POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Oj ograniczam to na pewno, ale nie zawsze się da. Dzieki Pati, moze kiedyś się uda. Buziaki dla wszystkich.

UDA SIE i W TO MASZ WIEZYC!!!!!!!!!!

Witam w niedziele Smerfetko co to za doly i smutki cio??????????????Nie mozesz tak zyc kochana bo stes Cie wykonczy.....musisz cieszyc sie zyciem nawet jak bolesnie rani....zycie jest jedno i trzeba je brac takim jakie zsyla nam Bog......prosze nie zalamuj sie i wysluchuj tych roznych bzdur i tekstow odnoszonych w Twoja strone......bedziesz mamusia jak tylko bedziesz do tego dazyc i bedziesz tego pragnac......Bog Ci to wynagrodzi.....modl sie takze do naszego kochanego Ojca Sw. Jana Pawla II i dziekuj Bogu za to wszystko co masz.....a masz kochanego meza, zdrowie i nas kochana....bedzie dobrze i prosze Cie nie smuc sie bo wtedy i ja jestem smutna.....wmawiaj sobie ze i tak bedziesz mama i tak.....i takie powinnas przyjac myslenie.....ja w to wierze i nigdy nie przestane.....buziaczki kochana dla Ciebie i przytulam Cie bardzo mocno..... Dla wszystkich dziewczyn przesylam i po i lece kochane do pracy.....dzis mamy u nas zabawe charytatywna dla Patryczka ktory mial w Stanach operacje i zbieramy pieniazki dla nich na pokrycie wszystkich kosztow.....wiecej napisze jutro, albo jeszcze wieczorem....milego popoludnia ....papa

Czesc dziewczynki. jesli chodzi o wit. to Patinka ma racje ze A E i betakaroten sa niebezpieczne i trzeba na nie uwazac. Szczegilnie beta-karoten po wyjsciu na slonce(lub solarium) paradoksalnie zwieksza ryzyko raka skory. Vit. C moze byc rakotworcza wtedy gdy podczas jej syntezy znajduje sie w zoladku tluszcz, a wiec nalezy je brac najlepiej na pusty zoladek. Moja znajoma (biolog-genetyk) mowi,ze lepiej zjesc kilo jablek... bo synteza tych cudownych preparatow siega od 0,1 do 10%, a zaszkodzic moga. Co innego gdy mamy stwierdzone niedobory. Smerfetko, nie martw sie prosze. Taka wspaniala osoba jak Ty zasluguje na szczescie i na pewno kiedys zostaniesz mamusia. Wczoraj ktos kto zna sie na bioenegoterapii (ja w to nie wierze, ale to co powiedzial ma sens), mowi,ze jak sie czegos za bardzo chce, to to niestety sie nie dzieje. Z drugiej strony rozumiem Twoja presje w otoczeniu i starsznie Ci wspolczuje, bo ten co to przezyl to wie jak to jest. Trzymaj sie! Madziu, ciesze sie ogromnie ze pojawilo sie swiatelko w tunelu. Zycze Wam szczescia i wytrwalosci. Zauwazylam Myszko,ze bardzo duzo ostatnio pracujesz! Ale fajnie,ze mimo to odzywasz sie. Duza buzka

sonia 17 dokladnie ja tez zaczelm sporo czytac na ten temat po zobaczeniu wiadomosci jestem w szoku tak wogole to kazda witamina poiwnna byc przyjmowana o innym czasie w innych warunkach aby nam nie zaszkodzila nigdy na ten temat nie myslalam,i blad!!! Dobrze mowisz Sonia dla Smerfetki !!! Kurcze juz nie wiem naprawde co doradzic dla niej naprawde!!

smerfetko---ja ja cie zaraz kopne w tego dupalka twojego za te wmawianie sobie ze nigdy nie bedziesz miec dzieci to ci sie gwiazdki pokarza!!! masz sie nie zalamywac ! slyszysz!! odpusc sobie , nie mysl o tym , olej wszystkich wkolo ktorzy ci zawracaja dupke glupimi pytaniami!! moze sprobuj pojechac z mezusiem gdzies na kilka dni ? odpoczniecie i wogole

no a ja sie wlasnie dowiedzialam ze moja szwagierka w listopadzie bedzie miala drugiego dzidziusia . i ciesze sie bardzo bo ma 35 lat a synek jej ma juz 10 wiec ostatni dzwonek . mowie mezusiowi zeby brac sie ostro do roboty to miedzy naszymi dzieciaczkami nie bylaby duza roznica wieku . a tak wogole moge sie pochwalic ze kupilam sobie bilet do polski na 2 czerwca!! wracam wkoncu!!! :-D

patinko----co do filmow to tak jak przegladalam to ciezko mi cos doradzic . polecam ci zebys weszla sobie na stronke www.filmweb.pl i tam popatrzyla , sa tam opisy wszystkich filmow wiec na pewno cos znajdziesz dla siebie. ewentualnie : "30 dni nocy" , "prey" (ale ten z 2007roku) , "28 weeks later" , "the mist" (z 2007 r) , a z innej paczki "gabriel" , "mad money" , "i want candy" no mam nadzieje ze chociaz jeden film ci sie spodoba

Cześć dziewczyny! O dziwo u mnie dzisiaj piękna pogoda. Smerfetko ja rozumiem co przechodzisz, bo u mnie w rodzinie też kolejna ciąża (żona kuzyna) już widzę jak moja ciotka będzie się pastwić nad moją mamą, która jest od niej 3 lata starsza i nie jest jeszcze babcią (a ciotka zostanie już 2 raz, ma wnuczkę od córki a teraz będzie miała od synusia). A mi też na pewno nie omieszka dogryźć, że na co my czekamy, że w naszym wieku dzieci jeszcze nie mamy. A co do Twojej krewnej w ciąży to jak się tak ohydnie wobec Ciebie zachowuje to jej powiedz, że niech się tak nie cieszy, bo jeszcze może zdążyć poronić. Wiem, że to okrutne, ale jak ona nie ma serca dla Ciebie to niech ma do myślenia.

Smerfetko a tak w ogóle to na czym polega Wasz problem, bo jakoś mi umknęło? Patinko jak tam nowy dywan, o stanik się nie pytam, bo to pewnie tajne łamane przez poufne? Olawd to super, że wracasz. Teraz na pewno Ci się uda zajść w ciąże i ja utrzymać do szczęśliwego rozwiązania.

A.N.N.A, Asiunia, Aneczka, Monita, Myszka, Kasiada, PaniMisiowa, Ewcik i reszta dziewczyn gorące pozdrowienia. Czekam na wiadomości co u Was słychać.

Witajcie dziewczyny Ja właśnie wróciłam z kina i z małych zakupów na poprawę humoru bo ze mną podobnie jak ze Smerfecią nie najlepiej...stresuję się ogromnie wszystkim...wszyscy dogryzają wypytują a ja nie mogę tego znieść uciekam wtedy do swojego pokoju i płaczę do bólu...dlaczego ludzie są tak okrutni i nie zdają sobie sprawy , że swoimi dogadywaniami mogą kogoś bardzo ranić :( ja nie staram się długo o dzidzi bo w sumie te dopiero zaczęłam skoro wcześniej nie było owulacji to się nie liczy...ale i tak się bardzo boję chyba po tym teście postkoitalnym, że wyszedł ujemny..choć wiem, że muszę go powtórzyć bo był robiony w nieodpowiednim czasie i warunkach to jednak nie potrafię sobie racjonalnie wytłumaczyć pewnych spraw tylko się stresuję i boję.... wiem Smerfetko co przeżywasz i na to rzeczywiście nie ma lekarstwa choćby nie wiem co kto mówił :( jest tylko jedno - dzidzia ja gorąco się modlę do św. Dominika który jest patronem kobiet bezpłodnych i mających problem z zajściem i tylko to daje mi siłę do tego żeby wstać z łóżka każdego kolejnego dnia......wiem, że to wszystko jest smutne i przykre i wynika poniekąd z charakteru a ja mam taki, że wszystkim się bardzo przejmuję i martwię Dobrze dziewczyny, że Wy jesteście pozytywnie nastawione zazdroszczę Wam tego :*:*:*

Odezwę się wieczorem jeszcze, bo jestem uzależniona od Was dziewczyny. Fajnie jest mieć kogoś kto ma ten sam problem i z kim można pogadać. Gdyby nie Wy to chyba bym na łeb dostała. Ja nie opowiadam nikomu o naszym problemie, bo w takiej sytuacji trudno się spotkać ze zrozumieniem zwłaszcza osób, które mają dzieci.Każdemu się wydaje, że to takie łatwe.

Asiunia u mnie z tym nastawieniem jest różnie. Masz rację, że jak można mieć dobre nastawienie gdy wszyscy dookoła dogryzają. Ja mam teraz wytłumaczenie, bo studiuję, więc mogę ściemniać trochę. Moja koleżanka z pracy urodziła dziecko 5 lat po ślubie (była ode mnie młodsza co prawda ale jej się udało).

Podczytywałam też inne forum i dziś dziewczyna napisała, że wyrok zabrzmiał in vitro już miała termin ustalony w kwietniu. i okazało się że jest w ciąży!!!!!!!!!po 4 latach starań!!!! i czy cuda się nie zdarzają??

Jakie są inne fora? Chętnie poczytam

Cuda się zdarzają, znam parę, która 20 lat albo nawet ponad nie miała dzieci i jak ona była po 40-ce to sie okazało, że jest w ciąży. Co prawda potem poroniła, no ale sam fakt, że po tylu latach jej się udało zajść w ciążę to chyba cud.

Ja w przyszłym miesiącu też liczę na cud. Podrasuję pęcherzyki mam nadzieję, że pękną, plemniki są dokarmiane witaminkami więc musi być dobrze. Wredna @ ma przyjść chyba 24 kwietnia i już się pewnie wlecze, bo mam piersi nabrzmiałe... ale nic odczekam i do dzieła

Ja akurat podczytywałam na kafe tylko temat clostilbegyt i bromegron bo akurat te leki biorę...ale nie wiem czy Ciebie to zainteresuje Sara Buzki dla Dziewczyn

Tak clostilbegyt będę brała od 5 dnia cyklu do 9. Potem między 10 a 12 lecę do ginekolożki i pewnie prenygyl (na pęknięcie pęcherzyka) tak sobie myślę a potem na ewentualne podtrzymanie. Ale czy mój pęcherzyk zgra się z plemnikami?

Sara ja mam identyczny schemat jak TY z tym, że robiłam test postkoitalny i wyszedł ujemny i to mnie martwi..ale będę go powtarzać... a Twój mężczyzna jakie ma wyniki??

haloooooo dziewczyny jesteście tam????????

dziewczyny nie wiem czy dobrze zrobilam ale 1 raz mnie to spotkalo!!

ale co takiego Patinka??

patinka co się stalo?

jechalam mojego zawiesc do pracy ni wzielam telefonu n bo po co 10 miniut samochodem. Jechal na przeciw mnie bus ogromny wiec wjechalam na lewa strone prawie na chodnik zeby nie przywalil we mnie i w momencie uderzylam glowa w szybe przednia lekko samochod z tylu przypakowal bylam pewna w 1 szej chwili ze to autobus,ja wyszlam w momencie mezczyzna zaczol sie pytac czy w porzadku nie wezwalam policji na prosbe mezczyzny dal ledwie 150 funtow ale jutro o 11 jedziemy do garazu na naprawe razemi ona ma pokry koszta,ale moze to potrwac ze 3 dni ta naprawa kucze nie wiem 1 raz znalazlam sie w takiej sytuacji w szoku jestem caly czas.

a mąż co na to?

a jak ty się czujesz bo ty jesteś najważniejsza, nie denerwuj się

to bylo 1 km za jego sklepem jak go odwiozlam a nie mialam telefonu

wiesz co nic mi nie jest czolo mnie boli i piecze szczypie klatka piersiowa ale to chyba z nerwow i szoku