ze wstydu mozna zapasć sie pod ziemie

jakies wpadeczki?:P

mamy kota w domu....i kiedytś w nocy zmieniałam mu żwirek w kuwecie...po czym jak juz był cały czysciutki i pachnący to mój 9 letni syn wstał wszedł do łazienki i wysikal się do tej kuwety.... dodam że czały czas spał...i nic na drugi dzień nie poamiętał...przez pół nocy nie mogłam zasnąć, bo tak się smiałam...

:0

coz to za cisza?

no i skonczyly sie wpadki :P

to bylo super :)

opopop

Ja raz na zakonczenie roku szkolnego gdy odbieralam przy calej szkole swiadectwo poszlam z otwartym rozporkiem od spodni.albo raz w croppie kupilam spodnie no i kobita tego amgnesa nie zdjela.poszlam wtedy do reserveda i zaczala kontrolka piszczec. wszyscy sie lampili i wrocilam z powrotem do croppa aby ja zdjęła fajnie ze to bylow duzym centrum handlowym.....albo raz szlam se zkolezanka tak dla beki po reke ona gdzies poszla no i zaczelam jej szukac...wtedy zobaczylam kobitke wpodobnej kurtce,podeszlam szarpnelam ja z aramię i mowiue co ty moniczko sie tak kumpeli chowasz, moe sie mnie boisz co.....i patrze nagle ze to jakas 40latka mine ma glupia, maz podchodzi jej do nas i awanture robi....kurde powiedzialam sorka i ucieklam , ludzie patrzyli sie na mnie jak an głupią:D

myśląc,że to mój mąż , podnoszę słuchawkę i mówię ,,łiiii mąąąą szeriiii ,, a tu słyszę głos jakiegoś faceta z tp sa

innym razem, ale w podobnej scenerii i mówię ,,heloł bejbi,, a tu oczywiscie ktos inny

xxxxxxxxxxxx

... podtrzymywac przy zyciu :/

bo trzeba zrobic cos glupiego zamiast reanimowac sztucznymi metodami, ale me zycie nudne ostatnio....

o wnusia przyszła!!! a ona -nie wnusia tylko córka. nie było tak najgorzej bo wnuczka o której istnieniu wiedziałam jest o kilka miesięcy starsza od córki.

zdechlo, martwe lezy, nikt nie zmartwychwstanie potykajac sie przy okazji???

No dobra, pomogę w reanimacji. Ostatnio w pracy użerałam się ze współpracownikiem. Dyskusja tyczyła się kultury masowej, a zwlaszcza hiphopowych boysbandów z list przebojów, których on namiętnie słucha -a których ja zdzierżyć nie mogę. W pewnym momencie zadzwonił telefon, ja podniosłam słuchawkę i bezwiednie wrzasnęłam do niej: a co to za ziomalskie pieprzenie?!

nie nie nie niemożliwe żeby w jesień nikt nie robił głupot i głupotek :-p

przed chwilą zadzwonił dzwonek do drzwi, a że czekałam na mojego chłopaka nie wyglądając przez okno, które znajduje się tuż przy wejściowych dzwiach krzyknęłam już idzie otworzyć Ci Twoja malutka dziewczynka (dodam, że mam 174 ale mój mówi na mnie malutka tak dla przekory) jakie było moje zdziwienie gdy otworzyłam drzwi a za nimi stał ktoś inny tzn. sąsiad) zrobiło mi się niesamowicie głupio, a moja twarz zapewne przypominała dorodnego buraka.

stoję na balkonie , jaram sobie, moja żoneczka siedzi w głębi za murkiem i jak nie... tzn,. puściła ałaśliwego bąka. Mówie jej że sąsiedzi słyszą - a ona - oni widzą CIEBIE !!! No kur... mać... szlag mnie o mało nie trafił... faktycznie...

lives-dobreee:D:D:D:P

fhj

Dostałem skierowanie na badania okresowe, takie co się idzie z sikami w słoiczku. Wstałem rano, nasikałem w pojemnik, wrzuciłem pojemnik i skierowanie do plecaka i poszedłem do lekarza. Przed gabinetem coś mi w głowie zaświtało, żeby wyjąć to skierowanie. Pcham rękę do plecaka a tam coś mokro :-[ Zaglądam, a tu wylew, za lekko zamknąłem ten pojemnik. Właściwie to mi się upiekło, wstyd byłby jakbym podał lekarce takie umoczone skierowanie (a drętwa baba się okazała). Przy okazji się dowiedziałem, że mam nieprzemakalny plecak ;-)

Ja miałam podobny myk ze słoikiem domowej zupy, którą niosłam ukochanemu w plecaku... Zaszlam do biblioteki oddać ksiażki a tu chlup chlup ze stroniczek... Wyszłam niezauważona;)

jeszcze w podstawowce troche sie pochorowalem. dlugo lezalem w domu i co kilka dni ktos tam z klasy mnie odwiedzal po lekcjach. pewnego dnia siedze sobie na kibelku z ta "wieksza" potrzeba i slusze dzwonek do dzrzwi. otworzyl moj mlodszy brat, z kims tam pogadal i zaglada do mnie do klopika oznajmiajac ze koledzy z klasy przyszli w odwiedziny. na to ja - to niech wejda (w sensie do pokoju a nie beda kwitnac w przedpokoju). ten pacan moj brat powtorzyl to kolesiom po czym patrze a mi do klopa laduje sie cala klasowa delegacja w liczbie osob chyba 5. chlopaki postali chwile, wspolnie pomilczelismy i bez slowa wyszli do MOJEGO pokoju. kwas na maxa!

babulinda----> :D:D:D:D:D

Poszłam pierwszy raz na randkę a on niespodziewanie chce od tyłu, analnie.W parku na uboczu. I co. Jak włożył wyszły mi gazy. No myślałam ze sie zapadnę pod ziemie.

upu upu

.

up up