Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominum

Stare panny łączmy się!

Polecane posty

A coz to za pustki?? Ja wreszcie jade do domku...a czuje sie cos zle-chyba bierze mnie jakies grypsko:(...pozdrawiam i do zobaczenia wieczorem...trzeba koniecznie odnowic nasze rozmówki na kanapie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak a u nas znow pustki:( Wpadlam przywitac sie i zabieram sie do pracy. Na powitanie z zyczeniami milego dnia przesylam 🌼. acha pochwale sie Wam,ze wczoraj przed koncem pracy dostalam propozycje pracy znow w Katowicach:)....dostali moj numer od pana u ktorego ostatnio bylam na rozmowie o prace a z ktorej musialam zrezygnowac...czyz nie milo,ze polecil mnie komus innemu:)...jestem przeszczesliwa i czekam na rozwoj wydarzen.Wyslalam im moje cv i czekam:) Poza tym u mnie ogolnie bardzo dobrze, w domu cisza bo siostra i spolka wyjechali ...wiec az milo wrocic do tak cichego domku...choc bardzo kocham moich siostrzencow to jednak troche ciszy i spokoju teraz mi sie przyda:) A co u Was, jak nastroje??Pomyslcie kochane-to juz sroda:)Jeszcze jutro i pojutrze i weekend:) Ja juz na weekend plabuje \"miłą\" wizyte u mojego T....ten cudzyslow dlatego,ze bardzo sie kocham z jego mama;) Pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam na kawe 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Ja tylko na chwilkę. Pragnę donieść, że żyję, nic się u mnie nie zmieniło (poza bolącymi nieco nogami od tego skakania :) ) Mam dziś strasznego dołowego smutka :( właściwie trzyma mnie już kilka dni i nic... Nie chcąc Wam psuć wszelkich radości, znikam... Kathlin - co z Tobą? Gdzie jesteś? Brakuje mi Ciebie :( Aguś - bardzo się cieszę :) A jak piesio? Buziaczki i kwiaciorki 🌼 🌼 🌼 dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu - lapka mojego psiaka ladnie sie goi,wiec juz jestem spokojna, obylo sie i tym razem bez pomocy weterynarza,ale za to ja bylam pielegniarka, wielokrotnie przemywalam mu te lapke ,zeby rzadne zakazenie sie nie wdalo.To tyle u niego. Ja wlasnie jade na budowe..zajrze pozniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisałam bo właściwie cały dzień wczoraj byłam poza domem. A do tego nic ciekawego do powiedzienia nie mam :-( Aga - cieszę się że jesteś w takim dobrym humorze i że pojawiła się kolejna szansa na znalezienie pracy. Koniecznie zdaj relację jak już się coś wyklaruje. A co do weekendu to o \"teściowej\" nie myśl bo sobie tylko nastrój pogorszysz. Gosiu - jeśli o mnie chodzi to żadnych radości mi nie popsujesz, bo i tak ostatnio mi ich brak. Szczególnie, że jestem ostatnio ciągle zmęczona, mam kłopoty ze snem i w ogóle chodzę jakaś rozkojarzona. Nie chce mi się już nawet chcieć czegokolwiek. Myślałam, że te stany przygnębienia zdarzają się jako przerywniki ogólnie dobrego nastroju, ale chyba jest odwrotnie. Okazuje się że tych momentów ożywienia i pozytywnego myślenia jest jednak dużo mniej. No to tyle, sorry że bez radosnych akcentów, ale nawet pogoda jest okropna :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale miło wiedzieć, że jest chociaż jedna osoba, której mnie brakuje :-) Gosia dla ciebie 🌻 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej panienki:) Wlasnie wrocilam z wyjscia sluzbowego...i zagladam,zeby sie dowiedziec co u Was slychac?? -->>Kathlin - milo,ze zajrzalas...🌼 dla Ciebie.Jestem przekonana,ze wszystkim nam tu brakowalo Ciebie i pozostalych pan tez...ale rozumiem,ze jak wroca z urlopow to odezwa sie. Jaka u Was pogoda,bo u mnie nawet dzis ladnie -tzn nie jest to wymarzona pogoda letnia-ale cos jak wiosna,albo wczesna jesien:)Tak czy inaczej najwazniejsze,ze nie pada, a nawet swieci sloneczko:)Az milo:) Kathlin, rozumiem,ze na Slasku pada,skoro tak psuje ci humor.Wysylam wszystkim mnostwo sloneczka i bukiet naszych wirtualnych niezapominajek:) 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znowu pusto na kanapie :( Chyba sobie jakiegoś kota zwerbuje, by ze mną siedział - w końcu stereoptypowi starej panny stanie się zadość :) Nie wiem tylko, co na to powie mój Nicolas :D Kathlin - to chyba oczywiste, że mi ciebie brakuje. Pisalam już wcześniej, iż baaaaaaaaardzo Cię polubiłam :) Jeśli Ania z Zielonego Wzgórza się nie obrazi :) , to powiem, że czuję w Tobie bratnią duszę 🌼 Zresztą wszystkie panienki tu obecne bardzo lubię i czekam z niecierpliwością aż wrócą z wojaży i zarzucą nas opowieściami z wielkiego świata :D A Aga... Aga jest jak dobry duszek tego topicu :) Tak lekko potrafi o wszystkim pisać - i o tym, co złe i o tym, co dobre. Po prostu przelewa mysli na monitor (?) Zazdroszczę Ci tego Kochana :D Ale mnie naszło nocą na zwierzenia :D Uciekam. Dobrej nocy ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosiu..zawstydzilas mnie;) ...czesto sama zastanawiam sie cy nie pisze za duzo-bo przeciez juz nie raz mialysmy sygnaly,ze czyta nas duzo wiecej osob niz sie ujawnia...ale tak dobrze mi sie z Wami gada na naszej kanapie,ze po prostu nie zwracam uwagi na osoby ktore chowaja sie gdzies po katach. Jak dzis Wasze nastroje? Ja juz 4 dzien jestem troszke przeziebiona i do tej pory wydawalo mi sie,ze obejdzie sie bez wizyty u lekarza,ale nie wiem juz sama czy napewno:( Gosiu a jak Twojego pieska lapka - pewnie juz dawno sie zagoila, co? Pozdrawiam, zycze milego dnia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, że tak się rzadko odzywam, ale mam taki humor, że szkoda gadać... Ale ostatnio tyle przykrych rzeczy mnie spotkało i to od ludzi, po których bym się tego nigdy nie spodziewała. Zastanawiam się czy ja się ostatnio zrobiłam jakaś przewrażliwiona i tak wszystko osobiście odbieram czy ludzie są naprawdę tak okropni. Nie chce mi się już nic. Wstaję rano z musu, ubieram to co pierwsze na półce leży, bo nawet mi się nie chce dobierać rzeczy. W pracy nie mogę się skupić. W ogóle nie mam ochoty wychodzić z domu. Nie będę was już zamęczać, bo jeszcze wam się udzieli mój przygnębiający nastrój. Gosia - Ania z Zielonego Wzgórza na pewno nie ma nic przeciwko, a co do kota to ja mam, ale nawet on jakoś ostatnio mnie unika :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--->>>Kathlin...to do Ciebie nie podobne...zwykle Twoje wypowiedzi byly przepelnione optymizmem,ktorym zarażałaś nas....teraz mam nadzieje,ze nam uda sie przekazac troche dobrego humoru Tobie...pamietaj,zawsze masz nas i mozesz wyzalic sie,jesli Ci to pomoze,a jesli wolisz nie zdradzac o co chodzi to i tak jestesmy z Toba...przesylam mnostwo buziakow 👄 i bukiet 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼 🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - Ja sama siebie nie poznaję. A ty lepiej do lekarza idź, bo to może być grypa. Teraz grasuje jakiś wirus. Nie należy lekceważyć takich spraw. 4 dni to długo jak na zwykłe przeziębienie. Dobił mnie jeszcze bardziej telefon od ex. Że też akurat dzisiaj musiał zadzwonić :-( Przyjdzie po resztę rzeczy po południu. Najlepsze jest to że zaproponował mi żebym pojechała z nim do nowego mieszkania żeby je zobaczyć. Jakby nie mógł od razu powiedzieć, że mam mu te rzeczy tam zawieźć, bo nie ma swojego transportu. A tak tylko przy okazji wspomniał że nie ma pieniędzy. Oczywiście sam nie poprosi o pożyczkę, bo jest zbyt \"dumny\" najlepiej jakbym sama mu to zaproponowała. No comments. Nie piszę już, bo to co mi teraz przychodzi do głowy składa się wyłącznie z \"nieparlamentarnych\" wyrażeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Dziś wcześniej w domku, bo pan od angielskiego - ależ go nazwałam :) - nagle źle się poczuł i chyba nawet doswiadczył jakichś torsji, przynajmniej tak podejżewamy po odgłosach, które nas dopiegły. Już kilka dni chodził przeziębiony i wciąż powtarzał - \"samo prejcie\". Nie przeszło, więc i Ty Aguś nie lekceważ, tylko do lekarza. Lepiej dmuchać na zimne, niż leżeć w łóżku z gorączką. Zdrówka życzę 🌼 Kathlin - ale się zdenerwowałam, jak przeczytałam o tym Twoim ex. Wybacz, nie wiem, w jakich stosunkach pozostajecie, ale to już chamstwo wymagać czy choćby prosić byłą dziewczynę o pieniądze. Niech się ta nowa nim zajmuje... Mam nadzieję, że będziesz twarda i nie ulegniesz żadnym delikatnym aluzjom. Będziesz później w bardzo dziwnej, żeby nie powiedzieć chorej sytuacji. Nie jesteś przecież jego sponsorką. Kurcze, ma nowe mieszkanie i nie ma środków żeby je utrzymać?? Nie ma rodziny, która mu ewentualnie pomoże? Przepraszam, jeśli jakoś Cię uraziłam, tym co napisałam. Wiem, że podejmiesz mądrą decyzję. Wysyłam ❤️ na dodanie sił i poprawę nastroju 🌼 U mnie też nastrój w okolicach depresyjnych, ale staram się nie łamać. Zaraz odwiedzi mnie siostra cioteczna (i odda Mendozę :) ) więc może naładuję się trochę cudzą energią :) i zarażę dobrym humorem :) Buziaczki gorące 👄 i kwiaciorki pachnące 🌼 dla wszystkich Postanowiłam zaryzykować i podać maila, bo i chciałabym mieć z Wami kontakt nie tylko na publicznym forum. Wierzę w uczciwość i normalność czytających nasz topic ludzi. I mam nadzieję, iż się nie rozczaruję :) mala-gosiaa@o2.pl 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i już po wszystkim. Co do mieszkania to źle się wyraziłam, to jest wynajęte a nie nowe. O pożyczkę zgodnie z przewidywaniami sam nie poprosił, a ja nie proponowałam. W ogóle bardzo się spieszyłam, bo obiecałam koleżance, że ją gdzieś zawiozę , a on wcale nie miał ochoty się ze mną żegnać, tylko cały czas gadał. Przy okazji zauważyłam pierścionek na palcu, zdaje się że małolata chciała wyraźnie zaznaczyć swoje terytorium. Co zupełnie nie przeszkadzało mu w próbach zaciągnięcia mnie do łóżka. Szczerze mówiąc ja już go w ogóle nie rozumiem. Przecież podobno tak kocha tę dziewczynę. Więc co to miało być, sprawdzian czy jeszcze mi na nim zależy? Czy po prostu próba wykorzystania okazji? Ja chyba w ogóle nie rozumiem mężczyzn. Niestety :-( Nastrój na razie bez zmian. Chociaż raczej ewoluuje w stronę jeszcze gorszego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🌼 Na początek powiem, że bardzo porządne ludzie nas czytają - żadnych obscenicznych maili w mojej skrzynce :D Aguś - wysłałam coś do Ciebie 🌼 Kathlin - do Ciebie także, tylko że napisałam zanim dostałam się wreszcie na forum (co dziś się dzieje z tym forum :( ) i przeczytałam o spotkaniu. Ile Twój eks ma lat? Bo zachowuje się bardzo podobnie do mojego byłego. Krótko po rozstaniu też próbował takich \"sztuczek\", a miał wtedy... myślę :)... 29 i nową narzeczoną w domu... Niestety Kathlin, wróciło mi maila do Ciebie :( Spróbuję rano jeszcze raz. A teraz dobrej nocy wszystkim 🌼❤️🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim paniom:) Wczoraj cos nie bardzo dzialalo forum,ale mam nadzieje,ze juz dzis wszystko bedzie oki:) Gosiu i Kathlin, chyba mialyscie racje i raczej nie obejdzie sie bez mojej wizyty u lekarza,bo niby te grypowe objawy mi ustapily,ale chyba poszlo mi na krtan,bo mam okropny kaszel i okropna chrypke:( A jelsi chodzi o bychych facetow co to po rozstaniu z nami znajduja sobie nowe dziewczyny a mimo wszystko nie daja nam spokoju - to chyba wszyscy tak maja...moj poprzedni byly (a nie jestesmy ze soba juz jakie 4 lata) do tej pory MUSI utrzymywac kontakt ze mna, informowac mnie o swoich sprawach ...od poczatku naszego niebycia ( o ile jest takie slowo:) ) razem przyjezdzal do mojego mieszkania z kazda swoja zdobycza a mieszkalam z jego siostra wiec mial pretekst - tyle ,ze po jkims czasie wyznawal,ze po prostu chial zobaczyc mnie :)...a wogol to zwykle jak mu nie wyjdzie z jakas kolejna to dzowni do mnie niby pogadac i w koncu stwierdza,ze tylko ze mna byl szczesliwy i czemu nie jestesmy razem:) I tao kd 4 lat:)Tak wiec widzicie facetci sa wszyscy tacy sami...no dobrze,zeby nie uogolniac dodam,ze prawie wszyscy;) No...rozpisalam sie okropnie:) Teraz zaczynam kolejny nudny dzien pracy-a mamy nowa kolezanke w pracy- i fajnie,bo na poczatek bedzie robila to czego my nie lubimy robic:)Ocho...wlasnie wyrazila chec skorzystania z netu wiec chyba bede rzadziej teraz sie pojawiala:( To tyle, przesylam buziaczki 👄 i niezapominajki🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - mój ex ma tyle lat co ja, czyli 30. Tyle że my już nie jesteśmy tak krótko po rozstaniu, bo to już będzie 8 miesięcy. Może mu się wydaje, że seks z byłą to nie zdrada? :-) A może przyczyną jest sentyment? Mój kolega wczoraj powiedział, że wszyscy faceci tak robią. Jakie plany weekendowe macie? Ja jutro wybieram się na spacer i piwko do parku, a w niedzielę do aquaparku popływać i na zjeżdżalnie :-) Gosia - jak tylko wrócę do domu będę sprawdzać skrzynkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na weekend planowalm jechac do mojego \"T\" ale...biorac pod uwage moj stan zdrowia,ktory cos nie poprawia sie tak jak myslalam,ze poprawi sie i jeszcze \"mamusie T\" to jednak zostaje w domku...bede pomagala w docinaniu wykladzin w korytarzach i mocowaniu listew...jednym zdaniem ciekawie spedzony weekend sie zapowiada:) -->>Kathlin, chetni bym tez ise napila piwka...ale poki co na zimne napoje pocekam sobie...chyba,ze pomysle o jakims grzanym piwku-podobno pomaga:) Acha i jeszcze wracajac do tych bylych - moj ex kiedys umowil sie ze mna na piwo - jakis rok temu i pozniej proponowal mi sex - a dodam,ze ja bylam nieugieta choc ona mocno probowal.A wogole to wtedy mial tez dziewczyne ktora tez podobno taaaaaaak kochal...wiec widzicie jacy oni sa podobni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pustoszeje ten topik strasznie :-( Mam nadzieję, że tylko dlatego że świetnie spędzacie czas. :-) Ja właśnie doszłam do siebie, po wczorajszym zupełnie nieplanowanym, totalnie spontanicznym wieczorze w klubie. Wytańczyłam się za wszystkie czasy :-) Pięć godzin jak w transie, bez przerwy. Dzisiaj czuję się jak po intensywnym treningu, zakwasy mam okropne. Ale dobrze mi zrobił ten wieczór, taniec (jakikolwiek) poprawia nastrój, a ja nie tańczyłam już od wielu miesięcy. Jakoś tak nigdy się nie składało. Trzeba to będzie robić częściej :-) A teraz wybieram się już do parku ze znajomymi. Już raczej wieczór taki spokojniejszy :-) Piwko, może kiełbaska z grilla. Pogoda sprzyja nam dzisiaj więc trzeba korzystać :-) A jutro może zlikwiduję moje nieszczęsne zakwasy na basenie, mam nadzieję, że słońce dopisze to się jeszcze poopalam. Pozdrawiam was dziewczyny, bawcie się dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dziś cały dzień smutku i przygnębienia :( Piękna pogoda za oknem, a ja jakoś nie potrafię się nią cieszyć :( Jestem jak osiołek ze Shreka - klapnę, spuszczę głowę i powiem \"niech mnie ktoś przytuli\" :( ...... Nie ma nikogo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem. W podobnym nastroju :-( Dzisiejszy dzień to totalna porażka, może z wyjątkiem ciasta z brzoskiwniami... Wieczór w parku niezbyt udany więc szybko wróciłam do domu, teraz słucham najbardziej dołującego utworu jaki mam \"Ohne Dich\" :-( i popijam go piwem. A na basen też jutro nie idę :-( Nie wiem co mam dziś ze sobą zrobić. Ani jutro. Ani w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To możemy się przytulić i stuknąć szkłem - ja piję wino. Oczywiście czerwone i stołowe. Nie będę rozpieszczać swojego organizmu słodyczą, kiedy duszy źle :( Właśnie przeczytałam Twojego maila (dziękuję :) ). Byłaś taka szczęśliwa i pozytywnie naładowona :):) Nie będę pytała, co się stało, nie chcę być wścibska itp. Ale ciśnie mi się - czy to coś związanego z Twoim ex?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic z moim ex. Nie odzywał się. Spędza pewnie miły wieczór ze swoją dziewczyną. Przynajmniej on... Po prostu źle mi dzisiaj i smutno. I nawet nie było szczególnego powodu żeby wpaść z powrotem w ten depresyjny nastrój. Ja tak naprawdę nie jestem optymistką. A moje huśtawki nastrojów zaczynają mnie już męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyłączyli wczoraj światło... Przynajmniej wszystko pasowało - czarno w duszy, czarno w głowie, czarno i dookoła... Ja jestem raczej optymistką. Wiem, że czasem mam po prostu szczęście, głupiego farta i zazwyczaj spadam na 4 łapy - czyli nogi i ręce :) Chyba tylko do ludzi obok mnie nie mam tego szczęścia... A przecież ludzie, którzy nas otaczają, którzy obok nas są to najważniejsze w życiu... Buziaki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość B.N.N
Szanowne Panie, tak z ciekawości; od jakiego wieku obowiązuje określenie "Stara Panna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od żadnego :-) Niefortunny temat był tu już tłumaczony wiele razy. Zdaje się że ten topik powinien się nazywać \"kobiety po rozstaniach\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też :( Czuję strasznie niepotrzebna i jakaś taka nic nie warta :( Chyba zaraz pójdę spać, bo jutra czeka mnie pobudka o 6 - muszę wyciągnąć kartę do lekarza. Przypomniało mi się, że przecież trzeba zrobić badania roczne na uczelnię. Kathlin - przytulam mocno 🌼 Może jutro spotka nas coś bardzo sympatycznego... Buziaki dla wszystkich i miłych snów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×