Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noma

Samotni 20stoparoletni - są tacy?

Polecane posty

Gość Ziomosław Paliblant
Joł cze foczki ktos tu jara blanty? co tak nudno, chyba nie kminicie po co to forum joł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) noma nawet mi do głowy nie przyszło, że sama będziesz te cegły dźwigała:) w pracy nasłuchałam się ile to problemów jest przy budowie domu, że na samą myśl to się odechciewa, ale trzymam kciuki za ciebie i mam nadzieję, że tobie wszystko pójdzie sprawniej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki malgosia :) ja ani w rok sie nie zamiarzem budowac ani wszystkiego robic sama tez nie, ale skoro tylu ludziom sie udalo wiec dlaczego i mnie by sie nie mialo udac. tym bardziej, ze pracuje w branzy zwiazanej z budowlana a i moj chrzestny jest wlasnie w trakcie budowy nowego domu wiec cicho licze na znaczna pomoc fachowcow wszelkiego rodzaju i to raczej pomoc szczera a nie zachwalanie czegos byle tylko sie pozbyc, wiec mysle, ze troche juz to mi ulatwi sprawe. a no i mam zajecie i sie nie nudze przynajmniej ;) i zawsze sie czegos nowego czlowiek nauczy ;) simi wiec na urlop i wypoczac :) jutro obowiazkowo skladaj wniosek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia:) jak ja bym chciała mieszkać w domu a nie w jakimś bloku... eecchhh... ale jakoś pusto się tu zrobiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki malgosia :) a mieszkac mozesz zawsze. wystarczy zdolnosc kredytowa i modlitwa o niestracenie pracy ;) nawet nierealne pomysly przy blizszym poznaniu i sensownym rozmieszczeniu w czasie okazuja sie mozliwe. bynajmniej takie jest moje zdanie. wiec wszystko jeszcze przed Toba. najwazniejsze to chciec. reszta juz przyjdzie sama. obejrzyj albo przeczytaj \"nigdy w zyciu\". mnie to nastroilo bojowo do dzialania :) niestety znowu pustki. przez jakis czas bylo gwarno, ale znowu wszyscy uciekli. widac samotnych coraz mniej po tym swiecie chodzi. pewnie to i dobrze dla nich :) ja na pewno jeszcze przez bardzo dlugi czas tu pozostane. no nikt mnie nie chce buuu :( no wiec gdzie sie reszta podziewa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lusiaczek
Witam. Też jestem samotna. Mam 26 lat. Czy można się przyłączyć do klubu? Szczecin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam z rana ciezko pracujacych :) Lusiaczek witaj :) klub ciągle otwarty :) a reszta nadal nieobecna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tu już jestem:) a \"nigdy w życiu\" czytałam i film oglądałam:) a moja zdolność kredytowa, cóż... pozostawia wiele do życzenia mimo, że pracuję tam gdzie się ją najczęściej sprawdza... hihi... to taki paradoks życia... ciągle jestem pod wrażeniem twojej odwagi noma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wszystkim, wczoraj pokłóciłam sie z facetem o dominacje i postanowiłam ze tez sobie wybuduje dom a niech tam ! teraz mieszkam we fajnym apartamentowcu z tarasem itp. ale to nie to samo i bede miec psa a facet jak kocha to tez moze mieszkać trzymajmy sie aha mój samotny znajomy wczoraj miał umówiona randke z internetu - przygotowywał się długo, kupił kwiaty i dziewczyna nie przyszła, mam prosbe - jezeli nie chcecie sie spotkac albo z daleka juz wiecie ze to nie ten to poprostu zadzwoncie powiedzcie sorka nie spotkamy sie - finał. chłopak czekał godzine z róza w reku smutne - pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupek
glupek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malgosia to tym bardziej mozesz sobie zdolnosc podkrecic sama ;) ja za to mam problem z oszczedzaniem. zawsze planuje odlozyc sporo od wyplaty a potem okazuje sie, ze nic z tego bo wydatkow znajduje sie tyle, ze czasami jeszcze brakuje. Zadumana :) gdzie sie podziewalas tyle czasu? ;) simi a co! kobiety wbrew opiniom facetow moga same wybudowac dom i sa bardziej konsekwentne w tym co robia od facetow. buduj buduj. bedziemy sie wspierac i razem szukac parkietow i pieknych kafli do lazienek :) a pies obowiazkowy w domu :) ja juz nawet rase wybralam i kolor psa pod kolor scian hehe, chyba ze znow zmienie plany co do wnetrz ;) i gdzie Ty znalazlas samotnego faceta co dlugo sie przygotowuje do spotkania i jeszcze kwiatka przynosi? ehh glupia ta dziewucha byla, ze nie przyszla.. ja bym sie cieszyla ze w ogole ktos by chcial sie ze mna spotkac, a nie przyjsc do szczyt chamstwa dla mnie. pozdrawiam Panie bo Panow jak widac wywialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ach tak sobie podglądam topik :) w ogóle ostatnio ucichłam i jedynie czytam różne tematy! teraz odliczam juz dni do upragnionego urlopu :) co prawda nigdzie nie wyjeżdżam, ale odpoczne sobie na działce :) jak tak czytam o tej budowie to wspomnienia powracaja :) aż sie rozmarzyłam :) i wiecie co Wam dziewczynki powiem, bierzcie sprawy w swoje ręce, bo faceci potrafia jedynie gadać i nic poza tym, znam takiego jednego ;) z którym to budowe planowaliśmy, milion projektów zrobionych, sprawdzanie cen materiałów, obmyslanie planu, no i jak przyszło co do czego, to podkulił ogon i zwiał ;) Pozdrawiam Was cieplutko🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadumana a co stoi na przeszkodzie, zebys sama zaczela? zawsze masz ta zalete, ze robisz dokladnie to, co Ty chcesz a nie co chce chlop :P a skoro plany juz masz to na Twoim miejscu juz bym sie brala do roboty ;) jeszcze troche i zrobi nam sie tu klub budowniczych :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze strasznie mi sie podoba Nomka twój entuzjazm to znak ze chcesz ostro wziąc sie \"za życie\" i teraz nastąpi tzw. \" prawo serii\" czyli wszystko bedzie sie zmieniac, wszystko ci bedzie wychodzić i swiat stanie sie niesamowicie różowy. Trzymaj sie tej energii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simi :) az tak rozowo to ja tego nie widze, bo wiadomo, jak to przy budowie licza sie pieniadze, a tych ciagle brak. pomimo rozlozenia planow na kilka lat i tak zamierzam zaciagnac spory kredyt, wiec to pesymistyczna strona planu. ale jestem raczej osoba, ktora jak juz sie za cos wezmie to poruszy niebo i ziemie ale dopnie swego. nie lubie ani sie poddawac ani rezygnowac z rzeczy dla mnie waznych. a to dla mnie wazne. zreszta ja uwielbiam tworzyc, robic cos od podstaw, planowac, dorabiac, przerabiac itp., wiec dla mnie to ogromna frajda stworzyc cos takiego. i ciesze sie, ze kobietki jednak umieja wspierac inne kobietki :) bo od facetow to slysze tylko \"eeee nie poradzisz sobie, zrezygnujesz, dobije cie to, tu potrzebny facet, bo baba na budowie to nikt jej nie sluchal\" itp. no ale oni mnie jeszcze nie widzieli w akcji, bardziej sie obawiam o przyszle ekipy by wyszly z tego calo niz o sama siebie, ze sobie nie poradze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam witam i prosze o pomoc! co mam zrobic jezeli kocham ,nie mam zadnych powodów zeby nie wierzyć a jednak ...... kurcze jakie to wszystko chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simi jeśli jednak nie wierzysz w jakieś słowa to siłą rzeczy masz ku temu jakiś powód, przeanalizuj, czy ten pówód jest racjonalny, czy to tylko może być Twój wymysł!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadumana - to raczej wynika z mojego charakteru, tzn. jestem niesamowicie niezależną samodzielną osobą i generalnie licze tylko na siebie a w uczuciach jestem troche zachowawcza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simi nie wiem co Ci poradzić :( może spróbój zaufać i staraj się nie doszukiwac niewiadomo czego, wiem, że kwestia zaufania to trudny temat, ale jeśli nigdy wcześniej nie miałaś żadnych powodów do utraty zaufania, to przecież sama sobie nie stawiaj przeszkód!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadumana - jak mam uwierzyc w miłość ? i widzisz to tez jest powód ze czasami cos tracimy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
simi nie wiem jak wierzyć w miłość, bo ja juz nie wierzę, dlatego też w tej kwestii nie jestem zbyt odpowiednią osobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorka zadumanka , hormony mi buzują ...... chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co to jakimś smutkiem powiało? i co to za jakieś niedowiarki??:( czemu zadumana już w miłość nie wierzysz??:( o ile mogę spytać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a teraz powiedziałam facetowi ze chyba go nie kocham a on sie popłakał a dajcie mi w łeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ty okrutna jesteś simi:/ my tu \"narzekamy\", że nie mamy faceta i jakiś by się przydał a ty właśnie jednego odstawiasz na boczny tor:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uszy do góry:) taka ładna pogoda, słonko świeci, pójdź na lody i humor poprawi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×