zaczynamy od wakacji....kuracja antytradzik!!!!!!!!!

dzienx, widzę że zostałyśmy praktycznie we dwie na tym topiku, ja wyjeżdżam jutro na 2 tyg i mam nadzieję że moja cera nie zepsuje mi tego wyjazdu. Baw się dobrze na weselu! Tez bym poszła na jakieś, a tu w rodzince prawie wszyscy pożenieni...:-( Muszę spadać bo mam dziś ostatnie spotkanie z moim manem przed wyjazdem... CVhyba się zapłaczę :-(. Pozdrawiam, wpadnę tu po południu;-)

He he nie we dwie ja też jestem:) Przejscie na naturę jest najlepszym rozwiazaniem naszego problemu - trądziku. Ja niestety mam jeszcze kosmetyki które niedawno zamówiłam i muszę je wykorzystać. Tak mi szkoda tej kasy co wydałam:( Tonik można samemu zrobić, mam kilka fajnych przepisów. Oczywiscie zel już dawno wyrzuciłam i myje buzie płatkami owsianymi. No i dodanie olejku kamforowego i cytryny usuwa wągry i zaskórniki!!! Ja już prawie wągrów nie mam, trzeba się przyjrzeć żeby je zobaczyć:P Myślę że używacie płatków do mycia twarzy co?? są super :P A no i to przejśie na naturę nie musi być takie gwałtowne. Ja to robię powoli. Od poniedziałku będę używać toniku z octem jabłkowym tylko wieczorem. A na dzień będę mieć ten swój kupiony. Jak mi się ten kupiony skończy to zrobię tonik z mydlnicy lekarskiej. A jak krem mi się skończy to kupię olej z pestek winogron i zmieszam z herbacianym i lawendowym, i to byłby mój krem na noc. A na dzień jakiś krem dla dzieci z dobrym skladem np. Buebchen Calendula Hautbalsam. Czytałam że nie zawiera żadnych świnstw i nawet przy tłustej cerze super się sprawdza!!! No i dodam jakieś olejki do tego kremu. I myślę ze do końca wakacji już będę całkowicie na naturze. Nie wiem jak wam ale mi to bardzo służy:) Mam taką gładką buzie - tylko plamy po pryszczach i blizenki ale na to też jest sposób. Wogóle nie używam pudru ani korektora i czuje się swietnie:) Trzymajcie się

to ciesze sie ze chcoaiz my tu zostalysmy :) Zizitop milego wyjazdu zycze i baw sie dobrze a buzilą sie nie przejmuj :) mam nadzieje ze jak tylko wrocisz to zdasz nam relacje :P viki ja tezjuz zrozumialam ze przy tradziku chemia jest przeklenstwem. gdy uzywalam samych chemicznych kosmetykow mialam bardzo zanieczyszczona twarz i widoczne pory. teraz jest lepiej, pory praktycznie niewidoczne a syfy pojawiaja sie ale nie w takiej ilosci jak kiedys :) platkow do mycia buzi uzywam czasami bo nie chce mi sie ich przygotowywac, czesciej jednak stosuje swoje mydelko (zrobilam sama :P ) co do tonikow kupowanych, ostatnio cos mnie podkusilo i uzylam ze dwa razy toniku mojej siostry (ziaja ogorkowy). matko co mi sie na buzi porobilo, wszystkie pory szerokie jak studnia, czarne, widoczne jak cholera, az sie przestraszylam. na szczescie maseczka naturalna szybko to zaleczyla i teraz jest ok. mam nauczke zeby juz nigdy tych glupich tonikow nie uzywac :) a co do kremu Bubchena- bardzo chcialam go kupic ale oczywiscie w mojej wiuosce nie ma takowego, a panie w aptece tez nie za bardzo poinformowane sa wiec chyba bede musiala go z netu zamawiac. i chcialam jeszze pochwalic sie ze dostalam sie na ogrodnictwo :):) bede wiec mogla byc blizej natury i realizowac swoje pasje roslinne, mam nadzieje ze dzieki temu natura bedzie dominowala w moim zyciu :) wybralam tez sobie specjaliacje: rosliny lecznicze i specjalne :) ale sie rozpisalam... ale mam dobry humorek, nawet pryszcze mnie nie ruszaja, wczoraj obchodzilismy z moim kochaniem rocznice i tak bylo milutko ze ahh... :) humor mam swietny do tej pory hehe :) buziaki kobietki

Obecnie mam prawie 16 lat! Dokładnie dwa lata miałam straszne problemy z powodu trądziku. Codzienie gdy przychodziłam ze szkoło rutynowo: wyciskałam wągry i przyszcze ( przez ok rok)! Boże jak ja wtedy wyglądałam rozszerzone pory, ropne przyszcze, masa wągrów, strupy schodząca skóra! W końcu przyszły wakacje roku 2004!I powiedziałam sobie koniec z tym! Przez prawie całe wakacje nie wyciskałam się! A w stopniowym zwalczenuiu trądziku pomogły mi kosmetyki! Które testowałam na sobie przez ten rok Wrzesień 2004 - Listopad 2004 rano i wieczorem myłam twarz żelem loreal pure zone potem krem matujący garnier czysta skóra a na noc stosowałam krem pure zone! Listopad 2004 - Marzec 2005 używałam z serii eris żelu truskawkowego! Kremu garnier czysta skóra oraz toniku nivea visage young! Marzec 2005 - Czerwiec 2005 Mydła i kremu oriflame z jedwabiem! Czerwiec 2005 - Lipiec 2005 pianka under twenty i krem energizujący pink energy dr irena eris! Lipiec 2005 używam zamiast kremu energy kremu matujacego eveline który jest rewelacyjny! Mogę powiedzieć że jest najlepszy ze wszystkich które używałam do tej pory! Ponieważ używam go krótko nie mogę jednoznacznie orzec, że to on sprawił iz pokonałam trądzik to zasługa wszystkich wymienionych wyżej kosmetyków! Oczywiście dwa razy w tygodniu stosowałam maseczki i robiłam peeling! Mój aktualny zestaw kosmetyków to rano myję twarz pianką under twenty ( używam do tej czynności szczotki do mycia twarzy( potem nakładam krem eveline wieczorem myje twarz żelem nivea visage young a potem nakładam krem eveline! Peeling dwa razyw tygodniu - nivea visage young! maseszka też 2 razy w tyg Perfecta! PISZĘ TO BO MAM NADZIEJE ŻE POMOGĘ WAM W WALCE Z TRĄDZIKEM! :) WIEM CO TO ZNACZY! WALKA Z TYM SYFEM NIE JEST ŁATWA!

aktualnie zero tradziku- bardzo sie ciesze ze udalo ci sie pokonac ten syf.dzieki tez za rady ale akurat w moim wypadku uzywalam wiekszosaci wymienonych przez ciebie kosmetykow, i bylo tylko gorzej. garnier, eris, eveline- to wszytsko bylo zabojstwem dla mojej cery. strzalem w dziesiatke okazaly sie naturalne kosmetyki :)

Skoro Ci pomogło to fajnie, ja nie znalazłam zadnego idealnego kosmetyku - no te Acne expert są fajne. Ale nie chcę ich używać, sama będę wszystko robić. A seria Under twenty.... najgorsze kosmetyki jakie w życiau miałam. Wysypało mnie, zaskorniki, wągry... teraz gdy odstawiam kosmetyki to jest coraz lepiej. Chyba miałam trądzik kosmettyczny. Niewesola lolita----> Gratuluje Ci że sie tam dostałaś:) Tylko o nas tu ni zapomnij i dziel się wszystkim co tam bedziesz się uczyćo tych roślinkach:P A ja też się pochwale że dzisiaj z moim miśkiem obchodzimy male swięto - 9 misiecy

viki to gratuluje miesiecznicy :))) tak prawde mowiac to juz mi sie marzy pazdernik- kurcze pierwszyraz tak mnie do szkoly ciagnie :P a tak wogole to odzywiacie sie jakos szczegolnie ? jakie jedzonko poprawia stan skory ? ja jakos nie moge sie przemoc zeby jesc normalnie. dzisiaj zjadlam wielkiego loda, kilka cukierkow i delicje.i tak dzien w dzien. nie wiem co ze mna nie tak ale chyba sie uzaleznilam od slodyczy. normalne jedzenie (kanapki, mieso, salatki) jem tylko wtedy jak mnie chlopak zmusi, czyli zrobi mi i patrzy czy zjem. moze jakbym normalnie jadla to by mi sie jeszcze twarz poprawila... dzisiaj na weselu bede musiala troche podjesc jakiegos kotleta bo mi kochanie moje nie daruje :P

Najważniejsze jest jednak to żeby się nie wyciskać! Bo to pogarsza sprawę! Dziewczyny mówię wam to był mój nałóg. Wiem że gdybym do dzisiaj codziennie się wyciskała to żadne kosmetyki by mi nie pomogły! A w moim przypadku ciekawie się zaczeło z wągrami a było to w wieku 13 lat! Wiem że to głupie ale zazdrościłam mojej siostrze wągrów do wyciskania! Chciałam je mieć no i kiedyś zauważyłam u siebie dwa ( stare) Od chwili gdy je wycisnęłam zaczęlo się pojawiać ich coraz wiecej dosłownie wysyp! A za to obwiniam mój brak higieny w tamtym czasie wycisniętego wągra zamiast higienicznie usunąć! Rozcierałam po twarzy! Ale ja wtedy głupia byłam! :(

ludzie! ratunku! kilka dni temu pojawiły mi sie na dekolcie okropne krostki! wygladaja jak pryszcze ale od kilku dni sa cały czas takie same i oczywiscie nie da sie ich wycisnac a ni nic! moze bym tak nie panikowała,gdyby nie to,ze ja mam za tydzien wesele,bede miała na sobie gorset,ktory je" pieknie" wyeksponuje jesli do tego czasu nie znikna!!! jest ich ok10,sa rozne:małe,duze i czerwone,wypukłe!!! szok!mozliwe ze to od nowego dezodorantu sie zrobiły,chociaz nie wiem:-( moze ktos z Was zna jakis na to sposob?moze jakis specyfik,albo jakas maseczke? prosze o pomoc

Spróbuj wszystkiego:P skóra na dekolcie jest bardzo delikatna. Napewno nie wyciskaj bo tylko rozbabrasz!!! Poczytaj na topiku Kampania antytrądzikowa o tym jak przygotować platki owsiane i myj tym miejsca z pryszczami. Do tego przemywaj odpowiednimi ziołami. A mi na takie krostki pomógł krem z krzemem FARMACEUTYKI ALEKSANDRA za 7 zł w aptece. Taki tani a bardzo mi pomógł. I smarowałam nim też plecki i nic nie wyskakuje. Spróbuj mi to pomogło.

witam powiedzcie,co sadzicie o oczyszczaniu cery u kosmetyczki? nie jestem zadowolona z wygladu mojej skory na twarzy co prawda nie mam wiekszego problemu z pryszczami,kilka "łobuzów" wyskoczy mi w miesiacu i tyle:-) problemem moim sa te rozne wagry,zaskorniaki... mam zsypany cały nos wagrami,co juz zaczyna sie przenosic na dalsze partie twarzy,a na policzkach mam takie małe grudeczki podskorne,ktore w zasadzie tez da sie wycisnac(nie robie tego jednak) dlatego zastanawiam sie nad reguralnym oczyszczaniem cery u kosmetyczki... co o tym myslicie?

na takie krostki moze pomoc ci olejek grapefruitowy, mi on bardzo pomaga na takie wypukle syki. smaruje nim kilka razy (punktowo!!!) krostke i opuchlizna schodzi a krosta sie szybko goi. tylko po nim nie moizna na slonce wychodzic i nie wyciskaj !! bo zostana slady.

mi część zaskóników sama zeszła ale te które utrzymują się dłuzej (ok. 2 tyg) wyciskam sama. Oczywiście najpierw trzeba przygotowac do tego cere. Zrobic parówke kilka minut i potem wyciskać. I poźniej maseczka z glinki zielonej. Mi to wystarczy. Tylko moje zaskórniki bardzo łatwo wychodzą i śladu po nich nie ma:) dopiero niedawno odkryłam co zastosować zeby szybko się goiło (mieszam tormentiol i masć cynkową i rano nie ma śladu po wyciskaniu) Ale jeśli masz kase to popytaj koleżanki ktora kosmetyczka jest najlepsza bo czasem to może nieźle nababrać:( A na wągry super jest olejek kamforowy i cytryna:) I pomyśleć ze kiedyś kupywałam kosmetyki na wągry za ok. 15 zł. a tu wystarczy olejek za 1,60 zł i cytryna:P Chociaż ja na Twoim miejscu spróbowałabym domowymi sposobami.

Nio, jestem i trochę napiszę bo nie będzie mnie tu 2 tygodnie i smutno bo już się przyzwyczaiłam do forum i różnych topików i do Was:-) Ja też chyba jednak zacznę to stopniowe przechodzenie na naturę. Na pewno z tch chemicznych żeli, kremów i toników... niech no tylko się skończą:-) A to potrwa bo mam zapasy.. Ale już sobie postanowiłam że po Skrzypovicie kupię sobie może te Chlorellę.. Noi ze 2 olejki... Ja też myję twarz płatkami ale jak mi się przypomni he he. Super są, i ten cynamon REWELACYJNY!! Noi znalazłam w domu maść cynkową- też super, muszę też kupić tribiotic... Aha, i mieszankę ziołową na trądzik albo bratka i skrzyp. Heh ale to jak wrócę... teraz przez 2 tyg postaram się chodzić bez tapety tzn bez podkładu i pudru... Korektora niestety nie mogę się wyzbyć... Aha iprzez te 2 tyg nie będę robić maseczek- może to i lepiej tzn tych kupnych...wiecie co u mnie w mieście jest strasznie twarda woda i myślę że z tego powodu też jest ten trądzik- jako jeden z czynników... Cóż, można się ratowaćwodą z filtra albo mieneralką. przejście na naturę jest baaaardzo kuszące ale troszkę czasochłonne noi ja tak uwielbiam się malować... No cóż, szczerze przyznam że jak mam studia to maluję tylko oczy i korektor a na wieczór parę razy w tygodniu tylko robię full tapetę hihi, nie jest to takie aż straszne. Nie wyobrażam sobie nakładać całej tapety rano bo by spłynęła a jej poprawianie to by było błędne koło. Aha, chyba też kupię wit PP bo moja twarz się tłuści ohydnie. A co do diety to ja myślę że trzeba pić dużo \"życidajnych\" płynów- zielonej herbatki, ziół, mineralki i soków... noi lepiej mało słodyczy i fast foodów. Z tego co mi wiadomo to należy jeść raczej produkty zawierające dużo błonnika który wpływa na trawienie i najlepiej produkty jak najmniej przetworzone.. Uff, ale się rozpisałam. Nio, moja buźka jest nawet w niezłej formie- Skrzpovita, cynamon, płatki itp chyba dzięki nim. Pozdrawiam Was baaaadzo goąco i miłych wakacji. ZA 2 tyg się odezwę. Widzęże nie jesteśmy same Viki, a już myślałam że reszta przeniosła się na inne topiki... Buźka dla wszystkich.

Eh trochę tu namieszałam, myślałam że tylko ja i lolita zostałyśmy, ale widzę że jest jeszcze Viki i inne laski więc miło...

Ja w sumie udzielam się na 2 albo 3 topikach ale z zadnego nie rezygnuje:) A propo tych mieszanek ziołowych to ja czytałam ze mieszanka nie może zawierać skrzypu, bo skrzyp musi się gotować 5 min. i jak jest w herbatce i zalewa się wodą to z niego skladniki nie wychodzą http://luskiewnik.strefa.pl/acne/PRYSZCZE2002_leki.htm tutaj jest opisane, popatrzcie pod Acneflos. Ja będę pic pokrzywe, skrzyp i bratka. Trzymajcie sie babeczki:)

Trafiłam tu ...domyslicie sie czemu:)tylko ze mi sie krochy wywalają wiecie gdzie czesto........nad ustami, pod nosem MASAKRA:/ i kiedy juz cos znika, to zostaje po tym czerwony ślad!Wkurza mnie to. Juz cos sie swieci na ustami. DZiewuchy znacie cos na wybielenie tych sladow???????

dzienx Viki za info, ja miałam na myśli jakąś mieszankę albo osobno pić bratka i skrzyp- namieszałam ehhh. nieważne, ale dokładnie tak jak Ty zamierzasz pokrzywa, bratek i skrzyp właśnie są najlepsze na takie cery jak my mamy.. A co do koleżanki wyżej--------- czy Ty nie masz przypadkiem trądziku kosmetycznego etc bo z tego co rozumiem to masz krostki nad ustami tylko... Na przebarwienia jest Alcepalan- ja stosuję żel ale na razie rezultaty malutkie ale to ponoć wymaga czasu.. Widziałam gdzieś coś o Tointex- też na przebarwienia, ślady ale szczegółów nie znam..

A ja ślady wybielam tonikiem. Zmieszać wode z octem jabłkowym (wody musi być dwa razy wiecej albo nawet trzy niż octu) dodać łyżeczke soku z cytryny i masz tonik. Jeszcze lepiej jak zamienisz wodę na ziola, a wybielające to rumianek, arnika. Ja tak robię i muszę powiedzieć że wybiela:) Tylko tonik używaj wieczorem. A w ciagu dnia to przemywaj buzie arniką, rumiankiem, sokiem z cytryny, z ogórka albo samym ogórkiem przecieraj. Moja skóra źle toleruje kosmetyki dlatego używam ziółek. A propo ziółek co przemywania to mam troche o tym, jak ktos chce to napisać na maila ja prześle. Oj jestem pełna nadziei ze ta natura mi pomoze. Już pomaga :D

witam panienki, jestem facetem sie sie wypowiem jesli was to zainteresuje... otoz mam bardzo wrazliwa skore i nawet gdy sie gole mam problemy... jakie? jestem uczulony na kazde kosmetyki, wiec moge uzywac tylko mydla. jak sobie radzic? 1. miod - jesc, pic, smarowac twarz (sa nawet jakies maseczki z jajami ;) etc...) 2. aktywny tryb zycia - trzeba sie ruszac, biegac, skakac, cokolwiek, jakies sporty 3. opalac sie! - mamy wakacje wiec biegiem na plaze! 4. kapiele w slonej wodzie - slona woda dzila jak lagodny peeleng, efekt osmozy, fizyka panienki fizyka... 5. ziolka trzeba pic, miesa i nabialu nie jesc, duzo zielonych i czeronych warzym, mniej slonego ostrego i slodkiego! na poczatku moze sie to wydawac dziwne jesc takie jedzenie, ale pozniej sie poznaje prawdziwy smak potrawy... 6. heh jesli nie wiecie to wypryski nie wychodza przypadkowo na ciele, mamy mnostwo roznych meridianow powiazanych z narzadami i aby sie pozbyc prysczy trzeba sie czyscic od wewnatrz!! i tylko tak, na poczatek trzeba wyczyscic watrobe... jak? sa specjalne kursy, wystarczy poszukac [ google.com ], ale tak w skrocie to lewatywy, a gdy jeito grube bedzie czysciutkie aplikujemy cos co pobudza wydzielanie ziolci.. i tyle mam y nowa watrobe, a co za tym idzie? czysta kreff (bo jak wiadomo watroba zatrzymyje wszystki syfy ktore spozywamy...) 7. to pozytywne nastawienie do zycia, chociz brzmi jak jakis akwizytorski shit, jednak jest toprawda, dlatego ze nasze emocja sa scicle powiazane z watroba... dobra dziekuje za uwage, pozdrawiam badzcie piekne, i przepraszam ze tu tak sie wbilem do towarzystwa ; )

fajno że dodałeś coś od siebie. Kurcze jakie to smutne że tyle osób boryka się z tym dziadostwem... No cóż ja jakoś nie mogę się rozstać z kompem przed tym wyjazdem... Nio, papatki, 3majcie się. A jak wróce to chce tu zobaczyć wypowiedzi o pokonanym trądziku!!! May the force be with you!!

Heh tak miało być moje ZIZITOP j.w...Hihi no to już naprawde do miłego zobaczenia...

Ej ZIZITOP szkoda ze wyjeżdzasz. Ja sprzedaje wszystkie kosmetyki do twarzy jakie mam - a większosć jest użyta kilka razy. Spróbuje na allegro. Sprzedam za polowe ceny i za te pieniadze (oczywiscie jeśli ktoś kupi) kupię olejki i ziola. Przeraża mnie ta lewatywa :0 czytałam też o tym na topiku o głodówce. Taki zestaw do lewatywy można kupić w aptece chyba za kilka zl. child_of_nature ----> a ty oczyszzcaleś wątrobę poprzez lewatywe?? i ja czytałam gdzieś ze w tym jelicie są odpadki nawet sprzed kilku lat, i te masy kałowe zalegaja...straszne ale prawdziwe:0 Idę spać bo

fajnie że jest nowy topik na temet trądziku:)nowy topik=nowe porady. dzisiaj zrobiłam sobie tonik z mydlnicy. zobacze jak sie sprawuje. dobra spadam bo wypilam 2 piwka i troche mi sie w oczach mieni:)literek nie widzeb i w ogole słaba jjestemm:)do jutra

dziewczyny, viki, pomozcie mi :( nie radze sobie, juz byl okres kiedy nie ruszalam twarzy i robilo sie lepiej. Postanowilam przerzucic sie na naturalne kosmetyki i zaczelam uzywac bubchena calendula balsam. Ale wg mnie to bzdura, ze nadaje sie do tlustej cery - ja taka mam i po bubchenie dostalam wysypu podskornych grudek i zaskornikow, trudnych do usuniecia. Wlasnie dzisiaj je usunelam mechanicznie, bo po masciach nic nie schodzilo. Ale oczywiscie przy okazji oczyscilam nos, brode, czolo i wszystko co sie dalo, nie robiac parowki ani nic. Tylko potem przetarlam tonikiem z alkoholem i nalozylam glinke, ale co z tego... Wygladam okropnie... a bylo tak fajnie... Juz nie wiem co mam robic :(((

a ja wrocilam z wesela juz o 10 bo jakos tak nieciekawie bylo, malo ludzi, malo znjajomych. po drodze malo nie mialam wypadku z mojej winy niestety (ja prowadzilam) wiec serducho mi mocno zapukalo. ale pozniej dostarlam do domciu, w sklepie kupilismy z chlopakiem jedzonko i piwko. i teraz moj misiek siedzi z moimi bracmi i koelga przy wodeczce i piwku i gadaja o jakis strzelbach a ja z rozchwianym wzroekiem ;) pisze do was :) bardzo mnie ucieszylo ze olejek kamforowy taki taniuski jest, w poniedzialek lece do apteki. zbiertam wlasnie platki rozy na macerat (czesc planu przechodzenia na nature)- mysle ze uda mi sie zrezygnowac z kremu w koncu. dostalam dzisiaj bukiet roz i wczoraj od mojego kotka i pozwolil mi je ogołocić a w pon. jade do nbiego i pozrywam z krzazkow u niego przy domu :) co do przebarwen- to mi baaardzo pomogl olejek grapefruitowy ktory dodawalam do acnofanu, na prawde super porozjasnial ale znowu wyciskalam i sa nowe przebawrwinia a olejku jakos mi malo zostalo juz i szkoda. przepraszam ze tak troche chaotycznie pisze ale jakos tak mi sie w glowie zakrecilo ;) hihi ide do mezczyzn buziaki :P

a co do oczyszczania twarzy samodzielnie. ja mowie temu NIE! po prostu czego bym nie uzyla to zostaja mi slady, a zanieczyszczenia i tak powroca niedlugo. ja zyje nadzieja ze mi sie organizm oczysci...kiedys...moze.... zaintrygowala mnie ta lewatywa. moze ktos stosowal i pomagalo ?? i czy rzewczywiscie a ptece mozna kupic zestaw do lewatywy ?? bo jesli jest tani i z instrukvcja obslugi hehehe to ja z checia sobie skorzystam :P

i jeszcze o witamince PP. warto ja przyjmowac bo zmienia ona postac wydzieliny łojowej, i staje sie ona znacznie latwiej usuwalna przez skore. łój nie zatyka juz porow tylko moze swobodnie wplywac.. przec co robi sie mniej pryszczy :P w sumie to fantastik i ja bede ja wciagac dalejj :) mialam juz iść wiec ide. p[olubilam was pryszczochy moje :P

ja biore oeparol, staram sie tez pic duzo wody, ale nie wiem czy to cos daje :( To jakis koszmar, niech ktos mi pomoze...

viki - jak ty to robisz z tym olejkiem kamforowym i cytryna? Mieszasz je i nakladasz punktowo na wagry czy na cala twarz? Jesli mam tlusta cere, to czy to mi nei zapcha porow???