Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość milenka19851
AMS serdecznie Ci gratuluje i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze Ja natomiast powoli tracę nadzieję:( nie wiem co ja w życiu zrobiłam takiego że z każdej strony tylko porażki:( ostatnio gdy poszłam do spowiedzi to ksiądz wypytywał dlaczego nie mamy dzieci, więc mu powiedziałam:( stwierdził, że trzeba zastanowić się nad adopcją, ale powiedziałam, że mój mąż jest alkoholikiem, więc nam dziecka nie pozwolą adoptować...stwierdził, że w takim razie muszę wspierać męża i być dla niego oparciem...a kto mnie będzie wspierał?? ja już mam dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka my bedziemy Cie wspierac ;)) zobaczysz uda sie wszystko poukladac . Maż wyjdzie z alkoholizmu i wtedy napewno na swiecie pojawi sie dzidzius A tak w ogole jak ON sobie radzi na tm odwyku ?? jesli mozesz oczywiscie napisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milenko tak mi jakos Ciebie szczególnie szkoda, bo nie dość że problemy z mężem to jeszcze z zajściem w ciąże. trzymam Kochana za Ciebie kciuki żeby do Ciebie wkońcu szczęście tez się usmiechnęło:) wysyłam Ci ciążowe fluidki i buziaki:*** a wogóle co to za pytanie księdza o to dlaczego nie macie dzieci??!! a ja jutro do rodzinnego idę bo juz od zeszłego przeziębienia ( miesiąc temu) blolą mnie węzły chłonne. moja gin powiedziała że jak po przeziębieniu sa powiększone to mam to przetrzymać. no ale teraz doszedł mi ból ucha no i miesiąc to chyba wystarczajaco duzo zeby węzły mogły dojść do siebie. wógóle co chwila mnie męczą jakies infekcje tez tak macie?ale ja w sumie od małego często chorowałam (anginy, przeziębienia i takie tam) justa co u Ciebie jak się czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laalka odpukac jest dobrze... zero krwawienia ale az sie boje chodzic do lazienki ze znowu cos zobacze. Brzuch jeszcze delikatnie boli ale gin mowil ze bol moze sie jeszcze utrzymywac poki jest stan zapalny . Ale to nic w porownaniu z tym co bylo w niedziele tydzien temu ... o wlasnie mniej wiecej o tej porze zaczelo sie dziac. Mam nadzieje ze wyrostek jak ma wrocic to wroci juz po porodzie a najlepiej jakby go jednak nie bylo ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Agulek, dokładnie lekarz powiedział,że wcześnie wykryliśmy ciążę i że owulacja była bardzo późno. Nie liczyłam kompletnie nic szczęście było to,że m bywał często w domu niż kiedyś i korzystaliśmy a,że na mnie ziółka działały dodatkowo tak,że miałam zwiększone libido to już w ogóle było fajnie :) i wcale nie myślałam o robieniu dzidzi :P AMS to jesteś kolejną szczęściarą :P milenka no faktycznie masz szczególnie ciężko ale może tak to jest,teraz,żeby mąż stanął na nogi a potem wynagrodzi ci wszystkie cierpienia a potem jeszcze największą nagrodą będzie dzidziuś. Musisz teraz wspierać męża a reszta też przyjdzie w dobrym momencie. trzymaj sie kochana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenka19851
dziękuję kochane, że Was mam, bo tylko Wy rozumiecie co czuję...tak naprawdę to wszyscy którzy wiedzą o moim problemie nawet nie pytają, a ja udaję,że pogodziłam się, że tak jest, tylko czasem jak nikt nie widzi płaczę sobie po kątach, bo już tego nie wytrzymuję. Macie rację,że teraz muszę wspierać męża i staram się ze wszystkich sił, ale czasem trudno mi, On na tym odwyku czuje się bardzo dobrze, przynajmniej tak mówi, sama nie wiem czy to dobrze czy źle. Wczoraj byłam na weselu mojej najlepszej przyjaciółki i strasznie to przeżyłam, bo tak strasznie jestem szczęśliwa, że znalazła wspaniałego faceta i przynajmniej może ona będzie w pełni szczęśliwa. Niestety dowiedziałam się przez przypadek, że moja kuzynka urodziła córeczkę, miała romans z żonatym facetem i tak wyszło, teraz została z dzieckiem sama. Nikt mi o tym nie powiedział, mama bała się mojej reakcji, bo taka jest prawda, że jak się nie chce to maleństwo jest, a ja się już tyle staram i nie mogę:( to wszystko jest takie niesprawiedliwe:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko trzymaj się, wszystko szczęśliwie się ułoży zobaczysz! :) Mi dobry podałaś adres poczty? Bo wysyłam wiadomości do Ciebie i przychodzą mi zwrotne, że jest jakiś problem z dostarczeniem na ten adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izasali
Czesc dziewczyny ! Jakis czas mnie tu nie bylo a to dlatego ze dopiero wyszlam ze szpitala . Jestem zalamana i moje nadzieje na dziecko legly w gruzach ! Jak ostatnio pisalam dostalam @ a 2 dni pozniej krwotoku ! Okazalo sie ze mam ciaze jajowodowa i niestety jajowod pekl . Lekarz w szpitalu powiedzial ze gdybym czekala z tym jeszcze jakies 6 do 8 godz to przyplacilabym zyciem . Na poczatku krwawienie nie bylo tak silne ale z godz na godz wyraznie mocniejsze wiec dopiero wtedy zorientowalam sie ze cos jest nie tak. Bolalo ale ja mam zawsze bardzo bolesne @ ! A wiec niestety mam usunietego jedynego dobrego jajowoda ! Teraz nie ma juz nawet najmniejszej nadzieji !!!!! :( Tym razem musze sie poddac i nie mam wyjscia ! Moze kiedys pomysle o adopcji ale narazie musze sie pozbierac co nie bedzie takie latwe i zajmnie duzo czasu aby pogodzic sie z losem !!! Nie mam juz sily nawet plakac ! Dziewczyny gratulacje tym ktorym sie udalo i powodzenia dla tych ktore sie jeszcze staraja ! Trzymajcie sie cieplo i zycze Wam wszystkim abyscie byly tak bardzo szczesliwe jak tylko na to zaslugujecie bo kazda z Was jest wyjatkowa i zasluguje na szczescie ! Powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izasali Kochana, tule Cie mocno, naprawde nie wiem dlaczego niektorzy tak strasznie cierpia a innym wszytko przychodzi ja z platka. Nie jestem ekspertem ale uwazam ze mimo wszytsko macie sznase na ciąze, te in vitro ( z tego co pamietam) mialas robione z tym wodniakiem i dlatego moze sie nie udaly te zabiegi. Teraz masz klipsa na tym jajoowdzie z wodniakiem to teraz moze sie udac....nie trac nadziei, zapytakj swojego lekarza, ale uważam ze warto. Trzymaj sie KOchana ;-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko, my tu jesteśmy z Tobą. Teraz musisz być cierpliwa i wszystko jeszcze przed Tobą. Izasali kochana, nie rozumiem czemu takie rzeczy spotykają dobrych niewinnych ludzi. Tyle przeszłaś już. Kochana, teraz tak mówisz musisz sie pozbierać, daj sobie tyle czasu ile potrzebujesz. Skup się na sobie, wylecz rany psychiczne. Myślę, że kiedyś nadejdą te słoneczne dni. Trzymaj się mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZASALI bardzo mi przykro. Ale może tak jak pisały dziewczyny jest szansa z in vitro. Nie trać jeszcze nadzieji! ! Moja iskierka nadzieji niestety została własnie dzisiaj zgaszona. Dziś mój 25dc i zrobiłam test bo mam dziś pierwszy raz pa laparo wizyte u mojej ginekolog no i test wyszedł niestety negatywnie:( Dzidziusia nadal brak:( A wierzyłam że ta laparo zdziała cuda. AGULEK teraz w Tobie cała nadzieje, oby Tobie się udało:)! Trzymam ksiuki i daj znać co i jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
izasalis, jeszcze nie wszystko stracone, nasz organizm jest jedna wielką niewiadomą , Czasami udaja sie rzeczy beznadziejnie niemożliwe....gdzies tam na górze ktos czuwa nad Toba , zobaczysz jeszcze bedziesz szczęsliwa za maluszkiem ja w to wierzę , choc sama jestem przypadkiem beznadziejnym ...ale wirze ze sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia, kochana nie trać nadzieji ... ja zaszłam szybko, a wydawało mi się że to wieczność ... laparo miałam 14 marca, a kreseczki ujrzałam 6 czerwca. Więc i tak szybko zaszłam, a na ogół trwa to około pół roku. Więc spokojnie i wyluzuj. Izuńka !!! KOchanie, teraz się trzymaj mooocno. Wylecz rany psychiczne, nie spiesz się. Na wszystko trzeba czasu. Nie wiem czemu los jest tak paskudny, ale widzę że każda z nas musi swoje przejść,niestety. Ja też naprawdę dużo przeżyłam. Straciłam najważniejszą osobę w moim życiu ... :( Od tamtej pory minął już rok, ale ból jest nadal ogromny. Była dla mnie wszystkim, a najgorsze jest to, że umierala gdy ja byłam obok :( i nic o tym nie wiedziałam, nic na to nie wskazywało. Czekała na mnie , odpoczywała. Gdy weszłam ... ona już nie żyła... To był koszmar, znalazłam ją już martwą. Tak jakby mnie ktoś zabił. Nie straciłam dziecka, ale to jest tak samo ogromny ból. Ale teraz wiem, że tak już miało być. Po czaasie zaszłam w ciążę i wiem , że zawdzięczam to jej. Bo jest ciągle z nami ! Zobaczysz, po tym fatalnym czasie przyjdzie czas na radość :* Wiem co mówię :***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi1979
joleczko a na ten? kasia_key@interia.pl Ja już tracę nadzieję, nic mi nie idzie ostatnimi czasy. Zupełnie nic :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izasali
Dziewczyny jestescie kochane ! Dziekuje slicznie za slowa otuchy ! Mialam 3 nieudane proby IVF i moze faktycznie tak jak mowicie byla to wina wodniaka , ale szczerze musze powiedziec ze koszta sa ogromne dla nas bo to jest 3.600 funtow kazda (!) proba wiec nadal splacamy te 3 poprzednie . Wiem ze co nie ktore moze pomysla ze cena nie gra roli ale jesli nie ma sie takiej kwoty to nie mozna niczego zaczac . :( Narazie dam sobie troszke czasu , ale napewno za jakis czas odezwe sie i dam Wam znac co postanowilam . Jeszcze raz dziekuje Wam wszystkim za mile slowa ! Doceniam to bardzo i trzymam za Was wszystkie kciuki abyscie byly zdrowe , szczesliwe i z dzidziusiami !!!!!!!!!!!! :) Trzymajcie sie cieplutko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Dziewczyny nie łamcie się!!! Wszystkie mamy gorsze dni... Musimy być dzielne i sobie pomóc bo jak nie my to kto?! Nigdy nie wiemy co nam los przyniesie i co przyniesie nowy dzień! Ja wiem, że tak łatwo się mówi, ale nie wolno nam się poddać! Pamiętajcie że nie jesteśmy same! I musimy być dzielne !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
izasali no właśnie ja cię rozumie, kasa tu niestety gra bardzo dużą rolę, bo to wszystko strasznie dużo kosztuje! Może uda ci się załapać na to inv na wiosnę i że będzie dofinansowanie już ;) aha ale to w Polsce przecież o ile do tego dojdzie hmm....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izasali
Agulek ja mieszkam w Uk wiec polskie dofinansowanie mi tu nie pomoze . No ale moze z czasem sie pozbieram i moje sily na walke jeszcze powroca , ale narazie nie mam juz zadnych nadzieji . Musze odpoczac i zajac sie czyms , znalezc sobie jakies hobby albo poprostu poszukac innej pracy i przestac myslec o dziecku (narazie). Ale zycze Wam wszystkim powodzenia ! PA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
No tak rozumie... Mi umowa kończy się z końcem roku i za bardzo na przedłużenie nie liczę bo zleceń mało wiec słabo jest a do tego zima idzie... Ale pamiętaj życie jest tak nieprzewidywalne, że nigdy nie wiadomo co się jeszcze wydarzy. Będę kciuki za ciebie trzymać - Wszystkiego dobrego Ci życzę bo musi być lepiej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izasali
DZIEKUJE SLICZNIE I POWODZENIA !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asik74
Ja tez bede trzymac kciuki, bo kiedys musi byc lepiej :) z calego serca ci tego życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Dziewczyny byłam u lekarza i nic nie usłyszałam, tzn wyczułam od lekarza niepokój ale ni mi nie mówi. Powiedział,że widać pecherzyk 7mm ale nie widać jeszcze zarodka, bo faktycznie cykl musiał mi się wydłużyć i jest to bardzo wcześnie żeby cokolwiek stwierdzić. Ciąże uważa tylko jak na razie po becie w wzrosła. Mówi też że pęcherzyk jest nisko położony i trudno stwierdzić czy jest w macicy czy jakoś tak. Boję się strasznie. Jak wyglądały wasze pierwsze usg jak pamiętacie. Co lekarz mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
zauważył jeszcze inny pęcherzyk na jajniki,ale to już powiedzał,że może być pozostałość po owulacji. Jak myślicie jak to wszytko brzmi czy mam się obawiać,ale szczerze. Następna wizyta za 10 dni,może wtedy będzie mógł coś stwiedzić. Tak bardzo bym chciała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Kurcze Werka a ja myślałam że ty to już teraz będziesz tylko szczęśliwa i że będzie wszystko ok, no ale postaraj się mimo wszystko na zapas się nie martwić, bo przecież ta ciąża jest taka wcześniutka. Musi być dobrze! Wiem że to się tak dłuży... ale cierpliwości! Najważniejsze że Ci nie powiedział że jest coś nie tak więc pozytywne myślenie ;) przynajmniej się staraj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
dziewczyny chodzi mi o to czy pamietacie ile was pecherzyk miał na pierwszym usg i czy był widoczny zarodek... ja wiem, że to bardzo wczesna ciąża ale też wiem że ziółka nie robią porządku byle jak i tak się nastawiam choć te 10 dni o to będą długie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
werko poszłam az zobaczyc jak to u mnie było żebys sie nie denerwowała niepotrzebie.. ja miałam też na pierwszej wizycie tylko pęcharzyk widoczny, też mi tak dziwnie wtedy powiedziała ze to na razie tylko taka kropeczka i teraz czekamy na serduszko i czy sie przyjmie i nawiąze łącznosc z matką cos w tym stylu, nawet mam napisane na dignozie : pęcharzyk echoujemny mogący odpowiadac wczesnej ciązy i tyle ! miał o 0.55 x 0,72cm było to juz Ci mówie w którym dniu cyklu...4 tydz 6 dzień licząc od pierwszego dnia miesiączki ja wtedy poprostu poszłam na bete :) bo po niej było widać, rosła jak szalona, to znak ze sie rozwija,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Dzięki Agulek też tak myślałam,ale na radość to chyba jeszcze za szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kropeczka jest w macicy to ok ! idz na bete jutro, ja pamiętam tez sie takbałam jak Ty a po becie z bananem na buzi i sie uspokajałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anndzzia
dziewczynki ja tez juz jestem zaopatrzona w ziółka Klimuszki ktore chce zaczac pic.Mam pytanie je mozna pic nie zaleznie od dnia cyklu?? Dziewuszki te ktorym sie udało gratuuulacjeee wielkie :):* jej co raz wiecej ciezarnych niz starajacych ale to dobrze:) to daje nadzieje nam pozostałym.... Izasali myslalam o Tobie ostatnio kurcze tak mi przykro ze Cię to spotkało ale nie poddawaj się i podejdz do in vitro za jakis czas trzymaj sie kochana buziaki:***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
jeny ale tez nie było widac zarodka?? do tego wyczytałam,że nisko położony pecherzyk zagraża poronieniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×