Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

A miałaś łyżeczkowanie Ewelinka? To około 2 tygodni możesz krwawić.Ja nie wiem jak szybko od takiego zabiegu można się starać o dzidzię bo ja miałam laparoskopowo usuwany zarodek z jajowodu i mogłam się starać już w drugim cyklu ale po zabiegu pewnie troszkę trzeba odczekać aż macica dojdzie do siebie, żeby nie zagrażało poronienie. Na pewno lekarz wszystko Ci wyjaśni, najlepiej zapisz sobie wszystkie pytania, które chcesz mu zadać aby mógł Ci wszystko wytłumaczyć - ja tak zrobiłam. Wybierz dobrego lekarza - ważne jest aby ufać swojemu lekarzowi - to bardzo pomaga i w staraniu o dzidzię i w ciąży. Wszystko będzie dobrze, zobaczysz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. Niedawno się dowiedziałam że mam torbiele na obydwóch jajnikach. 9.01 mam mieć robioną laparoskopię. Strasznie się boje. Jeszcze do tego doszło teraz stan zaplny nerek. Cały czas mam w głowie czarny scenariusz że coś się nie uda i że będę bezpłodna. Nie mogę przestać o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anndzzia
dziewczyny ktore pija ziółka lub piły mam pytanie ziłka musza odstac 3 godz od zalania a jak beda stac 2 lub 3 godz wiecej cos sie stanie??? czy po 3 godz trzeba jednak przecedzic??? Ewelinko to przykre co Cię spotkało ale mam nadzieje ze szybko uda Ci sie zajsc i teraz z powodzeniem.... ehhh nie sprawiedliwe to życie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anndzzia
malutka badz dobrej mysli laparoskopia napewno ci pomoze a lekarz napeno się postara zeby je usunąć tu wiele dziewczyn przechodzilo laparo i nie ktorym udalo sie po zabiegu zajsc w ciaze:) jezeli nie uda ci sie naturalnie to w klinice nieplodnosci pomogą takze spokojnie czekaj do zabiegu :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelinka9104
tak miałam łyżeczkowanie... mam nadzieje że nic mi tam nie popsuli, a najciekawesze jest to że l4 dali mi tylko tydzień a na wypisie pisze że 2 tyg nie dźwigać a ja pracuje w markecie więc nie wiem jak tam dam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Andzia ziółka mogą stać dłużej jednak nie powinny stać dłużej niż chyba 8 godzin i są wtedy nie dobre w smaku. Dziewczynki zaciążone jak Wam mija? Jak się czujecie? Mi ostatnio troszkę gorzej z samopoczuciem i pobolewa mnie brzuch:( Normalnie czuje sie jak by mi miała zaraz pęknąć skóra na brzuchu:( Ale z drugiej strony się cieszę, że mały zdrowo się rozwija i rośnie:) Dziś zaczynam 23 tc więc już pomału leci z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Ewelinka to trochę dziwne, ze tak mało ci dali l4. Moja koleżanka z pracy dostała tabletkę bo miała identyczną sytuacje, że nie było serduszka widać :( i dostała 6 tyg ( tak jak okres połogu). Tylko ona skorzystała z 2 miesięcy macierzyńskiego jakie jej przysługiwały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinko, z tego co wiem to po łyżeczkowaniu trzeba odczekać pół roku, ale spytaj o to lekarza. Tak jak dziewczyny piszą- dobrego lekarza! Malutka, najgorsze są niedrożne jajowody bez możliwości ich udrożnienia. Z innymi rzeczami da się wiele zrobić. Bądź dobrej myśli! Nevergatup, jest między nami 3 dni różnicy :-) mi trochę brzuch twardnieje jak pochodzę za dużo, co raz bardziej niewygodnie się śpi. a tak to ok- dzidzia szaleje codziennie i nie daje zapoomnieć o sobie ;-) w poniedz mam wizytę i usg połówkowe więc może się wreszcie wyjaśni czy chłopak czy dziewczyna :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinka, myślę też, że jak będzie kończyło Ci się zwolnienie to możesz pójść do lekarza powiedzieć, że źle się czujesz, krwawisz i na pewno przedłuży ci zwolnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelinka Asik6 ma rację. Dziwię się, że dali Ci tak krótkie zwolnienie, ja miałam 6 tygodni i to po laparoskopii. Też pracuję w markecie i powrót po tym czasie nie był niczym miłym... Przez pierwsze 2 tygodnie pracy bolało mnie podbrzusze i miałam zawroty głowy, nie mogłam dźwigać od razu. Co to za szpital? Chorzy lekarze. Idź do lekarza pod koniec zwolnienia - na pewno da Tobie jeszcze L4, przecież w takim stanie nie można wrócić do pracy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anndzzia
nevergetup dziekuje za szybka odpowiedz:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nevergetup i asik wy to sie macie fajnie ;) Pozazdorscic :) Ewelinko jak samopoczucie ? Malutka nie zadreczaj sie tak :) Podobno nie ma sie czego bac, sama ide jutro na oddzial we wtorek laparoskopia, o dziwo nie boje sie jak narazie , jestem pelna nadziei ze ta operacja nam pomoze ;) Wierze w to :) Dziewczyny jutro ide do szpitala trzymajcie kciuki zeby wszystko poszło ok :) Jak wroce zdam Wam relacje :) Pozdrówka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powodzenia kejtowa na laparoskopii, pewnie ze trzeba wierzyc ze to pomoże. Daj znac jak juz bedziesz po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulek 29
Dziewczyny trzymajcie się dzielnie na laparoskopii dacie rade i im szybciej tym lepiej i odpoczniecie i dalej do dzieła ze zwiększonymi siłami. Ja też się strasznie bałam, ale da się to przeżyć, a to jedyny sposób na dalszą diagnozę. wszystko będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, laparoskopia to bardzo duży krok, potem już będzie łatwiej trzymajcie się cieplutko!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos nam wątek wymarl...:( a ja wczoraj bylam u lekarza na monitoringu, myslalam ze bedziemy miec ta inseminacje w tym cyklu, ale stwierdzil, ze z jednym pecherzykiem inseminacja nie ma wiekszego sensu :( ( ale pamietam ze któras z dziewczyn miala inseminację na jednym pecherzyku i to udaną, chyba asik6??) no ale juz sie nie klocilam, stanelo na tym ze w przyszlym cyklu bede brac wiecej leków tak zeby bylo przynajmniej dwa pecherzyki i zrobimy ta inseminację, a jak nie pomoze to in vitro....troche mnie to zasmucilo bo ja jednka chcialabym uniknac tej calej procedury, najgorsze jest to ze u nas nie ma powodu tych naszych problemow a dziecka jak nie bylo tak nie ma prawie 2 lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agade
czy ktoras z Was zaszla w ciaze podczas brania Visanne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, to ja miałam tylko jeden pęcherzyk. U mnie wręcz musiałam brać mniejsza dawkę żeby nie utworzyło si więcej pęcherzyków, bo u nas bliźniaki są wykluczone- dwoje dzieci by się nie zmieściło... Dziwne, że nie chce robić Ci tej inseminacji.... przecież to duża szansa... U nas się udało za pierwszym razem. A ja dziś po wizycie, będzie chłopaczek na 100 % :-) waży już 650 g, więc kawał chłopa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larcima watek nie umiera ;)) nie damy sie tak latwo ;)) Bralas jakies leki na stymulacje ?? U mnie poczatkowo miala byc inseminacja na cyklu naturalnym wiec wiadomo ze z jednym pecherzykiem. Ponoc to jest dosc czesto spotykane wiec dziwne ze Twoj gin nie chcial Ci zrobic.. Asik gratuluje chlopa... ja gdzies kiedys przeczytalam ze po inseminacji jakies 80 % to wlasnie chlopy ;( a ja ciagle licze ze bedzie dziewczynka ;))) chociaz sama czuje ze bedzie chlopak ;)) Coz niech bedzie co ma byc byle zdrowe ;)) Asik masz chlopa jak dab.... ja za tydzien ide na USG moze tez sie zdradzi ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziewczyny siedze i przeczytalam jeden caly watek, gdzie pisaly dziwczyny po in vitro, jaki to stres i jakie ogromne rozczarowanie. Niestety te zabiegi tez czesto sie nie udają:(, sama nie wiem jakos mi tak smutno i żle...nie wiem czy przezyje ta cala procedure.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lacrima skoro masz szansę na inseminację to próbujcie jej. Na razie nie myśl o in vitro. Może jednak nagadaj tej lekarce, że chcesz inseminację przy jednym pęcherzyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa, równowaga musi być, więc u ciebie dziewuszka się szykuje, zobaczysz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larcima ja tez bym sprobowala na Twoim miejscu inseminacji. Jak nie chcesz to jednym to popros gina o leki na stymulacje i- wtedy moze bedzie wiecej pecherzykow. Ja przy wczesniejszej stymulacji mialam tylko jeden pecherzyk a podczas inseminacji bylo ich 3 ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anndzzia
Lacrima80 czyli u Was jest wszystko ok i nie głównej przyczyny niepłodnosci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie ma jasnej przyczyny:( jajowody drozne, jajniki w porządu, nie ma endometriozy, jedynie to mam tendencje do miesniakow, bo mi w trakcie laparoskopii usuneli takiego malego 2 cm, ktory podobno nie przeszkadzal...mielismy tysiace badan, jedynie test mlr nie wyszedl dobrze(hodowla limfocytów), czy ktos mial robione to badanie? w kazdym razie mialam z tego powodu wlew z immunoglobulin i wartości doszly do normy, stan ten nie jest jednak na zawsze:( tak wiec wiem ze nic nie wiem, czasem to naprawde mysle ze to psychika, bo ja naprawde strasznie sie ta sytuacja przejmuje, spac nie mogę, juz teraz wlasciwie nie przespie calej nocy od wieczora do rana, ten 2012 rok dal mi w kość, ciezki byl to rok, mam nadzieje ze nastepny bedzie jakis szczesliwszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zrobie Dziewczyny, bedziemy probowac z inseminacja, dopiero jak kilka razy nie wyjdzie to spróbujemy in vitro, te koszty tez mnie przerazaja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Larcima trzymam kciuki aby Twoj przypadek byl jak moj... niby wszystko ok a ciazy bak- pomogla inseminacja ;)) Zyczę aby sie udalo po niej i to po pierwszej ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Lactimia u mnie laparoskopia załatwiła wszystkie problemy na pół roku a zaskoczyłam dopiero po wyluzowaniu ( no i po ziółkach) ale najważniejsze w tym wszystkim jest chyba trochę luzu. Werce tez luz i nie liczenie dni pomogło. Wiem jak ciężko jest przestać o tym myśleć ale trzeba się postarać bo nagroda może być najlepsza na świecie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anndzzia
Lacrima80 pewnie ze podejdz pierw do inseminacji a moze za pierwszym razem sie uda trzymam kciuki mocno.... ja juz trzeci tydzien ziółek juz nie sa tak nie smaczne jak na poczatku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×