Ciąża po laparoskopii !!!

organizm jest tak cudownie zrobiony ze na samym poczatku ciazy , malenstwu nie szkodza ani alkohol ani inne rzeczy.. .wiadomo lepiej unikac ale jak juz sie zdarzy to aby nie panikowac ...wiadomo kazdy na poczatku staran od owulacji stara sie skronic od uzywek ale gdzy te starania przeciagaja sie w lata to chyba wiekszosc odpuszcza w wiekszym lub mniejszym stopniu sezon zarazania dobrze wykorzystany ;)) dziewczyny chyba mogę napisać smialo ze spisujemy sie na piąteczkę ... jeszcze parę dziewczyn jest opornych ale je tez dorwiemy ;))

kolejnej dziękuję co tu się dzieje jedna za druga :) i tak trzymać bo w kolejce jestem jeszcze ja i wymieniać się dalej :) Kto jeszcze został

Dziewczyny wielkie gratulacje :) szcześcia zycze :) U mnie niestety znowu klapa :( w poniedziałek byłam na usg to ładnie pecherzyki rosły a dzis byłam to wogóle nie pekły:( wiec nastepny cykl na clo 2x1 i potem zastrzyk ovitrelle,jak to nie pomoze to sie naprawde poddaje juz. Wiec dla mnie chyba macieżyństwo nie jest pisane tak mi sie wydaje. Pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje :)

Agnieszka Tobie i Nam wszystkim macierzynstwo jest jak najbardziej pisane.. tylko musimy cierpliwe czekac na nasza kolej. Zobaczcie co sie dzieje u nas na forum ... jak nie bylo to nie bylo ale juz worek z ciazami został rozsupłany i kazdej sie uda. Jak nie wychodzi bez wspomagaczy musimy dobrac odpowiedni zestaw lekow dla nas ... jak nie pekaja po pregnylu to poproscie o choragen, jak nie rosna po CLO to tez inny zamiennik . Zobaczycie ze w przyszlym roku wszystkie bedziemy rozmawiac nie o pekajacych i niepekajacych pecherzykach ale o naszych pociechach

Fajnie ze nasze forum tak obrodzilo w ciąze :) ja tez jestem w kolejce, ciagle czekam. Aga moze jeszcze ten pecherzyk peknie? a mialas cos podane na pekniecie? Z tego co czytam to najbardziej skuteczny jest ovitrelle, ja mialam go w tym miesicae ale raczej nici z tego cyklu, czuje sie jak zwykle przed okresem, tak wiec smutno mi troche myslama ze zrobie sobie prezent na urodziny ale niestety....czasem tez tak mysle jak to bedzie jak dzieci nie bedzie...

larcima mama nadzieje ze jednak dostaniesz ten prezent urodzinowy ;))

ech to chyba tylko my, ja, werka i lacrima zostałysmy czy ktoś jeszcze?

Jeszcze ja zostałam:(

Dziewczynki, w szybkim tempie idzie, więc się już wkrótce spodziewajcie :-) rozsyłamy jeszcze trochę fluidków dla pewności :-* :-*

no i ja jeszcze jestem !! :))

Witam dziewczyny, wróciłam właśnie do domu po laparoskopi. Naprawdę nie było łatwo:( ale dałam radę. No więc wygląda to tak obydwa jajowody niedrożne:( nic więc dziwnego że przez te dwa lata się nie udawało:( no bo jak miało się udać? prawy jajowód udało się na szczęście udrożnić ale lewy niestety nie:( poza tym brak jakichkolwiek torbiele czy mięśniaków. Moja pani doktor zrobiła kauteryzację jajników czyli ich nakłuwanie. Pani doktor powiedziała że teraz musimy z mężem zacząć działać:) Tylko nie rozumiem jednego bo powiedziała z uśmiechem na twarzy że za tydzień koniecznie sex, tylko przecież i tak się teraz nie uda no bo ja muszę przecież najpierw dostać miesiączkę, dziewczyny może ktoś wie o co chodziło mojej pani doktor? ? ?

Cześć dziewczyny! Ja też jestem w kolejce, już 11 miesięcy i ani widu ani słychu,... i jak o tym nie myśleć? chociaż ostatnio bardzo mnie zastanawia moje temperaturka bo od 5 dniu mam podwyższoną 37.1 no i oczywiści już tydzień mi się @ spóźnia. W ciąży raczej nie jestem bo w piątek robiłam test i tylko jedna krecha!!

ALIBABO piszesz że jesteś świeżo po laparoskopi i udało się Tobie zajść w ciąże. Możesz mi powiedzieć czy zaszłaś w pierwszym cyklu po laparoskopi no i co u Ciebie stwierdzili, ja mój przypadek opisałam powyżej. Jestem pełna nadziei, że teraz się mi uda.

gratulacje dla wszystkich którym się udało:) jest to naprawde super wiadomość :)

niunia po laparoskopi musisz działać a nie czekac na miesiączke, niektórym udaje zajść się od razu a nie którym nie Ja miałam laparo w sierpniu i jak narzaie lipa u mnie:(

EWELINKO głowa do góry uda się:) Po prostu musi się udać a co u ciebie stwierdzili po laparoskopi?

ja mialam wszystko udrożnione i ogolnie wyniki super, no ale jak widać zero rezultatu jak narzie Czekam za @ która miała przyjść tydzień temu!

no ja też w kolejce....chociaz ja chyba stracilam juz swoja szanse...i raczej nie wierze w kolejny cud....

Anusia coś taka zdołowana? trzeba mieć nadzieję, ja wiem że łatwo siępiszę ale ja zawsze myśle może akurat teraz się udało?

zdołowana ponieważ po prawie 3 latach udalo mi sie zajsc w tamtym miesiacu w ciaze, ale poronilam w 5tygodniu......

o tak faktycznie skorop się udało i w 5 tygodniu czar prysnął to jest niezbyt miłe, przykre a zwłascza dla Ciebie wiedząc że w końcu sie udało a tu nagle takie wydarzenie Ja w styczniu miała podobną sytuacje, na trzech tesrach dwie krechy po paru dnia krwawienie mąz mnie zawiózł na pogotowie nazajutrz dowiedziałam se że wczesna ciąza a po 3 dniach do domu bo nie ma ciąży, szok!!!

Ewelinko, ale ja tego jakoś nie mogę pojąć, no bo przecież dni płodne są po misiączce po owulacji więc jak może dojść do zapłodnienia jak ja misiączkę powinnam dostać tak za jakiś tydzień? Ponakłuwali jajeczka i udrożnili jajowód i co to wystarczy? No kurcze nie rozumiem.

szczerze to nie bardzo rozumiem to co napisałaś:(

no słuchaj wszystko zależy od tego jak długie masz cykle?

po laparoskpoi miałaś "jakieś" krwawienie? jeśli tak to możesz to zaliczyć jako miesiączka

Anusiu nie smutaj, slyszalam ze po takim poronieniu organizam jest jeszcze bardziej plodny i nastwaiony na ciąze, na pewno CI sie uda tylko od razu po tescie idz do lekarza po leki na podtrzymanie ciązy :) do dzieła!!! Ech ja nadal marze o tych mdlosciach, wymiotach, zgadze...smieszne to :)

Niunia a mnie sie wydaje ze Twojej lekarce sie pomyslil, bo zazwyczaj powinno sie robic laparoskopie tak po zakonczonej miesiaczce ale zeby juz nie bylo krwawienia tak okolo 7/8 dnia cyklu. Oczywiście z naszymi szpiutalami i terminami trudno tak na 100 % ucelowac(ja tez mialam laparo po owulacji) i dlatego moze lekarka poiedziala zeby za tydzien dzialac... no ale dzialac mozna zawsze a juz w przyszlym cyklu to na maksa:)

lacrima80 a tobie po ilu mieciącaxch po laparo udało się?

już tłumacze. Otóż 02.10.2012 miałam miesiączke a 23.10.2012 czyli przed wczoraj laparoskopie udało im się udrożnić jeden jajowód i ponakłuwali jajniki to się fachowo nazywa kauteryzacjia poza tym wszystko mam ok. No i dziś wychodząc ze szpitala pani doktor powiedziała że za tydzień mamy już się starać z mężem o dzidzie a przecież to chyba nie możliwe żeby się udało bo najpierw przecież musi być miesiączka co nie?

ok wszystko sie zgadza a miałaś krwawienie po laparo??