Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominum

Stare panny łączmy się!

Polecane posty

No to dla mnie decyzja jest prosta (chyba :-) ) Bierz tę robotę, a jak już będziesz w Katowicach, to zaczniesz się rozglądać za kolejną pracą, żeby w listopadzie nie znaleźć się na lodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i ja! Moje wytłumaczenie na nieobecnosć :-) : pakuje sie przed tymi Alpami, bo wyjeżdzam juzw niedzielę... ciekawe, co się zdarzy przez ten czas u mnie, no i u Was?! Moze jak wróce, to topiku już nie będzie, bo założycie nowy: \"Już nie panny\" :D Szczerze mówiąc, ja tez lczę na to, ze cosik się wydarzy w tym bajecznych regionach... :-) Ale póki co, u mnie stara bida i jakos leci, tak więc ,czasem nie chce zanudzac po prostu pisaniną o niczym... Przesyłam całuski i na pewno wpadnę pożegnać sie przed wyjazdem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Późna noc za oknem, a ja na jakąś bezsenność chyba cierpię... Dominium - wypocznij w tych Alpach i za mnie :) No i baw się za nas wszystkie :D A po powrocie czekamy na szczegółową relację :P U mnie dzień minął bez większych rewelacji, jeśli nie liczyć odrzucenia mojej kandydatury na pracownika... policji :( Eh nie zrobię chyba kariery w służbach mundurowych... A tak dobrze szło... Jak dla mnie to zawsze braknie akurat pieniędzy w urzędzie :( Dobranoc Panienki i wszystkie inne ludziki czytające ten topic 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA JESTEM KAWALEREM
A MAM 31 LATEK ! I NIE MAM CZASU NA PANNY BO CAŁY CZAS PRACUJĘ RÓWNIEŻ W SOBOTY I CO DRUGĄ NIEDZIELĘ, NA SZCZĘŚCIE MAM TERAZ URLOP. POZDRAWIAM WSZYSTKIE SAMOTNE KOBITKI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny i reszta świata :-) Ja też Cię pozdrawiam kawalerze - pracoholiku :-) Miałam wczoraj strasznego doła, więc nie pisałam już nic, bo te moje doły to już nudne zaczynają być. A dziś rano w pracy, przyszedł do mnie mój kolega z biura i mówi że ma coś dla mnie. Wyciągnął małą paczuszkę i położył mi na biurku. Otwieram, a tam perfumy. Powiedział, że był wczoraj w sklepie i pomyślał, że ten zapach idealnie do mnie pasuje i postanowił mi je kupić. Zaznaczył przy tym, że żadnego rewanżu ode mnie nie oczekuje. No i co ja mam o tym myśleć?? Taki drogi prezent bez okazji od kolegi z pracy? Prezent przyjęłam, ale teraz się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. HELP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kathlin czy możesz mi załatwić pracę w swojej firmie? :) Też bym chciała mieć takich miłych kolegów... Mi niestety, nikt nigdy nie zrobił takiego prezentu, więc nie wiem, jak bym zareagowała. Strasznie mnie krępują wszelkie drogie podarki, ale pewnie bym przyjęła. A zamiast jakiegoś prezentowego rewanżu, zaproponowałabym mu wspólny wypad, np. na obiad (kolacja chyba zbyt zobowiązująca - no chyba, że kolga wolny i miły :D) A zapach faktycznie pasuje? Buziaczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perfumy są super, a co do rewanżu to raczej trudna sprawa. Kolega owszem jest miły i łączą nas właściwie takie przyjacielskie stosunki. Ale on jest żonaty i mam nadzieję, że żadnego podtekstu w tym nie było... No właśnie, bo czy nie uważacie, że to dość niespotykane, że facet, z którym się pracuje i z którym co prawda bardzo się lubicie, ale kontaktów poza firmą i imprezami firmowymi raczej się nie utrzymuje, ni z tego ni z owego nagle wyskakuje z takim prezentem? Czuję się trochę skołowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie będzie moje zdanie, tylko brata ciotecznego, który właśnie mnie nawiedził. Mam nadzieję, że nie gniewasz się, iż go zapytałam - bardzo oględnie mówiłam - żadnych danych osobowych :) Wg niego mężczyźni nie dają od tak podarków żadnych. A zwłaszcza perfum, które ponoć faceci traktują jakoś tam intymnie. To nie jest coś, co wybiera się pod wpływem chwili. Idę sobie ulicą i nagle wpada mi w oczy, i myślę sobie - dla pani X to idealne. Wg brata, żeby kupić perfumy, trzeba dobrze szukać i myśleć o kobiecie, dla której mają być. To jego opinia... Ja się nie wypowiadam, bo nie wiem. Skoro ma żonę... Może po prostu ma dobre serce i jest fajnym przyjacielem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - mam nadzieję, że to tylko gest przyjaźni. Moja przyjaciółka niestety ma na ten temat odmienne zdanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A JA JESTEM KAWALEREM
witam cie Kathlin i również pozdrawiam, a także inne miłe panie. Kathlin, czy ten kolega z pracy to wszystkie panie obdarowuje perfumami? trochę to jednak podejrzane i myślę, że ten pan niestety bada teren i granice, ale nie chcę udzielać ci żadnych rad . Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, chętnie poznam zdanie kolejnego mężczyzny. Nie obdarowuje wszystkich pań, to prawda :-) Ale właściwie tylko ze mną się przyjaźni w firmie. Ale jak sobie wszystko przemyślę to chyba masz rację... :-( Ale co ja mam teraz niby zrobić? Perfumy już wzięłam więc raczej ciężko będzie mi je oddać. Zwrócić pieniądze? Udawać że się nic nie stało? Nie chcę sobie zepsuć z nim dobrych stosunków, szczególnie, że codziennie się widzimy w biurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekusia
czekaj na rozwój wypadków , a może rzeczywiście on jest fajnym facetem wbrew pozorom i taki miał kaprys?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak właśnie zrobię :-) Mam nadzieję, że tym razem znów się nie przejadę na mojej wierze w ludzi i ich bezinteresowność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Własnie sączę Martini z oliwką(której niektórzy nie lubią). Nie pisałam, bo dól mam straszny. Ale własnie nadrabiam zaległości. Co do pizzy- zamawiam zawsze z oliwkami, reszta obojetna.. Co do ubrania- do pracy mam ubrania klasyczne, w szafie w pracy stoi zawsze kilka par butów na bardzo wysokoch obcasach. Nosze je tylko w pracy, na drogę mam płaskie. Chę dodoać, że pomomo ubrań i butów raczej eleganckich ja w tym elegancko nie wyglądam. Po prostu nie ma we mnie tej klasy, inna babka w tym z pewnością wygladała by lepiej. Po domu chodze jak kopciuch, po pracy raczej tez. Co do kremów - mam na tym punkcie bzika..., szczegolnie co do kremów pod oczy. Mam tłustą cerę i urzywam kremów nawilżających lekkich, dermatolog polecił kosmetyki La Roche, ja też polecam. Moze nie są najtańsze (np nawilżający do cery tłustej 38 zł, pod oczy ok 65-70zł) ale warto bo są dobre i wydajne!!!. Gosiu - polecam ci te kremiki, ale Sorayę używam też, dla mnie są ok i lepsze od Erisa. Warto poprosić o próbki i dobrac do rodzaju cery. Oj jeszcze dodoam, że lubię ciasto marchewkowe. Kathlin- co do prezentu od kolegi z pracy. Stara baba, czyli ja :), mówi Ci, że to nie jest bezinteresowne. w żadnym wypadku nie czuj się zobowiązana. Moim zdaniem powinnaś zastanowic sie czy facet Ci sie podoba i czy warto sie w to pakować. Jeżeli Ci sie nie podoba wymyśl coś by mu dać do zrozumienia, że nic z tego. Jeśli Ci sie podoba, to też daj sobie z tym spokój, bo nie warto pakować się w układ z żonatym. Jeżlei bardzo, bardzo ci sie podoba to i tak daj sobie spokuj, nie kuś sie na chocby jedno spotkanie, bo pożniej będzie Ci sie coraz gorzej wyplątać. Myślę, że jeżeli szukasz trwałego związku , a nie przygody, to warto jeszcze poczekać.. Ale dałam wywód z tym kolegą od perfum, sorki.... A co do Twojego przyjaciela- bratniej duszy, tego co jest związany z inną, to jeśli wiesz, że kocha ją a Ciebie tylko lubi - to pozostańcie przyjaciółmi. Jeśli zaś widzisz, czyjesz (bo to się czuje), że jesteś mu bliska i może być z tego uczucie. To może warto powalczyć !! o 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jeszcze raz ja. :( Bardzo mi wstyd, przepraszam wszystkich, którzy przeczytali moją poprzednią wypowiedz. O ZGROZO!! Pisząc o kremach napisałam słowo \"używam\" przez \"rz\". Najwyżej wywalicie mnie z tego topiku. :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znów ja :-) Kieszonka - cieszę się, że pojawiłaś się znowu. No cóż doły są ostatnio bardzo częstym stanem naszej egzystencji. Moje na szczęście są dość krótkotrwałe ostatnio i nieco inne mają podłoże. Po ostatnich przemyśleniach stwierdziłam że mam nieco egoistyczne nastawienie do świata. Właściwie to żyję ciągle swoimi problemami, z których większość jest chyba wyimaginowana. I to pochłania mnie do tego stopnia, że paraliżuje jakiekolwiek działania. Kręcę się jak ten chomik na karuzeli w kółko. Nawet te małe plany, które miałam leżą odłogiem, nie zrobiłam jeszcze nic w kierunku ich realizacji. Nie robię nic dla siebie, ani dla innych - w ogóle nic nie robię. Trzeba w końcu przerwać ten magiczny krąg stagnacji i beznadziei. Tylko że u mnie każdy zapał to nieco słomiany jest... Może wy jakieś pomysły macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Isssiaaaaaaaaa
Moge sie dołączyć do Was...... swoją drogą uważam, że w dzisiejszych czasach tylko kobiety niezamężne mogą być szczęsliwe....Mam 22 lata. czasami czuje sie samotna ale jak mam faceta czuje sie tak samo bo zazwyczaj oni itak nie sa moją "podporą' i nie moge na nich liczyć..... Jesteście wartościowymi kobietami moje Kochane i trzymajcie się a jak będZiecie czuli sie samotni to pomyślcie sobie ze macie siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry wszystkim :-) Stałym bywalczyniom, mężczyznom nas odwiedzającym i nowym koleżankom :-) Isssiaaaa - pewnie, że możesz do nas dołączyć, nasz topik jest cały czas otwarty i przyjaźnie nastawiony. Całe szczęście, że dziś piątek. Szczególnie, że i tak cały czas myślę o moim weekendowym wyjeździe. Dominum - jeśli jeszcze tu zaglądasz przed wyjazdem to życzę Ci udanego wypoczymku, wielu nowych wrażeń no i pozdrów ode mnie piękne Alpy. A jak już tak rozmawiamy o tych kosmetykach, to możecie mi polecić jakiś dobry balsam do ciała? Najlepiej ujędrniający i żeby mnie nie zrujnował finansowo :-) A o kremach La Roche już dużo słyszałam pozytywnych opinii więc chyba sobie też kupię :-) Miłego dnia życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane!!! Ja zwykle piszę w przerwie na angielskim :) W domu staram się wreszcie przyłożyć do mojej magisterki, ale jak na razie głównie rujnuję się na książki :( A niby to bezpłatne studia... Nie będzie jednak żadnej polityki w tym miejscu :D Kieszonko - każdy czasem walnie byka, choćby znał genialnie ortografię. Zresztą, powiem uczciwie, ja nawet nie zauważyłam :) Koncentruję się na treści Waszych słów, a nie ortografii. W końcu nie jesteśmy w szkole :) Ten polecany przez Ciebie kremik już miałam i niestety... strasznie mnie uczulił :( Dostałam wylewu niemalże takich maleńkich, czerwonych krosteczek na całej twarzy :( Znikały strasznie długo... Teraz używam na dzień kremu Garniera do cery suchej wymiennie z Oceaniciem też do cery suchej... Jak ja Ci zazdtroszczę tłustej cery :) Może mogłabyś mi podrzucić kilka gruczołków łojowych :D Kathiln - najlepiej czekać na rozwój wypadków. Jeśli to faktycznie tylko gest przyjaźni, to oboje poczujecie się głupio, gdy zaczniesz całą sprawę wyjaśniać albo i będziesz chciała oddać prezent (choć teraz to już chyba za późno na oddawanie...). A jeśli to miało oznaczać coś więcej... No cóż, chyba najlepiej zdać się na czas. Może akurat ma zły okres w związku i szuka dowartościowania... Nie chcę się mądrzyć... Wracam na kurs, śląc Wam gorące buziaczki 👄 🌼 dla nowej koleżanki i dla wszystkich innych - wolnych czytaczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomniałam dodać :) Kathlin - co do tego balsamu. Ja używam balsamu do ciała ujędrniająco-wyszczuplającego firmy Hean. Bardzo fajniutki, bo ma m.in. wyciąg z korzenia imbiru, a więc nieco rozgrzewa, co dla mnie, zmarzlucha koszmarnego, jest ważne :D Faktycznie ujędrnia - stosuję już 3 opakowanie. Efektu wyszczuplenia nie zauważyłam :O Nie jest drogi, bo coś około 9 zł kosztuje. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzisiaj lepszy humor mam. Kathlin- mnie też męczą myśli, że żyję dla siebie. Ale z natury człowiek jest egocentrykiem. Dlatego nasze problemy są dla nas tak ważne, nie powinniśmy ich umniejszać chocby dlatego, że jak sami bedziemy je dostrzegać (oczywiście w pewnych granicach) i nauczymy sie z nimi walczyć, to wtedy ogarnie nas poczucie spełnienia i będziemy mogli zaoferować więcej od siebie innym. Myślę, że nic tak człowieka nie uskrzydla jak sukces czy pokonanie jekiejś słabości, choroby itp...wtedy uzyskujemy nowe życie, nową energię. Choćby przykład z tego forum, nasza koleżanka- \"Jakiś nick\" zakochała sie i to podziałało jak kop do przodu. Brak miłości jest pewnego rodzaju problemem dla człowieka, nawet jeżeli z tego sobie nie zdaje sprawy. Jak sie zakochamy to wtedy możemy góry przenosić i potrafimy dać z siebie wiecej. Kathlin- myślę, że jesteś troszeczkę zagubiona, ja zresztą też. Ja nie wiem często co jest ważne, myśli wirują mi w głowie. Wpadam to w dół to w euforię. Myślę, że jak cos dobrego mi sie w życiu zdarzy (miłość, czy jakiś sukces , choćby mały) to też wybuchnę. Wtedy będę w stanie dać więcej z siebie innym. Kathlin- co do postanowień mi też jest ciężko je realizować, nie mam silnej woli. Jestem typowym wodnikiem, mam oryginalne pomysły, szybko sie podpalam, ale też szybko gasnę. Co do moich postanowień to właśnie zaczęłam urlop i postanowiłam gruntownie przemyśleć swoje życie, wymyślić jakieś cele, bo obecnie nie mam żadnych i nabrać siły by walczyć. Muszę zajrzeć w głąb siebie. To dla mnie trudne postanowienie, ale tak trzeba trzeba , właśnie dla samej siebie. Kathlin - czy ty obecnie masz`jakieś cele, do których dążysz?? Mała Gosiu- dzięki za wyrozumiałość. Dominum- miłego pobytu w Alpach :). Pa kochane będę wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś w tym jest, że trudno pomagać innym zanim nie pomoże się sobie. To prawda, jestem trochę zagubiona. Trochę mi się priorytety odwróciły. Teraz widzę, że wcześniej w ogóle nie myślałam o sobie. Najważniejsza dla mnie była walka z jego nałogiem, o nasz związek. Zawsze jego problemy były na pierwszym miejscu, a moje gdzieś szły w cień i zwykle sama musiałam sobie z nimi radzić. Teraz kiedy tego zabrakło została jakaś pustka. I tak trochę się miotam, bo chciałabym robić wiele rzeczy naraz, a w sumie nic z tego nie wychodzi. Jedyne co mi teraz najsensowniejszego przychodzi do głowy to podniesienie swoich kwalifikacji. Bardzo chcę wybrać się na studia podyplomowe no i te nieszczęsne języki, które zaniedbałam. Chciałabym też trochę pojeździć po świecie. Wcześniej nie było nas na to stać. Mnie było stać na podróż dla jednej osoby, ale dla dwóch już nie. A on ciągle miał problemy z pracą. Co prawda najpierw muszę trochę powychodzić z moich kredytów, ale myślę, że do końca przyszłego roku mi się uda. A co do reszty - nie wiem.... Gosia - byłam w drogerii, ale tego balsamu nie było. Za to kupiłam sobie żel pod prysznic i balsam o zapachu malinowym z serii AA Pachnie przepięknie, ale działanie dopiero przetestuję :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba już śpicie dziewczyny. Ja też powinnam bo wstaję jutro o 4 rano :-( Ale jakoś nie mogę zasnąć. I to nie z powodu \"Reise Fieber\" :-) No cóż życzę wam miłego weekendu i piszcie coś, żebym miała co poczytać w poniedziałek. Może mnie to zmobilizuje do czytania również stosu książek, który mam odłożony na półce, a nie potrafię się za niego zabrać. Mam problemy z koncentracją ostatnio i mogę wykonywać wyłącznie proste czynności... ;-) Miłych snów i samych pozytywnych myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej, ile nowych wpisów! aż się boję pomyśleć, czy zdążę Was poczytać do swia jak wrócę :D Mam nadzieję, że wszystko się poukłada na wyjeżdze i będę miała duuuużo do opowiadania... :-) Tymczasem pakuję się i pełna nadziei jutro wyjeżdzam! Wam życzę również słonecznych dni i końca wakacji! Całuski!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane :) Ja też dziś wyjeżdżam, wieć piszę do was ostatni raz przed urlopem :( Jadę na Mazury, ile będę nie wiem.... Chcę sie wyciszyć, a ile to potrwa to zobaczymy. Dziś sobota - dla mnie ostatnio najbardziej smutny dzień tygodnia, z uwagi na wspomnienia. Ale wszystko sie kończy, więć liczę, że wspomnienia też kiedyś przestaną mnie prześladować. Dziś bardzo rano obudziłam sie z atakiem bólu (skórcze macicy) ból jest okropny, powoduje nawet omdlenia. Byłam sama, bałam się, że zemdleję, iż mogę spadając zrobić sobie krzywdę. Przykra była świadomość , że nikt w takiej chwili nie potrzyma mnie za rękę :(. Jak mi przeszło to zasnęłam. Po obudzeniu pierwszy raz płakałam od czasu gdy on odszedł. Płakałam z bólu samotności. Muszę kończyć bo znowu beczę. Trzymajcie sie cieplutko :) Dzięki, że jesteście 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane!!! Udanych urlopów i wyjazdów wszelakich Panienki :D Bawcie się dobrze, ładujcie akumulatorki, śmiejcie się całą sobą i cieszcie z otaczającego świata. Niech żadna zła myśl nie zawita w Wasze śliczne główki :D Tylko wewnętrzny spokój, odprężenie i pełen relaks... Wybaczcie, iż dopiero teraz te życzenia, ale skutecznie odcięto mnie od netu :( Nawet teraz korzystam z dobrego serca koleżanki :) U mnie żadnych rewelacji, nic się nie dzieje. Dorwałam wreszcie Mendozę i czytam :) Czasem ogarnia mnie jakiś smutek, nie wiadomo skąd przybyły... Czasem czuję się strasznie samotna, a czasem przytłacza mnie obecność innych, a raczej ich problemy... Nie wiem, skąd przekonanie, iż każdemu pomogę i na wszystko znajdę radę... Nikt nawet nie zapyta, co u mnie... Nie będę Was zanudzać. Buziaczki gorące 👄 i kwiatki pachnące 🌼 🌼 🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼🌼 🌼 Kremik Soray\'i jest fantastyczny :D Gorąco polecam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby topik nie upadł , odświeżam. Pozdrowienia dla wszystkich na urlopie i tych, którzy jak ja przed kompem zabijają czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z powrotem. Szkoda że tu tak pusto, dziewczyny się porozjeżdżały... Mam nadzieję, że naładują baterie i wrócą w dobrych nastrojach :-) Zdaje się, że zostałyśmy we trójkę. Gosia, Messalina - mam nadzieję, że będziecie tu czasem zaglądać. Jestem potwornie zmęczona, droga była koszmarna, jechałyśmy prawie 7 godzin :-( I jeszcze mnie czeka wizyta u mechanika. Dobrze, że jutro mam wolne, bo nie wiem czy bym była w stanie rano wstać. Ale ogólnie było nieźle, co prawda do Kazimierza przyjechało chyba pół Polski i było potwornie tłoczno. No ale można się było tego spodziewać. Za to mile zaskoczył mnie Lublin, bardzo ładne miasto. W ogóle Lubelszczyzna to piękny region. Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Trzymajcie się ciepło :-) Gosiu - jak ci się podoba Mendoza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!! Mam nadzieje,ze jeszcze nie zapomnialyscie o mnie,co? Ostatnio bylam pochlonieta a to szukaniem pracy a to jezdzeniem na rozmowy o prace (tych ostatnich bylo wprawdzie tylko 2)...a jesli nawet nie robilam niczego takiego,to w domu byl rozgardiasz okropny..swoja droga to ciekawe ile potrafiia zamieszania zrobic dzieciaki:) Tak czy inaczej juz jestem....i bede zagladala na kanape na ploteczki,bo wreszcie wszystko wraca u mnie do normy...chociaz pracy i tak nadal bede szukala-choc moze mniej intensywnie.Teraz musze zajac sie swoim zdrowiem - musze zrobic sobie RTG klatki piersiowej i potem do alergologa...az sie boje,ze potwierdzi sie,ze mam alegrie na siersc...bo co wtedy bedzie z moim kochanym psiakiem...chce mi sie plakac na sama mysl,ze musialabym sie go pozbyc;( Jak tam Wasze wypady??Ja w sobote po poludniu pojechalam do domku kolezanki - wszedzie bylo pieknie-las,rzeka i taaaaaaaka cisza:)Tyle,ze ludzie jak zwykle moga wszystko popsuc...ale tak to jest jak organizuje sie cos z obcym towarzystwem i i to takim,co to nie poczuwa sie do obowiazku zabrania prowiantu czy czegos innego i na dodatek siedza sobie w najlepszy podczas gdy my zapracowujemy sie jak mrowki...ale coz...mialam odpoczac po trudach tygodnia - m.in w szukaniu pracy- a tymczasem bardziej sie zmeczylam...no ale coz ciesze sie,ze wogole wyrwalam sie z domu:) Acha i jeszcze cos narazie nie zmieniam pracy,bo tej z Katowic zrezygnowalam z powodu brak mozliwosci dojezdzania do pracy a potem bylam na jeszcze innej rozmowie,ale z tej tez musze zrezygnowac,bo mialabym tam duzo wiecej obowiazkow niz np w K-cach a zarabialabym jeszcze mniej tzn 900 brutto..dlatego teraz nadal bede szukala czegos ale mniej intensywnie. To tyle u mnie. -->>Kathlin nie umialabym Ci doradzic co powinnas zrobic w zwiazku z tym przyjacielem z pracy...myszle,ze sama wiesz najlepiej co zrobic a my trzymamy kciuki aby wszystko bylo ok. Powiem Ci,ze ja od maja koresponduje z zonatym mezczyzna i wszystko byloby ok gdyby on kiedys w przyplywie szczerosci nie wyznal mi,ze nawet mnie nie widzial,ale chcialby miec ze mna romans-wyobrazasz sobie?Taki szczery i otwarty:)Od tej pory wciaz z nim gadam tyle,ze dosc ostroznie podchodze do jego propozycji spotkania - jakos zwykle wychodzi,ze mi nie pasuje;)Ale poza tym swietnie mi sie z nim gada. Pozdrawiam i czekam co u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Panienki!!! Mam już net w domu, co bardzo mnie cieszy, bo i muszę skompletować bibliografię do mgr :) Tyle dni lenistwa, to trzeba wreszcie przystąpić do pracy twórczej :) Niestety, nie naczytałam się Mendozy - został podstępnie uprowadzony przez moją siostrę cioteczną, przybyłą z wizytą :( Niegrzeczna, niegrzeczna... Kończę za to Stukostrachy Kinga, ale nie polecam. Strasznie męczące... Choć bardzo lubię jego twórczość, ta książka w ogóle mu się nie udała. Jestem na 500 stronie i dopiero teraz zaczyna być ciekawie :) Jeszcze z 200 do końca :D Idę dziś na tańce irlandzkie - może w tych podskokach wytrząsę smutek z siebie :) Oby, bo powoli zaczynam być nie do zniesienia nawet dla siebie :) Więc nie zanudzam swą obecnością... Trzymajcie się cieplutko dziewczynki - slyszałam, że podobno upały wracają :D Buziaki 👄 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×