Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bertta

Prawa ciężarnych a chamstwo ludzi. Polacy gdzie wasza kultura?

Polecane posty

Gość rdyu
Bez jaj ale nie porównujmy ciężarnych do niepełnosprawnych. Bo pomiędzy nimi jest znacząca różnica. Osoba niepełnosprawna ma coś czego nie mają ciężarne : GODNOŚĆ i HONOR. I osoba niepełnosprawna nie lubi być traktowana na specjalnych przywilejach bo chce normalnie żyć, pracować i uczestniczyć w życiu jak kazdy inny zdrowy człowiek. I taka osoba nie użala się nad sobą, nad swoim losem. Osoby na wózkach nie jednokrotnie prowadzą bardziej aktywniejszy tryb życia niż nie jeden całkowicie zdrowy człowiek. Więc prosze państwa, nie zniżajcie porządnych osób do wygodnickich panienek które nic nie wiedzą o życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RDYU - fakt, tu masz rację. Aczkolwiek jak wszedzie zdarzają sie wyjątki, prawda? Wiem, wiem nie można generalizować i wszystkich do jednego worka. Być może ja za bardzo sie skupiam na znanych mi przykładach. Ale masz rację. Nie ma co porównywać. Bez dwóch zdań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdyju i to moze sie o renty po
starajcie!zgadzam sie z wami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rdyu
Pracuję z osobami niepełnosprawnymi. W tej grupie są osoby trwale sparaliżowane, poruszające się na wózkach, jest nawet dziewczyna bez rąk. I nawet takie kalectwo, trwałe kalectwo dla nich przeszkoda nie jest by pracować, założyć rodzinę i żyć jak zdrowy człowiek. Ci ludzie nie korzystają z tych wszystkich okienek i kolejek dla niepełnosprawnych. Nie chcą bo pomimo swoich słabości i ułomności potrafią zorganizować swoje życie tak by nie odróżniac sie od innych. Kwestia chęci. A tu zdrowa osoba w sile wieku, nie ograniczona ruchowo nie jest w stanie przebywać w sklepie 3 minuty dłużej po spedzeniu w tym sklepie pół godziny spacerując sobie pomiędzy półkami. To jakim cudem taka osoba jest w stanie dojść do samochodu? Do domu? Przeżyć resztę dnia? Skoro te 3 minuty w kolejce były dla niej skazaniem na śmierć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale ja nie rozumiem
Ciezarne upieraja sie przy tych zakupach w marketach jakby to jakas nobilitacja zyciowa byla. W osiedlowym sklepiku zakupow robic nie moga bo "nie wszystko jest", musza wiec w marketach tylko juz w kolejce do kasy kilku minut (bo tyle zazwyczaj w kolejce sie stoi) poczekac nie moga.Mezow tez jakis niedorozwinietych maja bo zakupow sami zrobic nie moga tylko tymi zonami (plus spoleczenstwem) sie wysluguja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w wielu krajach UE
niepełnosprawni obraziliby się na Was, za "przywileje", oni czują się pełnowartościowi i nie potrzebują np. przepuszczania w kolejkach a słabość/omdlenie może przydarzyć się każdemu i zwykle ktoś reaguje, ktoś pomaga po cholerę pisać o prawach, może niech ciężarne wpajają swoim dzieciom od kołyski poszanowanie drugiego człowieka, poszanowanie dla wieku... z takich ludzi wyrosną ludzie godni tej nazwy, pomocni, spokojni, przyjacielscy i tak też wejdą w starość - z uśmiechem, zrozumieniem UTOPIA? A wszystko zaczyna się od brzucha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
bo niektore cięzarne wykorzystują swoja sytuacje , wręcz maja taki ironiczny uśmiech na twarzy , ze im sie wszystko należy , też byłam w ciąży , stałam w kolejkach, nawet w autobusie , bo nikt miejsca nie ustąpił , skoro taka jedna z drugą ma siły chodzic w marketach miedzy półkami godzinami , to niech te pare minut postoi tez w kolejce do kasy , a jak się żle czuje , to niech zostanie w domu , albo męża wyśle na zakupy , śmiesza mnie taki " męczennice "w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaa i jeszcze to ciągłe narzekanie i się wykręcanie od wszystkiego. Tego zrobić nie mogą bo są w ciązy, tam pójść nie mogą bo są w ciązy. M,asakra. Mnie tez to wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
teraz kobiety w ciaży to jakies " rozhisteryzowane " sa , nie dotykaj , nie patrz , bo jestem w ciąży , tego tamtego nie zrobię , dobrze , ze nawet oddychac mają siłę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy
i często stoję w długich kolejkach na dodatek z dzieckiem 3 letnim i nie mam do nikogo pretensji,że mi nie ustępują...nawet kiedyś ktoś chciał mnie przepuścić ale podziękowałam i stałam dalej :) nie uważam się za szczególną osobę i mogę stać w długich kolejkach,nie należe do typy "ciężarnej oszczędzającej się",która to koniecznie musi być pierwsza w kolejce lub należy jej się miejsce siedzące, zgodzę się z tym,że niektóre ciężarne wykorzystują swój "stan"... wczoraj byłam u lekarza,czekałam na przyjęcie mnie chyba z 1,5godziny, wleciała jakaś ciężarna która była w bardziej zaawansowanej ciąży niż ja (ja 5msc) i wielce zbulwersowana BO ONA MUSI TERAZ CZEKAC....powiedziała to na głos jakby się liczyła z tym że ktoś ją przepuści....heh :/ oczywiście nikt jej nie ustąpił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale też moja
koleżanka jest po kilku poronieniach, teraz po in vitro i ona rzeczywiście się pilnuje, tyle tylko, że nie pcha się do autobusów czy marketów mąż załatwia sprawunki, a ona jeździ samochodem... a jeżeli już gdzieś wychodzi, to znaczy, że czuje się dobrze i nie szuka specjalnych "praw" czasami śmieje się, że ja bardziej panikuję niż ona, ale ja wiem, że oni o dziecko starają się już 8 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
no własnie , wydaje mi sie , że to zalezy od charakteru i osobowości danej kobiety , niektore swój stan traktuja jako cos zupelnie normalnego , a inne to " wykorzystują " a ta sytuacja z ta kolejką u lekarza to zabawne hahaa , ale sie kobieta " rozczarował" ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy
aha i jeszcze przedstawię sytuację jaką miałam w pracy...koleżanka jak zaszła w ciąże to już w 4tc (licząc od okresu) nie mogła nawet pudełka z butami podnieść,chodziła i narzekała jak to ona się źle czuje! chodziła nawet z rozpiętym rozporkiem,bo twierdziła że jej brzuch urósł (!!!) oprócz tego cały czas siedziała i nie ruszała się z miejsca, w (6tc) poszła już na zwolnienie do końca ciąży :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy
a no rozczarowała się że jej nikt nie przepuścił :) hahaha po za tym przytoczę jeszcze jedną sytuację: 3lata temu w mojej przychodni u ginekologa był NAKAZ wpuszczania kobiet ciężarnych pierwszych....czyli nawet jak siedziała kobieta starsza 2h i czekała na przyjęcie a wleciała ciężarna która była zarejestrowana też na ten sam dzień,to ta ciężarna wchodziła bez kolejki.... i wiecie co wkurzało mnie to....... lekarz przyjmował od godz 8,to ja już po 7 szłam do przychodni i czekałam po to żeby być przyjęta wcześniej i nie zgadzałam się na wpuszczenie mnie bez kolejki!!! no ale niektóre "kobiety" dobrze to wykorzystywały,bo po co z rana wstać i czekać, jak można się wyspać i przyjśc później bo i tak ją wpuszczą....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
ja pamietam jak moja mama była w ciaży , wtedy były jeszcze pralki " franie" w 8 miesiacu wykręcała to pranie , potem wieszała , myła okna , gotowała , sprzatała , rodzice sie nawet budowali , kurcze , zawsze sie dziwilam , ze da rade , ale kiedys kobiety jakieś inne byly , a teraz niektore sa przewrazliwione na swoim punkcie , do jestem w ciązy ! a Ty kiedy idziesz do lekarza ginekologa bez koleji hahhaha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale ja nie rozumiem
Ja w ogole mam zasade, ze kiedy stoje w kolejce z pelnym wozkiem a za mna jest osoba z dwoma rzeczami to ja przepuszczam - niezaleznie czy jest w ciazy czy nie :D Ale nie zamierzam przepuszczac ciezarnej z pelnym koszem zakupow bo ona jest w ciazy. Jak ja w ciazy bylam i zle sie czulam to meza do sklepu wysylalam a sama na kanapie sie uwalalam, jak czulam sie dobrze to szlismy razem i kilka minut w kolejce do kasy stalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mariusz840 - Tak trzymaj! za co - Czemu nie ma? bo kobieta w ciąży albo z dzieckiem to taki sam człowiek jak inni i nie powinna mieć przywilejów.... mikserpolski - No właśnia... Gówno ochodzi mnie jej brzuch zrobiła sobie to ma, jak nie może ustac to niech mąż ją wozi i załatwia sprawy za nią.... a skąd wiecie że osoba - albo na imprezke, do szkołu lub na korki? przechodziłam II ciąże - Skoro źle się czułaś to po co szłaś? Mógł ktoś inny to załatwić świat by sie nie zwalił.... Mnie to wkurwia takie wieloryby pchająca się wszędzie. Ostatnio stałam przy kasie w tesco, spieszyłam się na inpreze z koleżankami i widzę idą dwie ciężarne, od razu pchają się na początek przedemnie... Mówię sobie dość takiego chamstwa, wzielam koszyk, nadepnelam je przechodzac i znowu bylam pierwsza jak zaczely jeczec zo zalozylam sluchawki i tak trzeba traktowac to bydło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy
ja nie wchodze bez kolejki :) haha a co do lekarza to ide za 2tygodnie:) po za tym powiem Ci,że ja robię pranie.....ręcznie:) hahaha serio. bo nie mamy pralki,a to dlatego,że wynajmujemy mieszkanie i narazie nie stać nas na kupno. Po za tym na IV piętro wchodzę z ciężkimi siatami i czuję się świetnie:) przy pierwszej ciąży potrafiłam w 4miesiącu biec na autobus,potem w 5miesiącu ciąży lekarz powiedział że ciąże mam zagrożoną i musiałam się oszczędzać..ale chodziłam do pracy i się nie oszczędzałam,więc wsadził mnie do szpitala....leżałam 3razy w czasie ciąży w szpitalu po 2tyg,to była dla mnie męczarnia,jak głupek chodziłam po szpitalnych korytarzach lub zwiedzałam szpital byle by nie leżeć i jeszcze w ostatnim miesiącu zdarzało mi się "wbiegać" po schodach.:) i mimo że mi gadali że mogę urodzic nawet w 6miesiącu to urodziłam tydz po terminie i jeszcze musieli robić cesarkę bo nie miałam żadnych objawów porodu :) :) oczywiście są kobiety które muszą się naprawdę oszczędzać...albo które od pierwszych tygodni leżą w szpitalu do rozwiązania żeby nie poronic...takim kobietom współczuję:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
ja tez jak byłam w ciązy lezałam w szpitalu 2 razy na podtrzymaniu , w 3 i w 8 miesiącu , a maly i tak urodził sie przez cc, bedzie miał 4 latka i zastanawiam sie nad drugim dzieckiem , serio , też w ciazy wszysko robiłam , prałam recznie , sprzatalam , jak sie zle czułam to lezałam , anie wychodzilam niepotrzebnie , wtedy maz robił zakupy , powodzenia dla Ciebie , trzymaj tak dalej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smutne ze przez to ze wiekszosc kobiet wykorzystuje swoj stan te ktore na prawde potrzebuja pomocy nie otrzymaja jej bo opinia o ciezarnych jets taka a nie inna :/ ja tez bylam w ciazy i pracowalam, biegalam po schodach, nosilam ciezary ale byly dni keidy zle sie czulam, kiedy w 8mcu mi bylo ciezko stac w kolejkach i nie mowie o kolekach na 5 min ale takich na godzine i pzrezywano mnie od wielorybow i krow tylko z ato ze mialam czelnosc wejsc do sklepu :/ przykre, nie mowiac o tym ze gdybym poprosila o pzrepuszczenie w kolejce pewno by mnie zaszczuto, a dodam ze nei wszysyc maja mozliwosci robienia zakupow w malym sklepiku czy wyslaania meza na poczte itd.. wiele rzeczy musialam robic sama chociazby z tego powodu co same pisalyscie cchialam byc uzyteczna i nei czuc sie gorsza a ze czasami sie zle czulam to inna historia.. podobnie jest z matkami z dziecmi, starszymi osobami, niepelnosprawnymi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w ciazy
olka24 dzięki:) i wzajemnie, a co do drugiego dziecka,które planujesz,to jeśli bardzo chcesz... to nie zwlekaj:);)!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olka24
ja chcę ,wiesz prawie 4 lata siedzialam w domu , zajmowałam sie dzieckiem , dopiero od niedawna pracuję , ja chcę za jakis czas , ale mąz nie za bardzo , to troche taki typ bardziej wygodnego , ale zajmuje sie dzieckiem , nie narzekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby co jest
nie zlazic z tematu, to nie jest poczekalnia u ginekologa tylko forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qassssiiiczka
myszsza każdy ma swoje dni słabości i czuję się po prostu źle. to jest jasne. ale niestety przez pewne zachowania kobiet w ciąży i takie tematy zdanie o cięzarnych jest niestety bardzo złe. bardzo dużo ludzi przejechało się na udawanym złym samopoczuciu, albo co gorsze tego złego samopoczucia nie było a zwykłe widzi mi się. mnie niestety tez potraktowano źle w banku. wzięto mnie za taką leniwą zaciążoną babę która zaraz zacznie sępić o przepuszczenie.trudno winić ludzi za to że mają złe doświadczenia, winić trzeba taka osobe co zmieniła ich opinie o cięzarnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodziłam II ciaze
do Fanka Doduni *** dot - Skoro źle się czułaś to po co szłaś? Mógł ktoś inny to załatwić świat by sie nie zwalił.... tak się składa,że jak szłam załatwiać sprawę to super się czułam:) dopiero przy tym dłuższym staniu zrobiło mi się słabo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie wiesz o tym
Ze ciezarnej - KAZDEJ nie jest wskazane dlugie stanie w zaawansowanej ciązy ? Dla tego pchanie sie do marketu z brzuchem jak worek ziemniakow i liczenie na to ze ktos wpusci jest conajmniej nieodpowiedzialne jak nie glupie. Umiesz liczyc licz na siebie.... nie mozesz stac - unikaj kolejek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przechodziłam II ciaze
do to nie wiesz o tym: skierowałaś ten komentarz do mnie???? musiałam stać, musiałam załatwić tą sprawę,bo był wymagany mój podpis....gdybym potrafiła przewidzieć to że zemdleje to bym nie wyszła wtedy z domu....przez całą ciąże nie domagałam się szczególnych przywilejów dla ciężarnej....jedynie później zdarzyła mi się tylko ta sytuacja w banku....poprosiłam o wpuszczenie mnie bo źle się czułam,to rzeczywiście jest już powód żeby na mnie najeżdzać..... tu chyba nie ma co się wypowiadać bo obojętnie co napisze ciężarna to jest już po niej,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w drugiej ciąży, pierwsza była wręcz idealna, mogłam robic dosłownie wszystko, mieszkałam na wsi, pracowałam w polu, dźwigałam wiadra z ogórkami, siedziałam na słońcu od rana do wieczora, bardzo dużo chodziłam, jeździłam sama na zakupy autobusem do miasta, zawsze miałam jakieś siaty z zakupami, nigdy nie korzystałam z kas ani okienek dla ciężarnych, w kolejce do lekarza też przepuściłam kogoś jeśli np się spieszył, nie miałam dziecka więc mogłam sobie tam dłużej posiedziec... Myłam okna, wieszałam pranie, lubiłam pracowac w ogródku... Był to świetny okres który naprawdę dobrze przeszłam... Dlatego bez wahania zdecydowałam się na drugie dziecko. Mój synek ma 4 latka, ja jestem w 27 tygodniu ciąży. Od 6 tygodnia dostałam w kośc. Miałam anemię, kolkę nerkową, wodonercze-bardzo bolesne. Na zakupy nie mogłam nikogo wysłac, ponieważ mój mąż pracuje od rana dosłownie do późnego wieczora, gdy wracał z pracy to czynny był tylko monopolowy.... :/ dziękuję bardzo. Nie mogłam na niego czekac, więc sama musiałam wyjśc do sklepu. Szczęście, że teraz mieszkamy w mieście, więc sklepy blisko. Chodzic mogłam, cały czas mogę, troszkę wolniej niż normalnie, ale żadnych przeciwwskazań nie mam. Gorzej jest jak przystanę na chwilę, jeśli stoję to najnormalniej w świecie robi mi się duszno i słabo, wyzywajcie mnie ile chcecie, ale nie mogę sąsiadki wysyłac na zakupy dla mnie! Muszę normalnie życ i chodzic do sklepu albo do banku. Jeszcze nie zdarzyło mi się żeby ktoś miejsca ustąpił, ja też nigdy min nie stroiłam, jeśli było mi słabo to zajmowałam kolejkę i wychodziłam na zewnątrz. Całkiem niedawno stałam na poczcie w kolejce dosłownie pół godziny. Zajęłam sobie miejsce i uprzedziłąm pana za mną, ze idę sobie usiąśc. I problemu nie było. Na początku, kilka naście dni temu, gdy czytałam wypowiedzi na tym topicu, to byłam oburzona jak większośc ludzi traktuje ciężarne, ale wielu z Was ma rację, że niektóre to wykorzystują w bezczelny sposób albo wręcz wymuszają wpuszczenie w kolejkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezarne wypracowaly sobie
Opinie swietej krowy, to mają to na co ciezko pracowaly. W koncu nie kazda praca musi sie oplacac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×