znacie jakies fajne zabawy weselne?

ale jakies kulturalne?ktore podobaja sie wszystkim?

Na moim weselu to chyba żadnych zabaw,tylko jak mi ściągną welon to mogę rzucić,bo jak byłam na paru to jakieś zboczone,trafianie bananem do słoika,rozpoznanie pana młodego,wałek między nogi- to nie jest śmieszne ale tragiczne!! byłam na weselu gdzie jak były podziękowania dlaa rodziców i młoda dawała kwiaty tesciowej,facio z orkiestry powiedział:\"TERAZ UWAGA COŚ DLA LUDZI O MOCNYCH NERWACH,BO DWIE KOBIETY BĘDĄ SIĘ CAŁOWAĆ-no i będzie z języczkiem?!\" No comment.

fajnie....ja znam taką zabawę , że młodzi państwo siedząna stołkach i podrzuca się ich do góry , ale szczegóły ani sens tej gry nie są mi znane

Czytałam w gazecie regionalnej, że w moim mieście wydarzyła się taka historia: młodą podrzucali na krzesełku do góry, welon jej się przyczepił do wiatraka (takiego pod sufitem), potem się wkręcił i zawisła. Zerwało jej kręgi. Czyli efekt wisielca. Podobno jej ojciec dostał zawału i zmarł na serce, a pan młody powiesił się następnego dnia. No ja dziękuję - lepiej niech mnie nie podrzucają! Może ktoś słyszał o takiej zabawie jak przewlekanie jajka przez spodnie albo poznawanie panny młodej po kolanie, a pana młodego po uchu? Koszmarek! :D

najlepiej wejdź na strony agencji artystycznej neutrino (mają fajne filmiki do ściągnięcia, może Cię zainspirują) albo zespołu MISIE. Niestety nie pamiętam stron, więc najlepiej wyszukaj na google. Dużo zabaw jest też na portalach śłubnych np. mojewesele, waszewesele, twojewesele, www.oiw.pl itd.

p"odrzucali na krzesełku do góry, welon jej się przyczepił do wiatraka (takiego pod sufitem), potem się wkręcił i zawisła" Jak ten welon musialby być przymocowany do glowy żeby się nie odpiął a utrzymał cieżar rzędu przynajmniej 50 kg ( dorosła kobieta w końcu)

bo by ją musieli nie wiadomo jak wysoko i jak energicznie podrzucac, zeby jej ten welon aż tak do góry latał... no, ale jak ważyła 3 kilo,to może fruwała po sali... bajki, a ludzie wierzą...

hmm..nie bujda..bo tak jak cala-w-trawie-23 zlsyszalam o tym..i podobno to tez sie wydarzylo w mojej okolicy.. cala-w-trawie-23 skad jestes?

tak, ja tez o tym słyszałam. bo właśnie takie bajki ludzie sobie opowiadają nawzajem, i każdy przysiega, że to się stało u niego w miejscowości...

udko z pieczonego kurczaka (tak pionowo), a potem z okrzykiem "kamikadze", walnij sie czolem o sciane, to wszyscy beda mieli niezly ubaw, aha, zadbaj by swiadkowa byla ladna, zeby maz mial potem zabawe jakas jeszcze...

a ja slyszalam ze nie wkrecilo ja w wiatrak tylko mlody wzial ja na rece i sie z nie krecil i uderzyla glowa w jakos filar reszta ta sama zawal itd....

Podkarpacie ;) konkretnie Mielec. Nie wiem, ja na tym weselu nie byłam, ale biorąc pod uwagę to, że mój welon ma 170 cm długości myślę, że nie jest rzeczą niemożliwą, żeby mi się okręcił podczas głupich zabaw wokół szyi. I nie myślę, żeby trzywarstwowy welon nie utrzymał ciężaru 45 kilogramów. Ale być może ta historia jest wyssana z palca...

Zabawy:1.marynarki 2.bułka tarta.3.mąka 4.słoń 5.walczyk prowadzony 6."Na koń" 7 Kareta 8.balony...

hehe wszystko jasne ;)

Na weselu mojej siostry (jakieś 11 lat temu :) ) była taka zabawa: panie płaciły świadkowi za taniec z panem młodym (i panowie świadkowej za taniec z panna młodą) - takie drobne sumy (wtedy chyba były jeszcze stare pieniądze nie pamiętam) ale teraz np. jak kto ma: 2, 5, 10, 20 zł. Polegało to mniej więcej na tym jak odbijany, tyle, że np. grają jakąś piosenkę, pierwsza pani daje świadkowi pieniążek i prosi młodego do tańca, tańczy, ale kolejna pani płaci świadkowi i teraz ona tańczy itd. w końcu ktoś wygra, zapłaci ostatni bo pieniążki się skończą (nie każdy ma tyle drobnych przy sobie na weselu, ale ja pamiętam jak u nas biegali i rozmieniali między sobą). No i zarobiona kasa idzie dla młodych :) W sumie nie wiem czy z opisu brzmi to interesująco ale zabawa była fajna.

od gości, wydaje się nietaktowne :P

nie wiem, czy już mierzyłaś ten swój welon, ale chciałabym Ci uświadomić, że nie będziesz go miała przybitego do głowy gwoździem. gdybyś go miała zawiązany wokół szyi, to byś się może i mogła na nim powiesić, ale normalnie to on jest wpinany do włosów takim grzebykiem. i zdarza się - kiedy się ciągnie po ziemi, że ktoś przydepnie krawędź i ten grzebyk wyskakuje z fryzury. raczej zatem mało prawdopodobne, żeby był w stanie utrzymać ciało. no, ale wierzcie sobie, w co chcecie...

ehe, ta zabawa o której piszesz jest prawie na każdym weselu. Okresla się ją jako zbieranie na wózek. Jeszcze mi się przepomniało, że jak byłam na weselu to w zabawie brało udział kilka osób (na przemian kobieta i mężczyzna). Mówili, co się komu podoba w osobie obok. Jak już wszyscy powiedzieli to musieli osobę stojącą obok pocałować w to miejsce, które wskazali :) i było jeszcze, że 3 dziewczyny biegały po sali i całowały facetów w ciągu minuty. Która pocałowała więcej ta wygrała

Ale przy podrzucaniu chyba może się owinąć wokół szyi? Swój welon mierzyłam i nie musisz mnie uświadamiać na temat jego mocowania do fryzury. Twierdzę, że to możliwe właśnie dlatego, że mierzyłam welon, ruszałam się w nim i wyobraź sobie, że podczas ruchu nie ciąży cały czas sztywno ku ziemi.

nie wiem gdzie wymyslono ta historyjke weselna, ale ja jestem z malopolski(niedaleko Krakowa konkretnie:)) i slyszalam, ze to sie wydarzylo niedaleko mojej miejscowosci.......

smieszna historia z tym welonem:)) juz widze jak panna mloda wiruje razem z wiatrakiem chlodzac gosci:)hehehehheheheheheh dobre!!! i ten zawal:))) hehhehehe

znacie jeszcze jakies ciekawe historie:)???????

tp bajka ja słyszałam ze to sie zdarzyło w Chorzowie. A moja kuzynka ze we Wrocławiu bajka!!!!!!!! I pan młody sie powiesił w ten sam dzień!!

"Twierdzę, że to możliwe właśnie dlatego, że mierzyłam welon, ruszałam się w nim i wyobraź sobie, że podczas ruchu nie ciąży cały czas sztywno ku ziemi." Naprawdę masz jakieś problemy z logicznym myśleniem. Żeby polecieć do góry i owinąć się wokół wentylatora, to własnie welon musiałby ciążyć do ziemi. Bo nawet jak sie rzuca welonem, to jest problem dorzucić go gdzieś dalej, trzeba zwijać, bo jest po prostu za lekki. Więc jest niemożliwe, żeby się rozwinął na pełną długość, zawinął wokół wentylatora i nie zjechał z niego. a nawet gdyby się tak stało, to po prostu grzebyk wyskoczy z fryzury, młoda straci kilka włosów i wrzaśnie i tyle. Jeszcze jakieś histo(e)rie? Głupsze nie, bo o to trudno, ale równie głupie?

Być może to nieprawda - ja czytałam o tym w gazecie. Ale podstawowe prawa fizyki (np. że cięższe rzeczy - panna młoda spadają z większą prędkością niż lżejsze - welon) znam. Więc nie pieprz mi tutaj, że nie myślę logicznie. I podpisz się czarnym nickiem to wtedy będziemy gadać, o!

Jej chodzi o to , że jakby welon ciążył , to by go żaden wiatrak nie ruszył , bo by wisiał w dół , a że jest taki lekki , to fruwał ponad pannąmłodą. Ale i tak jest to wierutna bzdura i proponuję zakończyć tę idiotyczną dyskusję i skupić sięna propozycjach zabaw weselnych , po prostu trzeba pamiętać o tym , żeby nie podrzucać panny młodej pod wiatrakiem i koniec

Bo ten welon musiałby naprawdę karkołomne operacje wyczyniać , żeby takie coś się udało. Welon - bliżej szyi , czyli na początku swoim , owinąłby się wokół szyi , a jego tylna część nie wiadomo dlaczego musiałaby podskoczyć mocno do góry , ponad głowę , czego nie jestem sobie w stanie wyobrazić , bo jest to po prostu totalnie nielogiczne. A nawet gdyby to się wydarzyło , to pannie młodej welon po prostu odkręciłby się w drugą stronę , z włosów wypadłby grzebień i spadłaby na podłogę - a nie jakieś historie o wisielcach

ale nie rozumiesz, że ona czytała o tym w gazeeeeecie...? ("skandale"? "fakt"? "wróżka"?)) poza tym, jak chcemy dyskutować, to trzeba sobie specjalnie nick wybrać i hasłem opatrzyć... gdzie tam hołocie do wielkiej pani, co czytać potrafi...

Do bzdura: Masz coś do mnie?

ja tez slyszalam o tym nieszczesnym weselu w mojej okolicy czyli w Kozienicach KOZIENICE czy kttez o tym slyszall:> z moichj okolic :)