Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość siwa112
witaj!!!muszę cie pocieszyć...mi też jest ciężko ja też po laparo jak na razie nie widzę efektów;-(,o dzidziusia staramy się już 4 lata ...czasami mam już tego wszystkiego dosyć...a tu wszystkie dookoła zachodzą w ciąże i można by powiedzieć ,że cie prześcignęły ...szlag mnie trafia jak słyszę pytania rodziny a kiedy wasza kolej?mam już dosyć ...naprawde mogli by choć po części zrefundować ivf...wtedy napewno wiele par by szybciej sie na zabieg zdecydowała ,bo w końcu byłoby na to kogoś stać...mam namyśli koszty...8-10 tyś to bardzo dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem Siwa112 jak to boli... Mnie też nie stać na iv, choć miałam cichą nadzieję, że może jednak będzie refundowane, ale niestety nie. Mój gin wspomniał mi żebym się zastanowiła nad inseminacją, w sumie jeszcze tego nie próbowałam, może warto. Z tego co wcześniej dziewczyny na forum pisały to tylko koszt leków (czy w całości jest refundowana już nie pamiętam). A ty próbowałaś inseminacji? Bo staż w starankach masza dwukrotnie dłuższy niż ja. Jest jeszcze we mnie mała iskierka nadziei, że może się uda - zresztą jak w powiedzeniu nadzieja umiera ostatnia. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!!! Coś cicho na topiku.... W sumie wakacje, urlopy, a ja w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luis
siemka dziewczynki!u mnie bez zmian bez luteiny brak@z luteina jest test na owulke wyszedl pozytywnie 18lipca robota byla a ciazy w ciaz brak masakra.a dzis drugi dzien cyklu.znowu lece do polski na zastrzyk i na inseminacje bo mi pecherzyki chyba nie pekaja masakra,ale mam nadzieje ze sie uda.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!!!!! Mam pytanie, bo już sama nie wiem co o tym myśleć. Otóż po laparo owulacje do tej pory miałam co drugi miesiąc. Objawiało się to bólem w podbrzuszu raz po lewej raz po prawej stronie. Wcześniej robiłam testy owulacyjne, no niestety w tym miesiącu nie zrobiłam a z mojego wyliczenia to powinien być cykl bezowulacyjny. W tym miesiącu jest inaczej. Wczoraj tj. mój 9dc wieczorem zaczęło mnie boleć z prawej strony a w nocy z obu stron. Nie przyjmuję żadnych leków bo mi się skończyły w ub. cyklu, a mój gin jest na urlopie. Z moich odczuć to wygląda na owulację (podziałaliśmy z mężem :-), zobaczymy czy coś z tego wyjdzie). Czy któraś z Was coś podobnego miała????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam witam
Ja z odrobiną nadziei dla Was. Ja po laparoskopii zaszlam w ciążę od razu w pierwszym cyklu, teraz mam dwuletnia córeczkę. Ale u mnie przyczyna laparoskopii byla endometrioza, którą wlaśnie laparoskopia potwierdzila. Teraz staram się o drugie i na razie z marnym skutkiem. Cykle mam regularne, wszystkie objawy owulacji są no ale efektów brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam witam
Dodam że żadnych objawów endometrizoy nie mialam stad cieżko to bylo wykryć ale trafilam na super pania doktor która raz dwa zaczela dzialać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luis
siemka dziewczynki.u mnie niby tez sa cykle owulacyjne i to niby za kazdym razem boli podbrzusze i piersi testy wychodza pozytywnie ale ciagle nic.moim zdaniem u mnie test pokazuje podwyzszone lh ale nie dochodzi do pekniecia jajeczek i dlatego nie zachodze.w tym miesiacu bedziemy dzialac z mezem po pregnylu zobaczymy co z tego wyjdzie,a jesli nie lece do polski we wrzesniu na inseminacje.czy ktoras z was brala pregnyl i wspolzyla z malzonkiem czy tylko do inseminacji?bo ja za pierwszym razem jak wzielam pregnyl to do inseminacji i sie udalo a teraz mam zastrzyk ale obejdzie sie bez inseminacji tylko sami bedziemy sobie radzic.mam nadzieje ze sie uda.trzymajcie kciuki i zycze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dastinka
No ja brałam pregnyl, podwójną dawkę nawet i nic z tego nie było niestety, ale to pewnie wina endometrium, które po clo było marne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie: czy na inseminację na NFZ długo trzeba czekać? Jestem z lubelskiego, a jeżeli nie NFZ to gdzie najlepiej to zrobić i ile to kosztuje? Wiem, że we wcześniejszym wątku topiku ten temat był poruszany ale sory dziewczyny jestem trochę leniuszkiem i nie chce mi się szukać. Może któraś z Was przygotowuje się do inseminacji? Wiem, że nie jest to skomplikowany zabieg i skoro innym kobietom udaje się zajść w ciążę to może mi też (gin przy ostatniej wizycie mi wspomniał że jeżeli nie będzie efektów to skieruje mnie na inseminację). Czekam na jakieś cenne rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luis
siemka.a lekarz do ktorego chodzisz nie zrobi ci inseminacji?bo mi robil ten do ktorego chodzilam. dziewczyny mam pytanie czy ktoras z zwas mierzy sobie teperaturke?bo ja zaczelam mierzyc i jakos dziwnie mi wychodzi codziennie inaczej6dc-36.4,7dc-36.7,8dc-36.4,9-36.5 czy to mozliwe ze mierze ja nie o tej samej godzinie?bo mam taka prace ze codziennie wstaje inaczej czy to dlatego?pozdrawiam i prosze o odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co wiem to temperaturę powinno mierzyć się rano zanim wstaniesz z łóżka o tej samej godzinie. Gin mojej koleżanki to jeszcze powiedział żeby mierzyła przed baraszkowaniem z mężem (zachowując wszystkie pozostałe czynności). Jeżeli np. pracujesz na nocną zmianę to po 3 godzinnym odpoczynku. Według mnie jeżeli nie mierzyłaś o tej samej godzinie to mogą być takie rozbierzności, a najlepiej zapytać gin przy następnej wizycie. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do inseminacji - to mój gin nie zrobił mi do tej pory, zresztą nie ma warunków w swoim gabinecie. Pod koniec tego miesiąca mam wizytę to wszystkiego się dowiem i może da mi namiary na gabinet w którym to robią. Zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luis
tak temperature mierze zanim wstene z lozka tylko ze mam bed&breakfast i codziennie mam sniadania rano i roznych godzinach dlatego mam zawsze jakies 40minut w ta czy w wta ale mysle ze wlasnie dlatego tak jest.pozdarwiam i dziekuje za odpowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny!!! 15 maja miałam robiona laparoskopię i jak dotąd nie udało nam się zajść w ciążę. Staramy sie już od roku.Najgorsze jest to, że co miesiąc spóźnia mi się okres ok 6-7 dni i za każdym razem jest ta nadzieja, że to już i co miesiąc jest rozczarowanie. Ostatnio lekarz przepisał mi DUPHASTON na wyregulowanie okresu. Znowu okres mi się spóźnił, a potem znowu było rozczarowanie. Już sama nie wiem co robić? Słyszałam że po laparoskopii zachodzi się w ciążę w ciągu 3 miesięcy, a tu nic?? jestem coraz bardziej załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luis
karolcia nie zalamoj sie nie ty pierwsza i nie ostatnia nie mozesz zajsc w ciaze wszystkie tu jestesmy z z tego powodu.a pociesze cie tym ze ja mialam we wrzesniu w w zeszlym roku laparoskopie i nadal nic:(napewno sie uda.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga 769
Witam was bardzo goraco. Mam jedno pytanie i bardzo was prosze jezeli jest taka mozliwosc aby mi ktos odpisal. Jestem po laporoskopi ktora mialam 04.07.09.Lekarze prosili abym przeyz pierwsze trzy miesiace uwazala ale niestety jakos nie umialam.Bardzo pragne Malenstwa i jak do tej pory mi sie nie udalo.Moje pytanie brzmi czy mozna zajs w drugim dniu po cyklu w ciaze.Byl to drugi cykl po Laparoskopi.Bede wdzieczna za kazda odpowiedz.Z gory dziekuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 769 zajście w ciąże nawet w pierwszym cyklu po laparo jest możliwe tak mówił mi mój gin (on miał jedyny taki przypadek), zresztą jak przeczytasz nie odległy wątek na topiku to zdarzyło się dziewczynom. Niektórym dziewczynom zdarza się szybciej a niektórym trochę dłużej to zajmuje czasu (ja chyba należe do tej drugie grupy). W sumie moje staranka to 1,5 roku przed i 1 rok po laparo (laparo we wrześniu), w sumie 2,5 roku, a dzidzi ani śladu. Pozdrowionka dla wszystkich starających się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
WITAM was gorąco.Dziewczyny ja też czekam z niecierpliwością na 2 kreski ale ale niestety miałam operację w czerwcu miałam jeden cykl i klapa dostałam @ łudziłam się ze już nie dostanę bo mi się spóźniała i dwa przed prawdziwym krwawieniem miała lekkie plamienie ale się rozkręciła @ już mi brakuję nieraz sił sama nie wiem co myśleć kiedy mnie obdarują tym wspaniałym potomkiem staram się już 4 lata już tyle proszków połknęłam i cały czas je łykam ma już naprawdę serdecznie dosyć.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżulka a nie próbowałaś inseminacji???? Zresztą lekarz sam powinien zaproponować po tak długim czasie starań - według mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny długo mnie tutaj nie było ale wracam z bardzo ważnym dla mnie pytaniem: w poniedziałek mam mieć laparoskopie ale spóźniła mi się @ prawie o tydzień i akurat jak pójdę do szpitala to będzie końcówka @ ale jednak będzie. I noje pytanie jest takie: czy z powoduostatnich dni (1-2) @ mogą mnie nie przyjąć do szpitala i nie zrobić laparo Bałagam o szybką odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
Julka73 u tego lekarza leczę się prawie 2 lata więc on na razie próbuję metodami naturalnymi pewnie po 6 miesięcy po laparoskopii jak nie zajdę następnym etapem będzie inseminacja.A jak na razie jestem dopiero jeden cykl teraz mam być u niego pod koniec sierpnia i wtedy będę pod stałym monitorowaniem pęcherzyków bo teraz jest na urlopie,ale mam cichą nadzieję że niedługo będę cie cieszyła 2 kreskami.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dżulka. Widzę, że jesteśmy na tym samym etapie z tym że ja laparoskopię miałam w maju i już jestem po drugim cyklu. Co miesiąc chodzę do gin żeby sprawdzac pęcherzyki i lekarz mówi mi w których dniach mamy się starać. mój gin też mi dał pół roku czasu po laparoskopii, a potem nie wiem. Pewnie zaproponuje inseminację. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki ja miałam laparoskopie 12 lutego a w marcu 31 , zobaczyłam na teście dwie upragnione kreski. dlatego nie załamujcie sie ja starałam sie od maja 2006 w tym straciłam jednego maluszka. w tej chwili jestem w 24 tygodniu dlatego głowa do gory uda sie i wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
Karolcia1610 czy ty po tej laparoskopii to bierzesz jakieś proszki bo ja mam brać tylko jeden cykl miał być na naturalnym wyhodowaniu pęcherza i pęknięciu ale chyba on nie pękł tylko się wchłonął tak mi się wydaję a nie byłam teraz u lekarza bo ma urlop a od następnego mam brać na pęknięcie pregnyl.Malawronka czy ty naturalnie zaszłaś w ciąże po tej laparoskopii czy za pomocą jakiś leków.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżulka mój gin nie przepisał mi żadnych leków po laparoskopii,ostatnio tylko przepisał mi duphaston bo mi sie okres spóźniał. ale muszę się go zapytać jak teraz pójdę czy jest możliwe że ten mój pęcherzyk nie pęka. skąd wiedziałaś że Twój nie pękł, lekarz to stwierdził??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżulka przy pierwszym cyklu nic nie brałam , przy drugim dostałam jak dobrze pamiętam to Clostilbegyt. lekarz mowil mi że naj wazniejsze po laparoskopi jest pół roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dżulka
Karolcia1610.Wiesz ja sama tak zaobserwowałam ponieważ juz bardzo długo się leczę i wiem miej więcej jaka jest reakcja organizmu u mnie jak nie pęka i jak pęka a wogóle robiłam sobie testy owulacyjne i bardzo długo miałam 2 ciemne kreski czyli tak jak bym była przed owulacją i one były aż jeden dzień przed miesiączką a to jest nie możliwe bo powinno się zmienić 14 dni przed krwawieniem czyli one sie wchłonęły tuż przed @ tak mi kiedyś lekarz opowiadał co sie dzieję z tymi pęcherzami które nie pękają. Malawronka mi właśnie też tak lekarz powiedział że będe brała clo ale później na pęknięcie pregnyl a mam jeszcze jedno pytanie czy ty też tak cały czas myślałaś o tej ciąży bo nieraz mam wrażenie że jestem zablokowana i dlatego nie mogę zajść w upragnioną ciąże.A I CO BĘDZIESZ MIAŁA DZIEWCZYNKĘ CZY CHŁOPCA bardzo ci gratuluję.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dżulka bede miała synka ukochanego. a co do blokady to na pewno jakąś miałam dlatego miałam też problem z prolaktyną i brałam leki na obniżenie jej. mi często lekarz mowił nie myśleć i na pewno sie uda. jak trafilam do nowego lekarza bardzo dobrze mną sie zaczoł. w pażdzierniku 2008 poszłam do niego w grudniu miałam ustalony termin na laparoskopie. miałam 2 niedrożne jajowody no i w lutym mialam operacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×