Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

cześć! co tam u marcówek??? przyznam się, że ja również zaczynam czasem mieć dość ciąży. Spać nie mogę na brzuchu - moja ulubiona pozycja, nie wolno brać długich gorących kąpieli, na nartach nie pojeżdżę, sywel i andrzejki w domu, też pewnie spać koło 22, jest trochę tych mankamentów i niedogodności.... czasami nie rozumiem, czemu o nich nikt nie mówi? wszscy wychodzą z założenia, że powinnyśmy się tylko cieszyć z ciąży, i że nie wolno nam narzekać... a to że mam zawroty głowy, że krwawią mi dziąsła, alboe że już drugi dzień z rzędu ledwo sie wyrabiam do pracy, bo mi rano lecu krew z nosa? właśnie, że mam ochotę sobie pomarudzić i ponarzekać, i będę jak będę chciała, O! tak właśnie! moja teściowa wmawia mi, że jak dziecko kopie, to sie powinnam bardzo cieszyć, bo to przyjemne i świadczy o tym, że się rusza i że z nim wszystko w porządku - a jest i druga strona medalu, i niech mi teściówka nie ściemnia, mój maluch leży w poprzek i jego nogi wypadają przy żebrach - kopniaki bolą! nie są do końca przyjemne, szczególnie jak śpię o 23 czy 1 w nocy :o właśnie sobie ponarzekałam i wymieniłam największe moje żale, od razu mi lepiej :) polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agniecha - rozumiem co masz z tą teściową. Moja też mi cały czas mówi że jak mnie dzieko kopie to najcudowniejsze pod słońcem, ale jak to się dzieje w nocy i boli to jak tu się cieszyć. Zawroty głowy też mam i to koszmarne czasmi, tylko że ja mam niskie ciśnienie 105/65 a czasami niższe. Wczoraj np.100/50. No i jak tu nie mdleć. Koszmar. Gin mówi żeby sie nie martwić bo przecież przytomności nie tracę a nawet gdyby to dla dziecka nie jest to niebezpieczne jak nie upadnę na brzuch. A co mam zrobić jak ja właśnie się martwię najbardziej tymi zawrotami i omdleniami bo ich nie rozumiem. No gdybym anargicznie wstała z łóżka, albo się zchyliła i podniosła no to rozumiem, ale to się dzieje na prostej drodze, albo w sklpie i wcale nie jest tam duszno. Poprostu się boję że jak zemdleję to mi nikt nie pomoże bo będę sama. No i ja też sobie ponarzekałam. No i faktyczie trochę mi ulżyło. Agniecha ma rację. Wszystkie dla pozorów trzymamy fason na siłę a czasem trzeba się poprostu wygadać i wypłakać. Pomaga!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem doprowadzam do rozpaczy samą siebie. jak mi cos odbije, potrafię sie rozpłakać z byle powodu, mam nastrój pełen euforii, a za moment smutki takie że bajka :) mąż to nazywa chwilowym zepsuciem się :) i przytula labo schodzi mi z drogi. kiedyś mialam powód do płaczu bardzo poważny - miałam ochotę na trzy posiłki i nie wiedziałam który zjeść, poza tym byłam sama od paru dni, bo mężuś robił mieszkanie, więc zadzwoniłam i wyłam do słuchawki dłuższą chwilę, łzy jak grochy..... dobrze, że mnie nikt nie widział :D śmiałam się potem z tego strasznie. ale nastrój mi przeszedł, jak zjadłam wszystkie trzy posiłki, jerden po drugim. miałam potem jeszcze parę takich akcji, ale nie na taką skalę :D ooo, maluch mnie kopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana25
Witam wszystkie mamusie! Aurelio - ja również niestety byłam przeziębiona, (taka pora roku) wybrałam się do lekarki i zapisała antybiotyk Duomox (plus jakieś syropki). Czułam się osłabiona, ale na tyle znam swoj organizm (choruję prawie non stop - pracuję z dziećmi) , że czułam, że antybiotyk to za poważne posunięcie. Więc po prostu go nie wykupiłam.Wzięłam tylko tydzień zwolnienia, wyleżałam się, płukałam gardło szałwią (b.b. polecam) no i oczywiście mleko z miodem, masłem i 2 ząbkami czosnku na noc. Po dwóch dniach byłam zdrowa, ale jeszcze się oszczędzałam i polegiwałam. Na tym etapie ciąży antybiotyk rzeczywiście nie jest taki groźny więc jeśli czujesz że sama sobie nie poradzisz z chorobą i że to coś poważnego to się nim lepiej kuruj. Magda - trzymam kciuki żeby ubyteczek się zasklepił - na pewno tak będzie! Nie martw się niepotrzebnie, choć wiem, że to tylko tak łatwo mówić. Sama wciąż przeżywam i martwię się czy dzieciątko będzie zdrowe, a to przecież do niczego nie prowadzi,... Wyobraźcie sobie, że w "oczekiwaniu na dziecko" jako jeden z kolejnych objawów - dotyczących już 6 mc - w odczuciach psychicznych jest "zaczyna sie pojawiać uczucie znudzenia z powodu tego, że jesteś w ciąży" - więc to całkiem normalne, grunt to się nie poddać! Agniecha - mnie też bardzo żal nart zazwyczaj nie było zimy żebym porządnie nie pojeździła a teraz też nie założę, choć moja kuzynka w 9 mc jeździła ale ona do najbardziej odpowiedzialnych nie należy... co do kopniaków moj bebelusz też lubi pokopać w nocy albo jak właśnie zasypiam, ale na szczęście nie jest to bolesne. Dlaczego nie pójdziesz na zwolnienie? Ja odkąd jestem w domu czuję sie b dobrze, migreny - okropne, dwudniowe, połączone z wymiotami ustały, mam czas dla siebie i dziecka - np puszczam mu przy brzuszku rano głośno muzykę klasyczną i tak się relaksujemy, i ogólnie mniej problemów. Może troszkę poluzuj? Jeszcze się napracujemy w życiu... No nic pozdrawiam dziewczynki pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dana - chodze od czasu do czasu, a to piątek wolny, a to drugi, teraz na cały tydzień pójdę w grudniu, na początku, i potem jeszcze po świętach. nie mogę sobie opzwolić na razie na totalne byczenie się, ale wiem, że by mi nie zaszkodziło. a druga sprawa - ja nie umiem siedzieć w domu :D nudzę się jak mops i jest mi źle :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć kochane marcóweczki:-) ❤️ Magda, kochanie, nie wolno Ci myśleć, że coś będzie nie tak z serduszkiem małego, po pierwsze ubytek jest malutki, po drugie na pewno sam się zasklepi, po trzecie nie ma co się martwić małą wadą w czasach, gdy medycyna potrafi nawet serca przeszczepiać, najwyżej lekarze dziurkę zaszyją, po czwarte z tego co wiem, to tego typu wady mogą przeszkodzić małemu najwyżej w byciu wyczynowym sportowcem, albo kosmonautą, ale nie w normalnym życiu, więc głowa do gówy:-) :-) Aurelko, no to do walki z wirusem, do póki nie ma gorączki, to nie ma się czym martwić, zreszta na pocieszenie Ci powiem, ze według statystyk 90% kobiet przynajmniej raz w ciązy przechodzi przeziebienie i wszystko jest ok, dzieciaczki zdrowe, wiec luzik:-) Mi, mam nadzieję, że twoje bole brzuszka dolem juz przeszly, jesli nie idz kochana koniecznie do lekarza, ja wlasnie przez takie bole bylam 4 dni w szpitalu, pobolewan dolem nie mozna ignorowac (moj lekarz tak mowi) Agniecha, Dana, z tymi nartami to też strasznie żałuję, tym bardziej, że dopiero dążyłam kupić nowe, ale za to mój mąż planuje, że jak mały tylko stanie na nogi, to zapnie go w szelki i na stok:-) To co narzekamy, ok?? :-) Ja to właściwie najbardziej narzekam nie tyle na to co jest, ale na to co się może stać, czyli panikuję na zapas. Jak się w szpitalu naoglądałam przypadków, to teraz się boję i sprawdzam co chwilę, czy mi się wody nie sączą i takie tam...(podobno są w aptece wkładki wykrywające sączące sie wody, hmmm...), ale czy to nie przesada???. Albo z tym twardnieniem, troszkę mi się napnie brzuch, np przez harce maluszka a ja dotykam, ugniatam, sprawdzam, czy ok, bo podobno jak twardnieje, to jest jak kolano (na szczęście ja tak nie mam)...:-) Przy czym lekarz wielokrotnie mi powtarzał ABY RĘCE TRZYMAĆ JAK NAJDALEJ OD BRZUCHA, bo się stymuluje skurcze. Najczęściej też martwię się ruchami maluszka, bo wydaje mi się, że się za bardzo napręża (to moje sławne gule robiące się na brzuszku) i że za bardzo się wierci, choć wiem, ze teraz dzieciaczki sa najbardziej aktywne...Co do samych kopów, to ja to odczuwam bardziej jako tracenia, ugniatanie od srodka, podrygiwania brzuszka...Najbardziej nie lubie jak maly uklada sie tak, ze kopie mnie po cewce chyba i wtedy czuję jakbym miała popuścić mocz....straszne...:-( pewnie w końcu popuszczę:-( Poza tym jestem roztrzęsiona po tym fenoterolu, ręce mi się trzęsą, nie mogę nic dłużej robić bo wiodczeją...puls mam koło 100, problemy z bezdechem czasami, na ciśnienie na razie nie narzekam, bo mam ok 120/80...krzywa cukrowa też chyba ok 132mg po 1h (podobno do 140 jest norma)...ale mam obniżony hematokryt, czyli grozi mi anemia??? :-( piersi mi jakoś bardzo nie rosną, to chyba nie dobrze...szkoda i wokół sutków mam ciemniejsze przebarwienia, więc chyba będę miała suty na połowę piersi:-( poza tym to ze skarpetkami też mam problem i chyba bardziej mi włosy wypadają , wkurza mnie też to, że nie mogę spać na plecach i niestety często się na tym w nocy łapię... Ufff, już mi lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia - faktycznie już mi przeszły te pobo;ewania, miałam je w niedzielę, a wczoraj i dzisiaj już nic nie czuję :) Mam nadzieję, że to było chwilowe. Mój lekarz powiedział, że jak są od czasu do czasu to nic groźnego. Magda- nie martw się, będzie dobrze, medycyna jest na tyle rozwinięta, że z takimi problemawi dają sobie radę, a sama mówisz, że być może samo się \"naprawi\". Więc głowa do góry. Widzę, że wszystkie musimy sobie czasem ponarzekać. Ale niestety nasz stan ma też takie uroki ;) Ja pamiętam, że w pierwszej ciąży siadałam czasami i płakałam i sama nie wiedziałam dlaczego. Wszyscy wpadali w panikę, że coś się stało, a ja po prostu chciałam sobie popłakać ;) Aurelia - życzę szybkiego powrotu do zdrowia, kuruj się i odpoczywaj :) I jeszcze tabelka :) Jutro zaczyna mi się 24 tydzień, ale już dziś zmienię i termin porodu, bo lekarz mi tak ostatnio wyliczył :) NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię amadzia.....01.03.2006.......26............5..........Tczew......córeczka Adrianna(Ada) enka76......01.03.2006.......26............7..........Konin........synek....Filip.?.... Aurelia22....01.03.2006.......26............8..........Gorzów......synuś Patryk Magda77.....01.03.2006......26.............5..........Warszawa...synuś Mateuszek Magda78.....02.03.2006......26.............9..........Gdynia.......córcia Paula Niunia_77....05.03.2006......25.............5........Lublin.........synuś Maksymilian Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Juulka........05.03.2006.......22.............2......Sandomierz...........?..........? Pyśka25......10.03.2006......25.............8..........Poznań.......córa Wiktoria Słonko1335..17.03.2006. .....23............1 .......Szczecin.......córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......23............8..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......21............4...........Dublin.............?..........? Jagoda73.....18.03.2006........23............6........Zielona Góra........?..........? renacia.......19.03.2006.......19...........4...........Poznań.............?..........? mi28 ..........20.03.2006.......24............8..........Lublin............synek .....? moni78........21.03.2006.......24............5..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......19............2,5........Rzeszów..........?..........? Aga28.........27.03.2006.......23............3........Kutno.... ..córeczka... Kamila albo Karolina Evi83.........10.03.2006........21............2..........Malbork...........?...........? Ania26 .......10.03.2006........14............3..........Rzeszów..........?.........? Sabcia.........24.03.2006.......19............3,5..........Krosno............?..........? agniecha_79..16.02.2006......26............8.......Rzeszów..............?... Iwi30..........26.03.2006.......21............3.......płd.Anglia............?......? mritta28.......19.03.2006......23............3.5......Krosno.............córa....??? Asia26..........22.03.2006......19............2.......Legnica..............??? Dana25.........22.03.2006......22............4.....Kraków.......... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach wiesz Niunia może to i przesada z tymi wodami, ale ja przy tej otwierajającej się szyjce to paniki dostaję, no i teściowa krtóra pracowała w laboratorium przed emeryturką załatwiła mi paseczki lakmusowe, więc dla własnego zdrowia psychicznego będę sprawdzać jak wydzieliny za dużo będzie. Zeby tak jeszcze Małej ta komora się zmniejszyła i już przyrzekam, że więcej narzekać nie będę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki :) ale sie ubawilam czytajac wasze narzekania :) pocieszajace jest to ze nie jestem osamotniona w tych przypadlosciach ktore wy opisalyscie... ale co nam pozostaje?? czekac na rozwiazanie i przede wszystkim nie tlumic w sobie uczuc...macie ochote pokrzyczec - robcie to. macie ochote poplakac - nie krepujcie sie... :) co do bialego szalenstwa... to tez mi zal dupe sciska...znajomi maja juz zrobione rezerwacje na zimowy wypoczynek a ja mam zrobiona rezerwacje na szybkie meczenie sie, sapanie, toczenie sie, zamienianie sie w walenia itp... ech... jeszcze sobie odbijemy ten czas :) a tymczasem wytrwalosci kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, postanowiłam do Was zajrzeć, bo zwariuję w tym łóżku. :o Dopiero co wyleżałam się przecież w szpitalu. No ale nic. Jak trzeba to leżę. ;) Magda77 i Słonko- aboslutnie nie wolno Wam myśleć, że może być coś nie tak. Tylko pozytywnie, albo wcale- takie jest moje (i nie tylko moje) zdanie. A przede wszystkim: ufajcie lekarzom, bo oni nie chcą źle i wiedzą, co mówią. Madziu jeśli ten ubytek ma szansę zniknąć to zniknie. Słonko- z komorą Małej też pewnie będzie ok przy następnym badaniu. Trzymam mocno kciuki. :) Co do narzekania- ja narzekam jeno na tę chorobę, poza tym polubiłam swój ciążowy stan i prawie wcale onim nie myślę- zupełnie jakby brzuszek był czymś naturalnym. Może dlatego, że pochłaniają mnie studia, czasem spędzam dzień na uczelni od rana do wieczora. Dzięki dziewczynki za wsparcie. Dana- mnie też przepisał lekarz ten sam antybiotyk. Zażywam, bo chcę wyzdrowieć jak najprędzej. Aga28 a jaki Ty antybiotyk przyjmowałaś? Pozdrawiam Was wszystkie. ❤️🖐️ I tak, czasami trzeba ponarzekać. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia wyczytałam gdzieś, że normalnie środowisko w pochwie jest kwaśne a wody mają odczyn zasadowy, tak samo jak są jakieś infekcje to robi się zasadowy. Nie bardzo wiem jak to się ma do kolorów, bo z chemii to noga jestem, czarna magia dla mnie ale też gdzieś znalazłam że jak papierek będzie żółty albo pomarańczowy to ok a jak zielony to źle. Tylko przyznam, że nie za bardzo iem jak to sprawdzać? do wkładki przykładać czy ponosić na niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aurelia - antybiotyk nazywa się Amoksiklav i jest pochodną penicyliny o szerokim spektrum działania. W 3 m-cu brałam go jak miałam poważne zapalenie pęcherza (nawet chodzić z bólu nie mogłam), a teraz miałam z gardłem poważny problem i też go dostałam. Podobno w ciąży jest bezpieczny. Życzę Ci zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć! Magda - nie odzywałam się wczoraj na temat wady w komorze, najpierw poczytałam w mądrej książeczce i tam dowiedziałam się, że taki ubytek jest częstą sprawą, że często również jest niezauważany i sam się goi.... czasem nawet jeszcze w brzuchu, jak pisałaś, albo zaraz po. że należy to obserwować, ale nie powinno to przynosić dużego stresu mamie, bo zwykle jest to niegroźne i samo zanika. mam nadzieję, że Ci to pomoże.... buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kijaneczka
Wita wszystkie ciężarówki :)))) mam termin na 3 marca i czuję się rewelacyjnie. Ciąża mnie uspokoiła i wyciszyła. Już myslę o następnej :))) Maleństwo jednak nie jest tak wyciszone imprezuje sobie nieźle robiąć co jakiś czas dyskoteki. Najczęściej wtedy gdy ja chce odpocząć. ma to chyba po tatusiu :))) Pozdrawiam wszystkie przyszłe mamusie i życzę dobrego samopoczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Okrąglinki :) Będę miała synka ale super wczoraj znowu widziałam moje cudo. jest duży , no i zdrowy - kamień z serca ... zgaga pali ogniem ale co tam ...fajnie jest być w ciąży :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Marcówki, a co tu dzisiaj tak cichutko, hę? ;) Ja czuję się się już lepiej (odpukać!), pewno antybiotyk chwycił. Dla pewności wciąż jednak nie wychodzę z domku i większość czasu spędzam w łóżku przy herbatce. Szkoda, że nie chce mi się czytać-mogłabym nadrobić zaległości w nauce i w ogóle jakoś się \'ukulturalnić\'. ;) Tymczasem ogłupiam się serialami. \'Klan\', \'M jak Miłość\' jako podstawa. :D Aga28- dzieki za informację. :) Mam nadzieję, że ten mój antybiotyk też tak szybko mi pomoże. Chorować w ciąży- to dopiero stres. kijaneczka- witamy serdecznie nową Marcówkę, zapraszamy do żywego uczestnictwa na forum. Pisz jak najwięcej i dopisz się do tabelki. :) agneska.pop moje gratulacje!!! Fajna sprawa-znać płeć. :D A w ciązy pewno, że fajnie. Mimo kilku, hmm, niedogodności. ;) Piszcie brzuchatki co u Was słychać i u Waszych dzieciaków.🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze aktualizacja tabelki. :) NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię amadzia.....01.03.2006.......27............5..........Tczew......córeczka Adrianna(Ada) enka76......01.03.2006.......27............7..........Konin........synek....Filip.?.... Aurelia22....01.03.2006.......27............8..........Gorzów......synuś Patryk Magda77.....01.03.2006......27.............5..........Warszawa...synuś Mateuszek Magda78.....02.03.2006......27.............9..........Gdynia.......córcia Paula Niunia_77....05.03.2006......26.............5........Lublin.........synuś Maksymilian Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Juulka........05.03.2006.......22.............2......Sandomierz...........?..........? Pyśka25......10.03.2006......25.............8..........Poznań.......córa Wiktoria Słonko1335..17.03.2006. .....23............1 .......Szczecin.......córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......23............8..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......21............4...........Dublin.............?..........? Jagoda73.....18.03.2006........23............6........Zielona Góra........?..........? renacia.......19.03.2006.......19...........4...........Poznań.............?..........? mi28 ..........20.03.2006.......24............8..........Lublin............synek .....? moni78........21.03.2006.......24............5..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......19............2,5........Rzeszów..........?..........? Aga28.........27.03.2006.......23............3........Kutno.... ..córeczka... Kamila albo Karolina Evi83.........10.03.2006........21............2..........Malbork...........?...........? Ania26 .......10.03.2006........14............3..........Rzeszów..........?.........? Sabcia.........24.03.2006.......19............3,5..........Krosno............?..........? agniecha_79..16.02.2006......26............8.......Rzeszów..............?... Iwi30..........26.03.2006.......21............3.......płd.Anglia............?......? mritta28.......19.03.2006......23............3.5......Krosno.............córa....??? Asia26..........22.03.2006......19............2.......Legnica..............??? Dana25.........22.03.2006......22............4.....Kraków.......... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej marcóweczki!! Właśnie ogladałam taki stary serial w tv i kobieta tam urodziła dzidziusia i tak sie wzruszyłam że płakałam razem z nią i jej przyjaciółmi.....przez 5 min. Ja też chciałbym już tulić swoją niunię .....widzieć ją zdrowiutką, maleńką w moich ramionach, być już po i wszystko żeby było dobrze. To takie szczęście że człowiek sobie czasem tego nie uświadamia......no nic tak chciałam tylko sie wyżalić. Jak sie czujecie dziewczyny??? Mam nadzieje ze troche lepiej , skurcze za bardzo nie doskwierają a w ogóle to nasze bobaski już duże i silne no nie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni271
o widzę że jest jeszcze jedna marcóweczka z Krakowa :) Dana, gdzie zamierzasz rodzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni271
o widzę że jest jeszcze jedna marcóweczka z Krakowa :) Dana, gdzie zamierzasz rodzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moni271
o widzę że jest jeszcze jedna marcóweczka z Krakowa :) Dana, gdzie zamierzasz rodzić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana25
Witam Was kobietki!Dobrze Aurelia że już się lepiej czujesz!Tylko nie przerwij stosowania antybiotyku bo się na niego uodpornisz! i pamiętaj o jogurtach. Moni271 - myślę o Żeromskim a Ty? Zastanawiałam się nad wieloma szpitalami na razie Żeromski wygrywa, również nad prywatnymi klinikami. Jeszcze znajome mają popytać o Rydygiera - ja nie mam żadnych informacji. A Ty myślałaś już o szkole rodzenia?Jeśli tak to o której? Co do skurczów - ja zanotowałam dziś 3, jeden trochę dłuższy, nie wiem czy to nie za często? Ale są dnie kiedy nie mam ich wcale. Dziewczyny a jak Wasze pępki? Wystają już? To podobno kwestia 2 - 3 tygodni... Agneska.pop - mnie też dokucza zgaga - i to bardzo, zażywałam sporo rennie, ale pomagało tylko na chwilę, a poza tym to zawsze jakaś chemia.Polecam Ci zimne mleko działa błyskawicznie, choć na krótko, dlatego ja popijam praktycznie cały czas wieczorkiem. Zdrowe przynajmniej i pomaga na zgagę. no nic pozdrawiam Was, trzymajcie się ciepło i dbajcie o siebie. Acha, zauważyłyście, że jak bebelusz kopie to widać to gołym okiem?ja ostatnio wpatruję się b często w brzuch i oglądam jak mi się skóra wybrzusza albo nagle podskakuje. Śmiesznie to wygląda niesamowicie - dzidziuś jest tak blisko a jednak tak daleko - jakoś tak nie moge sobie do końca uzmyslowić i wyobrazić że mam w brzuchu małe bejbi. Choć teraz jak się rusza to jest to łatwiejsze. Co do płci - my opostanowiliśmy mieć niespodziankę, żeby z większą "ochotą" iść na poród..... Pa Pa kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej hej!!! juz jestem w sieci!!! w MATRIKSIE!!!hehe pokoik dla Niuni juz prawie gotowy - piekne wyszły sciany - łososiowo-brzoskwiniowe - fajne, i podłoga i jeszcze wykończenia...ale roboty ...uffff!!!ze szmata się nie rozstrawałam i jeszcze nie koniec - ale efekt widać - watro było. przez ten czas nie miałam nawet mozliwości ponarzekać - czuje sie ok.uwielbiam jak Mała sie rusz, ale martwi mnie pozim cukru (zwłaszcza, ze tata ma cukrzuce) - musze zrobić dodatkowe badania - tym razem beded piła setkę i 2 godz. czekania. a puki co sodycze- ostatnio je pochłaniałam i nic dziwnego że przybrałam 3,5 kg przez ostatni miesiąc. moze i dobry ten zakaz - nie roztyjwe sie przez słodycze...hehe jutro ide na ten test - a w piatek wynik...napisze co i jak... Aurelio głowa do góry - taki antybiotyk moja bratowa brała w 3 miesiacu i mała sie urodziła zdrowa, aktywna - czyste srebro( ma obecnie 5 lat) Magda - wiem , że sie martwisz, ale nic nie poradzisz- a taka wada to do porodu jeszcze pewnie sie zasklepi . witam wszystkie nowe...i buziaczki dla stałych bywalczyń 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga - co do depresji, to nie mysl o niej!!! teraz to inna sprawa - chormony daja popalić i jest to naturalne! nie kazdy przechodzi to tak drastycznie, ale czesto sie zdarza (wiekszość przezywa to w samotności myśląc , że to nienornalne i wstydliwe...). dam Ci rade - poddaj sie temu, staraj się cieszyć mimo wszystko kazdym kolejnym dniem - zycie to wyzwanie, a to co się teraz dzieje to istna rewolucja dla naszego dotychczasowego życia. dobrze miec pod ręką kogoś kto Cię wessprze! nie siedz sama - dopada dół - wyjdz z domu, do ludzi do koleżanki - pogadac o pierdołach!!! a Babeczki polecam ksiązke - bomba!!!ja sie śmiałam w głs i płakałam - 28 laseczka zachodzi w ciążę, typowa karierowiczka - jej życie sie zmienia - polecam: \"TROJE W JEDNYM ŁÓŻKU\" CARMEN REID - i tu wielkia 👄 dla mojej przyjaciółki Majjki. to Ona ta książkę odkryła - a Majeczke znacie, widziałam, że ostatnio mnie przed Wami usprawiedliwiała - poza tym zna nas dobrze, bo czyta na bieżaco....i to Ona mi pokazała to forum - Majjka buźka!!!! dobra spadam, papa dobranoc (pewnie już spicie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki. :D 🖐️ Amadziu jak miło znów Cię czytać, zwłaszcza, że wpisy takie promienne. :) Pokoik na pewno śliczny, bo kolory przepiękne. I takie- dziewczęce...;) Super. Mój Mały póki co będzie musiał dzieleić pokój ze mną. Ale i to mnie ciesz- będę go miała na oku 24h na dobę. ;) Spróbuję też poszukać tej książki, którą polecasz Amadziu. Może nawrócę się na czytanie przy okazji. ;) Dana25 mój pępek jest mocno naprężony, wręcz twardy (od góry), ale jeszcze nie wyskoczył- pewnie dlatego, że był głęboko osadzony. I też lubię podglądać Małego, jak fika. Fajnie ten brzuchol wygląda. :D I podziwiam Cię za decyzję o niepoznaniu płci. Ja nie mogłabym wytrzymać. :D mritta28 ja też ostatnio mam takie nastroje. Normalnie tęsknię do własnego dziecka! I płaczę jak w tv widzę bobasy. Ale to chyba taki czas. :) Co do mnie to nadal się kuruję, chyba już mi lepiej (odpukać, oczywiście). Wczoraj zaś dolna część brzucha mnie bolała, ale nie jak na @, tylko taki ciągnący ból, zwłaszcza po lewej stronie, a potem na środku. Wiązadła? A\'propos tego testu na poziom cukru- mnie jeszcze lekarz nie proponował, sama mam się upomnieć? To tyle narazie. Pozdrawiam Was i Wasze brzuszki. :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
NICK.........TERMIN.......TYDZ.CIĄŻY....KG+........MIASTO..........Płeć..........Imię amadzia.....01.03.2006.......27............5..........Tczew......córeczka Adrianna(Ada) enka76......01.03.2006.......27............7..........Konin........synek....Filip.?.... Aurelia22....01.03.2006.......27............8..........Gorzów......synuś Patryk Magda77.....01.03.2006......27.............5..........Warszawa...synuś Mateuszek Magda78.....02.03.2006......27.............9..........Gdynia.......córcia Paula Niunia_77....05.03.2006......26.............5........Lublin.........synuś Maksymilian Kamilla79.....05.03.2006......17.............4..........Gdańsk............?...........? Juulka........05.03.2006.......22.............2......Sandomierz...........?..........? Pyśka25......10.03.2006......25.............8..........Poznań.......córa Wiktoria Słonko1335..17.03.2006. .....23............1 .......Szczecin.......córeczka Alicja moni271......18.03.2006.......23............8..........Kraków............?...........? Ola25.........18.03.2006.......21............4...........Dublin.............?..........? Jagoda73.....18.03.2006........23............6........Zielona Góra........?..........? renacia.......19.03.2006.......19...........4...........Poznań.............?..........? mi28 ..........20.03.2006.......24............8..........Lublin............synek .....? moni78........21.03.2006.......24............5..........Lublin..............?...........? Marta76......22.03.2006.......19............2,5........Rzeszów..........?..........? Aga28.........27.03.2006.......23............3........Kutno.... ..córeczka... Kamila albo Karolina Evi83.........10.03.2006........21............2..........Malbork...........?...........? Ania26 .......10.03.2006........14............3..........Rzeszów..........?.........? Sabcia.........24.03.2006.......19............3,5..........Krosno............?..........? agniecha_79..16.02.2006......26............8.......Rzeszów..............?... Iwi30..........26.03.2006.......21............3.......płd.Anglia............?......? mritta28.......19.03.2006......23............3.5......Krosno.............córa....??? Asia26..........22.03.2006......19............2.......Legnica..............??? Dana25.........22.03.2006......22............4.....Kraków.......... ?? Mysz_31.......20.03.2006......22..............9....warszawa.....................córeczka Emilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Marcóweczki:) Witaj Amandziu, fajnie że pokoik już gotowy. My bierzemy się za remoncik po nowym roku, w tym jeszcze tylko zrobimy zakupy remontowe żeby zdążyć odpisać od podatku. Książeczkę \"Troje w jednym łóżku\", również bardzo polecam, naprawdę swietna, napisana fajnym językiem, autorka nic nie owija w bawełnę, wali prosto z mostu. Ja po tak długim leżeniu już nie mam co czytać przeczytałam już wszystkie książki znajomych, na szczęście oni wiedzą, że połykam je w zawrotnym tempie i jak ktoś coś ma nowego to od razu mi dostarcza:). Dana ja też jestem pełna podziwu za to, że dacie radę wytrzymać bez tej znajomości płci, ja na to jestem zbyt niecierpliwa niestety. Aurelko dobrze, że już lepiej się czujesz, ale poleż jeszcze grzecznie. Gdzie nan Niunia zginęła? Ja dzisiaj jadę do dentysty, co tam jakaś odmiana od leżenia w łóżku. Pozdrawiam Was Marcóweczki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko, co to za poprawianie cichaczem tabelki??? Napisz coś, widzę że córcia rośnie, gratki, pochwal sie jak było na USG i co u Ciebie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×