Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Asik mysle ze nie jednej z nas to forum pomoglo przetrwac te gorsze chwile ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc jaka
OvuFriend to miejsce dla kobiet starających się zajść w ciążę. Codziennie poznasz tutaj status swojej płodności i dowiesz się kiedy prawdopodobieństwo zajścia w ciążę w Twoim przypadku jest najwyższe. Ponadto czeka tu na Ciebie wiele cennych porad na temat starania się o dziecko. Bezpłatna rejestracja zajmie Ci zaledwie 27 sekund. Zarejestruj się tutaj: http://ovufriend.pl/?code=e29f73b02184f17414f32d2ece6451af170a19b2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicolett29
Witajcie dziewczyny. W skrócie 5 lat poważnych starań o dzidzię, zwodzenie lekarzy w końcu wspaniały lekarz. Stwierdzono PCOS więc laparoskopia nawet się nie zastanawiałam. Laparoskopia 06.02.2013, miesiączka 24.03.2013 (ostatnia) I upragniona ciąża!! Jestem teraz w 10 tyg ciąży wszystko jest wspaniale!! A już wątpiłam, trzymam kciuki za wszystkie staraczki bardzo mocno!!! Uda się Kochane !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane wczoraj niestety nie dostałam wyników z powodu awarii, ale dzis juz mam czarno na bialym ze jestem w ciazy !!!! Jestem w szoku, ale w koncu uwierzylam, nie myslalam ze to tak niespodziewanie sie potoczy wszystko :) HCG- 25 306,00 mIU/ml wyniak 6 tydz :) Tsh mam troche podzwyzszone :/ - 5,480 prolaktyna 54,72 ??? Jak powinna wygladac PRL? Pozdrawiam, dziewczyny trzymajcie sie ciepło i walczcie :) Alez jestem szczesliwa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtowa gratuluję!!! :) Tak dawno się nie odzywałaś. Agnieszka86- jeśli o mnie chodzi to ja jestem z województwa kujawso-pomorskiego i najpierw tu się leczyłam ale nieskutecznie i jak dostałam skierowanie w tamtym roku na laparoskopię to się wystraszyłam i chciałam to z kimś skonsultować i tak trafiłam do Łodzi do Gamety. Najpierw miałam robione badania z krwi u siebie w mieście a u nich drożność(bo nie chciałam tracić czasu i zwlekać) i okazało się że podejrzewaja endometriozę i miałam histeroskopię u nich bo nie chciałam tracic czasu, a potem laparoskopie w szpitalu u siebie bo drogo.No i potwierdziła się endometrioza to było wpaździerniku 2012 i do tej pory nie udało się zaciążyć... w lutym zdecydowaliśmy się na inseminację niestety się nie udało, a potem z wizyty na wizytę okazywało sie że endometrioza wróciła i atakuje szybko, no więc zdecydowaliśmy sie na IVF tym bardziej że moje AMH po laparoskopi spadło do 0,2 więc dramatycznie mało. Nistety pierwsza próba stymulacji sie nie udała i anulowano podejście i od następnego cyklu od razu zaczeliśmy II podejście do IVF no i szału nie ma ale w czwartek mam mieć punkcję. Dziewczyny z niskim AMH lub z endometriozą nie zwlekajcie tak długo jak ja , bo okazuje sie że żeby IVF się powiodło to jajniki powinny być zdrowe bo naprawdę trudno z nich wykrzesać więcej niż 2 pęcherzyki a do tego nie wiadomo czy uda sie pobrać i czy będą komórki dobrej jakości...A wydawało mi się że na IVF mam jeszcze czasi ze to bedzie ostateczność i nie sądziłam że tak szybko choroba wróci... Trzymajcie kciuki bo naprawdę sprawa jest poważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzięki Agulek 29 ja napewno mam PcO pani doktor bardzo szybko to potwierdziła miałam badanie drożności jajowodów w Czmp poszło ładnie(tzn nie bolało a naczytałam sie dużo i to zlego o tym badaniu choc myśle ze nie bolało bo nie bylo co boleć na szczęści) Czytając wasze wpisy niekiedy musze sprawdzac o czym piszecie w necie bo wasza wiedza dotyczaca badan wynikow i wszystkiego innego jest ogromna ja mam nadziej ze u nas to jakoś tak szybko pojdzie z dzidzią ze nie bede sie musiała zaznajamiac z tymi procedurami ale jak nie to wiem ze na tym forum są fajne babki z takimi problemami jak ja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając to forum od początku powstania(dobrnełam do prawie 100 stron )stwierdzam ze większość z nas wkoncu zaciąza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, zaciąża:) FOrum duzo daje podczas tej trudnej drogi, mozna naprawde sporo sie dowiedziec :) Ja lece jutro do lekarza moze zobacze swoja malenka fasolke na monitorze;) Na pewno sie pochwale :) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj maluch ma dzis okropny dzien... nie dosc ze na nogach praktycznie od 4 rano to praktycznie od tej pory z mala przerwa na spacer Bartek placze... nie prezy sie, kupy robi ladnie... tylko wydziera sie w nieboglosy. Nawet w kapieli plakal- chyba pierwszy raz ;( mam nadzieje ze jutro bedzie lepszy dzien ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was dziewczyny. Jestem tu nowa i czytam Was od wczoraj...Troszkę jestem przestraszona a z drugiej strony ucieszyłam się że tak duuużo dziewczyn zafasolkowało;-) ja staram się o dzidziusia już 5lat w poniedziałek idę dz szpitala na laparoskopie-wiem że każda kobitka inaczej to przechodzi ale jakbyście miały ochotę jeszcze raz "po wspominać"to czekam na odpowiedż...Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, w końcu mam internet ;) Będę mogła do Was zaglądać :) MArcelek ma się dobrze, rośnie jak na drożdżach :) Rozrabia i cwaniakuje ;D Przeszliśmy już do spacerówki, bo w gondoli bły straszne awantury :) Lalka, kochana !! Strasznie gratuluję :) Nareszcie :) Później napiszę więcej :) Aaa no i gratuluję kolejnej przyszłej mamusi , gratuluję że się w końcu udało :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, byłam wczoraj u lekarza i kurcze mam mieszane uczucia, liczylam ze wyjde w lepszym nastroju. Lekarz potwierdził ciąże, na USg stwierdził obecnosc pecherzyka ale nie widzial zarodka :/ Stwierdzil ze to sie zdarza w tak wczesnej fazie ciazy i zebym sie nie martwila, za tydzien mam powtorzyc USG :/ Kurcze troche sie podłamałam no ...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw się kochana, w któym tygodniu wychodzi że jesteś ?? Ja miałam tak , że musiałam iść tdydzień po jednej z wizyt na kolejne usg bo tętna nie było, a tydzień później pięknie biło. A teraz kropeczka ma 4 miesiące :) Nie martw się , cierpliwie czekaj i się ciesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pozwole wkleic sobie swoj post jak opisywalam swoja laparo "w niedzielę jesc bylo mozna tylko do 12 a pozniej dostałam jakies cydowne tableki i foltrans który wywołal niezła rewolucję w brzuchu. jakby bylo mało to jeszcze lewatywka... oczko.gif no i wizyta w kibelku co 10 min od jakieś 15 do 22 oczko.gif Lewatywa nie byla zła!!! mały "zastrzyk" w tyłek i po zabiegu. Znacznie bardziej męczyłam sie z tym foltrnsem do wypicie. Stałam nad zlewem i praktycznie za każdym łykiem zbierało mnie do wymiotów. Okropnośći tylko 1,5 l do wypicia.. Rano powtórka lewatywki no i przyszykowania do laparo Ja w tej chwili na ręku mam więcej ran niz na brzuchu oczko.gif poniewaz organizm moj się trochę odwodnił i nie mozna było sie wbić do wenflonu . Zyły im pouciekały i pękały. . Tu mała porada dla innych, Jezeli któs ma zawsze problemy przy pobraniu krwi ze znalezieniem zył to niech wenflon mu założą przeed lewatywą bo pozniej moze być katorga. Na lewym ręku mam tylko 9 prób a na prawej 7. Dosłownie "pastwiły" się nademną trzy osoby. Jedna próbowała na jednnym ręku- druga na drugim a trzecia zakładała akurat cewnik...a ja wyłam z bólu i niemocy bo nie wiedziałam kogo mam słuchać i co robić. Pożniej dostałam kroplówkę i lek uspokajający i jakoś wszystko było mi obojętne oczko.gif Tylko przez mgłę pamiętam pobyt na sali operacyjnej, bo praktycznie cały czas spałam. Pamiętam tylko ze bylo mi strasznie zimno to podłączyli lózko ze było grzane. obudziłam się praktycznie raz na sali dosłownie na sekundę i dalej poszłam spać. Obudziłam sie u siebie na sali po jakiś 3 h, wieczorkeim troszkę juz siadałam ale wstaćc z łózka pozwolili dopiero rano. I rano już nie było problemow. Dostałam tez juz zupkę do zjedzenia, chociaz ja nie odczywałam jeszcze potrzeby jedzenia. Dopiero dzisiaj w domu poczułam tak naprawdę ze chce mi się jesć. oczko.gif chyba zdrowieję oczko.gif dzisiaj jest juz super.. mogę normalnie funkcjonować- siedzieć -wstawać - trochę moze wolniej ale spodziewałam ze ze będzie znacznie gorzej. Jak przynieśli mi papiery do wypisu to byłam w szoku - od dziś 14 dni na zwolnieniu oczko.gif myślałam ze sie pomylili oczko.gif Całe szczęście na sali miałam dziewczynę w tym samym dniu przyjęta także na laparoskopię, więc było nam raźniej bo wszystko wspólnie przechodziłyśmy " psikusek fajnie ze jestes znowu z nami/ A gdzie sie podzialy pozostale dziewczyny : JENY> AMS Agnieszka 28, Felicita gdzie sie podziewacie i co u was slychac?? Kejtowa napewno wszystko bedzie dobrze i na nastepnej wizycie uslyszysz glosne serduszko fasolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlaśnie dziewczyny gdzie sie podziałyście i co u was? Ja się mało odzywam bo zabrnęłam za daleko i w sumie ten temat już mnie nie dotyczy teraz bardziej na strony z invitro zaglądam :( Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki silnie mocno za wasze powodzenie, bo ja to juz powoli odpuszczam bo szans u mnie na powodzenie niestety nie widać a kasy juz nie mamy na kolejne próby... A jednak pieniądze moga dać szczęście bo dzięki nim mieli byśmy jeszcze szanse można by było jeszcze próbować... a jeśli chodzi o dofinansowanie to sie nie kwalifikujemy z powodu niskiego amh :( poprostu wychodzi na to że do invitro moga startować zdrowe pary ze zdrowymi jajnikami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za te smuty ale w zyciu nie myślałam że zabrniemy tak daleko i to bez powodzenia, myslałam że bedzie ciężko ale że w końcu sie uda. Ale wam musi sie udać!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny jestem tu nowa i strasznie przestraszona jednocześnie podbudowana że tak wielu z Was się udało! U mnie sytuacja wyglądała następująco: w zeszłym roku pod koniec lutego na teście pojawiły się dwie upragnione kreski..radość nie trwała długo bo w 9 tyg. lekarz stwierdził ciążę obumarłą i wysłał mnie na łyżeczkowanie..od tego czasu mimo starań nic...chodziłam cały czas do tego samego lekarza(prywatnie) i sam się dziwił że się nie udaje bo wszystkie badania(progesteron, prolaktyna itd.) wychodziły bardzo dobre. ja jednak co miesiąc w ok. 22 dc zaczynałam plamić a potem przychodziła miesiączka strasznie obfita.(przed łyżeczkowaniem nie miałam takiej masakry). W lutym tego roku ból dołu brzucha był tak straszny, że znów poszłam do mojego gina. Stwierdził, że wszystko ok pewnie zapalenie pęcherza..na zapalenie pęcherza leczyłam się ponad miesiąc i znów do niego trafiłam wymyślił, że zespół jelita drażliwego..niestety nic mi nie pomagało w końcu zdecydowałam, że najwyższa pora zmienić lekarza..no i właśnie już w trakcie pierwszej wizyty lekarz stwierdził, że mam typowe objawy endometriozy, polecił udać się na konsultację do jeszcze jednego specjalisty i wypisał skierowanie na laparoskopię, histeroskopię i udrażnianie jajowodów...idę sie zapisać na termin do szpitala bo niestety nie stać mnie prywatnie ( koło 3tys.).. już sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć..patrząc na Wasze wpisy zaczynam wierzyć, że mnie też się uda i będę mamą... pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że ktoś się odezwie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Nie było mnie parę dni, byłam u rodziców, a tam mamy z Julkiem raj! ciągle na podwórku, w ogrodzie albo na spacerze), dogadzali nam z jedzeniem i opieka nad Maluszkiem. Odpoczęłam jak nigdy! Justa, nasz Julek też przepłakał cały piątek :-( ale mu akurat brzuszek bolał, cały dzień na rękach, kręgosłup bolał mnie jak szlag, ale życzę Wam wszystkim dziewczyny żebyście też miały niedługo takie właśnie powody do narzekania. Kejtowa, nie przejmuj się! ciąża jest i to prawidłowa! nas też lekarz ostrzegał na usg w 5 tyg, że może nie być nic widać. Też mieliśmy tylko pęcherzyk. Dbaj o siebie i ciesz się z całych sił :-) Agulek, kochana tak wiele już przeszłaś, że przed Tobą muszą być już tylko lepsze dni. Dziewczyny tu naprawdę z bardzo beznadziejnych przypadków wychodziły zwycięzko. Tobie też się uda i będziesz wtedy wiedziała, że było warto! Olek, laparoskopia to bardzo dobry zabieg, wszystko po nim będzie wiadomo. Trzymamy kciuki za powodzenie :-) w szpitalach też raczej szybko się za to zabierają, myślę, że nie będziesz musiała długo czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olek83 ja mam właśnie endometriozę i jeśli rok temu miałabym taka wiedzę na ten temat to postąpiłabym chyba inaczej, ja się zgodziałam na laparoskopię bo miałam torbiele na jajnikach a moje amh czyli rezerwa jajnikowa była=0,7 natomiast zaraz po laparoskopi(październik 2012r.) spadła do 0,2(luty2013) i wcale do tej pory nie udało mi się zajść w ciążę. Przed laparoskopią lekaż z kliniki leczenia niepłodności powiedział że mam wybór albo laparoskopię albo invito i wiesz co żałuję że wtedy nie zdecydowałam sie na invitro, nigdy nie sądziłam że tak właśnie będę myśleć... Teraz 2 razy podchodziałam do invitro i sie okazało że przy tak niskim amh i mojej endometriozie jajniki nie chca sie stymulować a jeśli nawet się udało pobrać komórkę jajową to była słaba...ale na szczęście zapłodniła sie i podzieliła i do transferu doszło :) ale zarodeczek jest tylko jeden gdzie inne dziewczyny mają znacznie więcej i większe szanse... myślę że rok temu byłoby znacznie lepiej. Wszystkie tak strasznie się boimy invitro, a szczerze mówiąc jak przez ta droge przeszłam to w sumie nie było wcale tak źle, z pewnością jest to mniej straszne niż badanie laparoskopia... Oczywiście nie namawiam do niczego ale pamiętaj że strach ma wielkie oczy a najgorsze i tak są te comiesięczne niepowodzenia i rozczarowania których w odpowiednim czasie można uniknąć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane ;) No narazie zyje w małym stresie co to bedzie, byłam dzis powtorzyc bete, ale nie mam pojecia jak to z ta beta jest ? Czy ona rosnie jak jest pusty pecherzyk ? czy jesli urosła od ostatniego badania tzn ze pojawil sie zarodek ? Mam mętlik w głowie :/ i nie wiem jak doczekm d tego czwartku :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzis rano powtorzyłam bete i moj wynik po tygodniu wynosi 62102 rosnie poprawnie skoro tydzien temu w pon mialam 25 000??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mam tez wiecej czasu wiec moge nadrobic wasze wpisy, szczególnie należące do nowym forumowiczek:) Czesc dziewczyny, naprawde dobrze trafiłyście, to forum jest najlepszym doradcą i lekarstwem na gorsze i trudniejsze momenty w walce o fasolke;) Chyba wszystkie się zgodza ze mną, że faktycznie po pewnym czasie bezowocnych staran laparoskopia to jest dobra decyzja. Ja sama miałam ja robionja w grudniu, liczyłam ze dwie kreski pojawia sie troche szybciej, ale i mnie sie w koncu udalo i daj Bóg w czwartek na USG bedzie widoczny zarodek :) Sama procedura przygotowawcza i ta w szpitalu w kazdym miejscu wyglada inaczej, niektore dziewczyny w szpiatlu byly 2 dni inne 3, inne nawet dłuzej. Zalezy od tego co tam sie znami dzieje. Ale sama z doswiadczenia wiem, ze nie jest to takie straszne i naprawde nie ma sie czego bac:) 24magda09 trzymam kciuki zeby wszystko przebieglo raz dwa i po zabiegu raz dwa pojawily sie 2 krechy tak samo olek83 glowa d gory i musi byc dobrze :) Teraz juz wiesz gdzie lezy problem wiec mozesz działac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kejtowa, beta co 48 godz powinna być dwukrotnie wyższa. Rośnie prawidłowo, nie martw się już tym :-) czekaj cierpliwie na usg, na pewno będzie piękne :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Hey dziewuszki :) Kajetowa Gratulacje!!! Ja miałam dziś masakre z Jasiem :( Zaczął ząbkować i daje popalić. Póki nie wiedziałam o co kaman wyłam razem z nim. Teraz już wiem i mogłam mu troszkę ulżyć ale i tak padam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nevergup dasz rade z maluszkiem :)!W końcu tyle przeszłaś że super mama na pewno jesteś! Agnieszka powodzenia na laparoskopi i szybkiego powrotu do zdrowia i upragnionych kreseczek :) Kejtowa kochana ciesz się musi być dobrze! wreszczie ci się udało Gratuluję! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
potrzebuje listek albo dwa, bo lekarz za mało mi przepisął i dopiero teraz policzyłam a do kliniki mam 200 km, a wizyta prywatna w moim miescie to 150 zł- może któraś pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×