Stare panny łączmy się!

Czesc.... Kathlin kochana,to dla Ciebie...i mnostwo buziaczkow i usciskow.... -->>Kieszonko i Gosiu, Was rowniez mocno sciskam...i gratuluje szczescia:) dla Gosi i dla Kieszonki -->> Macan milo,ze zagladasz do nas:)...i dla Ciebie cmok...w policzek:) A teraz cos o mnie...nie myslcie ze zapomnialam o naszej kanapie...bo tak nie jest nawet nie wiecie ,ze czasem siedze gdzies w kaciku popijajac czekolade...tyle,ze nie odzwyam sie...bo snie mam co mowic...u mnie rzadnych zmian...w tygodniu praca a w weekendy czasem wyskocze gdzies...ale coz tego:(... Daletgeo pomilcze czasem..a Wy pamietajcie prosze,ze mimo wszystko jestem.

i dla Kathlin...to za ten blad w ostatniej mojej wypowiedzi:)

Zastanawiam się kiedy moja czarna passa się skończy. Zastanawiam się czy sama sprowadzam na siebie te wszystkie nieprzyjemne zdarzenia swoim brakiem pozytywnego myślenia? Jest w końcu taka teoria... Ja naprawdę się cieszę, że Wam się układa (naprawdę :) ), ale chyba to mnie właśnie skłania do myślenia dlaczego mnie się po kolei w życiu wszystko pieprzy. Nigdy tak wcześniej nie było. Zawsze jakaś równowaga istniała, jeśli w jednej sferze coś było nie tak to w drugiej za to było dobrze. A teraz wszystko mi się wali na głowę. A jak ktoś mi jeszcze mówi do tego, że \"co nas nie zabije to nas wzmocni\" to szlag mnie trafia. Czy ktoś kiedyś się zastanawiał jak bardzo nieprawdziwe jest to stwierdzenie? No nic, pozdrawiam Was moje kochane. Nie opuszczam oczywiście kanapy, ale napiszę dopiero jak jakieś bardziej pozytywne myśli przyjdą mi do głowy :) dla wszystkich

Kathlin - mnie bardziej niż cytowane przez Ciebie stwierdzenie dobijają słowa, iż Bóg zrzuca na nas tyle cierpienia, ile możemy udźwignąć... Mnie się chyba dostało za dwie osoby... Wczoraj po raz kolejny usłuszałam, niby żartem, że gdybym była dzieckiem, to pieniądze na moje leczenie szybko by się znalazły. Bo choroby dzieci tak chwytają za serce... Najwidoczniej choroby kobiet przed 30-tką nikogo nie obchodzą... Przytulmy się do siebie... Strasznie tego potrzebuję, a facet w takich sytuacjach kiepsko się sprawdza...

Czesc Kobietki!!! Czytam Was wszystkie :Kathlin, Mała_Gosia, Aga_80, kieszonka w kratkę, hopeless, ania_28, i wiele wiele innych:) Chetnie sie do Was dolacze:)))) i na Waszej kanapie znajdzie sie chyba jeszcze 1 malutkie miejsce ( nio moze nie az tak male;) )??? Jeszcze calego topicu nie przeczytalam ale zaraz to zrobie. Okreslenie stara panna mi sie malo podoba, singiel raczej tez..... ale niestety oba sa prawdziwe;/ Poki co pozdrawiam i zaczynam czytac. O sobie naskrobie troszke pozniej. Milego dnia zycze

Asieńko serdecznie witamy i zapraszamy :D Na dzień dobry proponuję kubek gorącej czekolady z bitą śmietaną... Pędzę wstawić mleko, bo chyba nie myślicie, iż będziemy pić taką na wodzie :P A niech idzie w bioderka jak chce... Kathlin Moja Ty sprowadzaczko na ziemię i odstraszycielko moich smutków :D

Nio to pisze! Przyznam sie , ze przeczytalam topik od polowy i moge miec pewne \" braki\" w wiadomosciach- ale mam nadzieje ze mi wybaczycie! Pierwsze wrazenie, po przeczytaniu to zapewne duza ilosc ciepla i zero negatywnych uczuc- To bardzo mi sie podoba, bo jakze nam tego wszystkim trzeba! Jestescie sympatycznymi kobietkami:)))) Moze sam tytul topiku jest malo trafiony, ale wiemy o kogo chodzi. Ja wyjscia za mąż nie uwazam za jakas tam wartosc nr 1 w swoim zyciu, choc zareczyny juz przezylam ( od nich minelo jakies 5 lat) z tamtym facetem juz nie jestem od 4. I czasem jak mysle o moim zyciu to zdaje sobie sprawe ze wiele, bardzo wiele rzeczy zespulam ( tak jak tamten zwiazek)- tzn nie nie jestem calkowicie odpowiedzialna za jego kleske, co wspolwinna!!! Od tamtego czasu bylam w przelotnych zwiazkach, ktore nie byly dla mnie( nie umiem sie nie angazowac i tylko bawic). Rok temu spotkalam faceta, pozniej sie wprowadzil i tak zaczal sie poczatek konca. Okazal sie draniem, ktory musi miec wiele \" kolezanek\", jedna z nich stala sie jego \" przyjaciolka\" z ktora zamieszkal jak nasz zwiazek przezywal kryzys- do tej pory zreszta sie do tego nie przyznal.( ze z nia mieszka) Byl i ze mna i z nia ( ja oczywiscie niczego nieswiadoma) Moglabym tu mnozyc przyklady o tym jak mnie zranil ( oklamal, a to jest najgorsze). W kazdym razie starcilam chec do zycia, nawet otrzymanie nowego mieszkania nie podzialalo na mnie ozywczo:(. Chce tym co napisalam, zasygnalizowac ze juz mam dosc uzalania sie nad soba i swoim zyciem. Ale sie rozpisalam... w kazdym razie, mam nadzieje ze mnie przygarniecie a ja ze swej strony postaram sie rozchmurzyc i siebie i Was :)))) Milej niedzielki Pozdrawiam ze Slaska:)

straszna z ciebie frajerka, po co pozwolilas sie facetowi do siebie wprowadzić?? teraz szukasz prawdziwego zwiazku , ale masz chyba desperację wypisaną na twarzy,dlatego faceci tracą przy tobie wszelkie chęci

Do tej / tego powyżej. Nikomu tu nie są potrzebne głupie i chamskie uwagi. W związku z czym jak nie masz niczego innego do dodania to się nie wypowiadaj w ogóle. Nie sądzę, żeby twoje \"mądrości\" kogoś tu interesowały :o Joasia - witam ciepło i zapraszam do nas na dłużej

Nio witam:))) Jak minela Wam niedziela??? Milutko bylo?? Ja zglebialam tajniki jazdy na nartach w naszej sportowej dolinie - i chyba je pokocham. Mam jeszcze tydzien ferii ( 2 -tyg. przerwa w pracy) wiec trzeba jakos ten czas szczelnie zapelniac. Dzis planuje łyzwy. Jak widzicie \" chwytam\" sie roznych sposobow:) Wy z tego co doczytalam ,pracujecie-trzymam za Was kciuki i powodzenia. Milego dnia

30sto latka to juz stara panna....a jak nazwac ją?panienką?....panienką jest 20stolatka..kobieta uwazana jest u nas za starą panne gdy nie ma męza w wieku ok 30 lst......ja tez mam faceta i \"pietno starej panny na sobie\"........jednak nie nazwałabym sie męzatką bo nia nie jestem , jestem stara panna poprostu.......singlem tez nie jestem bo z kimś żyję.....więc nazywamy wszystko w przykry sposób ale prawdziwy stara panna..........konkubina to tez stara panna jakby nie patrzec przeciez............najlepiej brzmi słowo.....męzatka....ma faceta, męza, i nikt nie nzawie jej \"o to ta której nikt nie chce pojąc za zonę ..o to ta stara panna...\"......przykre ale tak niestety mówią.....:(

jak sobie czasem cos czytam i trafie na post Filomenki to az sie dziwie ze ta panna ma tyle ma do powiedzenia, na kazdy temat. daj se luz dziewczyno moim zdaniem zasmiecasz topiki swoimi wywodami

:) :) Hola Hola ale nas tłumy dziś na kanapie. Ceszy mnie to niezmiernie. Joanno- witam Cie serdecznie. Ten topik jest pełen ciepła ale i wielkiego rozumu!!!! Można znaleźć tu zrozumienie, współczucie nawet przyjaźń, taką :) wirtualną. Tu mozesz wiele powiedzieć...My \"stare panny\" powtafimy sluchać. Widzę, że wielie juz przeżyłaś. Miałąś tez upadki. Ale to nie ma znaczenia, keidy człowiek poszukuje prawdziwego uczucia. Nie znam nikogo kto by błędów nie popełniał. Zostań z nami :) Kathlin- po burzy zawsze słońce wychodzi tak jest i nie ma mocnych. Gosiaczku, Agusiu miło ze jesteście, ja też chętnie napiję sie gorącej czekolady, ale wolę bez tej śmietanki, bo po prostu nie przepadam. Ale za to mam troszeczkę tortu bezowego, pycha przekładany dwoma rodzajami kremów. Och moze ktoś reflektuje?? :) :) Wielkie buziaki dla Was

Witam Drogie Panny:)) ( ale tekst)!! Co tam u Was? Pewno zapracowane jestescie ? Ja w dalszym ciagu mam ferie, ale jeszcze tylko pare dni i wroce do mojej pracki ( w tych chwilach jest ona mi wybawieniem) Gosiu-->tez lubie czekolade -ale mniej ta plynna, a bardziej w tabliczce ( umiem zjesc cala jak mam chandre;))) Kathlin--> dzieki za wsparcie, wiem ze okazalam sie \" pierwsza naiwna\" ale kochalam -niestety;/ Usmiechnij sie!!!! Kieszonko-->upadkow bylo wiele, ale mam nadzieje ze jakas ich znaczna czesc, juz za mna:)) Dziekuje za slowa wsparcia:) Wiecie ze użeram sie z ex o swoja kasę, ktora jest mi winien???I nie chce oddac, tzn niby chce ale strasznie kreci;/ Po prostu to nie czlowiek- to cham;/ Nie wiem, jak moga istniec tacy ludzie, moze to naiwne i glupie? ale nie rozumiem chyba tego swiata:( W kazdym razie starcilam juz chyba wiare w drugiego czlowieka;/ Pozdrawiam smutno, mam nadzieje ze u Was lepiej, pozdrawiam

Witam wszystkie panny :) Kieszonka - w głębi duszy to wiem, tylko czasem o tym zapominam :( Na razie to słońce, które ma zaświecić dla mnie, jest głęboko zakryte pod chmurami, ale może w końcu jakiś wiatr je przewieje... Joasia - kwestie finansowe z ex też przerabiałam więc wiem co to znaczy i bardzo ci współczuję. Życzę dużo siły w tej kwestii. I nie dawaj się zbyć byle czym!!! A tych nart ci zazdroszczę. Już tyle czasu sobie obiecuję, że się nauczę i jakoś dotąd nie wyszło... Chociaż do Bytomia też mam blisko ;) A ja znowu zaczynam wychodzić z domu i to chyba jedyna pozytywna rzecz :) W piątek idę potańczyć trochę. To zawsze mi dobrze robi. Pozdrawiam

Cześć Kobitki i Macanie, który tu czasem zaglądasz Gdzie się podziewacie i co porabiacie? Mam dziś dzień straszliwego lenistwa i chętnie napiłabym się jakiegoś winka w dobrym towarzystwie. Może ktoś się przyłączy? Zapraszam :) Kanapa długa i szeroka, i baaaardzo wygodna :D

Hej Gosiu...poprosze lampeczke....nie zaluj mi tego winka:)...od serduszka nalej...chetnie napije sie...i to w takim towarzystwie

Aguś już polewam:D Dobrze, że się pojawiłaś, bo niedługo bym się sama na tej kanapie ululała:) A może byśmy coś przekąsiły? Za mną cały dzień chodzi... łosoś :) Taki różowiutki, pachnący z odrobiną białego pieprzu albo ziołami jakimiś...

Hejka :) Może i dla mnie odrobinak winak czerwonego sie znajdzie?? Dziękuję z góry. Winko rozgrzeje mnie troszeczkę, bo dziś nie ma kto :(. Moj Pan i ja jesteśmy dziś osobno. Ale dość czesto sie spotykamy, czesto on u mnie siedzi nawet kilka dni :) Jestem nieco przemęczona, więc zazdroszczę tym co maja ferie. Dziś po pracy miałam iść na siłownię, ale niestety zaspałam :). Tzn. położyłam sie na troszeczkę bo mnie zmogło, i jak zasnęłam to sie obudziałam już bardzo, bardzo poźno :) :) Ale co tam, juztro jeszcze przed pracę idę poćwiczyć. Jak nic nie robię to mam wyrzuty. Po siłce czuję sie rewelacyjnie, nie tylko fizycznie ale takze psychicznie, bo mam poczucie że coś dla siebie zrobiłam. Ale winko...winko dobrze mi zrobi Kanapa taka wygodna, cieła , przytulna.... Mniam...:)

Nie wiem jak Wy...ale ja mam juz dosc:).....buziaczki....teraz musicie napic sie beze mnie...musze isc spac,bo rano wstaje juz po 5-ej:(... Zycze milego jutrzejszego dnia

Witam Panienki :D Oj coś chyba przesadziłam wczoraj z tym winkiem, bo od samego rana głowa boli mnie niemiłosiernie... Mówiłam, żebyście więcej piły:P:) A teraz wyruszam na oględziny dachu. Zalewa nas w pracy sukcesywnie i idę obejżeć, co tam nam padło:) Roboty publiczne to jest to:D Miłego dnia

Szkoda, że tu tak pusto... Dziś bardzo potrzebuję dobrego słowa i przytulenia:(:( Posiedzę sobie w kąciku...

Czesc Wszystkim:))) Nio co tam Mala Gosiu??? Cos humorek nie taki? Dołek??? Glowka do gory, wyjrzyj przez okno, zobacz jak pieknie pruszy sniezyk:)))) Kurcze chyba sama w to uwierze ze jest tak \" pieknie\" jak opisuje;/ W kazdym razie pozdrawiam

Dołek to bardzo delikatnie powiedziane... Martwię się swoim zdrówkiem, przyszłością... Jak to wszystko będzie, jak ułoży mi się życie... Takie egzystencjalne problemy w sobotni wieczór...

Kathlin - miałaś rację z tym egozimem... To jedyne, co chcę dziś tu powiedzieć. Miłego dnia dla wszystkich

Czasem nienawidzę mieć racji :o Bardzo mi przykro. To też jedyna rzecz, którą chcę dziś napisać.

Witam :) Mnie też troszeczkę to winko zakręciło w głowie. Ale co tam... Gosiu- mnie czasem też nachodzą takie myśli. Ale wiesz, czasem życie jeste nieprzewidywalne i może nam przynieść tak znienacka wspaniałą niespodzankę. Ja zawsze w to wierzyłam, choć róznie sie układa :) :) Zawsze warto też uśmiechnąć sie :) :) :) pomomo wszytsko. Trochę sobie jeszcze poodpoczywam na tej kanapie.... Pomyślę, pomyślę wszak jutro mam juz 33 urodziny, czas troszkę podsumować. Tak, tak urodziłam sie w Walentynki.

Wszystkiego dobrego Kieszonko:)))))Duzo zdrowka i spelnienia wszelakich, nawet najbardziej szalonych marzen:)) Pozdrawiam

Kieszonko nasza kochana - Spełnienia wszystkich marzeń, szczęśliwych chwil każdego dnia. Mnóstwo miłości i wszystkiego co najlepsze.

Życzę miłych Walentynek :) Tym którzy obchodzą i tym którzy nie... Szczęścia i miłości dla wszystkich...