Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojojojojejej

ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

Polecane posty

Gość simplus siuper
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyrty
upupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psiak
a to wpadka mojego psa a przy okazji moja. Mamy pietrowy drewniany domek. Moj dobrze wychowany psiak byl tak zestresowany w sylwestra, ze az sie bidulek zsiusial ze strachu przed petardami. Wszedl na pietro i zaczal sikac. Moja kuzynka stojaca na parterze krzyczy - dach wam przecieka, leje sie woda na glowe!!! Myslalam, ze sie upila bo jak parter moze przeciekac?? Jak sie okazalo co lecialo spomiedzy desek... Nie bede opisywac jej zachwytu nad swa "zalana" fryzura:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przypomniało mi się
jak na samym początku spotykania się z moim obecnym chłopakiem poszliśmy na piwo. Było bardzo dużo piwa, że prawie nieprzytomna i zakochana dotarłam do domu. Bartek zawsze do mnie rano dzwonił przed wyjściem do pracy, tak że spałam z komórką. No i zadzwonił rano wyrywając mnie z głebokiego snu. Jak go usłyszałam zaczęłam słodko mruczeć czy miło spędził wczorajszy wieczór i czy nie jest zmęczony i że nie mogę się doczekać jak go zobaczę. To wszystko przerywane było westchnięciami. Mało zawało nie dostałam i otrzeźwiło mnie to w sekundę jak się okazało że robię party line serwisantowi do pralki, który chciał tylko powiedzieć, że tego dnia nie przyjdzie. tego dnia chciałam umrzeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nocowałam u mojego
chłopaka. Spaliśmy razem w jednym pokoju a za ścianą była jego przesympatyczna mama. Kochaliśmy się po cichutku, przynajmniej tak nam się wydawało kiedy zza drzwi usłyszeliśmy głos jego mamy - moglibyście troszkę ciszej rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ******************
UP UP UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chao-Li
hehe to byla 3 klasa podstawowki , stad taka historia Dzieciarnia , no ale juz wtedy bylo cos takiego jak "chodzenie" i pary. No i moj kumpel kupil swojej lubej blok techniczny bo go prosila.Gorzej jednak z tym ze ja jako posrednik , mialme jej przedstawic rachunek i zarzadac oddania kasy :) heh ona mu oddala i "chodzili" dalej hahahahaha sytuacja bardziej wspolczesna..lekcja ale nauczyciel wyszedl w klasie cisza a ja do kumpla "widziales jak na naszej studniowce jakas jebnieta baba konfiskowala wodke ?? " a on mi na to " nooo to moja mama"....Padłem :) heh no i kilka razy mi sie wyrwalo (myslalem ze cicho to poweidziaelm ) ze tuz po wyznaczeniu zadania domowego , puszczalem tekst " pierdole, nie robie".potem bbylem z tego rozliczany:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolladka
do góryyy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekolladka
do góryyy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcie ludziska bo
pośmiałby sie człowiek z czegoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... ja miałam pare takich przypadków np: 1. po pogrzebie mojej babci chciałam zrobić zdjecie całej rodziny nad grobem i wypaliłam \"uśmiech proszę\" :( na szczęście ciotki mnie uratowały jakoś 2. podczas praktyk jakie odbywałam w banku miałam powkładać karty personalne do szuflad i pech chciał, że kiedy kucnęłam aby nie wypinać tyłka do góry przy wkładaniu do najniższej szuflady, pękły mi spodnie na tyłku z charakterystycznym trzaskiem :D na szczęście raczej nikt się nie zorientował i uciekłam szybko na zaplecze... na szczęście zaraz obok banku moja mamusia prowadzi sklep odzieżowy (moje wybawienie!), wiec poprawiłam tylko spodnie tak aby nie rozchodziły się bardzo i pobiegłam po nowe spodnie :P ale oboje z ojcem mieli ze mnie ubaw... 3. pewnego razu nocowałam u koleżanki, bo byłyśmy razem na imprezie, a ja jestem z innego miasta. w nocy zachciało mi się do toalety, więc poszłam i przypadkiem ją obudziłam wracając... poczym ona też zaraz po mnie poszła. rano ja wstałam pierwsza, a czuję się tam dość swobodnie, więc poszłam się umyć itd bo nie chciało mi się czekać, aż ona wstanie i jakieś było moje zdziwienie kiedy podniosłam klapę od sedesu... woda nie była spuszczona :O teraz nie wiem czy to ja zostawiłam czy ona, ale fakt że było mi bardzo głupio, bo skoro ja to ona musiała sobie ładnie o mnie pomyśleć... 4. coś z innej beczki :D kiedy kochałam się z moim chłopakiem (byliśmy oboje początkujący w tych sprawach), robiliśmy to od tyłu i jego penis wypadł, więc ten chcąc go wsadzić ponownie trafił nie na tę dziurkę co trzeba... moja reakcja: odruch bezwarunkowy polegający na tym, iż energicznie odchyliłam się do tyłu uciekając tyłeczkiem przy czym tyłem głowy udeżyłam z dość dużą siłą w jego czoło :D ...oboje mieliśmy po tym guzy :P hehe... no jak mi się coś jeszcze przypomni to napiszę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Li-o
ej, jak, kolazanka po tobie szla do kibla, to przeciez musiala ona zostawic!!! nawet, jakbys tez wczesniej zostawila, to nie zmienia faktu, ze byla po tobie, wiec powinna spuscic tak czy owak ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi nie wychodzi :/ sorka za to do Li-o - nie jestem pewna czy ona się załatwiała, bo szybko zasnęłam, a może np. zrobiła siku i specjalnie zostawiła żeby mi dać do zrozumienia, że o czymś zapomniałam :D fakt faktem nasze stosunki się pogorszyły i było to od mniej wiecej tamtej pory, tzn. nie byłam chyba już u niej na noc, ale jest wiele potencjalnych powodów, wiec sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi się ejszcze coś przypomniało: na studniówce byłam z chłopakiem, który bardzo mi się podobał, a w ogóle było to tak, że zaprosiłam go w przeddzień studniówki bo mnie inny kretyn wystawił do wiatru :( a jego wcześniej nie miałam odwagi zaprosić, jednak tak na ostatnią chwilę byłam tak zdesperowana i ku mojemu zaskoczeniu nie odmówił, choć miał pretensje, że wcześniej go nie zaprosiłam, tylko kogoś innego :D no ale do rzeczy: więc jak to na studniówce tańczymy sobie w najlepsze, a ja miałam tipsy założone, ale takie zwykłe przyklejane na specjalne plasterki i podczas tańca zahaczyłam o jego ramię i jeden z tipsów się odleił i upadł na podłogę... konsternacja i po chwili patrzę na dłonie, a ten w tym czasie podbiegł do stolika, wziął serwetkę i nie zdążyłam podnieść tego tipsa, bo on był pierwszy i ze spuszczonym wzrokiem mi go podał w tej serwetce... gdyby nie to, to bym zbyła śmiechem, ale tak jego zachowanie wobec całej sytuacji mnie zawstydziło, że nie wiedziałam czy mam płakac czy uciekać :D na pocieszenie, bardzo miło wspominam wszystko wspominam, bo przetańczyliśmy dosłownie całą noc (nie wstydziłam się nawet tanczyć na boso z racji niewygodnych butów) i było na prawdę wspaniale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu mi się przypomniało: 1. jak byłam mała z koleżanką (jest o dzień ode mnie młodsza) chodziłyśmy do sąsiadów bawić się żołnierzykami (mieli syna ale już starszego, który już się tym nie bawił, a nasze mamy wszystkie się przyjaźniły)... to było przed świetami i na półce na segmencie leżał opłatek... sąsiadka gotowała obiad w kuchni a my się grzecznie bawiłyśmy w pokoju i jak przyszła to my się szybko zmyłyśmy... możecie się domyślić co zrobiłyśmy? zjadłyśmy ten opłatek i ze strachu, że sąsiadka będzie krzyczeć uciekłyśmy mówiąc, że moja babcia nas woła i musimy iść :D 2. kiedyś nakryłam brata jak się onanizował i uciekłam na podwórko, a on wybiegł za mną, bo myślał, że wszystkim o tym rozgadam, ale tylko prosił żebym nie mówiła... to było straszne z nim rozmawiać po tym 3. kiedyś był u mnie nowo poznany chłopak i się zasiedzieliśmy (przyniósł wtedy wódkę, ale ja nie wypiłam dużo jednak straciliśmy poczucie czasu)... kiedy wychodził było coś koło 3 w nocy, a pech chciał, że obudziliśmy mojego ojca (pokój mają tuż przy wyjściu)... tato poszedł do toalety, a my czekaliśmy aż pójdzie spać, ale niestety tato usłyszał jakieś chałasy w ganku i nas nakrył... na dodatek ja byłam przebrana w piżamkę, to tak dla niepoznaki, że to niby spałam ale np przyszłam się czegoś napić, a on pomyślał że my coś... no wiecie :D jemu otworzył drzi i kazał wyjść a mi kazał iść spać... dopiero następnego dnia kiedy wrócił z pracy miałam niezły opierdziel, że co potem sobie ludzie o mnie pomyślą, że się szmace, a na dodatek przyznałam się że piliśmy wódkę, bo chciałam się tłumaczyć, że niby przysnęliśmy... przez miesiąc schodziłam z drogi tacie bo i tak nie uwierzył i od tamtej pory nasze relacje się zmieniły z \"córeczki tatusia\" stałam się w jego oczach kobietą, o którą był zazdrosny i bał się mnie pocałować, albo przytulić :( mimo tego, w tamtej chwili kiedy nas nakrył chciałam się zapaść pod ziemię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskKA
do Li-o a czy wypaliło potem z tym chłopakiem ze studniówki? Byliście razem potem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byliśmy bliskimi przyjaciółmi, ale on po pewnym czasie wrócił do swojej byłej (w czym mu z resztą pomogłam ;( oj głupia ja), ale wiem, że gdyby nie stało się tak jak się stało, to byłby ze mną (moja intuicja się nie myliła, a poza tym potem powiedział mi własnie tak) no cóż... ja się cieszę, że on jest szczęśliwy, bo oboje się kochają... może nawet się pobiorą i będą razem do końca swych dni, czego im życzę... bo ja na prawdę go kochałam, więc chcę dla niego dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to teraz ja wam opowiem o cioci mojej przyjaciólki:) ciocia jest generalnie osoba neizwykle zakrecona, znaim opowiem zdarzenie o ktore chodzi naswietle wam postac cioci :) ciocia ktoregos pieknego dnia ujrzawszy na skwerku-w centrum miasta ogrodnika podlewajacego z weza zielen miejska wziela go za wandala sikajacego na trawnik i zdzielila go z sila wielka w przyrodzenie:) cicocia jest raczej postury watlej ale sile ma kosmiczna, innym razem ciagnela na sankach swojego wnuczka i \"zgubila\" go gonil ja jakis czlowiek krzyczac ze dziecko z sanek spadlo, kiedys tez wkroplila sobie jakies krople zoladkowe do oczu ale historia zasadnicza rozgrywa sie w lesie na konwaliach...:) ciocia udala sie sama na konwali do lasu - idac i niczego nie podejrzewajac slyszy krzyki kobiety- dzielna ciocia pomaszerwoala w kierunku krzyku-poszla za glosem hahahha i co widzi chlop gwalci babe ...cicocia dlugo nei myslac wziela drąg i jebut chlopa w plecy , chlop usiadl lekki zamet miala w oczach a kobita (ta spod chlopa) krzyczy o kur...a Zdzisiek o malo cie baba nei zabila, na to ciocia dlugo nei myslac w nogi hahahahah uwielbiam ciocie mojej kolezanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihiiihi
opaaaa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa
Ja kiedys robiac dla swojego chlopaka (po raz pierwsz loda) pierdnelam niechcący! Głśno! On tak sie śmiał ze szok! Ale było mi wstyd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
----> do aaaaaaaaaaaaaaaaaaa Niezle to musialo byc!;-) A ja mam pytanko: dlaczego faceci to najchetniej woleliby zeby im robic lody niz uprawiac z nami sex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaa
a niewiem dlaczego, ale tego loda nigdy w życiu nie zapomnie, to bylo 3 lata temu i do dzis z tego sie smiejemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsdfdsff
Jechalam sobie z kolezanką autobusem( bylysmy troche podpite) i nagle zrobilo mi sie BARDZO NIEDOBRZE a do przystanku byl jeszcze spoty kawalek, długo walczylam z tym żeby nie zwymiotować! Niestety nie dojechalam do przystanku, nie chcialam wymiotowac na podloge autobusu wiec sobie rzyglełam w rękaw zimowej kurtki! To byl wielki wstyd! Potem jeszcze za przystankiem sobie wymiotowalam moze z godzine!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim , Pomyślałam że bylibyście zainteresowani przyłączeniem się do \"LogoMedii\". Jest to polska firma , która zapewni Wam dostęp do informacji związanych z Waszymi zainteresowaniami. Ponadto płacą Wam pieniądze za odbieranie e-mail\'i reklamowych oraz za wypełnianie ankiet. Wasze miesięczne dochody mogą się powiększyć dzięki LogoMedii o pare groszy. Tak więc zapiszcie się i poinformujcie jak największą ilość osób o możliwości bezpłatnego przyłączenia się do tego systemu. Potencjalny dochód jest nieograniczony! Zapraszam na stronę LogoMedii http://LogoMedia.iq.pl Jeśli zdecydujecie się do nich zapisać proszę abyście podali w kwestionariuszu mój numer identyfikacyjny 380288 jako osoby polecającej. Przypominam, że na tym nic nie stracicie, nie odbiją wam z pensji, a możecie mi pomóc. Po zarejestrowaniu otrzymasz e-mailem własny numer identyfikacyjny. Pozdrawiam Anita

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×