Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość lindunia30
Kochane Wszystkim Wesołych Świat życzę,i spełnienia marzeń,mam nadzieje ze następne święta spędzimy już z naszymi dzidziusiami;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Święta, Święta i po Świętach.... Ciekawe, czy życzenia się spełnią?... Ja powolutku zaczynam odżywać na nowo. Przed Świętami zlecono mi w klinice zrobienie badania na rezerwę jajnikową tzw AMH. Jasno i wyraźnie wynika z niej, że moja rezerwa kilkakrotnie przekracza limit. Przez moje PCO nie uwalniały się jajeczka i rezerwa jest przerażająco wysoka. Lekarz powiedział, że mój przypadek jest naprawdę ciężki, bo wystymulowanie jednego jajeczka będzie graniczyło z cudem. Bez odpowiedniej dawki CLO jajeczek może nie być wcale lub być ich 3,4,5... Wizja pięcioraczków trochę mnie więc przeraża...;) Narazie po moich przejściach ze szpitalem i hiperstymulacją odpoczywam bez żadnych tabletek i tak mi jest narazie dobrze. Kiedy przyjdzie na to czas zabieram się ostro do działania. Czuje dziewczyny, że ten 2011 bedzie dla każdej z nas zaskakująco udany!!!!! Trzymam za was wszystkie kciuki!!!! Manikomio odezwij się co u Ciebie, bo się martwimy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Witajcie dziewczyny No i po świętach ...w tym roku spędziłam je z rodziną mojego męża, ale szczerze mówiąc wolałam to niż święta z moją rodziną mimo że ich mocno kocham i tęsknię to nie zniosłabym tego podniecania się ...bo jak się niedawno okazało moja starsza siostra jest w trzecim miesiącu ciąży...Ciesze się jej szczęściem ale wiadomo co bym było przy tym stole, stos pytań a ty kiedy ? Ona jest ode mnie rok starsza ma 35 lat to też jej pierwsze dziecko ale to był świadomy wybór by czekać tak długo ponieważ praca i kariera były priorytetami. W pewnym momencie postanowiła że zajdzie w ciąże i proszę, udało się od razu... Ale tu też nie było łatwo przed kolacją wigilijną mój teść standardowo dał pompatyczne przemówienie a jego myślą przewodnią było co? Oczywiście KIEDY NAM SIĘ POWIĘKSZY RODZINA ! Stałam z tym opłatkiem i czułam że nogi mi się uginają, mój mąż czy prędzej przerwał ten wzniosły wykład ale niestety czułam że tak będzie. Ci ludzie nic nie rozumieją ! Dla nich to jest takie hop siup, moja teściowa jest z natury straszną histeryczką więc nie mówimy jej o niczym a wszelkie pytania kwitujemy jednoznacznym "jak będziemy się spodziewać dziecka to na pewno się o tym dowiecie" Eh... Jutro idę do lekarza z tą piersią już jestem pełna lęku mimo że staram się o tym zbyt intensywnie nie myśleć, mam nadzieję że nie będę musiała zbyt długo czekać na biopsję bo ten strach mnie zabija. Jak tylko przyjadę to dam Wam znać... Całuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Manikomio trzymamy mocno kciuki za Ciebie ! Powodzenia kochana i pisz co tam się dowiedziałaś,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
No tak to jest z tymi rodzinami ja też 3 lata to słyszałam chociaż moja rodzina o tym nie mówiła bo byli świadomi co i jak gorzej z teściową bo teść nie żyje . Ja też Manikomio życzę wszystkiego dobrego i trzymam mocno kciuki żebyś w przyszłym roku już na Wigilii była mamusią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej i jak tam po świętach Nowe nadzieje Ja mam ale cos mi podpowiada ze jak nie zaadaptuje dziecka to nie bede Go miala Jestem po laparoskopii niby wszystko ok ale mam zle przeczucia Nie wiem dlaczego nakłuwali mi jajniki Przed zabiegiem lekarz mowi ze mam owulacje w prawie kazdym cyklu Teraz boje sie ze mi jajniki obrosną nieprzenikalna osłonka i w ogole nie bedzie jajeczek Pozdrawiam Was Kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek - dobrze Ci radzę, nie szukaj problemu tam gdzie go nie ma. Laparoskopia może ci tylko pomóc w owulacji i napewno jajniki ci niczym nie obrosną. Jesteś za to na dobrej drodze żeby się psychicznie zablokować. A wtedy to już "klops", ciężko się odblokować. Masz owulację, miałaś laparoskopię teraz tylko pozytywne myślenie i do dzieła!!! Nie panikuj:) Będzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Dziewczyny wszystko jest ok miałyście rację! Jezu ale stres był nieziemski bo sama świadomość wizyty u onkologa jest przerażająca. Zbadał mnie jeszcze raz dokładnie i powiedział że biopsja nie jest konieczna bo to tylko niegrozne torbiele tylko tyle ich narosło przez te tabletki - no i często od nie rodzenia ...Powiedział że mam być pod stałą kontrolą a jesli zaczną rosnąć to dopiero wtedy się bedziemy martwić ale że mam się uspokoić bo jestem zdrowa! Uff... czyli jeden problem z głowy:) Jestem na kilka dni przed @ już czuję że znów nie omieszka się pojawić, ból brzucha i plamienie ...Ale mam jakoś nadzieję że ten nowy rok bedzie lepszy, już wiem że nie uda mi się urodzić przed 35 urodzinami ale cóż... Pozdrawiam Was kochane moje i dziękuję za razem spędzony rok! :) Jestescie dla mnie wielkim wsparciem, bo któż zrozumie nas lepiej niż my same siebie. Więc życze cudownej zabawy sylwestrowej i SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU- w pełnym tego słowa znaczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość endopech28
Cieszę się że wszystko ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Maminko! No wiedzialam ze bedzie wszysto ok :-) Widzisz,teraz koncentruj sie na jednym... Zycze wam kochane udanej zabawy Sylwestrowej,no i spelnienia marzen w 2011,a przedewszystkim ZDROWIA!!! Do uslyszenia za ROK hi hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Manikomio chcialam oczywiscie napisac.Przepraszam .-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
witam was wszystkie podczytuje forum od czasu mojej laparoskopii, napisze wam tylko ze mi pomoglo szok i niedowierzanie az do dzis laparoskopie mialam 8listopada 2010 a dzis jestem w ciazy (nadal nie wierze jak to pisze)nie sadzilam ze sie uda juz w 1 cyklu po zabiegu. Choc narazie mam sie nie cieszyc bo to bardzo wczesna ciaza i moze sie wszystko wydarzyc. Dla mnie laparoskopia byla samym dobrem, przedtem staralam sie prawie 2lata (dokladnie 20 cykli), wierzcie mi jest nadzieja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
powiem wam jeszcze ze do czasu wykonania testu nie mialam zadnych objawow ciazy (tak btw, mysle ze te objawy tak chcemy odczuwac ze same je sobie generujemy) a nawet czulam zblizajacy sie okres: napiete powiekszone piersi, 1dniowe pobolewanie w podbrzuszu,nawet w dniu spodziewanej miesiaczki pojawil sie różowawy śluz. Bylam przekonana ze teraz okres sie rozkreci , bo biore Duphaston i na nim cykle 27-dniowe. i nawet do tej pory nie czuje sie ciazowo... ale "okresowo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to Ciesze sie bardzo i trzymam kciuki za Ciebie ja mialam laparo 15 listopada i zoabczymy Daj znac Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Manikomio to super bardzo się cieszę no a wszystkim dziewczynom życzę SPEŁNIENIA MARZEŃ W NOWYM ROKU !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Kili gratulacje z całego serca mam nadzieję że wnet do Ciebie dołączymy a na początku ciąży brzuch też boli ja też miałam delikatne planienia a moja córka 30 grudnia skończyła 5 lat !! Trzymam kciuki za zdrową ciążę !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczynki kochane :) życzę Wam wszystkim w tym Nowym Roku upragnionych dwóch kreseczek na teście. Mam nadzieję, że wcześniej czy później uda nam się spełnić to marzenie, a każdy dzień będzie nas do tego przybliżał. Nie ukrywam, że też licze na to i już niedługo zaczynamy starania, lekarz mówił że po świetach możemy zacząć :) czuję się już dobrze, blizna tez prawie wygojona więc mam nadzieję że mam drogę wolną. Oby tylko się udało :) i Wam i mnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
ja tez zycze wszystkim szczescia na ten Nowy Rok wiem ze bedzie dla wielu lepszy niz 2010:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was dziewczyny,chcialabym do was dolaczyc,jesli pozwolicie.staramy sie o dziecko 3 lata i w kwietniu mam isc na laparo.boje sie, ale tez mam duzo nadzieje ze w koncu zajde po tym,bo psycha juz mi siada calkowicie.mam nadzieje towarzyszyc wam w waszej walce i licze na troche wsparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki w Nowym Roku mam nadzieję,że będzie dla nas lepszy . Manikomio bardzo się cieszę ,że u ciebie wszystko jest ok ,a teraz do roboty ... Kili27 witam i gratuluję cieszę się z tak dobrych wiadomości Noworocznych mam nadzieję że będzie ich więcej . Witaj Gandzia 24 w naszym gronie razem zawsze lepiej. U mnie bez zmian w święta dostałam @ popłakałam się znów porażka ,w tym cyklu odpuściłam sobie wizyte u lekarza bo jest chory i nie ma go w szpitalu ,muszę z nim porozmawiać bo chodzi mi po głowie myśl,że może u mnie jest problem z zagnieżdżeniem zarodka w macicy i przydałoby się zrobić histeroskopię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Olga 78,weszlam na forum bo ciezko samemu walczac o dziecko tym barzdiej ze wszyscy juz maja a latka leca ,ja mam 28 skonczone,czekam na dziecko tak naprawde 6 lat,bylam juz w ciazy ale poronilam,mialam 22lata ciaza tzw.wpadka ale chciana i kochana niestety poronilam.a potem to juz dluuuuga historia.zmiana partnera ,i starania od 3 lat,bylo juzwszystko clo,luteiny cuda itd,jak to zwylke bywa bo hormony byly okej ale tak naprawde zle dobrane leki rozchwialy mi wszystko.potem polip na szyjce wycinany i nic dalej.moj facet slabe plemniki leczy sie jak narazie bez efektow,ja mialam robione hsg 2 lata temu i byla niejasnosc co do jednego jajowodu drugi drozny,dlatego ta laparo.mam nadzieje ze cos wyjasni bo oszlaleje!a wy Ola widze ze tez dluuuga walka,co sie dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandzia24
Witam wszystkich,Olgas78 co jest glowna przyczyna waszych niepowodzen?my sie staramy 3lata ale kiedys bylam w ciazy(6 llat temu)i potem tylko rownia pochyla,leki wszystkie dostepne chyba w ramach eksperymenty bo zupelnie niepotrzebne,slabe nasienie mojego partnera obecnego,u mnie hsg niejasne ,cos a lewym jajowodem,do tego mialam polipa na szyjce juz pol roku jestem po zabiegu,i teraz cekam na laparo,wymuszone prawie na lekarzu bo on twierdzi ze tylko czynnik meski ami sie widaje ze moge miec zrosty bo pobolewa mnie jeden jajnik od 2lat(!)ale kazdy lekarz to lekarz to lekcewazyl.i tak naprawde szukam kogos komu po laparo sie udalo,jak to przebiega itd.i wogole szukam ludzi o podobnych problemach bo jest ciezko bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Witaj Gandzia 24, masz rację, że razem jakoś łatwiej to wszystko znosić i więcej różnych opini i rad można tutaj uzyskać, każda z nas jakies doświadczenia już ma. trzeba się wspierac i pomagac sobie jak tylko się da. Najważniejsze to w tym wszystkim żeby trafić na fachowego lekarza, ja straciłam kilka lat słuchając kiepskich lekarzy, no ale cóz teraz już jestem na dobrej drodze. W grudniu miałam wykonaną laparotomię i teraz już czekam na dni płodne, może się uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Gandzia24, ja na Twoim miejscu poszłabym jaknajszybciej na laparoskopie. Teraz jak byłam w szpitalu to dziewczyny po laparo wychodziły po 2 dniach do domu i napewno maja większe szanse na ciążę niż przed. Nie czekaj do kwietnia bo szkoda czasu i idź jaknajszybciej. Ja po cięciu wyszłam w 4 dobie i czułam się świetnie, a dzisiaj już nie pamiętam o zabiegu, więc po laparo nie powinnaś czuc się źle a jak tylko pomoże to nie zastanawiaj się. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Witaj Gandzia ! Ja jestem przykładem że po laparo się udaje laparo miałam w listopadzie 2003 rok po pierwsza ciąża niestety stracona po czterech miesiącach następna i dziś mam pięcioletnią córkę - trzeba walczyć i wierzyć że się uda . Teraz staram się trzeci rok o drugie dziecko laparo w sierpniu . Pozdrawiam i życzę powodzenia !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
gandzia24, jak wyglada laparoskopia opowiadalo juz tu wiele osob, w skrocie , u mnie bylo podobnie tzn: przyjecie dzien przed zabiegiem i standardowe przygotowanie (malo przyjemna czesc: Hegar 2x, dieta O, depilacja wiadomej strefy) zabieg w dniu nastepnym, ok 1godz, moze 1,5 z tego co kojarze, troche wymiotowalam po znieczuleniu, potem niestety okolica ran boli (trudno zeby nie) kazdy inaczej odbiera bol ja dosyc kiepsko go znosze wiec przyznaje szczerze bolalo(oczywiscie masz cale obwarowanie lekami p/bolowymi) zwlaszcza dren (uczucie pociagania) dren usuwaja na 2 dzien cewnik tez i trzeba zaczac sie ruszac. ja wyszlam w 4dobie po zabiegu. I to tyle co trzeba wiedziec po laparo, wiesz tak z dosiwadzcenia ci pwoiem ze lepiej wiedziec mniej niz wiecej ..... jednym slowem nie ma sie czego bac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandzia24
o dzieki dziewczyny za odzew,super ze ktos czyta to forum.ide dopiero w kwietniu bo tak mam wyznaczony termin u mojego lekarza,u nas czeka sie do pol roku takie sa terminy,mam duza nadzieje ze po laparo sie uda ale boje sie tez zlych wiesci ,boje sie zrostow endometriozy,boje sie Wyroku!tym bardziej ze na dzidzie czekam 6dlugich smutnych lat,i tez druga sprawa ze wali mi sie zycie,moj zwazek przypomina hustawke horror.jak bedzie dobrze planuje inseminacje bo slabe plemniki,jak zle to in vitro nie poddam sie chociaz wpadlam w czarna dziure

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandzia24
dziewczy przeczytalam cale forum i jestem w szoku !ile dziewczyn zaszlo po laparo,dlatego juz mniej sie boje i na 100% jestem przekonana ze dobrze robie.zreszta ja tak mam pol miesiaca jestem w euforii a potem dol.teraz mam faze dobra:)a na laparo ide chociaz wiem ze prawdopobnie strace prace bo zaczelam 1 grudnia,ale moze dogadam sie z kierownikiem jak bedzie czlowiekiem to da mi urlop,bo wole nie mowic ze ide na ginekologiczna operacje,w pracy udaje karierowiczke haha,jak pytaja o dzieci mowie ze narazie robie kariere,dobre.pozdrawiam Wszystkie starajace sie i wierze ze nam sie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia 24
Gandzia24 Pozytywne myslenie to polowa sukcesu .-) Ja tez niedawno zaczelam prace tzn 5 miesiecy temu, i powiedzialam ze ide do szpitala ,jak pytali to sprawy kobiece i juz. Najlepiej nie kabinowac, ja tak bynajmniej uwazam. Ja mialam 28 Laporo pod koniec grudnia mialam dni plodne,teraz czekam na rezultaty,ale wszystko wskazuje ze dostane @ zobaczymy,oczywiscie mam nadzieje ze sie myle. Do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×