Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noma

Samotni 20stoparoletni - są tacy?

Polecane posty

Przystojniaczek zwykle = cwaniak.....niestety zazwyczaj wlasnie na takich trafiałam.. i wolałabym mniej przystojnego ale \"normlanego\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po jakims czasie rzeczywiscie wyglad niema takiego znaczenia, cenimy u kogoś inne cechy, ale nie okłamujmy się na poczatku każdy zwraca uwage na wygląd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak jak mówiła noma... nie chodzi o faceta od razu oblesnego tylko po rpostu normalnego ktory ma w sobie \"to cos\" :) a jest grupa \"przystojniaczkow - cwaniaczkow\" i to od nich lepiej sie trzymac z daleka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitka właśnie.. przystojniaczki często tacy się okazują, ale pewnie gdzieś wśród nich istnieją normalni, tylko z gruntu będą mieli już \"nadszarpaną opinię\" i kobety nie będą traktować ich serio. zresztą z facetami jest podobnie, na stałe partnerki wybierają te przeciętne, a piękności zostają często same. aseko nikt też nie mówił, że wygląd nie ma znaczenia. w 99% to on decyduje o tym, że w ogóle zwrócimy uwagę na kogoś. ale tez wygląd, uroda, piękno, to pojęcia względne i dla każdego będą oznaczały coś innego. jedni wolą blondynki, inni brunetki, jeszcze inni rude. każdy ma jakieś określone wyobrażenie o wyglądzie tej drugiej osoby i na to będzie zwracał uwagę. ale przede wszystkim liczy się \"to coś\", feromony, czy jak to określić. bez tego nic nie wyjdzie obojętnie czy będziemy piękni czy brzydcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jasne ze nie ma co generalizowac bo kazdy czlowiek jest inny :) moze jest gdzies wsrod nich moj ksiaze z bajki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak właśnie mi się przypomniało z tymi książętami z bajek. miałam 17 i zakochałam się od pierwszego wejrzenia w chłopcu który dla mnie był najpiękniejszy na świecie. kiedy pokazałam go z dumą koleżankom te z wielkim zdziwieniem spytały \"ccoooooooo oooon?\" ehh a dla mnie był to prawdziwy książe... chudy strasznie był i miał szparę pomiędzy jedynkami... ehh a mnie do dzisiaj kręcą chudzi faceci ze szparą między jedynkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOkaa
czesc dziewczynki, juz tu bylam, jeszcze nie zadazylam sie naczytac, wrr nie mam czasu I'll be back:), pozdrawiam wszystkie singielki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tulko zeby spotkać księcia z bajki, albo bodaj normalnego faceta i nawiązać z nim blizsza znajomośc trzeba checi ze strony obojga i o to własnie jest najtrudniej. Moja wypowiedź prosze odniesc równiez do kobiet żeby ktos nie pomyslał ze jestem homoseksualistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moj pierwszy książe z bajki serio (do pewnego czasu) był moim księciem... starszy, przystojny, kolezanki wyly z zachwytu.... no ale coz jednak juz nie jest moim sięciem ;) ale jakis sentyment to chyba do dzis mam do niego a moze i zawsze bede miala ;) szkoda ze w zwiazku nie chodzi o to zeby kolezanki wyły z zachwytu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Wam powiem, ze jak spotkałam moja miłość to facet kompletnie mi sie nie podobał, nie był w moim typie, zakochałam sie w Jego wnętrzu, a potem z czasem stał sie ideałem dla mnie równiez pod względem wyglądu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się raczej cieszyłam, że moje znajome nie wyją z zachwytu nad moimi książętami i uważają ich za zwykłych przeciętniaków. przynajmniej miałam pewność, że żadna mi się do nich nie będzie dobierać ;) zresztą morał z tego taki, że co dla jednych jest zwykłe i nijakie dla innych jest istnym cudem. i to jest własnie pięknie. tylko niestety aseko masz rację. zauważam że coraz mniej ludzi chce i umie się dogadać. jakoś tak wypada, że każdy myśli \"ja\" zamiast myśleć \"ty\" czy \"my\". a spotkanie kogoś z kim mogłoby się iść w tą samą stronę wydaje się często niemożliwe z powodu rozbieżnosci kierunków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noma sluszny poglad bo wlasnie z powodu takiej jednej kolezanki co za duze maslane oczka zrobila to juz jest jej ksiaze :) ale ciężko znalezc kogos ... kto jest dobrym czlowiekiem po prostu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadumana podobnie wyglądał mój ostatni związek. faceta poznałam przez internet, nie mogliśmy się nagadać. noce spędzane na rozmowach. nawet się nie widzieliśmy. w końcu doszło do spotkania. facet niezupełnie w moim typie, ale dla mnie nie było już odwrotu. wpadłam jak śliwka w kompot. nie mogliśmy się rozstać. byliśmy razem 2 lata dopóki nie wrócił do swojego kraju, zresztą od początku o tym wiedziałam, że wyjedzie w końcu. on nie chciał się spotykać, bo wiedział, że nie może do niczego dojść, ja chciałam się przekonać że to tylko znajomość, fascynacja jego umysłem. wpadliśmy oboje. mimo ciężkiego rozstania i cieprienia na które się przecież decydowałam chcąc z nim być nigdy tego nie żałowałam i zawsze będę pamiętać z sentymentem o tej naszej dziwnej miłości... kobitka22... no i przez to kobiety wolą facetów na które nie lecą inne kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka21
to znowu ja:) dla mnie bycie samą to nie tragedia i na 100% mogę powiedzieć, ze jestem szczęśliwa. Wkurza mnie tylko podejscie mojego otoczenia, rodziny i dziewczyny mojego brata, którzy ciągle pytają, kiedy z kimś będę, bo to najwyższy czas i w ogóle ja to muszę być nieszczęśliwa. A to nieprawda... Odnośnie jednej z powyższych wypowiedzi- gdy spotykam przystojniaczka, też podchodzę do niego z rezerwą albo się zmywam, bo jakoś nie mogę uwierzyć, że chodzi mu o zwykłą znajomość:) I jeszcze jedno- są na tym świecie normalni faceci- jestem tego pewna, kiedy takiego spotkam, na pewno dam wam znać:) PS Tak, jak pisałam jestem z Mysłowic koło Katowic- jest tu ktoś jeszcze z tych okolic?? buźka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kasieńka21 :) część z nas tu wcale nie jest nieszczęśliwa tylko jakoś nam rozmowa na związki sama zjechała ;) o zadowoleniu było trochę wyżej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasienka21 jesli spotkasz to powiedz gdzie sie takich gosci spotyka ;) no wlasnie to otoczenie jest najgorsze... kiedy mialam faceta to nawet stosunek coponiektorych kolezanek byl inny - zapraszanie na wspolne wypady itd.. jesli jestem sama to jakos mam wrazenie ze ludzie mnie mniej szanuja..a moze to ja jestem przewrazliwiona??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitka22 to nie Ty jesteś przewrażliwiona tylko otoczenie. Niektórym sparowanym wydaje się, że są lepsi i zaczynają się izolować od Ciebie. Dlaczego tak jest nie mam pojęcia bo gdy ich związki się rozpadają znowu chcą się z Tobą przyjaźnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobitka22 w moim przypadku jest dokładnie tak samo, zawsze wspólne imprezy wypady, a teraz człowiek sam jak palec, ani chłopaka ani znajomych, dziwne to zycie!! ale moze koblezanki maja jakąs obawe, ze skoro jedna została sama to, to jest \"zaraźliwe\", albo, ze ta samotna odbije którejś faceta, ja juz nie wiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka21
no, rozumiem Cię kobitka 22- dziewczyna mojego brata powiedziała mi ostatnio, że może byśmy się wybrały na imprezę, to znaczy ona pojdzie z moim bratem, weżmą kumpla ze swoją dziewczyną, no i ja mogę z nimi iść, ale przecież nie sama. Więc jak to będzie- ja wezmę kogoś, czy mają mi poszukać. Żałosne, powiedziałam, ze na imprę pójdę ze znajomymi ze studiOw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam wrażenie, że te zajęte zwyczajnie myślą że jak kobieta samotna to myśli tylko o tym jak odbić jej męża/faceta. kobiety jesteśmy zagrożeniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej widze ze nie jestem sama ;) co do obicia.. ech masz kumpele 15 lat ale od kiedy znalazla sobie faceta to ledwo czesc mowimy - bo sie boi ze odbije? pozazka :) albo ciagle pytania z cyklu : masz juz kogos? ludzie ratunkuuuu dlaczego ja mam czuc sie gorsza jezeli nikogo nie mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego kobitki trzeba zaakceptować siebie i zwyczajnie mieć gdzieś całe otoczenie. niech sobie myślą co chcą. no i po to mamy ten topic ;) przyanjmniej wszyscy doskonale rozumiemy się pod tym względem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu pominęłam Panów w tej wypowiedzi no ;) Panów ciągle zapraszamy do dyskusji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka21
popieram noma- a niech sobie inni myślą, ze wiedzą lepiej, co dla nas dobre, najważniejsze, żebyśmy to my same były szczęśliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi drodzy uciekam na kilka godzin do zobaczenia wieczorkiem :) mam nadzieję, że w tym czasie topic nie umrze śmiercią naturalną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sie rozumie tylko jak ktos ktos zakloca to szczescie glupimi pytaniami lub uwagami to czasem ciezko :) dobrze ma sie chociaz przyjaciol :D bo bez by bylo baaardzo kiepsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasieńka21
no ja wiem- Ty możesz czuć się dobrze, a tu ktoś wyskakuje z głupim tekstem i wszystko burzy. No a przyjaciele to faktycznie świetna sprawa, bo gdyby ich jeszcze zabrakło, no to już kapa totalna:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostra ostatnio wzieła ślub ojjj ileż ja sie nasluchalam na temat \"teraz twoja kolej\".... a to ile masz lat.. a to .. a tamto... o jeju to byla masakra.. ja sie smieje - no ale pokazuje to jak nasze cudowne otoczenie na nas patrzy... zaloze sie ze jak za 2 lata dalej bede sama no to juz etykietka \"starej panny\" gotowa.. normlanie 2 lata mi zostaly ;) nie no to byl zart.. ale.. ale....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czowiek nie jest owocem, który dojrzewa i w pewnym wieku musi wyjść za mąż. Ożenek nie zależy od wieku, tylko od osoby, którą chceny poślubić. To, że niektórzy jeszcze nie chcą się żenić nie znaczy, że jeszcze nie są dojrzali (opóźnieni w rozwoju). Dlaczego tylko uczestnicy tego forum to rozumieją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Myst 20
Jakich kobiet szukaja faceci? Powiem w swoim imieniu Musi sie miescic w 30% populacji ktora mi sie podoba, a podoba mi sie mniej wiecej co 3 na ulicy (Polki są dosc ladne ;)) Brunetka, miedziana, blondynka - byle nie lysaa albo pank Powinna miec poczucie wlasnej wartosci, nie moze mnie wiecznie sluchac. (takie sa nudne i jest ich pelno, one night stand co najwyzej) Poczucie humoru i optymistyczne nastawienie do zycia. Jak lubi dramaty i ciagle je wspomina albo tworzy sobie nowe (duzo takich mi sie wydaje) to dziekuje, potrzeba specjalisty. Powinna miec wlasne zycie i jednoczesnie byc istotna czescia mojego. Powinna mnie wspierac w moich wieloletnich planach, a ja ja. Zadne przywiazanie slepe. I nie powinna oczekiwac, ze cos jej bede stawial ;) Szczerze nie mam czasu by takiej szukac teraz, zrobilem sobie przerwe. LIczac ze moze to byc 300 ktora spotkam, nie mam czasu na 3 randki dziennie. Mam czas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×