Ciąża po laparoskopii !!!

dzięki za pocieszenie :)

Cześć dziewczyny. Spóźnia mi się okres i się denerwuje bo jak do jutra nie dostanę@ to będę musiała zabieg przełożyć,myślę ze na to wszystko psychika działa,zawsze miałam bardzo punktualnie. Chyba pierwszy raz czekam z upragnieniem na @ bo wiem że po zabiegu mam szanse na fasolkę,jak się uda to mam taka cicha nadzieje że już w święta zapali się malutka iskierka która zmieni nasze życie na lepsze,na szcześliwsze,i spełni sie mały cód na ktory każda z nas czeka. NIE TRAĆMY NADZIEJi I!!!

lindunia moze to glupie ci sie wyda ale ja tez przed laparo czekalam z utesknieniem na @ bo musialabym przelozyc a nie chcialam tego i wiesz poradzila mi znajoma zebym wymoczyla nogi w bardzo goracej nogi i tak zrobilam ze 3 razy 6 dni prxzed laparo(krwawienie trwa u mnie 5 dni)i faktycznie dostalam @ a spozniala mi sie tydzien niewiem moze to smieszne ale mi pomoglo albo wmowilam sobie ze to pomoze i dostalam poprostu

inną opcją jest zioło krwawnika... ale trzeba z nim ostrożnie

Czesc dziewczyny jestesm tu pierwszy raz ale czytuje Was od jakiegos czasu Mialam laparoskopie tyd temu czuje sie juz dobrze Nie ma sie czego bac Teraz czekam na pierwsza @ po laparo i po niej mamy sie starac Mam nadzieje ze sie uda a Jets moze ktos na forum komu sie udalo zajsc po laparo i kedy Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko bo dzis cos zimno

Olinek999-witaj ja 4 lata starałam się o dzidzię bezskutecznie.20 lutego tego roku miałam laparo a 4 m-ce po niej dowiedziałam się o ciąży:)teraz to już koniec 6 m-ca:)czuję się świetnie,jedynie co mi dokucza to zgaga:).pozdrawiam Was dziewczyny i trzymam kciuki.Wam też się uda.pozdrawiam.

Olinek999 ja sześć lat temu zaszłam w ciążę rok po laparo . Trzeba być dobrej myśli :-)

No i już po nadziei...mam już wszystkie objawy zbliżającego się okresu, bolą mnie piersi i podbrzusze, wiem że to może tez być objaw ciąży ale to raczej bardzo charakterystyczny ból brzucha a ponoć jeśli jest się w ciązy to podbrzusze boli ale jakoś tak inaczej...Znalałam takie coś " Bóle podbrzusza są częstym objawem we wczesnej ciąży. Wszystkie silne bóle wymagają oceny lekarskiej. Niepokojące są również łagodne bóle mające charakter bólów przedmiesiączkowych mogą być objawem zagrażającego poronienia. Bóle podbrzusza o charakterze fizjologicznym mają przebieg łagodny i występują bocznie, po lewej i prawej stronie podbrzusza. Związane są z powiększaniem się rozmiarów macicy" Takich niestety nie mam...:( Nie chce mi się starać o nic, mam dosyć...

Manikomio może nie jest źle ciężko jest rozróżnić ten ból mi też przy pierwszej ciąży wydawało się że mam bóle na okres a nawet jeśli teraz Ci się nie udało to przyjdzie czas że w końcu wyjdzie nie załamuj się ważne że Twój organizm zaczął prawidłowo pracować . Trzymam kciuki za Ciebie bardzo mocno !!!! Nie trać nadziei w końcu kiedyś się uda - musi :-)

Dziekuje a jeszcze mam jedno pytanie tzn pytan mam wiele normalka ale to mnie teraz najbardziej nurtuje czy ktoras z Was plamila po laparo Ja jestem teraz 8 dzien po laparo i juz nie plamiemie ale jak zrobie cos wysilkowego to pojawia sie lekkie plamienie i takie dziwne grudki Boje sie czy mi tam czegos nie uszkodzili :(

Olinek to zalezy od organizmu ja mialam laparo miesiac temu i w ogole nic nie plamilam teraz dostalam pierwsza 2 po laparo i jest taka obfita ze szok a nigdy takiej niemialam dodatkowo zawsze umieralam z bolu w pierwszym dniu @ a teraz brzuch tyle o ile bolal dzwonilam do lekarza i uspokoila mnie ze kazda kobieta inaczej to przechodzi jesdna plami inna nie ale jest wszystko ok takze niemartw sie kochana...

Dzięki Trochę mnie uspokoiłaś Już się nie mogę doczekać @ bo potem mamy się starać Zobaczymy jak dlugo bedziemy musieli czekac i czy wogole wyjdzie a Czy któraś z Was miala nakłuwane jajniki Podobno robia to w celu lepszej owoulacji tylko ze ja mialam owulacje ok a nakłuli mi standardowo zastanawiam sie dlaczego musze to wyjasnic Moze zobaczyli ze cosik jest jednak nie tak

Pięć miesięcy po laparo zaszłam w ciążę. Dziś mojemu kochanemu synkowi idzie już 6 miesiąc. Trzymam kciuki za Wszystkie starające się Kobietki. Wam też się uda;-)

Hej No @ w końcu zawitała w poniedziałek,wiec wszystko sie uda...W czwartek jadę na rozmowę z anestezjologiem,pobranie krwi itd.Nie wiem jak to w pracy powiedzieć,ze idę do szpitala,a będę na zwolnieniu ze 2 tyg na pewno.Nikt nie wiec co i jak.Macie jakiś pomysł?nie chcem nikomu mówić o moich problemach związanych z niepłodnością

Powiedz ze masz laparoskopie i idziesz do szpitala... ja jak tak powiedzialam wszyscy mysleli ze bede miala wycinany pecherzyk zolciowy...bo to jeden z czestszych powodow laparoskopii...

ja tez bym powiedziała ze idę tylko na laparo Nie musza wszystkiego wiedziec a niewiadomo czy bedziesz mialam 2 tyg zwolnienia mi lek dawal tyd chociaz ja go mocno poprosiłam o 2 yg bo nie wierzylam mu ze po paru dniach poczuje sie dobrze ale mial racje :)

Ja też nikomu nie mówiłam że mam problemy z zajściem, choć wiedzą że coś mi dolega ....bo w końcu byłam już dwa razy w szpitalu w ciągu 3 lat ....to jeśli chodzi o rodzinę moją i mojego narzeczonego, a znajomi to już wogóle nie mają pojęcia a że w szpitalu byłam no to już abstrakcja dla nich :) ja myślę że lepiej nie mówić bo po co mają mieć tematy do obgadywania przy piwku, a zawsze się znajdzie życzliwy no i takie wieści to szybko się rozchodzą i nabierają pikanterii i dramatyzmu !

Ja jak pierwszy raz miałam laparo to mój szef zażartował że chyba poszłam na in vitro bardzo mi było przykro bo ludzie nie mają pojęcia przez co musimy przejść żeby do tej ciąży dojść . Teraz powiedziałam że idę na zwolnienie nie będzie mnie przez jakiś czas i tak połowa ludzi mówiła że jestem w ciąży a połowa nie wie do dziś co jest grane chociaż szybko się w pracy rozeszło że był to zabieg ginekologiczny no tak już jest w małej społeczności , ale nie mam pretensji do nikogo bo pracuję już tam 9 lat i wszyscy dobrze wiedzą że pierwsze dziecko też było w trudach wywalczone więc myślę że wiadomo po co ten zabieg był - ale ja mówię o tym głośno że staram się o drugie tylko mi nie wychodzi :-( A co do rodziny męża to nie mają o niczym pojęcia moja rodzina jest na bieżąco i bardzo mi kibicują .

Bo to tak naogol jest ze ten co tego nieprzezyje to nie wie jakie to jest trudne Eh dobrze ze mamy forum

no właśnie ...jak tak sobie myślę że w śród bliskich jest się także samotnym w swoich przeżyciach...ale zawsze myślę że są gorsze choroby i niektórych dni są policzone więc trzeba się cieszyć z małych sukcesów :) pracy i naszym mężczyzn

Ważne ! mam pytanie czy ktoś był leczony danazolem po operacji bo mi lekarz kazał brać przez 3 miesiące a potem dopiero się starać ...co Wy na to dziewczyny boje się bo czytałam o tym leku wiele nieciekawych opinii ? ale może spróbować ? już sama nie wiem czy się truć ? :(

Ja nie bralam,ale ja bym zaryzykowala-moze akurat to bedzie strzal w dziesiatke i po tym sie uda. Ja zamowilam mikroskop owulacyjny-nie wiem czy to cos pomoze-ale jeszcze tak sprobujemy....

Mój lekarz też tak powiedział trzeba ryzykować przy tej chorobie i nie myśleć o skutkach ubocznych bo ich może nie być ale łatwo mu mówić to facet a najbardziej boje się nadmiernego owłosienia, zmniejszenia piersi tycia no i że wątrobę uszkodzę...ale 3 mies menopauzy to nie dużo akurat zima idzie to może nie będę straszyć ludzi ..ech a tak mi dobrze było po operacji żyć w niewiedzy..w sumie to myślałam że będę musiała się najpierw starać a potem ewentualnie coś brać a tu taki szok no ale lekarz powiedział mi że chirurg mógł nie wszystko usunąć i te mikroskopijne ogniska endo trzeba dobić lekami ...ale czy to wogóle ma sens w moich staraniach o dzidzie ?

Ma kochana sens i to duzy...sprobuj,wiele jest moze dzialan ubocznych ,ale u kazdego inaczej to sie objawia albo i nie...Jesli bedzie sie dzialo zle to odlozysz leki i nie bedziesz ich brac...a moze na Ciebie to nie wplynie w zadne negatywny sposob.A u Ciebie plemniki zamiast isc do komorki jajowej to ida do tych miejsc gdzie masz zmiany...Sprobuj...bez ryzyka nie ma nic

Czesc ja tez uwazam ze warto sprobowac a noz sie uda Trzymam kciuki

Dokładnie 22. 11 pisałam o objawach zbliżającego się okresu czyli bólu piersi i brzucha a na drugi dzień jak reką odjął ! Piersi bolą strasznie ale brzuch całkowicie przestał, pozostały jedynie ukłucia od czasu do czasu z lewej strony i to wszystko, wydaje mi się jeszcze trochę cięzki. Nigdy w zyciu mi się nie zdarzyło żeby przed okresem nie bolał mnie brzuch, zazwyczaj dwa tygodnie przed mnie bolał ,tydzień to się sporadycznie zdarzało a teraz nic. Dziś powinnam była dostać okres ale nic nie wskazuje na to by sie miał pojawić, jest jedynie jakaś zółtawa wydzielina...Temperatura cały czas 36,8, poczekam jeszcze do wtorku i wtedy zrobię test bo mogę dostać w 33 dc.okres przeciez jak zazwyczaj, ale dziwi mnie to ze nic go nie zapowiada. Dziewczyny nie chce się łudzić bo nie mam żadnych innych objawów ciązy, poza tym przypadek Agnieszki G. której okres tez sie spozniał i miała białą wydzielinę tez był zwodniczy - ale nadzieja jest ogromna.

Nadzieja umiera ostatnia

Kochana- to ja tylko moge trzymac mocno kciuki!!!Oby Twoje przeczucia i objawy sie potwierdzily!!!

Czesc kochane. wczoraj mialam operacje in UDALO SIE!! obydwa jajowody udalo sie laserowo udroznic,jestem bardzo sczesliwa.w nast tyg mamy juz probowac,jak w 3 miesiace sie nie uda mamy sie zglosic do klinki.Dzis czuje sie juz blepiej,mam wielki brzuch,od gazu i dali mi az 2 listry roztwotu w brzuchu zeby zrosty sie nie zrobyily zaraz.Lekarz bardzo zadowolony i dumny z siebie. To juz krok do przodu.Widicie WIARA CZYNI CUDA!!ja mocno wierzylam i modlilam sie zeby sie udalo. no i mam internet w szpitalu chociaz sie nie nudze.leze sama na sali . Pozdrawiam was wszystkie bardzo cieplusio,i nie traccie nadzieji!!!

Suuuper!!! Dobrze ,ze wszytsko sie udalo!!! Gratuluje droznych jajowodow!!!No i zycze szybkiego powrotu do formy i zaciazenia!!!