Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość jdsfwskjdhfah
Mi też się rozporek rozpiął, ale nie miałam wtedy bielizny! Wprawdzie nie na ulicy, ale przy moim szefie - który od tamtej pory niestrudzenie próbuje się ze mną umówić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania....
hihi :) przypomniala mi sie moja wpadka :) byłam wtedy na praktyce zawodowej ze znajomymi i mielismy wykupione posilki sie w jednej z restauracji. Siedzielismy wlasnie przy stole czekajac na obiad. Mialam przy sobie plecak, w ktorym zawsze jest mnostwo smieci. W pewnym momencie zaczelam szukac czegos w czelusciach placaka, przeszkadzala mi butelka wody mineralnej ;) wiec ja wyjelam. Patrze, a do butelki przyklejona czysta wprawdzie, ale PODPASKA, formatu jakiegos XXL :D myslalam ze sie zapadne pod ziemie, tym bardziej, ze w naszym gronie siedzial tez chlopak... :0 nie wiem czy wszyscy to widzieli ale bylo mi strasznie glupio ;) jak cos mi sie przypomni to napisze :) swietny topik :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borynia
Powiem ale sie nie smiejcie ze mnie jak mi muj facet wsadził 1 raz swojom męskość to popusciłam ( zrobiłam kupe) och ale mnie było wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsfwskjdhfah
Jeszcze mi się coś fajnego przypomniało - wysiadam z miejskiego autobusu i patrzę w bok na koleżankę, z którą rozmawiam, a w drugą stronę wyciagam na oślep rękę, żeby złapać jakąś barierkę - i okazało się, że złapałam za stojącego fiutka jakiegoś pana, który paradował obok z fujarką na wierzchu! :P Fuj! Ale dziś zaśmiewam się z tego do łez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ingus
do dzis jak sobie przypomne to robimi sie slabo...3 rok studiow, wyjezdzalam za granice i musialam zdac pare rzeczyprzed sesja, ide wiec na rozmowe w sprawie zaliczenia do doktorka,ktory byl cudowny i polowa dziewczyn topila sie jak go widziala,wchodze , on sie pyta, w jakiej formie chce to zaliczenie, a ja cala hepi e siedze tu i go widze od razu pomyslalam "moge zaliczyc to nawet na kolanach";) i szczerze siedo moich mysli, patrzee na goscia a on ma mine jakby zobaczyl male zielone z kosmosu...POWIEDZIALAM TO GLOSNO!!!! NIE WIEM KTO BYL BARDZIEJ CZERWONY ALE NIE MUSZE PISAC JAK SIE CZULAM:((( powiedzialm ze przyjde w tej sprawie pozniej i o malo nie wylamalam dzwi, zdalam to we wrzesniu,do tej pory jak go widze to usiluje wtopic sie w sciane :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxoden
Ingus- wlasnie umarlam ze smiechu buhaha:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdsfwskjdhfah
No i jeszcze mi się coś przypomniało - początki mojej przygody z j. niemieckim - zamiast "czy mogę zapalić?" zapytałam pewnego cudzoziemca: "czy mogę pojeździć na koniu?" Ale się uśmiałam, czytając te Wasze historie :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brynia
noo odswiezam, odswiezam :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latooo
a ja sie kiedys wypindrzylam do szkoly,ide po kumpele ,a ona do mnie co ty masz dzis za fryzure???? a ja kurde mysle i mowie ..O k... zapomnialam sie uczesac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo i zwyklaka tu zastałam -. hihi buraku super :classic_cool: teraz ja kilka tygodni temu miałam na szkoleniu jakieś 16 osób , zielone buraki jak nic , a ze szkolenie na zasadzie multimedialnych slajdów - więc podłanczam laptopa do kamer i na białym ekranie wiadomo - logo mojej firmy , nastepnie wersja demo ble ble ble i tapeta ..................a tam rozebrana laska w niedwuznacznej pozie :D wszyscy w śmiech taki 10-cio minuitowy , ja umarłam ................ale wieczorem opowiadam mezowi w domu co mi sie przytrafiło , a ten mówi że dla checy on mi wkleił ta lalę , polewke miał ze mnie na maxa ..............ale dostał ścierką przez łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo i zwyklaka tu zastałam -. hihi buraku super :classic_cool: teraz ja kilka tygodni temu miałam na szkoleniu jakieś 16 osób , zielone buraki jak nic , a ze szkolenie na zasadzie multimedialnych slajdów - więc podłanczam laptopa do kamer i na białym ekranie wiadomo - logo mojej firmy , nastepnie wersja demo ble ble ble i tapeta ..................a tam rozebrana laska w niedwuznacznej pozie :D wszyscy w śmiech taki 10-cio minuitowy , ja umarłam ................ale wieczorem opowiadam mezowi w domu co mi sie przytrafiło , a ten mówi że dla checy on mi wkleił ta lalę , polewke miał ze mnie na maxa ..............ale dostał ścierką przez łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojejej
odswieżam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smyk
jest zima, siedze w samochodzie stoimy na czerwonym świetle przy przejściu dla pieszych, pieszemu(młody chłopak) niechciało sie widocznie wyciagac reki z kieszeni aby nacisnac guzik zapalający zielone światło wiec zrobil to nogą a ze bylo ślisko firgnął na ziemie jak długi, a my w śmiech, chłopaczkowi zrobilo sie głupio-nie dziwie sie ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojejej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifulka
ja kiedys wywalilam ogryzek przez okno bo mialam biurko przy oknie zaraz i tak jakos siup łatwo było wywalić, a tu weszla akurat mama i mi kazala leciec na podworko po ten ogryzek, swinia jedna, bo zawsze mi mowila, ze takie rzeczy jak pestki i ogryzki są naturalne i czasem mozna wyrzucic (np przez okno w samochodzie do lasu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajnie się czyta :) również mi przytrafiły się różne śmieszne (a raczej ośmieszające mnie) rzeczy ale musiałabym sobie je poprzypominać, jedną pamiętam, która notorycznie się zdarza kiedy jestem w nowym towarzystwie i chcę wypaść dobrze. Za każdym razem pijąc czy to drinka, czy napój zawsze ale to zawsze poleci mi po brodzie. Już nie wiem czy samą myślą ściągam czekając kiedy to się wydarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojejej
margo 37 ------> hehehe,no to sobie przypominaj moja koleżanka zawsze wylewała na imprezie na siebie piwo, i zawsze dziwnym trafem miala plame miedzy nogami :-D 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gatto nero
ja kiedys jechałam samochodem a ze było goraco wszyscy mielismyy pootwierane okna.ja siedziałam z tyłu przy oknie i nagle poczułam na twarzy cos mokrego..okazało sie ze chłopak siedzący z przodu splunał za okno a jego chara poleciała mi na twarz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laylah, to było najzabawniejsze ze wszystkiego ;) popłakałam się ze śmiechu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpowiadałam kiedyś na języku
polkim o "Stary człowiek i morze" w pewnym moemencie powiedziałam, tak więc w powieśći "Stary człowiek nie może" :D chyodzi o... ale mi było głupio :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madonna
Dobre jestesmy widze wszystkie .... A to ja .Bylam z kolezanka w pubie .Wypilysmi piweczko jedno ,drugie, no i nas zamulilo (pilysmy slomkami -rzecz jasna) Zamowilysmy dla odmulenia kawe.Ja niewiele myslac slome w kawe i jak nie siorbne ...WRZATEK! Kolezanka mowila,ze nie widziala jeszcze takiego tanca jaki ja wykonalam miedzy stolikami ,a pol pubu plakalo ze smiechu .Ale obiach. Kiedys wracalam od mamy ,byl 1 listopada .Ide sobie ulica i tyle zniczy sie pali ,piekna luna ,odwrocilam leb i jak nie wyrzne w znak drogowy.Znowu ludzie w smiech a ja burak .Jak pech to pech .Jak sie przypomni to jeszcze opowiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ............................
Umowilam sie na randke chciala wygladac super zalozylam czarne ponczaszki czarna sukieneczke i heja na miasto.....randeczka wygladala tak ze szlam przez cale miasto trzymajac i sukienke i ponczochy patrzac na Niego i na ludzi czy oby przypadkiem tego nie widza....o matko myslalam ze ze wstydu sie pod ziemie zapadne .Moral ;NIGDY WIECEJ PONCZOCH BEZ PASA! A tak poza tym to az sie poplakalam ze smiechu jak to wszytko przeczytalam jestescie suuupeerrrr:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
te zielona siemka :classic_cool: hehe ja się kiedyś kłociłam z młodszą 12latnią kuzynką, która jest głupia jak but , taka powazna i w ogóle co to nie ona :D i tak mówi do mnie, obracając się do tyłu: : Ty świnio durna, głowe obruciła z powrotem i przykurzyła w lampe, myślałam,ze sikne ze śmiechu :D a ta się rozbeczała, ale ubaw po pachy :D:D:D:D::D:D:D:D:D;D:d::D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffff
a ja kiedys bylam u mojego ex faceta przez tydzien w innym miescie, po powrocie do domu nie moglam znalezc worka w ktorym mialam brudna bielizne i sie az poryczalam ze zlosci na siebie i ze wstydu,ze zostawilam to u niego w mieszkaniu!!! jezu az nie wiedzialam co mam ze soba zrobic, chodzilam i obijalam sie o sciany, zamordowac sie chcialam ;P czywiscie okazalo sie, ze worek jest, lezy przy pralce :P SKLEROZA BOLI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniecha_31
witajcie! no a ja kiedyś w pracy.....mam biurko zsunięte z biurkiem koleżanki i siedzimy na wprost siebie w przeszklonym sekretariacie. Coś mi między nasze biurka wpadło, więc kożystając z tego,że nikogo nie było wlazłam na sekunde pod to biurko i.....jak wstawałam to za mną przez szybę zobaczyłam mojego szefa ze swoim gościem patrzącego na mój wystający tyłek. czujecie? I jak potem mają nie opowiadać,że dobra sekretarka to pod biurkiem siedzi????Gość pewno pomyślał,że takie nawyki mam :-).Aga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papilon
a ja wczoraj wyszłam do miasta w skarpetach. pod biurkiem miałam klapki ale siedziałam w skarpetkach bo w biurze mamy dużo chłodniej niż na dworze. No i poprawiłam makijaż, okulary na nos i poszłam... na szczęscie szybko się zreflektowałam i wróciłam. Koleżanki pękały ze śmiechu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxoden
Wlasnie sobie przypomnialam niezla kiche:d Szlam wlasnie na przystanek i uslaszalam ze ktos mnie wola. Odwrocilam sie , okazalo sie ze to chlopak ktory mi sie strasznie swego czasu podobal. Wciagnelam brzuch, wypielam piers i ...........przyrabalam w slup przystanka az mi sie gwiazdyt pokazaly!!!!!!!!!!:O:O:O Nie musze dodawac jak sie czulam, cala czerwona ze wstydu i ze lzami w oczach bo troche to jednak bolalo....................hehe Ale niezdara ze mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojoj
odświeżam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxoden
a gdzie sie podzial moj wpis z godz 15 cos??????????????? no jaja jakies czy co? jeszcze niedawno tam byl!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oxoden
no teraz zrobiliscie ze mnie kretynke ja sie tu wnerwiam i krzycze a wy moj wpis przywrociliscie:O:O:O to sie nazywa kicha........................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×