POMOCY - CHCE MIEĆ DZIECKO

Smerfetko, a Ty z której strony Poznania jesteś? Spłoszyłaś się, że mieszkam gdzieś blisko Ciebie i mogę Cię namierzyć?

Saro nie spłoszyłam się, tylko wiesz na forum różne osoby wchodzą, więc nie chcę pisać.

Cześć dziewczyny, ja tez sie staram, pierwszy cykl. Byłam bardzo "niezależna" i nie rozumiałam co to iinstynkt macierzyński. Ale dopadło mnie,!!! Strasznie chce byc mamusią, i chce miec własne maleństwo. Zaczęłam się starać dopiero w tym miesiącu, kupiłam testy owulacyjne- i wg mnie powinnam była miec juz owulację pare dni temu, a testy od dwuch tygodni nie pokazuja aby owulacja się zbliżała :( Czy to możliwe,że miałam "rozcieńczony" mocz i nie wyszło? Możliwe,że mi się spóźnia (choc miewam regularne @) Czy tez miałyście takie przygody z testami owulacyjnymi . A może test był kiepski...???? Pocieszcie mnie , bo narazie mam kiepski humor i czekanie na okres lub nie mnie dołuje... Pozdrowionka

Smerfetko tak prywatnie, bo namiary na niego dała mi moja gina i mówiła,że to dobry specjalista. Wizyta średnio 100zł (podczas pierwszej robił mężowi USG "klejnotów rodowych" i badanie nasienia, potem za zwyczaj badanie nasienia, potem mi robił USG, ostatnio cytologię, wcześniej test PC itp.)

Urquinaona albo źle wyliczyłaś albo nie miałaś owulacji i musisz iśc na monitoring.

Saro ja mieszkam na trasie Poznań- Wrocław. Tu nie chodzi o ciebie, ale o intruzów, ale jak chcesz to daj gg i wtedy pokliakmy sobie.

Ale, tego że pęcherzyki mogą nawalać się nie domyślił. Może było dla niego oczywiste, że to już zdążyłam sprawdzić i że jest w porządku. Pożyjemy zobaczymy w razie czego jeszcze przede mną HSG i może znowu inseminacja.

Witamy nową koleżankę. Myszko słyszysz jak cię wołam, chodż do nas.

Dobra Smerfetko, tylko mi coś zżarło numer gg i nie mam dostępu, ale jak będę miała to dam znać. Ja też bym nie chciała, żeby ktoś mnie wykapował, bo co to kogo obchodzi.

Saro a co do tego,ze mnie namierzysz, nie ma obaw, jak najbardziej mozemy sie spotkać.

Dokładnie Saro o to chodzi,ze na forum jesteśmy my i jacyś niemili czasami ludzie, wiec mam nadzieję,że rozumiesz. Ja tam jestem otwarta na spotkania, więc spoko. Z Misiaczkiem juz niedługo się spotamay i z Aneczką, z Myszką jak wróci do Polski.

Myszka , Patinka , Obca , Asiunia , Misiaczki , Olawd , Monita , Madziara , Kakusia , Beciagask , PaniMisiowa . No i Smerfetko

Saro skąd ci do głowy przychodza te [pomysły, że ciągle się śmieję, jak czytam Twoje wypowiedzi?

EfQua, troszkę mnie podłamało to co napisałaś :( Yhhhh, nie ma szans ,że źle wyliczyłam . Poza tym ciągle robie testy i na bank owulacja juz powinna byla być. mam nadzieje ,że przesunęło mi się wszystko "z wrażenia". Na razie nie chce dopuszczać myśli ,że jst coś "bardziej nie tak". Z natury jestem panikarą, więc wole nawet nie mówic o moich obawach na głos- bo wszyscy pomyśla że wyolbrzymiam... Poczekam grzecznie trochę i porobie dalej testy -az do okresu lub do jego braku. ehhh, mam nadzieję że bedzie dobrze, choć gdy czytam ten topic to mam coraz wiecej obaw...

Smerfetko zrobimy sabat na Łysej Górze, tylko niech Myszka i Olawd wrócą z tej zagramanicy...

Hura, hura, hura-druga moja stronka pod rząd. Czyżby to dobrze wróżyło pęcherzykowi? Mam nadzieję, że tak, bo kiedyś w końcu musi się udać.

O tak, no i Ola przecież juz mi obiecała,ze przyjedzie i będziemy z wózeczkami na spacerki śmiagać.

Urquinaona Nie martw się tylko idź do dobrego gina jak najszybciej i powiedz mu o tym Pewnie cię skieruje na badania i wszystko będzie wiadomo. Nie denerwuj się niepotrzebnie i poczekaj może ta owulacja jeszcze się spóźnia.

Oby to nie były dziecięce wózeczki do lalek... Nie, trzeba myśleć pozytywnie, a Ty Smerfetko tym bardziej jeżeli u Ciebie i Twojego męża nie ma medycznych przeszkód, to tylko patrzeć ciąży. A bociany to u Ciebie jakieś latają?

Dobranoc

Smerfetko, a Olawd też jest gdzieś z naszych rewirów? Oczywiście jak mieszka w Polsce.

Dobranoc EfQa kolorowych snów

Bociany latają, ale nasz dom omijaja szerokim łukiem i dzieci sa u sasiadów, a sasiedzi też wścipscy, więc wiadomo lepiej unikać ich takim łukiem, jak nas bocian omija.

No to dobranoc dziewczyny, jutro na pewno się odezwę, bo nie wytrzymam bez was długo.

Nie wiem skad ta nasza Olawd jest, zapomniałam, ale nie z naszych rewirów, bedzie miała do nas chyba spory kawał.

Dobranoc Saro, Dobranoc Efqa.

Jest tu jeszcze kto, czy znowu ja sama?

Znam ten ból, mam takich sąsiadów na przeciwko (wywiad przy nich to pikuś), normalnie ona to szpieg z krainy deszczowców, a on cichociemny łypiący znad bramy i obserwujący kto, i o której godzinie i do kogo przyjechał...

Misiaczki nie chowaj sie po kątach i cała reszta.

Dzięki EfQa, Teraz ,żałuje że w pierwszym cylku zaczęłam robić te testy - mam więkaszą schizę , niż gdybym ich nie robiła. zoobacze przez tydzien , co dalej , a potem pewnie do doktorka... :(