Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szmaragd

walczyc o niego?

Polecane posty

Matahari - daj już mu spokój! Dziewczyno, co to da, że będziesz mu wysyłać takie listy. Tylko to, że lepiej się poczuje, on, nie Ty. Następnym razem pomyśl, że na pewno pokazał Twój list nowej dziewczynie i razem go komentowali. Czy naprawdę nie ma w Tobie odrobiny poczucia godności? Sorki, ale aż się wkurzyłam. Masz fajnego faceta, któremu na Tobie zależy, a dupek, który Cię wystawił, takie listy dostaje. Boże, ale ten świat jest popaprany! Poszukaj może jakiegoś wsparcia u psychoterapeuty, nie wiem - upij się, rusz w miasto, ale już odpuść temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzisz Koniecpołku - tylko że moj obecny związek własnie zaczyna się sypać przez to ze nie potrafię sobie poradzić z tamtym. M jest świadomy tego co przechodze i nie potrafi mi pomóc...nie umiem docenić tego, co mam, porównuję M z K. chyba zupełnie mi odbiło.nie docierado mnie ze nie bedziemy juz razem. jestem jakaś chora. sama na siebie jestem zła, że pisze te smsy, wytrzymałam ponad tydzien od jakiegokolwiek znaku zycia z mojej strony. a nad wizytą u jakiegos psychologa naprawe się zastanawiam. Z rodziną nie pogadam - bo wszyscy bardzo lubili K i sądzą ze to moja wina ze zerwalismy. Z przyjaciółką gadam- ale ona ma swoje problemy, troszke podobne do moich i tez sobie nie radzi. Z M gadam ale jego to tylko rani, choc chce byc z nim szczera a nie udawac ze wszystko jest pieknie. Wiec pisze tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś w nocy napisał: Martwie sie o Ciebie. MOze Cie to dziwi ale taka jest prawda.chciałbym moc przezyc jeden dzien bez myslenia o tym wszyskim i chce zebysTy byla szczesliwa.Naprawde chce z toba porozmawiac choc boje sie tej rozmowy bo w sumie nie wiem czy jest to dobry pomysl.jezeli chcesz napisz kiedy mozemy sie spotkac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppp upppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ..pointa..
Matahari- przejrzalam caly topic z Twoimi wypowiedziami... i prosze Cie nei marnuj sobei życia!! Masz teraz przy boku wartościowego facta, olej tamtego dupka!! jak on mogl tak sie do Ciebei odzywac, jak mogl zdradzac swoja obecna z Toba? To dno aa nei facet.. bawil sie Toba i tamta druga.. Olej go, zapomnij ze istnial- uwierz to najlepsze co mozesz zrobic. Żal mi tylko tej drugiej dziewczyny tez jest glupiutka i bardzo w nim zakochana.. Koniecpołek mądra kobietka z Ciebie :) Życze Ci szczescia w życiu :) Pozdrawiam Was dziewczynki serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..pointo.. szczerze powiem, że na ich miejscu nie chciałabym mieć takich wspomnień z poczatku związku- że on spał ze mną nie jeden raz gdy był z nią i powiedział jej o tym.Powolutku zapominam choć wiem, że jeszcze nie raz bedę miała dołki- pewnie szczególnie w święta. A mój M naprawdę się stara- inny na jego miejscu juz dawno kopnąłby mnie w dupke. Nie wiem dlaczego, ale nadal mam jakąś chorą nadzieje, że kiedyś bedziemy razem- i mimo ze chcę zapomniec to nie potrafię. On jest w moich snach, wszędzie wokół mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa zapomniałabym Wtedy spotkaliśmy sie na drugi dzień. Na neutralnym gruncie- w parku.To była straszna rozmowa, pełna smutku i łez...Powiedział mi, że czasem za mną tęskni, ale już nie potrafiłby być ze mna, że mój wyjazd nad morze z M upewnił go w przekonaniu, że nie chce być z nim - tylko że nie pomyslał że gdy on przez całe wakacje paradował z nią po mieśćie, basenach i pubach, ja siedziałam w domu sama...M był daleko i dopiero jak przyjechał pojechalismy nad morze. K powiedział, że nie robiłam nic zeby to ratować- tylko smsy pisałam,Nawet nie przyszłam do niego ...JA? miałam isc do niego? Chyba zupełnie musiałabym na głowę upaść! Starał się zwalić całą winę na mnie- jego winy w tym wcale nie było(tak uważa). Na koniec podał mi reke i powiedział, że powie jej, że ma nie wymagać od niego, by zakończył ze mną wszelką znajomość bo on tego nie chce.Już mi po prostu brakuje słów.moja ciocia mówi, że jeszcze kiedys ona moze przez niego płakac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uppuppuppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dalej to samo :( nie potrafię się pozbierać, choć mineło już prawie pół roku... zyję jak w letargu, każdego dnia czekam na smsa od niego, w sobote on wysłał mi MMSa ze swoim zdjęciem i napisał bla bla bla moze teraz byłoby inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba walczyć!! Ja widząc że normalnymi sposobami nie daje rady zamówiłam urok miłosny na http://magicznerytualy.pl i udało mi się Go odzyskać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli się zakochałeś to walcz. Jesli żaden sposob nie pomoże możesz zamówić urok miłosny. Ja tak kiedyś zrobiłem, jak widziałem że nie mam szans (kupiłem chyba na urokmilosny24.pl) i w ten sposob zdobyłem ukochaną nie widziała poza mną świata:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×