam w autobusie, mając oprócz tych nóg jeszcze wielki brzuch z dzieckiem.I też same chamy, żaden nie ustąpił miejsca, choć było mi duszno i słabo. Usiadłam dopiero, jak ktoś sobie wysiadł i akurat zwolniło się miejsce i jeszcze musiałam się spieszyć, bo jakaś baba już chciała to miejsce zająć przede mną. Naprawdę dla mnie to oczywiste, że jak widzę, że do przepełnionego autobusu wsiada kobieta z wielkim brzuchem, to jej ustępuję. Prędzej jej ustąpię, niż starej, dziarskiej babci, co ma więcej siły niż ta ciężarna kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zajawka
No i w porzadku, ty ustapisz a ja moge sobie siedziec nadal :D Jesten zdrowa ale zmeczona wracajac z pracy i nie bede podnosic dupska. Chce w autobusie poczytac i dojechac do domu, gdzie musze sie zajac swoim dzieckiem. I wiesz? Moje dziecko i zabawa z nim jest dla mnie wazniejsze niz twoje opuchniete stopy i zle samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z bliźniakami
Ja jak byłam w ciąży (bliźniaczej) i miałam na prawdę spory brzuch juz w 6 miesiacu ! Musialam dojechać do babci, a samochod byl w naprawie akurat a maz w pracy ( no doprawdy co za cham, prostak i dzieciorob :D) no wiec wsiadlam w autobus mpk a tam dosyc duzy tlok, bylo lato i zrobilo mi sie slabo, ze prawie sie osunelam, bo oczywiscie stalam przeciez zadna babcia miejsca nie ustapi bo jakże to ! no i osunelam sie zrobilo mi sie czarno przed oczami i osunelam sie na siedzenie na jakas stara babe a ta do mnie z ryjem ze co ja wyprawiam, ja mowie nie widzi pani ze w ciazy jestem ? zrobilo mi sie slabo, moglabym pania prosic zeby mi pani miejsce zwolnila ?? A ona na to " Trzeba bylo sie nie pierdolić to bys problemu nie miala" az mnie zatkalo ! na szczescie jakis mlody chlopak ktory stal niedaleko zainterweniowal , wzial babe za ramie i podniosl z fotela, akurat autobus sie zatrzymal na przystanku a ten ja wyprowadzil na zewnatrz i szybko wskoczyl spowrotem , moze tez nie fajnie postapil, ale gdyby nie on to chyba bym tam kipnęła :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Nie, no leje z tej starej chamki (pewnie tobie do smiechu nie bylo). Czyzby to w Poznaniu takie dziadostwo sie uchowalo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama z bliźniakami
no trafilas ze w Poznaniu, a skad wiesz:D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego piszecie tak jak by każda ciężarna była kłótliwa, bezczelna i źle wychowana, bez odrobiny współczucia?? zapewne mój mąż powinien też jako troskliwy mężczyzna jechać za mnie na badania i do szpitala. Wielu ludziom coś dolega, wielu jest po prostu zmęczonych po pracy, jednak ja z podróżami nie miałam większego problemu, tak jak napisałam powyżej. Ze starszą babcia miałam jedna przygodę, już po terminie jechałam na ktg, pan,i w pasie więcej niż ja, chciała koło mnie usiąść, ja wstawałam żeby ja przepuścić, a to bydle, pcha się na mnie, ślepe, spasione, kulawe( jechała jeden przystanek) efekt był taki że nim zdążyłam otworzyć usta inna pani, jeszcze starsza nabluzgała spaślakowi że ślepa nieczuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość antypatologia
Mamo z blizniakami - mieszkam tu i wiem, jacy dziwni potrafia byc niektorzy . Choc, z drugiej str. to nie tylko kwestia miejsca zam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja za często nie jeżdzę mpk-kami ale zawsze mi ktoś ustąpi....nie wiem może akurat nie macie do ludzi szczęścia, albo całkiem niezle wyglądacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem kasjerki też powinny zwracać uwagę kto stoi w kolejce.Dziś była w smyku i niestety nikt minie nie przepuścił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanynga
Jasne, kasjerka nie ma co robic tylko sie rozgladac czy przypadkiem ciezarna fonia nie stoi w kolejce :O Nie masz jezyka w buzi i nie umiesz grzecznie poprosic innych aby cie przepuscili??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanynga
No i druga sprawa - naprawde tak bardzo ZLE sie czulas, ze stac nie moglas? Czy chcialas byc przepuszczona bo w ciazy jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście że poszłam do sklepu bo się świetnie czułam, akurat miałam szał zakupowy i nie chciało mi się stać w kolejce pozdrawiam nanynga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak inne kobiety ale u mnie w ciązy z cudownego samopoczucia nagle robiły sie zawroty głowy uczucie duszności, karuzela wrażeń wiec nie trudno o szybka zmianę samopoczucia. Po za tym stań z 8 kg beczką przywiązana do brzucha i tak sobie stój w kolejce albo w drodze w autobusie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalamido888888888888
wklejam To nie wina przypadkowo spotkanych ludzi że macie za męzów chamów, prostaków i dziecioróbów którzy umieli wam bachora zmajstrować ale już wam pomóc w czasie ciąży to już ich nie ma. wiem że ten wpis jest stary ale rzucił mi się w oczy: autorko nie życzę ci żeby np po wypadku chirurg przerwał twoją operacje bo czas jego pracy minął i kończy o 8 rano a o 8,20 wiezie ciężarną żonę na badania no bo przecież jak ona będzie jechała tramwajem to on zostanie okreslony mianem tego co nie może w ciąży zonie pomagać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta_Dziubata
wiem, ze ostatni post publikoany byl miesiac temu, ale ja wam opowiem co przytrafilo mi sie wczoraj na zakupach. Moje najstarsze, siedmioletnie, zorientowalo sie nagle, ze potrzebuje koniecznie bibuly do szkoly. W piatek bylo wszystko pozamykane, a w niedziele ksiegarnie nie sa otwarte. Wsiadlam do samochodu, najstarsza Lilka usiadla z tylu, mlodsza Karolinke wsadzilam do fotelika i ruszylam. Bylam blisko ksiegarni i szukalam miejsca paringowego, kiedy ktos walnal mnie w tyl samochodu. Nie bylo to mocne, ale wyczuwalne. Karolinka zaczela plakac, a Lilka dostala histerii, ze mielismy wypadek. Wyszlam z samochodu, z drugiego wysiadla damulka w zaawansowanej ciazy i z ryjem do mnie, ze moglam uwazac. Wrzasnelam na nia, ze to ona wjechala mi w tylek i ze w tej chwili dzwonie na policje. Wykrecilam numer, a paniusia jak nie zacznie mi wyc, ze ona w ciazy, ze sie nie moze denerwowac, ze zagrazam jej dziecku. Na co ja zlapalam ja za reke ( wiem, nie powinnam byla) podprowadzilam do swojego samochodu i powiedzialam: -A u mnie z tylu spi dwuletnie dziecko i siedzi siedmioletnie. Mam w dupie pani dziecko, jezeli moje byly zagrozone... -To sie bachorow ze soba nie wozi.- uslyszalam tylko i juz nie mialam wyrzutow sumienia, ze dzwonie na policje. Z wielka satysfakcja przygladalam sie, jak mundurowy wypisuje paniusi mandacik i spisuje dane ubezpieczyciela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem miło zaskoczona. Jestem w 5 miesiącu ciąży, brzuch już widać pod zimowym płaszczem. Ostatnio stałam w markecie- nie było dużo ludzi, zawsze jeżdżę w środku tygodnia i w takich godzinach kiedy nie ma tłumów- stałam w normalnej kasie, grzecznie jak każdy :) Pani kasjerka kiedy podeszłam powiedziała, ze następnym razem mam tak stanąć, żeby kasjer mnie widział, bo przysługuje mi obsługa bez kolejki, nawet jeśli to nie jest kasa pierwszeństwa. Dziś w aptece starsza pani przede mną w kolejce (siedziała sobie na krzesełku) uparła się, ze koniecznie mam iść przed nią do okienka, ja podziękowałam ładnie, ale Pani była tak uparta i stanowcza że musiałam skorzystać z jej uprzejmości. Swoja drogą było mi miło, bo akurat w aptece ktoś dość nieświeżo pachniał i marzyłam o tym żeby stamtąd uciec. W tramwajach i autobusach różnie bywa, staram się wybierać takie połączenia gdzie jest mniej ludzi. Nie każdy patrzy na ciężarną jak na wroga. Zresztą jestem wyznawczynią teorii dość naiwnej, że dobro powraca- zawsze z szacunkiem traktuję innych, nawet jeśli ktoś na to nie zasługuje. Wolę żyć z takim nastawieniem, niż z myślą że człowiek człowiekowi wilkiem, bo wówczas chodziłabym nabuzowana złością, a tak mój uśmiech dla innych często do mnie powraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroniki_portowe
Ta_Dziubata Moim zdaniem przegięłaś. Nikt umyślnie nie powoduje kolizji. Jej dziecko było równie ważne jak twoje. Jak mogłaś tak ubliżać ciężarnej? Mam nadzieje, ze los cie ukarze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 123a123
O związkach męsko-damskich, dzieciach i rodzicach wypowiedz się i sprawdź co myślą inni w sondażach na http://www.podane.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noliiza
Przepraszam, ze odswieze temat, ale dopiero dzisiaj na niego trafilam... Kroniki portowe, chcialabym cos ci powiedziec. W poscie Dziubatej zauwazylam zdanie wypowiedziane przez ciezarna '' bachorow sie ze soba nie wozi''. to uwazasz bylo uprzejme, prawda? Nie wiemy jak bylo naprawde, moze ciezarna jechala za szybko i wjechala ''w tylek'' Dziubatej. Nie mnie to oceniac. ale skoro mandat dostala, wina ewidentnie byla po stronie pani ciezarnej. I ja nie widze powodu, dla ktorego tylko Dziubata cokolwiek ma pokarac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×