Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość kili27
kasiulka1985 i agnieszka, nie musicie sie ze mna zgadzac, taka jest parwda, akurat nabrzmiale piersi wiem bo sama mam od samego poczatku wiec o tym nie mowie ale zgaga i nudnosci+wymioty pojawiaja sie dopiero wtedy kiedy pojawi sie odpowiedni poziom hormonow a to sie dzieje w 6 tyg ciazy sorry takie sa fakty mowie to jako lekarz (wiec sie na tym raczej troszke znam)...jak pisalam reszta obj jest gleboko zyczeniowa a organizm potarafi wiele jesli odpowiednio sie zastymuluje psychike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
ps bolace piersi mailam juz od 16dc czyli jak przystalo na 2 faze cyklu i nie odbieralam tego jako objawu ciazy tylko nadchodzacy okres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
veena 86 lepiej mierz temp . wewnatrz ciala bo ten pomiar jest dokladnieszy i rob to zawsze o tej samej porze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedź!!!. Co prawda przy CLO zawsze mam monitoringi cyklu i do tej pory nigdy nie bawiłam się w to całe NPR, ale teraz mnie podkusiło żeby widzieć co się dzieje w moim organizmie. Tylko, że mam PCO i nie wiem czy w moim przypadku to ma sens? I jeszcze jedno pytanie do CLOwiczek, czy już przy braniu tych tabletek bolały was jajniki??, czy tylko w okolicach owulacji??? Pytam dlatego, że już od 3 dnia brania CLO (czyli 5 d.c) zaczęłam mieć silne skurcze podbrzusza i jajników, do tego pojawiły się zaparcia związane z leniwą praca jelit. Strasznie się boję że to znowu hiperstymulacja, a już raz ją przechodziłam i okropnie się boje powtórki. dzisiaj mam 10 d.c., jutro monitoring i wszystko się wyjaśni. Ale może to normalne? może któraś z was też miała podobne dolegliwości przy braniu CLO? Aha, co ciekawe brałam teraz tylko pół tabletki CLO przez 5 dni, dlatego dziwie się że tak mnie bolą te jajniki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazadi 11-witaj:) no u mnie zaczął się 36 tc:),będę miała synka:).spakowana jestem od miesiąca...na początku ciąży oczywiście miałam mdłości i wymioty przez ponad miesiąc,ale tak raczej nie mogę narzekać:)po za tym krótka szyjka macicy ale całe szczęście do końca zamknięta...strasznie się boję porodu...ale wierzę że będzie wszystko oki:).a jak u Ciebie??jak się czujesz??pozdrawiam gorąco i życzę Ci szczęśliwego i szybkiego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazadi 11
U mnie wymioty są cały czas, teraz mniej nasilone niż w 2, 3 ,4 m-c. Poza tym wszystko dobrze, u nas będzie dziewczynka. Porodu jeszcze się nie boję może to później przyjdzie. Staram sie nie mysleć. Czuję się w miarę bezpiecznie( o ile mozna tak powiedzieć), bo przy porodzie będzie mój lekarz prowadzący. Kasiulka tyle kobitek rodzi i jest ok u nas nie może być inaczej. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odp. mi się w to wierzyc nie chce ze po tym zabiegu zajdę w ciąże...już tyle my się starali z mężem i tyle tych badań ze nie mam nadziei:( mój mąż doczekac sie nie może a jeśli to zawiedzie to ja juz nie wiem co jest z nami nie tak:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazadi 11-wiem że damy radę:)musimy:) w końcu tyle żeśmy czekały na nasze maleństwa:).a na kiedy masz termin?ja na 26.02,imię też już wybraliśmy-Gabryś:) a Wy?pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazadi 11
Naszej Oli mocno spieszy sie na świat, mój lekarz mówi, że max jeszcze 2 może 3 tygodnie. Chyba dzisiaj spakuję torbę, bo to najwyższa pora. Zyczę Ci Kasiulka wszyskiego naj, krótkiego i bezbolesnego porodu, zdrowej dzizdzi. Iwciastudent też nie wierzyłam, że laparo coś zdziała, byłam pewna, że się nie uda. Na szczęscie było inaczej. Na każdą dziewczynę przyjdzie pora tylko nie wiemy kiedy to nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No chciałabym żeby to co mówisz Kazadi się sprawdziło, ale w moim przypadku to zajście w ciąże graniczy chyba z cudem. Byłam dzisiaj w klinice i znowu to samo!!!! Ileż można... dzisiaj 11 d.c. ja byłam od 2 d.c. na CLO i nie ma żadnego dominującego pęcherzyka... jest kilka pęcherzyków 10-11mm ale na ten dzień cyklu to stanowczo za mało :( znowu to samo, kolejny miesiąc do d***

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Nadia31 ja trzymam za Ciebie kciuki z całych sił kochana ale tak jak mówię, ja tego typu objawy traktuję zawsze bardzo sceptycznie, dziś 27 dc. piersi mam tak obolałe że założenie biustonosza rano graniczy z cudem co się nastękam z bólu to moje, są całe w niebieskich żyłkach ale często mi się to przed okresem zdarza więc tez nie odbieram tego jako objawu ciąży, mdłości mam często przed zblizającym się @ więc jak widac standardowe objawy ciązy które jak się okazuje nigdy się nią nie okazują. Laparoskopii zawdzięczam na pewno wyregulowanie się @ nigdy nie miałam tak regularnie, 30- 33 dni teraz przynajmniej wiem kiedy mogę się go spodziewać. iwcciastudent i inne nowe dziewczyny proponuję Wam poczytać nasze posty wczesniejsze, przynajmniej o kilka miesięcy wstecz bo to fantastyczne zródło wiedzy, są tam opisane nasze laparoskopie, nasze emocje, i wiele innych ciekawych spostrzeżeń VENAA86 mi lekarz powiedział że CLO powoduje zanik śluzu, dlatego często przepisują jeszcze jakieś leki bo wiele kobiet biorąc CLO skarzy się na brak wilgotnosci pochwy. Na polepszenie sluzu bierze się wiesiołek albo pije się siemie lniane, mi to nie pomaga, nie pamiętam kiedy ostatnio miałam płodny sluz a jednak owulację - jak pokazuje monitoring miałam. Ja mierzę temperaturę zawsze rano zanim wstanę z łóżka, i oczywiscie w pochwie bo to najbardziej miarodajny pomiar. Temp. mam od 1dc. do około 20 bardzo niską 36,3 zazwyczaj po owulacji wzrasta do 36,9 Powiem Ci że to pomocne bardzo ( tez mam PCO) bo fajnie jest sobie porównać wzrost czy spadek temparatury z 6 miesięcy na przykład. Ja Cię rozumiem Skarbie bo mam to samo, zastanawiam się jak to możliwe, O CO CHODZI ?! Ludzie czasem nie trafiają w dni płodne, współżyją spontanicznie, a ja idę na monitoring lekarz mówi że sa dwa piękne 19 mm pęcherzyki które pękną w weekend więc mamy współżyć przez 3 dni, tak też robimy, idę w poniedziałek na monitoring lekarz z satysfakcją stwierdza że pęcherzyki pękły REWELACJA !!!!!!!! Tak ?! To dlaczego ja znowu nie jestem w ciąży????????!!!!!!!!!!!! Jak to jest bo już mnie szlag trafia!!!!!! Co jeszcze można zrobić? Powiedział że nasienie mojego męża jest na tyle dobre ze spokojnie uda mi się zajsc w ciążę bez inseminacji , wiec dlaczego nie zaszłam ! Przecież to już ponad dwa lata, można oszaleć...Może zapropnuje mu żeby mi zrobił ten test na wrogość sluzu, bo czegoś takiego jeszcze nie miałam...Eh... kasiulka1985 i kazadi 11 kiedy ja podzielę Wasze szczęscie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Manikomio to chyba właśnie o tą świadomość chodzi do tego wiadomo dochodzą nerwy a nerwy też mają zły wpływ na hormony o wiele prościej jest zajść w ciążę osobom które nie są pod taką presją jak my . Pozdrawiam no i też mam nadzieję że wnet dołączymy do Kasiulki i Kazadi ! Tak przy okazji trzymam za szczęśliwe rozwiązanie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manikomio mi ta temperatura chyba nic nie pomoże, bo od początku jak ją mierze mam co drugi dzień skoki temperatury... w jeden dzień 36,5 w drugi 36,7 i tak naprzemian. Mnie jednak ciekawi kwestia tych pęcherzyków. Jak to u was jest?? w którym dniu chodzicie na monitoringi??? czy rzeczywiście w 11 dniu cyklu, 11mm pęcherzyki już nie urosną???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jako, że jesteście już specjalistkami, proszę doradźcie. W poniedziałek byłam na USG i lekarka powiedziała, że pęcherzyk nie pękł (choć powinien wg. moich obliczeń pęknąć 5 dni wcześniej). Następnego dnia zabrałam się więc do dzieł :), ale robiłam testy owul. i do dziś dnia, czyli przez 5 dni mam za każdym razem wynik pozytywny. Dzisiaj jak mierzyłam tem. rano wyszło, że jest niższa o 0,2 stopnia. Kiedy w takim razie jest ta owulacja i czy w ogóle nastąpiła? Starałam się tylko 1 dnia czyli w dzień po tym jak lekarka powiedziała, że pęcherzyk ma 18 mm, a póxniej już nie, bo wyczytałam, że lepiej powstrzymać się od sexu przez 5 dni przed owul. Tylko, że teraz nie wiem czy się jeszcze starać, jak testy są ciągle pozytywne. Dziś mnie też boli podbrzusze, ale tym się nie sugeruję, bo leczę zapalenie jajnika i często mnie różnie boli. Podpowiedzcie proszę :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mogę ci tylko powiedzieć, że nie u wszystkich dziewczyn testy owulacyjne mają zastosowanie. w twoim przypadku nie sugerowałabym się nimi skoro leczysz zapalenie jajnika, bo wynik może być błędnie pozytywny. Ja w tamtym miesiącu robiłam te testy i za każdym razem były pozytywne. Pojechałam więc sprawdzić czy jest ta owulacja czy nie. okazało się, że nie rosły żadne pęcherzyki a test wychodził pozytywny, bo mam policystyczne jajniki i one zafałszowały wynik. Nie wiem gdzie wyczytałaś o tych 5 dniach... ale mi lekarz w klinice powiedział, że najbezpieczniej i najbardziej optymalnie jest kochać się co 2 dni, wtedy nie ma mowy o "przegapieniu" owulacji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam jeszcze jedno pytanie co do zabiegu...w którym dniu owulacji powinno się isc do szpitala na laparo??????????czy to w ogóle ma znaczenie jakies niestety lekarz mój mnie o niczym nie poinformował... proszę o odp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venna86 ja ide na monitoring w 13dniu cyklu i właśnie boję sie ze za póżno już bedzie...ale tylko wtedy mogę isc bo ja miesiaczkuje 7 dni i akurat w tym miesiącu wypada mi poniedziałek w 13dniu cyklu bo podobno robi się to w poniedziałek srodę i piątek. mówią różnie dziewczyny że w 9 inne mówią że w 12 ja juz nie wiem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to cię napisałam i całą wiadomość mi wycięło, zatem jeszcze raz :)venaa86 oczywiścnie nie mam pewności, czy owulacja była. Wiem tylko, że mój pęcherzyk w poniedziałek miał 18 mm (więc już w zasadzie był na finiszu) tak mi powiedziała lekarka na USG - no ale to oczywiście nie gwarantuje owulacji (to wiem). Poprostu połączyłam wyniki testów owulacyjnych i wielkość pęcherzyka i tak sobie gdybam. Tylko bardzo długo ten wynik jest pozytywny. Czytałam nawet, że testy owu mogą wykrywać ciążę, (bo skład LH i hormonu w ciąży jest bardzo podobny jeśli chodzi o budowę), ele to wykazują zazwyczaj po 9-10 dniach od zapłodnienia, czyli się nie nakręcam :( iwcciastudent ja też czekam na laparoskopię, (będę miała w lutym), z tego co zaprzyjaźniona ginekolog mi powiedziała, to zabieg powinno się przeprowadzić do 10 dnia cyklu, ale są różne szkoły :). Jak byłam ostatnio w szpitalu, to lekarka powiedziała mi, że u nich laparoskopię wykonują do 12 dnia cyklu. Mi się osobiscie wydaje, że kwestia tych przedziałów czasu wynika z tego, że podczas zabiegu nie chcą uszkodzić jajeczka. Trzymam za ciebie kciuki i opowiedz koniecznie wrażenia (zwłaczsza jak będziesz miała dobre wyniki haha, to nabiorę wiary, że i mnie to pomoże). Straszanie się rozpisałam przepraszam bardzo i będę wdzięczna za inne pomysły, dlaczego testy LH wychodzą mi pozytywnie już 5 dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezu to mi wypada w 18 dniu cyklu!!!!!!!!!!!!nie dogadałam sie w ogółe ze swoim lekarzem to co mam termin zarezerwowac wczesniej???zmienic go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iwcciastudent jeśli masz taką możliwość, to lepiej zmień termin na wcześniejszy, ale to moje prywatne zdanie. Może wypowiedzą się dziewczyny, które są już po laparo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dzis nawet lekarz do mnie dzwonil jaki chce ostatecznie termin a ja nie wiedzialam ze do 10 dnia cyklu...:/ myslalam ze tylko dotyczy to monitoringu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsze słyszę, żeby laparoskopię robili do 12 d.c. W moim szpitalu to było bez znaczenia, bo teoretycznie laparoskopia nie zaburza cyklu... oczywiście różnie to bywa, ale większość dziewczyn, które miesiączkują regularnie dostają okres tak jak powinny. Może zależy to od szpitala... ja miałam laparo we wrześniu 2010 i z żadną taką tezą się nie spotkałam. Iwciastudent, wiem że chodzi się na monitoringi między 9 a 12 d.c., tylko zastanawiam się jak to się ma do wzrostu pęcherzyków. Czy 11 milimetrowe pęcherzyki w 11 d.c. mogą jeszcze urosnąć, czy to już jest za mało jak na ten dzień cyklu i nici z owulacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeju no bo juz sie wystraszyłam! czyli nie ma znaczenia tak nie mam sie co martwic... no z tym monitoringiem to wiem ze od ok 9 cylku bo tu dziewczyny sie wypowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
wg mojej wiedzy laparsokopie robi sie niezaleznie od dnia cyklu (bo co ma piernik do wiatraka), oczywiscie poza terminem miesiaczki bo zadnych (planowych) zabiegow z zalozenia nie wykonuje sie w trakcie miesiaczki!. Osobiscie moge powiedziec ze ja mialam laparsokopie w 14dc ale ze mna byla tez dziewczyna ktora miala w 28dc wiec....no rules

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
Nadia31 odezwij się bo cały czas o Tobie myślę,pewnie zrobiłaś już test i wszystko wiesz. Trzymam kciuki. Ja dziś mam 30.dc. mimo że temeratura mi jakoś drastycznie nie spadła i brzuch mnie nie boli to ból piersi znacznie się zminiejszył i mam już takie brunatne plamienia z domieszką krwi więc pewnie jutro @ się rozkręci czyli ...powtórka z rozrywki. Chyba powiem lekarzowi że bardzo powaznie rozwazamy inseminację bo ja już nie mam sił, ja nie umiem udawać ze mi nie zalezy, nie umiem sobie wmawiać że jestem wyluzowana, po prawie 2,5 roku już sie nie da! Trzymam kciuki dziewczyny przynajmniej za Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danuti
Witam. Jestem nowa na forum, ale będe bardzo wdzięczna za wszelkie odpowiedzi. Ilu z was udało się zajść po laparoskopii [ udrożnieniu jajowodów]?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia 31
Hej kobietki, od 2 tygodni jestem na urlopie w Polsce i mam ograniczony dostep do neta, dlatego pisze tak rzadko... Bardzo dziekuje za Wasze komentarze i to ze jestescie w nich szczere do bolu! nie nakrecilam sie tak bardzo jak ostatnio i okazalo sie ze Nie jestem w ciazy... dzis mam 1dc... Te wymioty to pewnie zmiana odzywiania sie, a tak jak Manikomio mowilas mialam podobne objawy przed okresem jak Ty. Manikomio,mi lekarz mowil ze jezeli kobieta owuluje i wszystko jest ok a tylko mezczyzna ma slabe nasienie wowczas inseminacja jest najlepsza... wiec jezeli u Ciebie wszystko sie wyregulowalo a Twoj m ma slabe nasienie to mysle ze warto sprobowac ta inseminacje... u mnie ona byla by bez sensu bo nie owuluje. Agnieszka G, monitoruje wszystko od kiedy zaczelam leczenie, mam robione badanie krwi w kazdym 21dc.. a takich cykli w pierwszym roku leczenia mialam 4 a w drugim roku mialam 6 i z badania krwi wyszlo ze tylko raz mialam owulacje... moj poziom estrogenu jest zazwyczaj 2.7 - 4.8 a powinien byc 90.1+ co oznacza ze owulacja wystapila i tylko raz mialam 96.4 ... NO nic jutro wracam do Anglii i tam mam wizyte na ktorej podejmiemy decyzje czy podejdziemy do proby invitro... troche sie boje tej dawki hormonow podczas invitro prawdopodobnie dziennie bierze sie 32 tabletki hormonalne... a ja juz po samym CLO wariuje... jeszcze raz dziekuje za Wasze wsparcie :) Milego dnia Wam zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Hej dziewczynki poradzcie mi bo juz nie wiem jak to liczyc ? w ostatnich miesiącach miałam takie długości cyklu: 25, 30, 25, 26, 26, 29, 25, teraz mam 13 dc i robiłam testy owulacyjne - dzis jest jedna kreska przed wczoraj tez była jedna kreska. Jak w końcu liczyc średnią długość cyklu ? Czułam lekki ból w dole brzucha dzis rano, ale owu nie ma jakby patrzyc na testy. Jak sądzicie kiedy najlepiej byłoby się starac ? Czekac do jutra z testem ? Czy zaryzykowac już dzis wieczorem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×